Guardiola: Nic nie jest przesądzone

Coś czuję, że tego meczu Bayern nie odpuści jak rok temu :/

johnycage21; powodzenia z tymi 50zł. :D
Jak już to obstaw 50zł. na wygraną AFC, widziałem że kurs 9.50 :D

Byłoby cudownie jakby potrenowali stałe fragmenty i dwie brameczki by wpadły z rożnego na przykład. Bayern zdecydowanym faworytem jest, jednak należy wierzyć, póki w ogóle można, a 2:0 do odrobienia niemożliwym nie jest. No cóż, oby Bawarczycy mieli słaby dzień jutro.

Mimo że wierzę w Arsenal i całym sercem chciałbym awansu to nie wydaje mi się aby Bayern po zeszłorocznej wpadce zrobił drugi raz to samo.
Obyśmy tylko nie wygrali 1-0 bo znowu będzie blisko a jednak daleko ;/

Nie przesadzajcie już z tą pierwszą połową. Owszem, pierwsze 10 minut należało do Arsenalu, ale potem niemiecki walec zrobił z nami co chciał.

I nie zrzucajcie tego na czerwoną kartkę. Bayern zaczął powoli kontrolować sytuację po 10 minucie. Taktycznie nas rozpinkał, czego owocem była znakomita sytuacja z Robbenem, która skończyła się czerwienią. Obejrzyjcie sobie powtórkę jak nas pięknie spenetrowali grą pozycyjną. I tak wyglądałby mecz do końca. Prawda jest taka, że nawet jakby Ozil strzelił, to prawdopodobnie przegralibyśmy ten mecz 2:1.

@johnycage21

nie obstawia się meczy swojej drużyny!!

Guardiola ubezpiecza się to wypowiedzią na wypadek niespodzianki ;d
a tak na serio to szanse oceniam na 20%, moim zdaniem z Bayernem powinien zagrać Podolski i Chamberlain na skrzydłach, bo oni często oddają strzały, a przecież z Bayernem musimy ich oddać mnóstwo żeby chociaż te 2 wpadły

zawsze 2 mecz mamy lepszy jak z Milanem czy Bayernem ostanio :D wierze i stawiam na awans 50 zl

serce karze wierzyć, że Arsenal jutro pokona Bayern i awansuje dalej, ale rozum jednak mocno studzi te zapędy. Szkoda pierwszego meczu, a zwłaszcza drugiej bramki.
Jak mamy odpaść, to niech chłopaki zostawią serce na boisku i 110% zaangażowania w grę.

Mam nadzieję, że uda się odrobić pkt w lidze i wygrać FA Cup, bo przeciwnicy na papierze wyglądają zdecydowanie gorzej od nas, ale wiadomo, że życie inaczej weryfikuje potyczki;)
A jutro trzeba trzymać kciuki i oglądać pojedynek

No wiadomo, że jeszcze wszystko jest możliwe. Przecież musiał się tak wypowiedzieć bo gdyby powiedział, że sprawa awansu już została wyjaśniona to jeszcze bardziej by nas podrażnił i dodatkowo rozluźniłby swoją drużynę. On musi im cały czas wmawiać, że muszą grać na 100% żeby nas przejść i tak też pewnie będzie. Ale ja i tak wierzę w nasz zespół. Wiem, że będzie bardzo ciężko o awans, ale wszystko może się wydarzyć.

1) Bayern nie jest słabszą drużyną niż rok temu tylko inaczej zbilansowaną - większy nacisk na atak (czasami zostają z tyłu tylko ŚO a czasem nawet tylko sam Dante), przez co jest słabsza obrona i większe narażenie na kontry.
2) Bayern ma lepsze wyniki niż w tamtym sezonie - 2 remisy w lidze i 1 porażka z City (po całkowitym odpuszczeniu spotkania).
3) Wam wszystkim siedzą ciągle najlepsze mecze Bayernu z poprzedniego sezonu - 7:0 z Barcą, 4:0 z Juve itd. A tak naprawdę były dużo większe przestoje niż obecnie i mordęgi w lidze z kompletnym brakiem pomysłu jak wygrać spotkanie - 1:0 z Hoffenheim, 3:2 z Fortuną (spadkowiczem), przegrana u siebie z Leverkusen i inne. Teraz częściej padają wyniki 3:0 w górę.
4) Co do Barcy, Realu czy innego Czelsi - żal komentować..

SzaamnTheGunner
W mojej subiektywnej opinii obecny Bayern jest dużo lepszy niż ten z poprzedniego sezonu. Wtedy przede wszystkim zdarzały im się wpadki zarówno w Bundeslidze jak i w LM, np z BATE Borysów. Po za tym teraz oni po prostu wszystkich gromią. Przegrali tylko z City bo ich już zlekceważyli gdy prowadzili 2-0, za to na Eithaid wygrali "tylko" 1-3. Oczywiście, jestem dumny że zagraliśmy tak dobrze w pierwszej połowie przeciwko nim, bo byliśmy lepsi, ale nie można też powiedzieć że tak z nimi jechaliśmy, pierwszą dobrą akcję przeprowadził Bayern i po strzale Krossa Szczęsny nie miał łatwego zadania. Gdy nas drugi raz rozklepali to było już po meczu bo Szczęsny wyleciał z boiska.

Co do Barcelony to wydaje mi się że są oni jeszcze słabsi niż w poprzedniem sezonie. Obecnie najlepsze drużyny to Real i Bayern. Czarnym koniem może być Atletico bo grają bardzo nieprzyjemną piłkę na której może przejechać się najlepsza drużyna.

jechała to mało powiedziane, nie było wielkiego bayernu, najgorsze jest to że są mądrzejsi i te kilka finałów ligi mistrzów gdzie zwycięstwo z rąk wypuścili no i zeszłoroczny mecz z nami, rosa pokaże klase chambo walnie brame i będzie git

W mojej subiektywnej opinii... Bayern jest o wiele słabszą drużyną niż była rok temu. Z dobrze grającym Realem lub Barceloną (nie mówię o ostatnim występie) nie mają szans. W poprzednim meczu gdyby nie okoliczności takie jak niesczęsny MESUT i nieSZCZĘSNA czerwona kartka która nas pogrzebała tamtego wieczoru - byliśmy drużyną która szanowni państwo jechała z wielkim Bayernem. Arsenal przez pierwsze pół godziny z nimi jechał jak z podartym szetlandem. Jutro wieczorem nie musi być dramatycznie. Wierzę w nich i koniec, mimo ciężkiej sytuacji! COYG

mar123

Wiem, co nie zmienia faktu, że mówienie, że nic nie jest przesądzone w takiej konstelacji dla Bayernu jest bardzo przyjemne.

Masz wszystkie asy w rękawie i jesteś miły dla przeciwnika.

Jeden powie, że to grzeczność, drugi powie, że to sadyzm i nabijanie się.

Ciekawe jak wyglądałaby sytuacja gdybyśmy nie mieli kontuzji w pomocy. Przydałoby się postraszyc Ramseyem i Walcottem. Lecz nie ma co gdybac, trzeba czekac.

Spoko gość, nie to co Mourinho.

Szkoda, że nas nie lekceważą

Zagrożenie ze strony Arsenalu czyha zewsząd, więc to my chcemy panować.- to potwierdza chaotyczność naszej gry. To już nie ten futbol za czasów Fabsa i Nasriego.

Nie ma co Guardiola sam przyznaje ze Bundesliga jest slabsza.

Alex

to przez grzeczność :>

Ta przyjemność kiedy masz dwa gole przewagi, grasz u siebie, jesteś najlepszą drużyną na świecie i mówisz "że nic nie jest przesądzone"...

@mateja1989: Tak w 10 minucie czerwona kartka dla Neura i rzut karny dla nas do piłki podchodzi Arteta (bo przecież nie Ozil) i strzela, a potem Giroud dwie brameczki i gramy dalej. :P

ale wy jestescie nastawieni widze ;) kazdy tak samo gadal rok temu jak wy teraz..i co i bayern prawie co nie wypadl z lm..zawsze moze pasc czerwo dla nich..cos mi sie wydaje ze Arsenal wygra 2-1 i zabraknie jednej bramki..ale i tak bym sie cieszyl

lubię Guardiole. Nie słodzi przesadnie, nie pieni się jak Mourinho. Obiektywny koleś... co do jutrzejszego meczu - zadanie trudne, bo Bayern to nie żaden średniak tylko naprawdę mocna drużyna, ale WIERZĘ!!! :)

pewnie słodzi. Przecież nie powie "klepniemy ich jutro 3-0, tak że im się odechce gry w piłkę". To nie Mou.

lubię go XD i też sądzę że lepiej żeby nasi przegrali ale po walce i skupić się na lidze i FA cup

dokladnie..ciezko bedzie awansowac ale licze na wygrana bo napewno podnioslo by to mocno morale druzyny ;)

Dobrze mówi, niech sie boja. Ja będę zadowolony jeśli odpadniemy, ale tylko wtedy, jeśli zobacze taka wole i chec zwyciestwa jak rok temu. Walka o każdą pilke i o kazdy metr boiska. Musza gryźć trawę.