Jakość, głupcze!
18.12.2013, 18:38, Maciej Łuczak 62 komentarzy
Przenieśmy się na chwilę kilka miesięcy wstecz do ciepłego sierpniowego wieczoru (prawda, że miła perspektywa?) Kiedy klawiatury kibiców Arsenalu rozgrzewały się do czerwoności. Oto kolejne kluby potwierdzały transfery nowych piłkarzy, wzmacniały, rozszerzały swoje kadry, a nasz stary poczciwy Boss zachowywał się niczym najbardziej ortodoksyjny Szkot wielokrotnie oglądając każdego pensa. Co więcej on tego pensa wcale nie wydawał, a chował głęboko do kieszeni! Po nieszczęśliwej inauguracji (oto na dowód dwa moje tweety tuż po meczu z AV: „Ten zespół naprawdę ma charakter i grał z wielkim sercem i zaangażowaniem. Problemem nie będzie forma, problemem będzie liczebność kadry”, „Uważam, że dwa poprzednie sezony zaczęliśmy w dużo, dużo słabszej formie Dziś po prostu wszystko sprzysięgło się przeciw AFC.Czekam na środę”) podpisanie kontraktu z Flaminim wyglądało na sabotaż Wengera wobec wszystkich kibiców Arsenalu.
Naprawdę rozumiem frustrację, która się przez wiele serc przelewała jednak za każdym razem kiedy otwarte jest okno transferowe media łączą taki klub jak Arsenal z dziesiątkami piłkarzy. Szczegółowo śledzę historię różnych dyskusji, jakie dzień w dzień czy to na twitterze czy na rozmaitych forach toczą ze sobą kibice Kanonierów i gdybyśmy kupili, choć ułamek piłkarzy, o których wielu kibiców byłoby się w stanie zabić to mielibyśmy w składzie większy szrot w niż ten zwożony do Polski (rzadko, kiedy na wszystkich czterech kółkach) zza zachodniej granicy. Pozwolę sobie wymienić kilkunastu graczy, którzy byli usposobieniem marzeń, to właśnie na nich Wenger miał wydać te swoje „pieprzone” pieniądze, to oni mieli sprawić, że kolejni piłkarze podczas testów medycznych nie byliby zagrożeni ich oblaniem przez uduszenie się kurzem w gablocie z trofeami. Rozpoczynając od najbardziej świeżych przykładów, – Michu oraz Erik Lamela. Sam przyznaje, że tego drugiego bardzo Tottenhamowi w momencie podpisywanie kontraktu zazdrościłem. Ligę włoską śledzę jedynie skrótowo jednak mimo to młody Argentyńczyk zdołał mi wpaść w oko. Dodatkowo wielu komentatorów widziało w nim kogoś na wzór Van Persiego z młodzieńczych lat, a któż by nie chciałby taka maszynka do strzelania goli znów na Emirates zawitała (byle tylko ciut bardziej lojalna).
Piłka nożna to jednak nie tylko proste kopanie futbolówki po boisku. To również odpowiednie zaaklimatyzowanie się w nowym miejscu zamieszkania, (do czego jedni mają większe, a drudzy mniejsze predyspozycje), umiejętność posługiwania się językiem w kraju, do którego się zawodnik przeprowadza i tak dalej i tak dalej. Jak widać mamy połowę grudnia, a ten młodzian z White Hart Lane nie ma na swoim koncie ani jednego trafienia w lidze. To jasne, że może się on jeszcze we wspaniały sposób rozwinąć, być za paręnaście miesięcy kimś bardzo ważnym w składzie, Tottenhamu, ale wszyscy chyba jesteśmy zgodni, że latem Arsene Wenger robiąc transfery potrzebował kogoś na „tu i teraz”, a nie dość drogich zawodników będącymi jedynie melodią dalszej lub bliższej, ale jednak przyszłości. Drugi gracz, jaki był niezwykle mocno wciskany na Emirates to Michu. Tu ja osobiście od początku byłem bardzo sceptyczny. Ni to rasowy napastnik ni to prawdziwy playmaker – od początku miałem nadzieję, że jeżeli chodzi o letnie wzmocnienia to nie na niego postawi Arsene Wenger. Zawodnik bardzo dobrze wkomponowany w Swansea jednak moim zdaniem mający już swój nomen omen najlepszy łabędzi śpiew za sobą. Z pewnością kilkukrotnie ukłuje, parę asyst na swoim koncie również zapisze jednak nie jest to gracz, z którym można podbijać tabele Premiership czy Europę (przynajmniej tą w wydaniu Champions League). Jest to moim zdaniem identyczny przykład, jakim rok wcześniej był Clint Dempsey. Pamiętam, jaką walkę o niego stoczyły drużyny Liverpoolu i Tottenhamu i ile to cięgów zbierał Boss Arsenalu za to, że jest wobec tej wojny obojętny niczym Szwajcaria. Jak to wszystko się skończyło? Ano tak, że Dempsey wciśnięty poziom wyżej, niebędący największą klubową gwiazdą, zmuszony grać pod dużo większą presją popadł w kompletny marazm i został oddany, a wręcz wciśnięty tego lata amerykańskiej drużynie MLS. Przykłady te można by jeszcze mnożyć podając takie nazwiska jak Siggurdson, Jovetic, Downing, Savic, Allen, Andy Johnoson, Jose Enrique (naprawdę ktokolwiek teraz wolałby jego, a nie Gibbsa?!).
Każdy z tych piłkarzy wyróżniał się w słabszym zespole, jednak w futbolu 2+2 nie zawsze równa się 4. Transfery takich zawodników, którzy swoją postawą zwrócili uwagę wielu mediów, klubów zawsze niosą za sobą spore nakłady finansowe. Podliczając jedynie tych kilkunastu, których czy to tego czy poprzedniego lata pewnie większość bardzo ochoczo przywitałaby na Emirates zobaczmy ilu zawodnikom utrudniłoby to progres sportowy (Gibbs, Ramsey, Gnabry) oraz powiększyło kadrę nie w sposób jakościowy, a ilościowy. Szanujmy ten zespół, który mamy, a nie rzucajmy się jak bezmyślne wygłodniałe stado na każdego zawodnika, który tylko kilkadziesiąt razy dobrze kopnął piłkę w tym czy ubiegłym sezonie. I przede wszystkim pamiętajmy o tym, ze to, że ktoś w pewnych warunkach i w określonym zespole świetnie funkcjonuje nie oznacza, że tak samo dobrze od razu musi się spisywać w barwach Arsenalu czy innego potentata Premiership. To tak tytułem tego kolejnego szaleństwa, które rozpocznie się już za dwa tygodnie.
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
pLYTEK,
Po sezonie 2010/11 stałem się Wengeroutem. I jestem nim do tej pory.
Arsenalfcfan
tak z ciekawości, cały sezon jesteś WengerOutowcem ? Czy to po meczu City/Napoli ?
Michu jest strasznie przereklamowany
Miało być "wzmianki o zawodnikach nie kupionych, którzy teraz sobie dobrze radzą"
carlosV,
Bliski, ale jednak...
Rok temu byliśmy blisko mistrza, ale jednak SAF okazał się lepszy...
Nie ma czegoś takiego jak blisko i daleko czegoś. Jest udało się albo się nie udało...
Cały tekst jest o zawodnikach nie kupionych..
Ale przecież Wenger był bliski zakontraktowania drugiego napastnika, lecz wszystko zablokował Mou.
Tekst, jest trochę ukierunkowany na zawodników, którzy mogli nie wypalić. A dlaczego nie wspomina się o np. Suarezie, który strzela bramki w LFC, a także był z nami łączony (były nawet oferty)? Jest to tekst specjalnie ukazujący pozytywy nie kupienia tych zawodników, a nie ma żadnej wzmianki o zawodnikach nie kupionych. Wypada zawsze porównać 2 strony. Jak miałbym oceniać cały tekst to 5/10.
100% prawdy. Choc z drugiej strony, gdyby spojrzec na Giroud to bardzo przydalaby mu sie konkurencja z przodu. Jest sam, a gdyby byl 2 rasowy napastnik to poprawiloby to gre zarowno samego Giroud jak i calego zespolu. Co do reszty pozycji to jest w miare ok, lecz czekam rowniez na Podolskiego jak i OX'a. :)
Bardzo fajnie napisane. Propsy.
#WengerKnowsBest
Co do Jose Enrique sie absolutnie nie zgodze, w defie moze slabszy od Gibbsa choc to kwestia sporna, w ofensywie zas o klase lepszy
Świetny tekst, sama prawda, ale przecież i tak niektórych nie wyleczy się z przekonania, że Wenger to głupiec, niezdolny trener przesypiający każde okno transferowe.