Gran Parodie

Gran Parodie 28.04.2011, 23:19, Przemysław Szews 842 komentarzy

(Tekst wyjątkowo nie traktujący o Arsenalu, ale powstać musiał. To już tak głośne wydarzenie, rozdmuchane wszędzie, że i na Kanonierach jakiś ślad po „Gran Derbi” być musi, bo byłby wstyd. Gran Parodie, to – jak mogli zauważyć niektórzy na jednym z komunikatorów – mój wczorajszy opis po meczu Realu z Barceloną. Opis, który przerodził się w tekst…)

Gran Derbi. Derby Europy, walka gigantów, gladiatorów, galaktyczny pojedynek… Między innymi takimi określeniami namaszczane są mecze Realu z Barceloną. Media robią wokół tego wydarzenia tyle szumu, że wydają się zagłuszać wszystkie inne piłkarskie wydarzenia na świecie. To już nie szum, to dęcie wielką wuwuzelą prosto w ucho. To nie rozdmuchiwanie. To przystawienie sprężarki do ognia. Prowadzi to do tego, że o tzw. gran derbi rozmawia już sąsiadka Halinka, wracając z foliową torebką z warzywniaka z dziadkiem Heńkiem, idącym wyrzucić śmieci. Stacje radiowe, telewizyjne, gazety, czy dziennikarze na swoich blogach ekscytują się tym wydarzeniem na długo przed pierwszym gwizdkiem, analizując nawet najdrobniejsze szczegóły. I tak oto bombardowany jestem informacjami wyjętymi z ogrodniczo-rolniczego kontekstu, że ci zlali boisko taką, a taką ilością wody, przycinając trawę do 2mm z dokładnością do 1/100, a ci drudzy sadzą na murawie kartofle. Nie powiem, wnosi to nieco świeżości do mojego futbolowego repertuaru…, a na pewno przypominać się będzie przy okazji każdorazowego koszenia trawnika przed domem. Problem w tym, że moja kosiarka nie ma regulacji co do milimetra, ale to już zostawmy na marginesie - wstyd się przyznać.

Największym moim problemem jest to, że nie przepadam ani za Realem, z co najmniej kilkunastu powodów (ci, co mnie znają wiedzą, że kanonierska armata owinięta jest bawarską kratą), ani tym bardziej (wiem, toż to czysta herezja!) za (w dzisiejszym świecie to już chyba nie do uwierzenia, boję się społecznego wykluczenia) Barceloną. Jakże wielkie jest więc moje cierpienie, kiedy nie dość, że standardowo rozdmuchiwane gran derbi, skondensowały się jeszcze w tak niebezpiecznie krótkim czasie. Czego bym nie otworzył, wszędzie tylko o tym, kto będzie lepszy: czy krnąbrny Mourinho (to ze słownika katalońskiego), czy szczęściarz Guardiola (to ze słownika madryckiego). Czy CR7 będzie błyszczeć bardziej od Messiego, czy Xabi lepiej zagra od Xaviego itd., itp. Zresztą, jeśli już o błyskach mowa, to magiczny blask gwiazd obu drużyn już dawno powinien pozbawić wzroku przeciętnego zjadacza futbolu (wszak jesteśmy już po trzech meczach). Skoro już wyznałem wstydliwe grzeszki, dodam jeszcze, by dłużej w moim Arsenalowskim światku pokutować, że osobiście znam ciekawsze derby, acz mniej spektakularne medialnie. Szczęście, że sportowo rekompensują mi to w pełni (kibice drużyn londyńskich chyba wiedzą co mam na myśli…).

Stało się jednak tak, jak to media sprytnie zaplanowały. Usiadłem karnie przed telewizorem, przeniosłem całego siebie w ten piłkarski spektakl. I… No właśnie, no i? Obejrzałem w trzech ostatnich spotkaniach Barcelonę taką, jaką znam i wielokrotnie oglądałem. Grającą swoją tiki-takę, terroryzującą sędziów, a także z wielkim szacunkiem podziwiałem zdolności aktorskie i pływackie co niektórych zawodników. Real podziwiać za to mogli taktyczni onaniści, wpatrujący się z zapałem w pomysły Mourinho. Dla mnie, Real dużo ładniej gra z innymi drużynami, czego nie traktuję jako zarzut, po prostu na Barcelonę pomysł Portugalczyk miał taki, a nie inny i przyjąć należy, że był to pomysł słuszny. Tak między nami, to mam szacunek do Jose - wielką odwagą wykazuje się ten „morderca futbolu”, propagator „antyfubolowego ruchu” przeszkadzając swoją taktyką grać Barcelonie tego, co ona lubi. A przecież, jak w poprzednim swoim tekście wspominałem, jedyna obowiązująca definicja futbolu to ta, którą stworzyła Duma Katalonii. Prawda? Bawić za to mogą popisy teatralne, zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie. Jest też trochę w tych derbach brutalności, ale do wyrębów w derbach Glasgow to jeszcze długa droga…

Tak na wszelki wypadek, bom w strachu i obawie, że czytają mnie katalońscy kibice – oddaję Wam to co Wasze – Barcelona jest na pewno drużyną zjawiskową, grającą bardzo ładną dla oka piłkę, będąca aktualnie w światowej czołówce. Nie zmusi mnie nikt do tego, bym przyjął konformistyczną postawę i rozpływał się w ochach i achach nad tiki takami i innymi trikami. Że wspomnę cytat „jak zachwyca, kiedy nie zachwyca…”? "... Wtedy przychodzą krytycy i filozofowie, aby przesłanie artysty wytłumaczyć. Największym wrogiem sztuki jest opinia zbiorowa, w każdym ze swych licznych przejawów” – Herbert Read, Sztuka i człowiek. Przekładając to na futbolowe realia: „wtedy przychodzą dziennikarze i specjaliści, by piękno Barcelony (i Gran Derbi) wytłumaczyć”. Świadomy jestem piłkarskiej siły katalońskiej drużyny, a także tego, że grają atrakcyjnie. Krew mi się jednak burzy w sytuacji, kiedy jakaś drużyna przeszkadza grać Barcelonie tego co lubi i przedstawia inny obraz futbolu (a, że jest to najczęściej drużyna prowadzona przez pewnego Portugalczyka, to już inna sprawa…) tzw. „komentatorzy” i „piłkarscy eksperci” denerwują się, nie zauważają innego piłkarskiego wymiaru, czy w końcu rzucą raz czy drugi „antyfutbolowym” epitetem.

Nie rozumiem też tego, zresztą podobnie jak Mourinho, dlaczego przy całej świetności Barcelony, jest ona tak krzywdzona przez sędziów. Bo, że jest krzywdzona przez kibiców, już pisałem. Ale jest też krzywdzona przez sędziów. Mamy wręcz do czynienia z jakimś sędziowskim kagańcem, który zdejmują tylko czerwone kartki. Wtedy świetność Barcelony bardziej się uwidacznia. Czemu mówię o krzywdzeniu? Bo zawsze zostają wtedy wątpliwości (bardzo delikatnie to nazywam), czy aby Barcelona przeszła dalej zasłużenie. Co by było gdyby... A może te czerwone kartki to jakaś zakaźna choroba? Nazwijmy roboczo „czerwonka”… Zapadają na nią te drużyny, które niebezpiecznie długo przeszkadzają Dumie Katalonii w strzeleniu gola. Które dłużej niż przez 50 minut stawiają jej opór, są godnym przeciwnikiem. Wtedy w roli lekarza świetnie odnajduje się sędzia i wypisuje na czerwonej kartce receptę. Później, jest już tylko lepiej – Barcelona zdrowieje. Mieliśmy już kilku doktorów. Leczyć zapragnęli panowie: Ovrebo, De Bleeckere, Busacca, Frisk, Stark. Pacjentami byli m.in. nasz Van Persie, Motta, wczoraj Pepe, Mourinho. Zawieszeni na mecze z Barcą byli też Nasri, Drogba, Bosingwa… Sporo jak na kilka meczów, a pewnie jeszcze kogoś pominąłem.

Jeśli już przy chorobach jesteśmy, to powszechna w Barcelonie jest też inna tajemnicza choroba, atakująca nagle i boleśnie mięśnie twarzy. Nagły skurcz polików bardzo często doskwiera zawodnikom Dumy Katalonii, co możemy zobaczyć na tym filmiku (tylko dla widzów o mocnych nerwach). To tylko przypadki z ostatnich meczów między Realem, a Barceloną, ale choroba ta trwa już od dłuższego czasu, wystarczy przypomnieć wyjątkowo groźny jej atak, kiedy dopadła Busquetsa w meczu z Interem. Czy miłośnicy piękna piłki dostrzegają tę chorobę? Czy to tego piękna integralna część? Warto też byłoby wspomnieć o czerwonej kartce Pepe. Ale po co wspominać, jak mamy to i to.

W tekście „Między dumą, a pychą…” pisałem o niezwykłej pysze kibiców Barcelony. Niektórzy przyznawali mi rację, zgadzali się, razem nad owym zjawiskiem „wywyższania się” ubolewaliśmy. Kiedy po wczorajszym meczu odwiedziłem kilka serwisów FC Barcelony poziom pychy, buty i nieposkromionej pewności siebie przekroczył wszelkie granice zdrowego rozsądku i mojego szacunku. Nie będę się zwracał z żadnym apelem do kolegów redaktorów, bo nie mam najmniejszych wątpliwości, że nic by to nie dało, kiedy czytam takie kwiatki jak: „Katalończycy po raz kolejny zagrali na poziomie nieosiągalnym dla innych, który dla nas wydaje się być normalnością. Normalnością, która dla reszty świata zawsze będzie tylko sferą marzeń; Duma Katalonii udowodniła jednak, iż ubiegłotygodniowa wpadka w finale Pucharu Króla była tylko wypadkiem przy pracy. Dziś oglądaliśmy Barçę, którą kochamy, którą podziwia cały świat”, to ręce bezwładnie opadają do samej ziemi. Przykład idzie jednak z góry, z ust samych zawodników Blaugrany…

W tekście, który przywołuję starałem się zachować w krytyce Dumy Katalonii umiar. Teraz, wydawać by się mogło, że tego umiaru nie mam – ale mam do tego prawo, prawo do frustrowania się tym co widzę, tym co przedstawiłem w kilku filmikach wyżej. Takie zachowania, wszędobylskie zachwyty i nadmierna pewność siebie wszystkich związanych z Barceloną budzą mój automatyczny sprzeciw. Po co to wszystko, kiedy wystarczającą siłę Barcelona ma w umiejętnościach piłkarskich swoich zawodników, w wspaniałej grze i słynnej piłkarskiej szkółce. Nie potrzebne są poza piłkarskie atuty – aktorstwo, terroryzowanie sędziów, nadmierna ich pomoc w kartkowaniu przeciwnika. Umacnia to tylko argumenty przeciwnikom Barcelony, a jej zwolennikom żadnych powodów do chluby nie przysparza (czyż nie są takie awanse i wygrane mniej satysfakcjonujące, czy może niektórzy „fanatycy” tych poza piłkarskich elementów zdają się nie zauważać?).

Zanim zostanę obwołany naczelnym krytykantem Barcelony i skazany na stos, muszę Was przeprosić, że tekst jest poza Kanonierską tematyką. O Arsenalu pozwolę sobie popełnić coś wspólnie z kolegą mierkiewem. Jako, że sytuacja nie jest zbytnio ciekawa i optymistyczna, nadchodzący tekst pewnie też taki będzie. Ale powstać musi, bo mamy za sobą kolejny sezon spisany na straty. Będzie trzeba go przeanalizować, wyciągnąć wnioski, pomyśleć nad zmianami. O tym i nie tylko będziemy wkrótce na łamach Kanonierzy.com dywagować. Tymczasem życzę wszystkim cierpliwości przed kolejnymi Gran Derbi, powodzenia i wiary w cud kibicom Realu, a kibicom Barcelony gratulacje z awansu do finału, ja w cuda nie wierzę. Po odpadnięciu Arsenalu powiedziałem, że jedyną drużyną, która będzie mogła pokonać Barcelonę jest Manchester United i Alex Ferguson. Los zestawi te drużyny najprawdopodobniej w finale. I wiecie co… będę kibicował Manchesterowi.

Real Madryt 0 - 2 FC Barcelona:

BarcelonaLiga MistrzówReal Madryt autor: Przemysław Szews źrodło:
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Griz komentarzy: 3596 newsów: 27330.04.2011, 23:28

Vandal-----> nic się nie bój, na pewno posłucham ;] podobno przed maturą wskazany jest także seks, bo pobudza szare komórki :P

Co do kawałka, to nie dziwie się, bo to na prawdę świetna nuta ;)

chelseatillidie komentarzy: 6630.04.2011, 23:26

Szewcy sa na rozszerzeniu :)

Vandal komentarzy: 3602 newsów: 16830.04.2011, 23:24

Vadera*

Vandal komentarzy: 3602 newsów: 16830.04.2011, 23:24

@Griz

Nie zapomnij, by przed maturą posłuchać sobie ulubionej muzyki, bo to podobno pomaga. ^^

A propos Vader: Cholernie spodobał mi się ten kawałek.

youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ

Pinguite komentarzy: 1502030.04.2011, 23:23

Szewcy ? Pierwsze słyszę :O Chyba muszę nadrobić zaległości...

Griz komentarzy: 3596 newsów: 27330.04.2011, 23:20

Ja chcę Szewców! Ciekawe cytaty można będzie przytaczać^^

chelseatillidie komentarzy: 6630.04.2011, 23:13

Ja sie polaka najbardziej boje. Co nam dadza...byle nie bylo Potopu,Lalki,Nad niemnem czy chlopow bo bedzie tragedia..

Vandal komentarzy: 3602 newsów: 16830.04.2011, 23:12

Gdybym pisał w tym roku maturę, to życzyłbym sobie "Ludzi Bezdomnych" lub "Lalkę", bo z tych lektur najwięcej wiem. ^^

Pinguite komentarzy: 1502030.04.2011, 23:12

Co tam Polski, co tam Angielski. Bardziej martwię się o maturę z Matematyki. Byleby tam czegoś trudnego nie było, bo jeśli pisałbym maturę taką jaka była w zeszłym roku, a była łatwiutka to bym poszedł chlać dzień w dzień z radości.

szefu91 komentarzy: 26530.04.2011, 23:08

Chłopi byli dość często eksploatowani w ostatnich latach. Stawiałbym na tematykę obozową, mimo, że rok temu już się takowa pojawiła. Lepsze to niż te idiotyzmy typu Wesele, Chłopi czy Tango.

Mizzou komentarzy: 605330.04.2011, 23:07

@Pinquite
A mi się wydaje, że trudniej jest podbić Danię, niż zdać maturę :P

Pinguite komentarzy: 1502030.04.2011, 23:03

Do kogo Ty mnie porównujesz... :P
Matura jest bardziej skomplikowana niż podbój Danii :P

Vandal komentarzy: 3602 newsów: 16830.04.2011, 23:01

@Pinguite

Hitler opanował Danie w 6 godzin, a ty w 3 dni do matury się nie nauczysz? :P

Szczerze życzę Wam, żebyście nie mieli "Chłopów" Reymonta na wypracowaniu.

Dominika93 komentarzy: 293730.04.2011, 22:57

Vandal---> a Ty w tym roku nie piszesz matury ? :)

szefu91 komentarzy: 26530.04.2011, 22:56

Nic nie umiem, właśnie czytam streszczenie Potopu. Coś fatalnego.

Pinguite komentarzy: 1502030.04.2011, 22:56

Dzięki za przypomnienie ze zostało mi 2 dni... :F A właściwie to 3 dni ;) Matura zaczyna się 4 maja ;)

bmwz5 komentarzy: 6280 newsów: 34130.04.2011, 22:55

Witam was uprzejmie! Troszkę czasu się tutaj aktywnie nie udzielałem... Widzę że wieczorny spam się już chyba zaczął, więc muszę 'podpatrzyć' jaki jest dzisiejszy temat i po cichu się w niego wkręcić:P

Vandal komentarzy: 3602 newsów: 16830.04.2011, 22:54

No oczywiście, że nie, ale do matury zostały 2 dni i tak mi się skojarzyło. ^^

popekns komentarzy: 742030.04.2011, 22:53

Wałśnie, tak, wałśnie!

Dominika93 komentarzy: 293730.04.2011, 22:52

Vandal---> nie wszyscy w tym roku piszą maturę ;p

Vandal komentarzy: 3602 newsów: 16830.04.2011, 22:49

Co tu tak pusto? Czyżby wszyscy spamerzy dopiero dzisiaj zaczęli uczyć się do matury? ^^

chelseatillidie komentarzy: 6630.04.2011, 22:42

Pinguiete- -> nie to mialo byc do Marcina ale sie pomylilem;p

Pinguite komentarzy: 1502030.04.2011, 22:36

chelseatillidie -> Piszesz sam do siebie ? :O

chelseatillidie komentarzy: 6630.04.2011, 22:30

Jutro liczy sie tylko wygrana gospodarzy. Sklepcie im maske.

chelseatillidie komentarzy: 6630.04.2011, 22:27

Chelsea- -> aha:D Ty mózgu xd

chelseatillidie komentarzy: 6630.04.2011, 22:27

Gdy wszyscy skreslili Chelsea ja trzymalem kciuki za Arsenal..bo nie zdzierdze mistrza Mułów.. gdy wygralismy na SB z Mu powiedzialem do przyjaciela( kibica AFC) "Wygraliśmy dla was,robcie co nalezy"

MarcinKanonier komentarzy: 133230.04.2011, 22:27

chelsea
Wozku widlowym w tesco dla uzupelnienia :P

Wajdos komentarzy: 163630.04.2011, 22:26

Może by się wreszcie pojawił news o meczu z Manu a nie o jakiejś nie mającej dla nas znaczenia Barcelonie?

chelseatillidie komentarzy: 6630.04.2011, 22:26

No Gomes juz z tego slynie:D Przykro mi stary;/

Witasgooner- -> modlę się jutro o wygraną Arsenalu...jak tak sie stanie..to za tydzien bedzie bitwa o Anglie

MarcinKanonier komentarzy: 133230.04.2011, 22:25

Chelsea
Pamietam, pamietam :] ale farfocla puscil Gomes ladnego, czuje ze ja nawet byl to wyjal pomimo ze na wozku jezdze

Witasgooner96 komentarzy: 95130.04.2011, 22:23

Wiecie co.. Z dwojga złego wolę Chelsea za mistrza niż MU, także trzeba im jutro zabrać punkty .

Arsenal_1886 komentarzy: 1952130.04.2011, 22:23

xThierryHenry > To jest pewniak ,że to będzie nasza domówka ;p Wyjazdówka nasza będzie podobna jak ta z sezonu 1995/1996 .

chelseatillidie komentarzy: 6630.04.2011, 22:22

Marcin - -> To co Lampardowi odebrano na mistrzowstwach w meczu z Niemcami oddano mu dzis :D

xThierryHenry komentarzy: 5117 newsów: 330.04.2011, 22:21

Arsenal_1886
Było już tyle wersji strojów domowych, że lepiej poczekac na sprawdzone info ;P

MarcinKanonier komentarzy: 133230.04.2011, 22:20

chelseatillidie
No to w porzadku tez tak uwazam :]

chelseatillidie komentarzy: 6630.04.2011, 22:20

Tym razem szczęście stanęło po naszej stronie

chelseatillidie komentarzy: 6630.04.2011, 22:19

MarcinKanonier- -> Bramki nie powinny byc uznane i moge to przyznac jako kibic Chelsea. Aczkolwiek nie ulega watpliwosci to,ze sytuacje te byly trudne do ocenienia. Cieszy mnie wygrana, lecz szkoda ze "w taki" sposób.

Arsenal_1886 komentarzy: 1952130.04.2011, 22:19

xThierryHenry > Domowe ,a niby jakie ? ;p

MarcinKanonier komentarzy: 133230.04.2011, 22:18

chelseatillidie
Jak oceniasz dzisiajsza prace sedziego? ;]

xThierryHenry komentarzy: 5117 newsów: 330.04.2011, 22:18

Jak widac co region to inna tradycja ;)
Arsenal_1886
To mają być stroje domowe czy jak?:D

chelseatillidie komentarzy: 6630.04.2011, 22:16

Wyciaganie furtki jest w sylwestra

damian199656 komentarzy: 762630.04.2011, 22:16

xThierryHenry-> na Boże Ciało też wyciągają.

Arsenal_1886 komentarzy: 1952130.04.2011, 22:16

clockenders.com/afc/wp-content/uploads/IMG00270-20110430-2024.jpg

Jak oceniacie kołnierzyki w naszych nowych domowych strojach ? ;p

damian199656 komentarzy: 762630.04.2011, 22:15

Ja też mieszkam na wsi. Rok temu nam wyciągnęli i znalazłem w małej rzece (furtkę). Zawsze coś muszą ukraść. Wczoraj zakosili kubeł na śmieci. Mój tata go zauważył gdzieś w polu

xThierryHenry komentarzy: 5117 newsów: 330.04.2011, 22:14

Ja o wyciąganiu furtki słyszałem ale gdzieś w inne święto chyba na Boże Ciało czy coś takiego?

damian
Chodzenie do kościoła z przymusu to najgorsze co może być ;) Dlatego tam nie chodzę ;)

chelseatillidie komentarzy: 6630.04.2011, 22:14

"gdyby nie karny przez marszczerano to bysmy wygrali" - -> komentarz ze strony Visca El Bar****ona

Dominika93 komentarzy: 293730.04.2011, 22:13

Damian---> hahaha fajny zwyczaj ;p mieszkam na wsi, ale o czymś takim nie słyszałam ;p

damian199656 komentarzy: 762630.04.2011, 22:12

xThierryHenry-> to może wyciągają ci drzwi?
Dobranoc, jutro na 6.30 do kościoła (kurde)

Gunner48 komentarzy: 792930.04.2011, 22:12

@damian
w sylwestra u mnie jest taki zwyczaj.

xThierryHenry komentarzy: 5117 newsów: 330.04.2011, 22:11

damian
Mieszkam w bloku :P

Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Nottingham Forest 23.11.2024 - godzina 16:00
? : ?
Chelsea - Arsenal 10.11.2024 - godzina 17:30
1 : 1
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady