Hat-trick Girouda zapewnia awans! Olympiakos 0-3 Arsenal
09.12.2015, 21:47, Łukasz Wandzel 1475 komentarzy
Niewątpliwie trudne zadanie, niejako na własne życzenie, zafundowali sobie The Gunners na dzisiejszy wieczór Champions League. W ostatnich latach, o awans z fazy grupowej miłośnicy londyńskiego klubu mogli być spokojni. Tym razem drżeć o wynik musieli już na tym etapie rozgrywek, choć Arsenal plan na ten mecz wykonał kapitalnie. Po pierwszej połowie prowadził z Olympiakosem jedną bramką, więc najprzyjemniejszym scenariuszem dla każdego fana Kanonierów byłoby podwyższenie tego rezultatu o przynajmniej jednego gola i solidne obronienie swojej bramki. Ale Olivier Giroud postanowił inaczej. Nie tylko zapewnił swojej drużynie awans, lecz zanotował także wspaniałego hat-tricka.
Arsene Wenger sprawnie przygotował swój zespół na dzisiejszy mecz, co można było zaobserwować w spokoju jego podopiecznych. Klub z Londynu podszedł do spotkania z odpowiednim respektem dla rywala, ale także cierpliwością, która się opłaciła. Londyńczycy nie porwali się do ataku od pierwszych minut, co pozwoliło im nie dać się zaskoczyć. W ataku również okazali się skuteczni, więc mogą świętować awans do kolejnej rundy, ale także zostawić rozmyślanie o Lidze Mistrzów i skupić się na sobotnim spotkaniu, w którym podejmą drużynę z Villa Park.
Składy obu zespołów:
Arsenal: Cech – Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Monreal – Ramsey, Flamini – Walcott (72' Gibbs), Özil, Campbell (90' Chamberlain), Giroud (90' Chambers).
Olympiakos: Roberto – Elabdellaoui, da Costa, Siovas, Masuaku – Kasami (72' Dominguez), Milivojević – Seba (77' Hernani), Fortounis, Pardo – Brown.
Początek meczu mógł wydawać się zaskakujący. Arsenal nie przystąpił do zmasowanego ataku od pierwszego gwizdka sędziego. To właśnie zawodnicy Olympiakosu potrafili częściej przedostać się w okolice pola karnego gości, choć nie zagrażali realnie bramce bronionej przez Petra Cecha.
W 9. minucie żółtą kartkę obejrzał Fortounis. Piłkarz greckiego klubu celowo zanurkował w szesnastce, aby wymusić rzut karny dla swojej drużyny.
Chwilę później zagrozić Kanonierom mógł Brown. Wbiegający w pole karne Nigeryjczyk zaprzepaścił szansę, ponieważ zdecydował się na nieudaną próbę odnalezienia partnerów, kiedy mógł spróbować oddać strzał.
Jednym z ciekawszych zagrań gości do tej pory był żółty kartonik dla Aarona Ramseya. Piłkarze Arsene'a Wengera, jakby nie czuli presji tego spotkania lub mieli zamiar poczekać i zaatakować na późniejszym etapie gry.
W 20. minucie, z okolic szesnastego metra uderzył...zawodnik Olympiakosu. Seba, kiedy tylko otrzymał podanie od Pardo, nie zastanawiał się i huknął. Futbolówka nie została jednak wymierzona w światło bramki.
Pierwsza, stwarzająca zagrożenie sytuacja wykreowana przez The Gunners. Campbell znalazł Flaminiego wbiegając w pole karne gospodarzy. Francuz nie nabiegł idealnie na piłkę, ale trafił...w poprzeczkę.
Cierpliwość okazała się kluczem do zdobycia bramki! Aaron Ramsey, w 29. minucie, imponująco celnie dośrodkował na głowę Oliviera Girouda. Napastnik Kanonierów wpakował futbolówkę do siatki, mimo że Roberto próbował jeszcze interweniować. 1-0 dla Arsenalu!
W 37. minucie Walcott udanie przedarł się z piłką bliżej szesnastki rywali. Anglik nawet oddał strzał, lecz całkowicie niecelny, ponieważ piłka minęła słupek z lewej strony.
Postawa Greków pokazała, że po straconym golu nie rozłożyli bezradnie rąk. Starali się zagrozić Arsenalowi, co udało się w 40. minucie. Ideye Brown sprawnie wrzucił futbolówkę, ale gospodarze nie byli w stanie zamienić tej akcji na remisowy rezultat.
Nieco ponad minutę przed końcem pierwszej połowy Olympiakos miał jeszcze do wykonania rzut wolny, lecz piłka nie miała prawa znaleźć się w bramce po strzale z takiej odległości.
Sędzia zaprosił wszystkich na przerwę nie doliczając ani minuty.
Druga połowa rozpoczęła się nieprzyjemnym widokiem dla kibiców Arsenalu. Wydawało się, że uraz odniósł Olivier Giroud. Na całe szczęście Francuz postanowił nie zamieniać boiska na gabinet lekarski i kontynuował grę.
Na całe szczęście, bo zdobył kolejną bramkę! W polu karnym asystował Campbell, który po opanowaniu piłki nie przestraszył się liczby obrońców i wyłożył zadziwiająco dobrze piłkę do Girouda. Ten nieustraszony, jakby nie odczuwał już urazu, uderzył między obrońcami Olympiakosu nie dając najmniejszych szans golkiperowi, 2-0!
Tuż po tej sytuacji okazję z rzutu rożnego mieli gospodarze. Siovas zakończył ten stały fragment gry strzałem, lecz nie podarował swojemu zespołowi gola kontaktowego. Petr Cech znajdował się we właściwym miejscu.
W 57. minucie znowu popisał się czeski bramkarz. Fortounis, po otrzymaniu piłki z autu, przebrnął przez graczy Arsenalu i oddał solidny strzał sprzed szesnastki, lecz jeszcze solidniejszą paradą zaszczycił nas Cech.
W 62. minucie Ideye Brown miał najlepszą okazję w tym spotkaniu. Dostał on futbolówkę od kolegi prosto w pole karne i mając dwóch środkowych obrońców po swoich bokach powinien po prostu uderzyć. Zastanowienie Nigeryjczyka trwało zbyt długo i defensorzy byli w stanie do niego doskoczyć zażegnując niebezpieczeństwo.
Sędzia podyktował rzut karny kilka minut później! Elabdellaoui stanął na drodze dośrodkowaniu Monreala i zetknął się z piłką za pomocą ręki, więc arbiter nie miał wątpliwości, kiedy wskazywał na wapno.
Olivier Giroud podszedł do jedenastki i dzięki temu skompletował hat-tricka! Francuski napastnik posłał futbolówkę pewnie, w lewy róg bramki, 3-0!
W 72. minucie doszło do zmian po stronie obu zespołów. Kasami został zastąpiony przez Domingueza, a Gibbs został wpuszczony na murawę kosztem Walcotta.
Arsene Wenger wysyłając Kierrana Gibbsa na plac gry miał w planach raczej uspokoić grę i utrzymać wynik. Tymczasem ciągle głodny goli Olivier Giroud szukał kolejnej okazji. Niestey, w tej sytuacji strzelec wszystkich bramek, kiedy otrzymywał podanie znajdował się na spalonym.
W 82. minucie strzałem z rzutu wolnego odznaczył się Özil. Uderzenie z kilkudziesięciu metrów zmusiło Roberto do interwencji, lecz nie poskutkowało to niczym więcej.
W ostatnich minutach wyraźnie zrezygnowaną postawę prezentowali piłkarze gospodarzy. Olympiakos, mając do odrobienia tak wielką stratę, nie wierzył w swoje siły. Obie ekipy czekały już tylko na ostatni gwizdek sędziego.
Na koniec Arsene Wenger postanowił wykonać jeszcze podwójną zmianę. W doliczonych minutach wystąpić mogli Chamberlain i Chambers, przez których wcześniej opuścić murawę mogli Campbell i Giroud.
Arbiter zakończył mecz.
źrodło: własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Verminator97
To strasznie dziwne. Właśnie chciałem napisać o golu Hazarda, ale przeczytałem jeszcze raz Twoją wypowiedź i się powstrzymałem :p Bo mowa o słupku i poprzeczce ;) A tam bramkarz obronił.
ale przede wszystkim musimy sie wzmocnic w styczniu bo bez tego ani rusz.
to teraz przydalby sie ktos z dwoki Zenit, Wolfsburg. No ale rok temu tez odpadlismy ze sredniakiem ... Real tez nie bylby zly, idzie ich pyknac. Oby nie Barca i Atletico.
No tak w czasie meczu. No wiadomo, że w serii rzutów karnych nie ma dobitek. :P
@Verm
Podczas gry?
yongboy > Rzeczywiście. Ćwierćfinale.* :)
Tak z ciekawostek o karnych to wiecie, że jak piłkarz trafi w poprzeczkę lub słupek to nie może dobić do bramki jak nikt inny nie dotknie piłki? Ja się ostatnio dowiedziałem jak właśnie podchodziłem do karnego uderzyłem w poprzeczkę, ale na szczęście szybko dobiłem główką do bramki. Sędzia gol nie uznał, ja oczywiście za pysk dostałem żółtą, ale w domu sprawdziłem przepisy i rzeczywiście tak jest. :D
A tak swoją drogą Yaya Toure kiedykolwiek spudłował dla City? bo nie kojarzę...
Cazorla to przede wszystkim spudłował karnego w tym feralnym meczu z Bradford w półfinale pucharu ligi ;)
Po wygranej nad Bayernem 2:0 pisałem, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Byłem pewien, że uda nam się wyjść z grupy LM i twierdziłem, że na koniec roku kalendarzowego na pewno będziemy w top2 w PL, z ew. stratą 3 pkt (wariant pesymistyczny). Teraz już mamy awans do fazy pucharowej LM, a nawet jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że w Nowy Rok będziemy liderami PL i uczestnikami fazy pucharowej LM, a więc tak jak zakładałem. No i od stycznia się zacznie. Ciężki terminarz w PL, FA Cup, które wygrać trzeci raz z rzędu byłoby super, a i jeszcze w lutym już dwumecz w LM i też oby w końcu nie pierwszy i ostatni. Według mnie sezon zapowiada się obiecująco. Na razie jest dobrze, a byłoby bardzo dobrze gdyby nie długoterminowe urazy Kazika, Koklę czy jeszcze kontuzjowani Jack, Danny czy Alexis.
Przed długi czas... aż spudłował. To jak to z tymi ideałami?
Ale zawsze może się przytrafić jakiś idealny wykonawca, który nigdy nie spudłuje, z tego co kojarzę to Balotelli przez długi czas nie miał żadnego przestrzelonego karnego:P
simpllemann > Wiem. Właśnie teraz oglądałem całą serię karnych i show Łukasza. :)
Verminator97
Tak jak pisze kolega MarcinQT - strzelił. Bardzo pewnie.
Ale nawet najlepszy może pomylić się w kluczowym momencie. Aż przypomina się reprezentacja Oranje na WC 2014.
W sumie obojętne, niech więc będzie ten Giroud. Na króla strzelców idzie. W klubie przynajmniej.
Strzelał. :D Mikel, Kim, Oli i zakończył Santi. :D
@verm
Strzelał z Wigan na 100% w serii.
@Czeczenia
Żeby znaleźć tego najlepszego, jak on też spudłuje to się po prostu wróci do tego co najlepiej to robił.
simpllemann > Rozwiałeś wątpliwości. :P Teraz mi przypomniałeś o tym pierwszym karnym. :D I faktycznie nie z Besiktasem tylko z Fener, a i z Wigan też nie strzelał w tej serii jedenastek czy jednak strzelał? Ty będziesz wiedział na pewno. :)
@simplle
A to nie wiedziałem o pucharze ligi z Coventry, mój błąd.
MarcinQT > No napisałem przecież, że strzela lepiej niż dwójka Hiszpanów.
Czeczenia > Wiadomo, że póki jest w sieci to obojętnie kto będzie strzelał. Jednak Santi nie raz za bardzo się bawił w tych karnych. Raz z AV wbił na farcie, WBA może i przypadek. Arteta pamiętny mecz z Fulham i karny przy 3:3 w doliczonym czasie gry. Nie wytrzymał presji. Ozil nie wytrzymał z Bayernem, a Alexis raz z QPR dał ciała z 11 metrów. Mimo, że był to karny na 3:0 to mega ważny gol bo te trafienie dało nam ogromny komfort w grze, a Giroud podszedł i uderzył pewnie. Tak jak za każdym razem gdy podchodził do karnego (dzisiaj, Soton, Besiktas, Wigan).
"powinno się zmieniać wykonawcę po pudle"
Dlaczego?
Ale to są rzeczy bez znaczenia. Mnie to obojętne kto strzela.
MarcinQT
Spudłował w meczu Pucharu Ligi z Coventry. To był pierwszy karny wykonywany w barwach Arsenalu. Potem trafiał z Fenerbahce, Southamptonem i dziś.
Z resztą Cazorli karnego ktoś już wcześniej prawie obronił kiedyś, po ręce poszło nie pamiętam kto to był ale chyba Guzan z Aston Villi.
@Czeczenia
Wszyscy oni już mają po pudle, powinno się zmieniać wykonawcę po pudle aż dopóki wszyscy nie będą mieli zmarnowanego na koncie oczywiście pomijając takich, których wykonanie byłoby wątpliwe.
Nie tylko jemu, ale Cazorla przecież bardzo skuteczny był w karnych. WBA to przypadek. A są jeszcze Ozil i Alexis którzy biją wolne, więc nie widzę przeciwwskazań by strzelali z "11".
Ale póki te karne będą w sieci, to niech nawet Mertesacker strzela. Bez różnicy.
@Verm
Miałem na myśli sytuację w której byłby z Cazorlą/Artetą na boisku.
Wszystko dla nas z karnych trafiał z tego co pamiętam, z Southampton chyba w tym samym meczu co Borucowi psikusa wywinął i w serii karnych z Wigan w FA Cup.
InArseneWeTrust123
Ramsey 11.5 kilometra
Flamini 12.1 kilometra
Taki Giroud przebiegł prawie 10 km.
Czeczenia > Jak widać nie tylko jemu. :P
MarcinQT
Tylko tobie. Chociaż ładnie uderzył.
MarcinQT > Nie tylko Tb. Arteta już raczej grał nie będzie, Kazik w sumie już ma po sezonie, a Giroud jest trzeci w kolejce, więc już teraz jak będzie na boisku to karne jego.
Ale ogólnie uważam, że pewniej wykonuje karne od dwóch Hiszpanów.
btw. czy tylko mi się wydaje, że Giroud powinien u nas wykonywać karne na stałe?
Flamini jak na razie daje rade choc to nie jest typowy dm bo flamini lubi pobedzic do przodu w przeciwienstwie do Coqa
Ale gole Giroud na 2:1 z Sunderlandem i na 1:0 z Olympiakosem naprawdę bardzo podobne i trudne do uderzenia. Co jak co, ale Oli głową gra super. W końcu od momentu dołączenia do nas w PL nikt nie strzelił więcej goli głową od Giroud. To jednak dużo nam daje jakby nie patrzeć. Aaron dwa razy niby asysta, ale te strzały Giroud z tych pozycji naprawdę wyborne. Dzisiaj w końcu chłopa trzeba pochwalić bo jeszcze pewnie nie raz oberwie w tym sezonie. :D
PS - Gdzie jest "Ashburton", który od jakiegoś czasu pisał, że jak Giroud nie zagra to mamy awans? :D
gładko poszło lepiej niz myslałem
Dla tych, którzy cały czas pytają: Losowanie jest w poniedziałek, start o godzinie 12:00.
Giroud start jak krol, szkoda ze to pozory xd start kreci dobre
Nie chcę się czepiać, ale muszę zwrócić uwagę na styl napisania pomeczowej relacji. Nie wytykam tego ze złośliwości, chodzi mi tylko o większą czytelność tekstu (chociaż i tak pewnie tych relacji nikt nie czyta ;p)
Najbardziej rzuca się w oczy dziwna składnia niektórych zdań.
,,Anglik nawet oddał strzał" Dużo lepiej by brzmiało ,,Anglik oddał nawet strzał", albo ,,Anglik zdołał nawet oddać strzał"
,,W polu karnym asystował Campbell, który po opanowaniu piłki nie przestraszył się liczby obrońców i wyłożył zadziwiająco dobrze piłkę do Girouda" myślę że lepszym pomysłem byłoby napisanie że ,,zadziwiająco dobrze wyłożył piłkę do Girouda"
,,W 57. minucie znowu popisał się czeski bramkarz"
Większy sens miałoby ,,W 57 minucie czeski bramkarz znowu się popisał", albo ,,w 57 minucie czeski bramkarz popisał się kolejną interwencją"
I jeszcze jeden przykład.
,,W doliczonych minutach wystąpić mogli Chamberlain i Chambers, przez których wcześniej opuścić murawę mogli Campbell i Giroud." chyba musieli opuścić murawę :) ,,przez których wcześniej murawę opuścić musieli Campbell i Giroud" Zmiany kosmetyczne, a tekst o wiele bardziej przejrzysty :)
Wiem, że te relacje piszę się na szybko, aby były i nie zrozumcie mnie źle, nie oczekuję wspaniałych tekstów pisanych nienaganną polszczyzną z użyciem poetyckich metafor. Mi tylko chodzi, żeby to jako tako wyglądało i przyjemnie się czytało :)
Dobra pany pytania dwa.
Gdzie obejrzę mecz i kto strzelił gole bo nie mogłem zobaczyć.
Dwa, kiedy losowanie?
A dla mnie wprost przeciwnie. Prócz pierwszych minut, Arsenal kontrolował wydarzenia i nawet kiedy Olympiakos stwarzał sobie jakieś sytuacje, to nie były to "setki".
Jeszcze raz powiem, nie zamierzam bronić Bellerina, ale mimo błędów, szczególnie w pierwszej fazie meczu, nie zawalił niczego drużynie.
A Arsena? Mądrze, cierpliwie, konsekwentnie. Cel osiągnięty.
Losowanie w poniedziałek o 12:00. Ciekawe na kogo trafimy. Ja chcę Real! W poprzednim sezonie też chciałem trafić na Królewskich. Jak już spadać to z wysokiego konia.
@lays
Licząc dzisiejsze trzy, to ma ich 13.
lays
A no tak, przecież go kiedyś spotkałem.
Teraz będą pytania co chwilę "kiedy losowanie" tak jak przez cały tydzień były "Ile musimy wygrać z Olympiakosem?" :)
lays
23 mecze i 13 bramek.
Aaron Ramsey has admitted that he is honoured to have been called the best attacking midfielder in the Premier League by Steven Gerrard.
The Liverpool legend is a firm fan of Ramsey and stated his belief that when the Arsenal man is played centrally then there is no better attacking midfielder in the English top flight.
The Liverpool legend was known for being a lethal midfielder in attacking situations when he plied his trade in England and Ramsey is flattered by his praise.
Ramsey took to Twitter to write: “Honoured to hear that from a legend like Gerrard.”
The Wales international played his part tonight as Arsenal pulled off the great escape in the Champions League.
Arsenal beat Olympiacos 3-0 in Greece and in so doing booked a spot in the knockout round of the competition.
They also made it 16 successive seasons during which they have successfully navigated the group stage of the Champions League.
Gerrard chwali Ramseya :P
In
W sobote? Łysy w sobote na ryby jezdzi, piłeczek nie losuje
Aaron Ramsey has admitted that he is honoured to have been called the best attacking midfielder in the Premier League by Steven Gerrard.
The Liverpool legend is a firm fan of Ramsey and stated his belief that when the Arsenal man is played centrally then there is no better attacking midfielder in the English top flight.
The Liverpool legend was known for being a lethal midfielder in attacking situations when he plied his trade in England and Ramsey is flattered by his praise.
Ramsey took to Twitter to write: “Honoured to hear that from a legend like Gerrard.”
The Wales international played his part tonight as Arsenal pulled off the great escape in the Champions League.
Arsenal beat Olympiacos 3-0 in Greece and in so doing booked a spot in the knockout round of the competition.
They also made it 16 successive seasons during which they have successfully navigated the group stage of the Champions League.
Gerrard chwali Ramseya :P
In
W sobote? Łysy w sobote na ryby jezdzi, piłeczek nie losuje
lays
A czy cierpliwość jest cechą negatywną?
Na pewno nie zamierzam krytykować nikogo w takim meczu, nawet jeśli nie każdy zagrał doskonale. Zresztą tak jak gość niżej pisał, gra Campbella też ma wpływ na grę Bellerina.
Poza tym, czy drużyna wygrywająca 3:0 ma prawo nie mieć BARDZO słabych punktów? Ma. Zdarza się. I tak było dziś w przypadku Bellerina. Był jeszcze jeden bardzo słaby przez pierwsze piętnaście minut - Merte, który jednak później się ogarnął.
@marzag
Widziałem napastników, którzy kosztowali więcej, a nie mają takich osiągnięć.
Chodziło mi o to, że gracz,który sporo nie kosztował ma naprawdę dobre statystyki, a mógłby mieć zdecydowanie więcej.