Kanonada strzelecka na Pride Park! Derby 2-6 Arsenal
28.04.2008, 23:03, Szymon Ortyl 75 komentarzy
Derby County to zdecydowanie jedna z najgorszych drużyn w ostatnich latach w Premier League. Przed spotkaniem z 'Kanonierami' na Pride Park 'Barany' odnotowywały bilans -59 bramek, co stanowiło drugi najgorszy rezultat w historii ligi. Nic więc dziwnego, że podopieczni Arsene'a Wengera byli zdecydowanymi faworytami tego meczu i choć matematycznie 'The Gunners' wciąż pozostawali w wyścigu o mistrzowski tytuł, to szkoleniowiec Arsenalu zdecydował się od pierwszych minut dać szansę utalentowanej młodzieży. W pierwszym zespole mogliśmy więc zobaczyć Łukasza Fabiańskiego i Denilsona.
Początek spotkania był spokojny w wykonaniu Arsenalu. Pierwsza ofensywna akcja miała miejsce w 3. minucie spotkania, kiedy około 30 metrów od bramki Derby sfaulowany został Theo Walcott. Cesc Fabregas dośrodkował piłkę w pole karne 'Baranów', gdzie czekało na nią kilku zawodników Arsenalu. Dośrodkowanie było jednak zbyt głębokie i bramkarz gospodarzy nie miał problemów z przechwyceniem piłki. Dwie minuty później ponownie zrobiło się pod bramką Derby. z lewej strony dośrodkowywał Nicklas Bendtner, jednak piłka leciała za wysoko i zamykający akcję Emmanuel Eboue zdołał jedynie nieczysto uderzyć piłkę z woleja.
W 7. minucie spotkania Derby przeprowadziło dość groźną akcję, która zakończyła się strzałem Sterjovskiego. Fabiański rzucił się w dobrą stronę, ale uprzedził go Song, który wybił futbolówkę na rzut rożny.
Dalsza część pierwszej połowy to bardzo nieskładna gra obu drużyn i dużo błędów. Arsenal próbował wyprowadzać akcje ofensywne, ale kończyły się one najczęściej przed polem karnym Derby.
W 26. minucie Arsenal wykorzystał błąd obrony Derby, piłkę przechwycił Robin van Persie, minął zwodem obrońcę i podał do wychodzącego na czystą pozycję Bendtnera. Ten bez problemu pokonał Carrolla i umieścił piłkę w siatce.
2 minuty później doskonałą okazję na podwyższenie prowadzenia miał Robin van Persie. Holender będąc 10 metrów od bramki Derby najpierw źle przyjął piłkę, a następnie uderzył niecelnie nie mając nikogo przed sobą oprócz bramkarza.
Niewykorzystane sytuacje się mszczą, i w 30. minucie mieliśmy już 1:1. Derby wykonało rzut wolny na lewym skrzydle, piłka dośrodkowana w pole karne wywołała spore zamieszanie. Ostatecznie do piłki dopadł McEveley i w tym chaosie zdołał umieścić piłkę w siatce.
W 35. minucie groźnie zrobiło się pod bramką Carrolla. Najpierw ładnie z dystansu uderzył Fabregas, jednak piłkę sparował bramkarz gospodarzy. Dopadł jej wówczas Walcott, ale jednocześnie w polu karnym pojawiło się zbyt wielu zawodników Derby, co uniemożliwiło mu celne podanie.
W 39. minucie znakomite podanie od Kolo Toure dostał Robin van Persie. Holender przyjął piłkę na klatkę w okolicach 'jedenastki', po czym silnym strzałem umieścił ją w siatce i na Pride Park mieliśmy już 1:2.
Pierwsza połowa mimo trzech bramek które w niej padły nie należała do bardzo emocjonujących. Arsenal popełniał zbyt dużo błędów i widać było wiele niedokładnych podań.
Arsene Wenger zdecydował się na jedną zmianę w przerwie spotkania. Robin van Persie zszedł z boiska z kontuzją kostki, a jego miejsce zajął Emmanuel Adebayor. Jak się później okazało, Togijczyk świetnie odnalazł się na murawie.
W 53. minucie Fabregas bardzo ładnie wszedł w pole karne Derby, po czym podał piętką do Toure. Ten strzelił jednak ponad bramką, choć cała akcja mogła się podobać.
W 59. minucie piękną akcję przeprowadził Theo Walcott, który popędził w pole karne gospodarzy, ograł obrońcę, zbliżył się do linii końcowej i podał piłkę do środka. Na 5-tym matrze był Adebayor, który przyłożył tylko nogę, aby futbolówka wpadła do bramki i mieliśmy już 1:3.
W 63. minucie po pięknym podaniu od Bendtera w sytuacji sam na sam znalazł się Theo Walcott, jednak Anglik fatalnie przestrzelił i piłka przeleciała obok bramki Carrolla. Cztery minuty później ponownie w świetnej sytuacji znalazł się młody Anglik, jednak zbyt długo zwlekał ze strzałem i trafił w obrońcę Derby
W 71. minucie na skrzydle dobrze nalazł się Emmanuel Adebayor, jednak jego dośrodkowanie do Theo Walcotta było zbyt mocne i Anglik nie zdołał dojść do piłki
W 77. minucie po otrzymaniu wspaniałego prostopadłego podania od kolegi z zespołu, w sytuacji sam na sam z Fabiańskim znalazł się Earnshaw i pokonał polskiego bramkarza! Na tablicy wyników widniało już jedynie jednobramkowe prowadzenie 'Kanonierów'.
W 80. minucie spotkania Theo Walcott zwiódł na skrzydle rywala i strzałem w długi róg bramki pokonał Carrolla, pozbawiając tym samym piłkarzy Derby szans na końcowy sukces w tym spotkaniu.
Nie minęło 30 sekund, a po dośrodkowaniu ze skrzydła od Gaela Clichy'ego bramkę zdobył ponownie Adebayor. Togijczyk posłał piłkę obok ręki interweniującego Carrolla.
W 92. minucie po kilkunastometrowym rajdzie i położeniu bramkarza, hat-tricka dla Arsenalu ustrzelił Emmanuel Adebayor. Togijczyk zdobył trzy bramki w przeciągu zaledwie 45. minut, a rezultat ten mógłby być jeszcze większy!
Po 90. minutach meczu na Pride Park 'Kanonierzy' udowodnili zespołowi Derby County, że ten nie nadaje się do gry w Premiership i zasłużenie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Pokazali też, że gdyby nie kilka niepotrzebnych remisów byliby w stanie nadal walczyć o mistrzostwo.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Manchester City | 9 | 7 | 2 | 0 | 23 |
2. Liverpool | 9 | 7 | 1 | 1 | 22 |
3. Arsenal | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
4. Aston Villa | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
5. Chelsea | 9 | 5 | 2 | 2 | 17 |
6. Brighton | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
7. Nottingham Forest | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
8. Tottenham | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
9. Brentford | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
10. Fulham | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
11. Bournemouth | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
12. Newcastle | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
13. West Ham | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
14. Manchester United | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
15. Leicester | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
16. Everton | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
17. Crystal Palace | 9 | 1 | 3 | 5 | 6 |
18. Ipswich | 9 | 0 | 4 | 5 | 4 |
19. Wolves | 9 | 0 | 2 | 7 | 2 |
20. Southampton | 9 | 0 | 1 | 8 | 1 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 10 | 0 |
C. Palmer | 6 | 5 |
B. Mbeumo | 6 | 0 |
Mohamed Salah | 5 | 5 |
N. Jackson | 5 | 3 |
O. Watkins | 5 | 2 |
L. Díaz | 5 | 1 |
D. Welbeck | 5 | 1 |
K. Havertz | 4 | 1 |
L. Delap | 4 | 0 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Widzę że Ci wszystko nie pasuje co się dzieje w Arsenalu tak więc droga wolna! ManU, Barca, Real. Inter? Wybieraj...
sobie możecie wierzyć w mistrzostwo w następnym sezonie.
Wenger 12 rok a zdobył mniej niż Mourinho przez 3 a ten ma czas Mourinho nie miał( Portugalczyk miał kasę, tylko Wenger również ją ma)
Najlepsze jest że tak wyzywaliście Liverpool a pozamykali wam buzie...
Syjon: uważaj tak dalej, a za każdy błędnie zredagowany komentarz dostaniesz ostrzeżenie. Pamiętaj, do 5 razy sztuka. Twoje komentarze niestety czytają też inni, a jak podejrzewam mają ogromne problemy z rozczytaniem o co Ci mogło chodzić.
Twoja monotematyczność jest cholernie nudna, wiesz? I nie atakuj mnie jakimiś marnymi tekstami o zapatrzeniu w Wengera, tylko przestań ględzić o tym samym i przede wszystkim o tym, co każdy wie. Mamy za krótką ławkę, to jasne. Po cholerę powtarzać to po raz n-ty?
Rahu to internet nie matura wiec nie obowiazkowe sa znaki interpunkcyjne ;/
a jeśli chodzi o MAN to gdybyś nie był zapatrzony w Wengera i jego politykę widziałbyś problemy;/
Leć sobie z nim do Burkina Faso po kolejnego mega snajpera...
a i jestem kibicem Arsenalu ale śmieszy mnie jak wyzywacie Man od jedno sezonowców skoro obronili mistrzostwo a w dodatku są w finale LM
Chelsea podobnie tylko 2 lata temu a my...
nie kapuje ludzi którzy nie szanują rywala i wyzywają go skoro potem on nas pokonuje a Wenger po raz 100 widzi powód w murawie bo sędzia bo kontuzje...
ale jak są kontuzje to wtedy ważną rolę odgrywa silna ławka a my jak patrze na naszą ławkę to żal;/
Denilson który był prawie cały sezon kontuzjowany van Persie Song Giloberto;/
potem do formy wracają około miecha...
a van Persie ostatnio zszedł bo dalej mu się coś stało...
Syjon: Po pierwsze naucz się pisać po polsku i normalnie redagować swoje wypowiedzi, bo rzygać się chce, jak sie czyta takie urwane słówka, które jeszcze wrzucone są bez żadnej interpunkcji. Po drugie, jeżeli masz problem, to nie widzę przeszkód, abyś zaczął kibicować Manchesterowi? To chyba proste, nie podoba się to co prezentują Kanonierzy, zmień klub. Po co się męczyć (i innych przy okazji...).
a i jak kiedyś jeden dziennikarz w TV powiedział
Arsenal ma piłkarzy ale oni potem uciekają z tego klubu bo my nigdy nie liczymy się w LM wyjątek 06 a w tym roku to tak ale do tej pory dopóki pojawiły się kontuzje
MAN dał rade mimo żę nie grał Vidic w obronie..
;/
Wenger dalej kupi żółto dzioba i będzie ładnie pięknie ale do listopada grudnia a potem MAN lub Chelsea wygra;/
hat3 Adebayora tylk 2 bramki miał w 100% sytuacji wiec co to ma być;/
Theo jak zwykle musial wypracować mu sytuację..
Odejdzie Hleb Flamini Na Euro ktoś kontuzje złapie bo zawsze tak jest numer 1 van Persie (nie było jeszcze imprezy na której sie nie potłukł) a Man Mimo że wygrywa kupuje dalej i nie żałuje kasy my nie wygrywamy a Wenger wydaje mniej niż LYON który ma ambicje na LM
ale wiecie co Stracili głupie 2 bramki i to z Derby
My nie możemy się równać z MAN UTD może nie zawsze grają pięknie ale obrona ich jest najlepsza w lidze patrzcie ile bramek stracili a ile my;/
po za tym ich ławka jest bardzo silna
Mam Nadzieje że Chelsea wygra ligę i LM to ich podłamie bo jeden zespół odbierze im wszystko:D
Oby tak było..
kurde manu i zambrotta wygrywa narazie;/
Super widać, że chłopy z Afryki :p tylko oni tak potrafią tańczyć. Szkoda tych 2 straconych goli. Zawsze to lepiej wygląda gdy takie np Derby nie strzela ani jednej bramki. Fajnie, że Ade hat-tricka strzelił.
Super tanczyl Ade i Eboue!!!]=]
Cieszy mnie to zwycięstwo ale szkoda ze tylko 2-6!!!! .serio moglismy wygrać znacznie więcej. jest szansa na mistrzostwo bo jesli my potrafilismy seryjnie gubic punkty to dlaczego w koncowce Muły i Chelsi tez nie mogą się potknąć Ja cały czas w to wierze :) Pozdro
Brawo dla chłopaków. Piękny mecz! Oby jak najwięcej takich meczów było. Szkoda, że dostali zadyszki w ważnych meczach. Ale za rok może będzie lepiej. Tak trzymać.
niestety ale przegapiłam ten mecz:(:( ale gdy tylko będzie powtórka którą dzisiaj też opuściłam(;/;/) będę musiała obejrzeć albo przynajmniej bramki bo mecz musiał być na serio fajny.
a i tak w ogóle to Arsenal jest najlepszy i to był wiadomo że wygra!!
pozdrowienia dla wszystkich
Mecz byl bardzo dobry.Chlopaki zagrali na duzym ludzie.Dobry mecz w wykonaniu naszego *******y Bendtnera]=].Robin wiac ze jest po duzej przerwie ale jakie on robisz sztuczki w najmniej oczekiwanym momencie to poezja]=].Jak tylko w nastepnym sezonie nie zalpie go kontujza to jest on murowanym kandydatem do zlotej pilki.Adebayor zagra bardzo dobry mecz.Pokazal mimo to ze jest wielki ze umie bardzo szybko biegaac i wykorzystywac sytuacje.Theo czyli 2 fast end 2 fourius!]=].Nie przesadze ze powiem ze jest obecnie najszybszym pilkarzem na swiecie.Naprawde jak on sie rozpedzi to wprawia w zachywt]=]Bardzo dobry mecz w jego wykonaniu.Ladnie zakrecil pilke jak Henry w meczu barcy(nie pamietam juz z kim) w LM.Gra bardzo dojrzale Swietna kariera sie szykuje]=].Eboue zagral swietny mecz.Chlopak zostawil by pluca na boisku ale i tak byscie mieli do niego zarzuty.Wszedzie biega i moim zdaniem Boss na sile robie z niego skrzydlowego.
No zgodze sie ...w 100 % chłopcy zagrali swietny mecz..Adebayor ustrzelił hat tricka..młodziutki Walcott nasza przyszła wielka gwiazda..:) Oby zagrali tak w 2 ostatnich meczach i nie tylko.Zyczmy im tego z całego serca.. :)
Świetny mecz w naszym wykonaniu. Oby wiecej takich! 2 - 6 bardzo cieszy - walka o mistrza trwa :)) Pozdro z Płocka!
Bardzo przepraszam, że mój post jest trochę nie na temat, ale chyba dostrzegłam błąd w artykule, mianowicie chodzi mi o frazę ,,byli by''. Czy tego przypadkiem nie pisze się razem??
Pozdro dla fanów Arsenalu :D
Teraz czeka nas mecz z Evertonem i z pewnością nie będzie, to łatwe spotkanie. Adebayor pokazał, że jest napastnikiem klasy światowej :)
TopGuns: Myślę, że nasi wiedzieli, że mogą sobie pozwolić na taki 'luzik' z Derby. To cholernie im pomogło, podniosło morale i na pewno dało jeszcze trochę sił po tak stresującej końcówce sezonu. Z Evertonem raczej nie zobaczymy już wygłupów, ale ja nie pogardziłbym tym szalonym tańcem Adebayora i Eboue, to było świetne :D
Super wynik. Brawo. Oczywiscie ja jak ten debil wylaczylem w 70 minucie ehh
ten mecz to był nie do przegrania...;D
najlepsza była zabawa po strzeleniu goli przez Adebayora :D
Ogólnie to meczyk był fajny. Ale jak zwykle trochę lekceważą rywala. Mogli wygrać 10-2 ale przez te ich przekombinowane zabawy marnowali mnóstwo sytuacji. Wiadomo, że z Derby można grać na luzie, ale z mocniejszymi rywalami często też robią sobie zabawę, i często to nam wychodzi na złe.
no prawie trafilem wynik myslalem ze bedzie 6-0 dla nas ale nie myslalem ze dwie bramki strzali derby , a nazekac nie powinniscie ze mielismy takie sytuacje albo co innego , wazne jest ze wygralismy a to ze dwie bramki stracilismy to , to pokazalo ze do rywala podeszlismy lekcewaząco a dla mnie oglonie super no i fajnie ze Adebayor strzelil hat - ricka
Oglądałem ten mecz i zwycięstwa byłem pewny nawet wtedy, kiedy strzelił McEveley na 1:1, ale Arsenal powinien zdecydowanie poprawić skuteczność. Zepsuli przynajmniej 3 sytuacje 100% i 2 99%... Liczyłem na mistrzostwo za rok, ale z taką grą nie awansujemy nawet do klasyfikacji do LM!!!
Super mecz,ale.K***a jak zwykle błędy sędziów doprowadzają mnie do szału.W tym meczu fatalnie
Spisywali się sędziowie liniowi.
No chyba, że grozisz mi banem... ;]
Oh my lord...;)
Po raz kolejny RahU na posterunku...
Zgadzam się o adminie, nasi zagrali na takim luzie, że momentami wyglądało to jak jakiś meczyk treningowy. No i o ile ten "luzik" pomagał im w ataku (no może z wyjątkiem nieskuteczności), to już w obronie wprowadzał trochę zamieszania.
Miejmy nadzieje, że chłopaki się za bardzo nie rozluźnią, bo w meczu z Evertonem już na takie "tańce" nie możemy sobie pozwolić, no chyba, że chcemy dostać baty...
Tym bardziej trzeba się cieszyć z radosnej gierki jaką nam zaserwowali Kanonierzy, przynajmniej ja się cieszyłem jak dziecko. Jasne, że lepiej byłoby zachować czyste konto, ale tak gracze Derby, przynajmniej na otarcie łez coś tam sobie strzelili;)
Napisałem, to co myślę i nie zmienię się tylko dlatego, że komuś się to nie podoba..
LordCarrington: Sorry ale naprawde nie wiem kto przeczyta twoj komentarz,połowa z nas oglądała mecz lub czytala jego przebieg w powyzszym newsie ;P
Carrington: Widzę, że cierpisz od jakiegoś czasu na słowotok (słowny ślinotok - by Madzia) i pieprzysz byle pieprzyć. To co napisałeś, można by streścić w kilkunastu zdaniach mniej. Poza tym odnoszę wrażenie, że oglądałeś inny mecz.
Jesteś 'wkurzony' że straciliśmy bramki? A ja się ciesze, że chłopaki zagrali na ogromnym luzie, a nie tak jak MU z derby z ogromną napinką (i ledwo wygrali), tak więc błędy się zdarzyły przy takim rozluźnieniu. Wybacz, ale jak dwóch naszych obrońców bawi się piłką w polu karnym Derby, to uśmiech sam się pojawia na twarzy. Nie rozumiem więc powodów Twojego 'wkurzenia'.
Druga kwestia, Robin van Persie jednym z najlepszych na boisku? Chyba sobie kpisz. Nawet strzeloną bramką nie naprawił swojego słabiutkiego występu. Bardzo wolny, dużo niecelnych podań i ta sytuacja, w której strzelił obok bramki mając przed sobą TYLKO bramkarza... Nawet po strzeleniu przez niego bramki czekałem aż zejdzie z boiska, i dobrze, że doczekałem się tego tak szybko.
Trzecia kwestia, nie wiem po cholerę piszesz drugi 'raport' z tego spotkania. Użytkownicy mają to samo wyżej, więc kompletnie nie rozumiem po co opisujesz każdą akcję.
Może na arsenalking było to fajne i wszyscy Ci przyklaskiwali, ale tu tak nie jest, więc oszczędzaj klawiaturę i przemyśl przynajmniej 2 razy zanim napiszesz taki stek bzdur. Pozdr
super..tylko szkoda, że nie zachowaliśmy czystego konta :]
Po takim meczu mam dwa różne odczucia. Na początek przedstawię pozytywne.
Otóż strzeliliśmy aż sześć goli. Ale niech nikogo wynik nie zwodzi, bo graliśmy z naprawdę przeciętną ekipą. Jednak wynik cieszy i napawa optymizmem na dalszą walkę o mistrzostwo. Przemyślałem sobie fakt, że nie warto skreślać swojej drużyny nawet, gdy jej nie idzie.
Mecz ten miał duże znaczenie. Inni mówili, że ich łatwo pokonamy, ale Ci co tak sądzili mogli być w błędzie. Zaledwie po 15 minutach dobrej gry Derby, do akcji poszedł nasz Arsenal. Nie graliśmy może zbyt pięknie, ale ponownie przeważaliśmy i cieszę się z tego, że udało nam się strzelić tyle goli.
Są także i negatywne odczucia po meczu. Jeśli strzeliliśmy im sześć goli, to nie mam pytań, ale jestem trochę wkurzony tym, że znów straciliśmy bramki. A graliśmy przecież z Derby, które próbowało kontrataków. I tak ich pierwszy gol mnie zbytnio nie zruszył, ponieważ wiedziałem, że podopieczni Jewella nie wytrzymają naporu ciągłych akcji wznawianych przez Arsenal. Muszę także zwrócić uwagę na drugi gol dla Derby, który moim zdaniem był zdobyty z minimalnej pozycji spalonej.
Jeśli chodzi o trafienia dla Arsenalu, to powiem, że najbardziej spodobały mi się bramki Walcotta i
RvP. Obydwaj nie błysnęli czymś nadzwyczajnym przez pierwsze pół godziny gry na Pride Park. Theo trochę się gubił, RvP marnował akcję, ale wszystko wróciło do normy już pod koniec pierwszej połowy, a festiwal bramek zobaczyliśmy w drugiej odsłonie spotkania.
Bramka nr jeden dla Arsenalu padła po typowej dla nas "klepce" RvP z Bendtnerem. Akcja mogła się podobać, a cieszyć bramka Bendtnera, który ostatnio się nie wyróżniał.
Nastepny gol, pomijając bramkę zdobytą przez "Barany" miał cudowną urodę. Jednak gdyby nie krosowe podanie Toure, to nic by z tego nie wyszło. A tak gol RvP byl bardzo techniczny. Prawdziwy majstersztyk Kolo i RvP na spółkę.
Jak już wcześmniej mówiłem podobał mi się gol zdobyty przez Theo, który dziś znów dostał okazje gry od pierwszych minut. Pokazał kilka efektownych i szybkich rajdów oraz strzelił piękną bramkę. Brawo dla Walcotta, który już wyrasta na gwiazdę zespołu.
Jeśli wspomnieć o wszystkichg trafieniach Adebayora, to nie w sposób przyznać, że jego gra była podobna do stylu gry Inzaghiego. W tym meczu był sępem pola karnego. Takim mianem szczyci się Pippo Inzaghi, który co dziwne również zdobył trzy bramki w ostatnim ligowym spotkaniu Milanu. Ale wróćmy do tematu. Cieszy kolejny hat-trick Emmanuela w pojedynkach z Derby. Mit o zmianie fryzury obalony. Przynajmniej do kolejnego meczu z Evertonem.
Ade ożywił grę, wchodząc z ławki rezerwowych na zmęczonych i nie wytrzymujących tempa gry zawodników County. Wielkie gratulacje za hat-trick i oby tak dalej.
Fabiański 6- nie miał za dużo do bronienia w drugiej części gry, ale przy bramkach dla Derby nie miał szans. Debiut mu się za bardzo nie udał z rzeczywistych powodów, ale nikt w tym meczu nie patrzał na grę obronną Arsenalu, tylko na ich ofensywie.
Gallas 6- miał kilka dobrych interwencji, ale bez rewelacji. Ale nie ma co go obwiniać, bo itak wygraliśmy. Kapitan nie do ruszenia.
Toure-jego ofensywne wejścia z futbolówką w pole karne siały panikę w szeregach gospodarzy. Kolo udowodnił po raz kolejny, że potrafi się dobrze wymieniać pozycjami, a jego styl nie pozostawia wiele do życzenia. Plus za fantastyczne podanie do RvP.
Clichy-jeden z najlepszych graczy na boisku. Może nie byl zbyt widoczny, a i aktywnością nie grzeszył, ale był bardzo skoncentrowany na tym co robi. Zagrał perfekcyjne spotkanie.
Eboue-przebłyski dobrej i słabej gry reprezentanta WKS-u. Ma swój styl i lubi grać w drugiej linii, ale odradzam mu dalsze granie w pomocy. Powinien wrócić na swoją nominalną pozycję, czyli pozycję obrońcy. Zagrał dziś jednak dosyć dobrze i kilka akcji sprokurował, ale bez fajerwerków.
Fabregas-nasz profesor próbował zwracać swoją uwagę. Przykład? Upadek na równej murawie. No cóż, starał się być niewidoczny, aby nie zwracać na siebie uwagi i taki sposób gry mógł przynieść jego bramkę, gdyby po strzale z dystansu piłka trafiła do siatki.
Denilson-nie zagrał dziś zbyt dobrze, ale trudno go w jakiś sposób oceniać, gdyż nie włączał się w zbyt wiele akcji ofensywnych.
Song-zawinił przy pierwszej bramce dla Derby, ale zaliczył dosyć solidny i pewny występ.
RvP-jeden z najlepszych zawodników na boisku, który co rusz siał postrach w szeregach rywali. Szkoda jedynie, że nie wykorzystał wszystkich szans, ale cieszy jego piękny gol.
Bendtner-znalazł sobie miejsce na boisku, to tu, to tam i próbował wmieszać się w wiele akcji Arsenalu. Gol, który zdobył był jednym z najbardziej wypracowanych bramek jakie widziałem z jego udziałem.
Walcott-kilka świetnych rajdów, podań i strzałów, a wszystko po to, by zdobyć ładną bramkę. Ten gracz już robi furorę i powinien grać w podstawowym składzie.
Adebayor-obudził się książę Adebayor, który od jakiegoś czasu ponownie strzela bramki. Tym razem zaliczył hat-trick, który cieszy podwójnie, ponieważ to jego kolejne trzy bramki w spotkaniach z Derby.
Zobaczyliśmy kolejny spektakl w wykonaniu Arsenalu, ale koniecznie trzeba poprawić grę w obronie, ponieważ tracimy za dużo goli.
And it´s Arsenal Arsenal FC ! We´re by far the greatest team The world has ever seen!
GO GO GO GUNNERS!
no i pięknie
Oglądałem ten mecz Adebayor i (chyba) Eboue nadają się do You can Dance. :P Nie zły mają ten taniec
po takim zwycięstwie jeszcze bardziej żal tych wcześniej głupio straconych punktów :)
Misiaq o tym właśnie mówiłem(wcześniej) może coś z tego będzie i manu z hellsea stracą punkty :D
ja mam ciągle cichą nadzieję na mistrzostwo , co do meczu bardzo dobrze zagrali: song, walcott ( jego gol przypomninał mi akcje henry'ego gdy jeszcze był kanonierem), bendtner, ade i fabregas, reszta z fabianskim zagrała dobrze i mam nadzieje że łukasz zadomowi się w bramce na dłużej
sport.onet.pl/74327.1,1248702,1738795,,siedmiu_
pilkarzy_mu_moze_zostac_ukaranych,wiadomosc.html
jak by to weszlo w zycie to przynajmiej te dziadygi z manu nie zdobeda mistrzostwa ;) tzn moze ;P
Nie wiem jak to jest ale wciąz wierze w tytuł....Jak to powiedział Tim Robins w "Skazanych na shawshenk":Nadzieja to dobra rzecz!!!!
P.s. Kolego Skorupa 193...jako "młodzi" na tym forum...idziemy na jakas wodeczke?
szkoda że van persie znowu ma kontuzje ale ogólnie zagraliśmy zajebiście.Wallcot pokazuje że od przyszłego sezonu będzie podstawowym zawodnikiem.a ade klasa sama w sobie.szczerze to aż takiego wyniku sie nie spodziewalem...
Arsenal pokazał, że gra świetną piłkę i jak najbardziej ofensywną. Co do Persie'go to szkoda, bo to bardzo dobry zawodnik i widać, że dochodził już do swej najlepszej formy.
Po za tym chciałbym przywitać wszystkich użytkowników kanonierzy.com bo to mój pierwszy komentarz, choć wchodzę na stronę od dłuższego czasu. Pozdrawiam
i kolejna kontuzja robina.. Czemu tak świetny zawodnik musi mieć takiego pecha..
Znowu kontuzja v.Persie'go. On też już chyba nie zagra w tym sezonie.
zajebiście ale na 2i1 i tak nie mamy szans
Swietnie ze wygraliSmy ! xD
chyba wypili se redbulla
no i "wykrakałem" te 3 bramki "Adiego" :DD
Już nie mogę się doczekać tego meczu z Evertonem!!
to sie staje po prostu zalosne... :( Druga połowa rozpoczęła się od zmiany. Robin van Persie zszedł z boiska z kontuzją kostki
Kolejna kontuzja:((( I jak on ma dojść do formy?