Guardiola: To najlepsza wersja Arsenalu na przestrzeni pięciu lat

Wersja wersją, ale 0:3 wleci klasycznie moim zdaniem

Pany ruszyła maszyna.

Mame nie teraz

@cobi90: oby tylko nie przyszła nagła niemoc jak gramy z drużynami z top 3-4

Dziś United wygra a my raczej przegramy w sobotę. United będzie mieć 2 mecze mniej rozegrane i beda w duzo lepszej sytuacji. Do tego dochodzi Tottenham i West ham . O top 4 będzie bardzo ciężko. Teraz odbijają się czkawką mecze w United i Evertonie których nie powinniśmy przegrać

Ja myślę że Arsenal z 2016 roku, z sanchezem w składzie był jednak lepszy.

No to będzie test kto jest prawdziwym liderem wśród piłkarzyt w szatni

Zgadzam się z Pepem ale w sobotę mimo wszystko myślę że przegramy. Oby tylko po walce.

@The088:

W sumie moze i taak, ale wiesz po Fabregasie to nie moglem przebolec, temu pewnie jeszcze mnie pupa piecze :D

A ja będę lekko zniesmaczony jeśli tego meczu nie wygramy albo chociaz nie zremisujemy. Może City jest drużyną jedną z lepszych w Europie ale nasi są teraz w takim gazie, że nie widzę problemu ich pokonać. Młodzi strzelają bramki z każdej pozycji. Mamy przynajmniej 4 strzelców na boisku, a nie jak kiedyś co tylko Auba ładował bramki.

@Traitor:
Przyznam, że nie pamiętam sprawy, dotyczy ona jednak kwestii pozaboiskowych, plus gorycz po tym jak Aubameyang w pojedynkę wyrzucił City z półfinału FA Cup. W mojej opinii nic szczególnego.

W przypadku Fabregasa to już w ogóle zamierzchłe czasy, z tamtejszych najbardziej utkwiły mi w pamięci wypowiedzi Xavi'ego nt. DNA Barcelony, które podobno miał w sobie Fabregas (swoją drogą chyba jednak tego DNA zabrakło, skoro po trzech latach od transferu był już w Chelsea) i to, jak podczas świętowania wygranej na Mistrzostwach Europy 2008 Pique założył mu na łeb koszulkę Barcy. A czy Guardiola potajemnie maczał palce w przekonaniu Fabregasa do transferu? Bardzo prawdopodobne, że tak właśnie było, jednak nie pamiętam z nim jakiejś głośnej sprawy, która uderzyłaby wówczas w Arsenal na tyle, że czułbym do niego niechęć, jaką czuję do Xavi'ego i Pique do dnia dzisiejszego. Chyba, że mnie zaskoczysz i znowu coś odkopiesz :D

2-0 jak niegdyś po nowym roku ))

Bronić top4 będziemy meczem z Tottenhamem. Z City, które jest jedną z najlepszych ekip w Europie jest absolutnym faworytem. Wiadomo, że to sport i przy sprzyjających okolicznościach jak uśmiech losu czy słabsza dyspozycja jesteśmy w stanie "coś" ugrać jednak nie ma co się na to nastawiać. Remis będzie sukcesem, przegrana jedną bramką po wyrównanym spotkaniu też będzie rozpatrywana w kontekście dobrej wróżby na przyszłość. Jednak jeżeli znowu damy się im w pełni zdominować i wygrają różnicą bramek 3+ to będzie znak, że ten zespół nie jest tak mocny jak próbuje nam słodko opisywać Pep. Jednym słowem, musimy zejść z podniesioną głową po meczu z City.

Weryfikacja i test Artety przyjdzie w meczu z Tottenhamem, którzy po zmianie trenera są na fali wznoszącej. Tutaj inny wynik jak nasze zwycięstwo i jasne zaznaczenie, która z londyńskich ekip bardziej zasługuje na miejsce w top 4, będzie rozpatrywane jako porażka.

Plan minimum na następne dwie kolejki: 2-3pkt
Plan turbooptymistyczny: 4pk
Plan małorealny: 6pkt

Porażka: 0 - 1pkt.

@The088:

https://www.meczyki.pl/newsy/manchester-city-pep-guardiola-atakuje-arsenal-mam-do-niego-niewiele-szacunku/147921-n

A ja go nie lubie zwłaszcza względem Arsenalu, to jak zachowywał się przez pare lat w kwestii Fabregasa i jego przenosin do Barcelony było poniżej pasa, przez 3 lata po cichu namawiał go, by się na Nas wypiął/złożył transfer request lub dopłacił do transferu. No klasa sama w sobie

@The088:
Tym razem powiedzial szczerze o nas ale z reguly to pierdzieli o byle kim ze sa debesciakami :D

Myślę że obecnie Arsenal raczej nie ma szans na wygraną zresztą jak i większość drużyn. Prawdziwy test będzie w Tottenhamie i to będzie mega ważny mecz w walce o top 4

Pep a może chcesz dołączyć do tego projektu? :)

Przede wszystkim każdy z Nas kibiców The Gunners mocno utożsamia się z naszą młodzieżą. Był taki moment, że ściągneliśmy do klubu pełno piłkarzy z wysokimi kontraktami typu Mkhitaryan, Mustafi, Kolasinac itp co nie mogłem na nich patrzeć.

Teraz kiedy wychodzi na murawę Saka, Martinelli, Emilek i reszta ferajny to morda mi się cieszy. Uwielbiam naszych piłkarzy, a jeszcze dwa lata temu ponad połowa składu mi przeszkadzała, bolały mnie mecze i to kogo mamy na murawie.

W sumie Bukayo uratował to wszystko, to było to jedyne światełko w tunelu, potem zaczął się pokazywać Emilek, a teraz po tych cholernych kontuzjach wraca Gabby. A największy skur**** mówiąc to w pozytywnym znaczeniu czyli największy talent Charlie Patino czeka w kapsule niczym w Dragon Ballu żeby rozpier*** Premier League :D On jeszcze nic nie grał, a już ma przyśpiewki :) Kibice w Anglii jak mało kto się znają, to będzie kozak wielki kozak.

Niewatpliwie brak artety na lawce bedzie sporym oslabieniem. Ale moze zagrają dla niego z większą motywacjią.

po tym co pokazali podczas ostatnich meczy to mysle, ze mamy szanse na wygrana albo remis, ale nawet jesli przegramy to mam nadzieje, ze bedzie to w dobrym stylu i nie zaczna w siebie wtpic jak podczas meczu z liverpoolem, bo brak zdecydowania, ataku i wiqry w wygrana nas zgubil. jesli beda grac jak teraz a i tak przegraja to wciaz bede dumna z zepolu. progres jaki poczynili jest imponujacy.

Parę dobrych lat temu jakbym pomyślał, że to będzie najlepsza wersja Arsenalu na przestrzeni kilku sezonów to załamałbym się. Trochę się zmieniło od tamtej pory. Jednak trzeba patrzeć na to wszystko realnie i cieszyć się, że coś ruszyło w porównaniu np. z poprzednim sezonem.

@new_star: dobrze, ze zawsze wierzysz w nasz zespol

Zgadzam się Panie Pep.

Niestety z city przegramy do zera.

Ciężko się z tym nie zgodzić. Sporo nam wciąż jeszcze brakuje do ManCity ale potencjał i nakreślona droga jest.

Zawsze lubiłem Guardiolę, nie tylko za genialny warsztat, ale właśnie kulturę wypowiedzi, przynajmniej w stosunku do Arsenalu. Czuć, że w jego wypowiedziach nie ma przekąsu, czy drugiego dnia - pełna kultura i szacunek. A przy tym wybitny trener. Obyśmy kiedyś mogli tak mówić o Artecie ;)

Zgadzam się