Henry: Barcelona nie zagrozi Arsenalowi i Bayernowi w Lidze Mistrzów

06.11.2025, 10:01, Mateusz Kolebuk 0 komentarzy

Thierry Henry nie owija w bawełnę – jego zdaniem defensywa Barcelony nie jest na tyle mocna, by sięgnąć po triumf w Lidze Mistrzów w tym sezonie. Katalończycy z trudem uratowali remis 3:3 w starciu z Club Brugge, co sprawiło, że zajmują dopiero 11. miejsce w tabeli i są poza strefą awansu do fazy pucharowej, mając przed sobą jeszcze cztery mecze.

Po spotkaniu w Belgii trener Barcelony, Hansi Flick, stanowczo podkreślił, że nie zamierza zmieniać ustawienia defensywy.

- W zeszłym sezonie nie stracilibyśmy tej pierwszej bramki. Brakuje nam pewności siebie przy grze na spalonego. Nie zmienimy naszego sposobu obrony – stwierdził Flick. – W środku pola nie naciskaliśmy wystarczająco dobrze, co utrudniało nam obronę przed szybkimi zawodnikami rywali. Musimy przeanalizować ten remis i zobaczyć, gdzie możemy się poprawić.

Henry jednak nie pozostawia złudzeń – jeśli Barcelona nie uporządkuje swojej defensywy, nie będzie w stanie rywalizować z takimi drużynami jak Arsenal czy Bayern Monachium.

- Koordynacja w obronie jest fatalna – powiedział Henry dla CBS Sports. - Nie da się wygrać Ligi Mistrzów w taki sposób, to bardzo trudne.

- To nie tylko mecz z Club Brugge, ale też z Paris Saint-Germain, rok temu z Benficą, potem było El Clasico, a teraz Inter. Grałem dla Arsenalu, Juve, zdobyłem wiele trofeów z Barceloną i boli mnie to, bo nie chcę krytykować mojego byłego klubu. Ale trzeba nazywać rzeczy po imieniu. Nie można ciągle liczyć na strzelanie trzech czy czterech bramek, by być najlepszym zespołem. W dzisiejszych czasach futbolu tak się nie da grać – dodał Henry.