Guinness nowym partnerem Arsenalu

@gnabry_: Pamiętam, że na początku roku były w Żabce, ale się wyprzedały. Widziałem w sklepie zdrowaPianka.pl, ale to online. Pytałem się w innym sklepie, ale mówili, że Żabka często ma rzeczy "na testy" i potem będą w innych też. Więc pewnie niedługo się pojawią szerzej. A samo piwo całkiem fajne, szczególnie jak na bezalko stout.

Aż się prosiło... THE GUINNERS

@Armata500 napisał: "Ale ty masz swiadomosc, ze na 99% pilkarskich stadionow swiata sprzedaja piwo, w tym na Emirates sprzedawali piwo i nic sie w tej kwestii nie zmienilo podpisujac umowe z Guinnessem, bo zamiast innego piwa, ktore bylo do tej pory, od teraz bedzie po prostu... kolejne piwo - Guinness."

Kiedyś francuscy piłkarze jarali szlugi w autokarze, a angielscy otwierali po meczu browary, ale przyszedł Arsene Wenger i zrewolucjonizował całą premier league, także wyszło na dobre. Wiem, że piłkarze to nie kibice, ale gdy w wielu krajach na świecie i w Europie problem alkoholu i otyłości staje się problemem państwowym i wręcz egzystencjalnym, to ja nie rozumiem promowania jedzenia chipsów i picia alkoholu przez piłkarzy.

A poza tym odpaliłeś się, jakbyś miał jakiś problem z alko i kiełbasą ;-)

W jakim markecie dostanę to piweczko?

nie ma footballu bez alkoholu :)

Niemoralne to jest rękawek Visit Rwanda. Guinness to czysty rigcz.

@Armata500: zluzuj, bo zylka Ci peknie, a zinterpretowales sobie moj komentarz zupelnie w niezrozumialy sposob, ja o swoich odczuciach i reklamie czegos co jest destrukcyjne i uwazam, ze nie ma potrzeby reklamowania, a Ty mi robisz profil polityczny, notabene zupelnie nietrafiony, na podstawie czegos o czym nawet nie wspomnialem (piciu alkoholu)

Jesli ktos swoim komentarzem popada w skrajnosc to uwazam, ze blizej jest Tobie

jak to mówi klasyk: nie ma footballu bez alkoholu ;)

- dobra Panowie, co jest na obiadek, co jecie?
- gówno jakieś!
- Taa...a wiecie co to jest Sheraton? Nie? To jest taki amerykański hotel i wasz trener Mikel to sobie je właśnie Gazpacho z tego Sheratona, a wiecie co ma na drugie? Na drugie ma Picanhe z Jalapeno i wszystko to sobie jeszcze popije Guinessem. Wiecie co to jest Guiness? No ja..
- Niee, ja tylko tak żartowałem...
- Do widzenia, cześć Mikel...

do komentarzy poniżej:
ale zdajecie sobie sprawę, że to piwo nie jest wmuszane w każdego, kto wchodzi na stadion, prawda? i że można tam kupić inne napoje?

@Dziadyga napisał: "Kasa kasą,ale nie podoba mi się promowanie alko i jeszcze ten tekst " by tworzyć nowe rytuały" xD faktycznie nauka rozpijania to rytuał xd"

Ale ty masz swiadomosc, ze na 99% pilkarskich stadionow swiata sprzedaja piwo, w tym na Emirates sprzedawali piwo i nic sie w tej kwestii nie zmienilo podpisujac umowe z Guinnessem, bo zamiast innego piwa, ktore bylo do tej pory, od teraz bedzie po prostu... kolejne piwo - Guinness.

Wiec za przeproszeniem, ale co ty pieprzysz w ogole. Wczoraj sie urodziles? Jaka nauka rozpijania? Bo umowe z gruby hajs z browarem podpisali, by na stadionie zamiast innego piwa, bylo akurat to konkretne piwo? xD

I co tobie i temu drugiemu Amadiemu to przeszkadza? Nie chcesz pic, to nie pijesz. Chyba kazdy ma wolny wybor co zrobi ze swoim zyciem. Ktos chce isc na mecz napchac sie kielbasa i piwskiem, to to zrobi, bo ma wybor. A ktos nie chce, to nie kupi i nie zezre i sie nie napije.

@Amadi napisał: "gólnie jakoś mi nie w smak reklamowanie alkoholu, hazardu i podobnych rzeczy, które mają jednoznaczny wpływ na zdrowie, a w szczególności przez klub sportowy, którego wizytówką są zawodnicy raczej odżywiający się zdrowo, więc zalatuje hipokryzją, ale za pieniążki więc się nie liczy :D"

Ehe. Powiedz to w Niemczech jak maja Oktoberfest :)
Tak tak, wypicie piwa to samobojstwo :D Pilkarze przeciez w ogole nie pija piwa, nie znam takich przypadkow. W ogole moze zakazmy pic piwa, bo to trucizna i alkohol.

Co za lewackie wypociny. Od razu pierwsza reakcja na wiesc o jakims browarze, to popadanie w skrajnosc, zrownywanie wypicia piwa z alkoholizmem i zatruwaniem organizmu, wszelkimi mozliwymi chorobami i patologiami spolecznymi. Wyprane mozgi lewacka propaganda.

To moze jeszcze do kielbasy sie przypieprz, bo przeciez to tez trucizna, rakotworza, w szczegolnosci jak mocno podpieczona, bo spalenizna. Ponado kaloryczna i tlusta. Powoduje otylosc jak zjesz 10 na raz.

Zakaza promowania kielbas na stadionach!!! Bo to niezdrowe!!!

A no i przeciez zwierzeta cierpia. Zakaz!

Lepiej napiszcie ile mln skasujemy na rok z tej współpracy.

No i elegancko, bo niektórych meczów nie dało się oglądać na trzeźwo

Kasa kasą,ale nie podoba mi się promowanie alko i jeszcze ten tekst " by tworzyć nowe rytuały" xD faktycznie nauka rozpijania to rytuał xd

Teraz nie ma wyjścia i trzeba przejść przez cały sezon bez porażki i natrzelac ze 160 bramek żeby zapisać się w księdze rekordów Guinnessa.

ogólnie jakoś mi nie w smak reklamowanie alkoholu, hazardu i podobnych rzeczy, które mają jednoznaczny wpływ na zdrowie, a w szczególności przez klub sportowy, którego wizytówką są zawodnicy raczej odżywiający się zdrowo, więc zalatuje hipokryzją, ale za pieniążki więc się nie liczy :D

Oby chłopaki nie przesadzali z Guinnessem w trakcie sezonu.