Kanonierzy ośmieszeni na Goodison, Everton 3-0 Arsenal
06.04.2014, 16:37, Marcin Stefaniak 2602 komentarzy
Wyjeżdżając na Goodison Park mieliśmy ujrzeć heroiczną walkę Kanonierów o odstawienie Evertonu w walce o czwarte miejsce. Podopieczni Wengera razem z Francuzem nie mieli jednak zamiaru nikogo zaskakiwać i w niebieskiej części Merseyside pokazali swoim fanom chyba jedynie pośladki.
The Gunners po raz kolejny w tym sezonie zhańbili klubowe barwy i zostali na każdym kroku ośmieszeni przez Everton. The Toffees nie wygrali tego meczu umiejętnościami czysto piłkarskimi, a wolą walki i chęcią wygranej. Oliwy do ognia dolał Arsene Wenger, który obserwował jak jego podopieczni strzelają sobie w kolano i nie zamierzał z tym nic zrobić, ale czy dla ekipy z północnego Londynu stanowi to jakikolwiek problem? Na koniec tygodnia piłkarze i tak na swoich bankowych kontach ujrzą te same sumy pieniędzy.
Everton: Howard - Baines, Distin, Stones, Coleman - McCarthy, Barry, Osman (c) - Naismith, Mirallas, Lukaku
Arsenal: Szczesny - Monreal, Vermaelen (c), Mertesacker, Sagna - Flamini, Arteta, Rosicky - Podolski, Cazorla, Giroud
Podopieczni Martineza nie zamierzali bawić się w piłkarskie szachy i od pierwszych minut ruszyli do zmasowanych ataków. Już w 2. minucie groźnym strzałem z dystansu Wojciecha Szczęsnego chciał sprawdzić Leon Osman, ale futbolówka przeleciała obok słupka. Kilkadziesiąt sekund później po drugiej stronie boiska spróbował Lukas Podolski, ale i on nie trafił w światło bramki.
W 10. minucie po starciu z Bacarym Sagną boisko musiał opuścić Leon Osman, którego zastąpił Ross Barkley.
Zejście kapitana nie wpłynęło jednak na grę Evertonu i już w 14. minucie było 1-0. Wojciech Szczęsny zdołał obronić strzał Romelu Lukaku, jednak futbolówka powędrowała wprost pod nogi rozpędzonego Stevena Naismitha, a Szkot wepchnął ją do bramki obok bezradnie interweniującego Polaka.
Koszmar The Gunners rozpoczął się dosyć szybko, więc mógł trwać w najlepsze. Poza świetnym dośrodkowaniem Bacary'ego Sagny i niecelnym strzałem Oliviera Girouda z 21. minuty Kanonierzy oddali pole Evertonowi i grali na poziomie drużyny walczącej o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii.
W 24. minucie po wznowieniu z rzutu rożnego Kevin Mirallas wszedł z piłką w pole karne i uderzył blisko krótkiego słupka, ale na posterunku był Wojciech Szczęsny.
W 33. minucie po kornerze dla Arsenalu zagotowało się w polu karnym, jednak strzał Oliviera Girouda został wybity. The Toffees popędzili z kontrą, piłka dotarła do ustawionego na prawym skrzydle Romelu Lukaku. Choć 99% zawodników wiedziałoby doskonale, że Belg będzie szukał strzału lewą nogą, pech chciał, że w 1% znaleźli się zarówno Nacho Monreal, jak i Thomas Vermaelen. Lukaku nie zrobił sobie kompletnie nic z amatorskich prób odebrania mu piłki i huknął nie do obrony.
W 40. minucie zupełnie przypadkowo (co zresztą nikogo nie widzi) piłka znalazła się pod nogami Lukasa Podolskiego. Niemiec po raz kolejny tego dnia spróbował strzału na bramkę i zrobił to bardzo dobrze, ale niezawodny na linii bramkowej był Tim Howard. Kilka minut później Martin Atkinson zaprosił zawodników na przerwę.
Po tak fatalnej pierwszej części spotkania mogliśmy oczekiwać, że Arsene Wenger od razu zdecyduje się na zmiany i wprowadzi przynajmniej Aleksa Oxlade'a-Chamberlaina. Francuz widział to jednak inaczej i nie zamierzał nic robić.
Tak nieodpowiedzialne zachowanie szybko zemściło się na Francuzie. W 60. minucie piłkę w środku pola Bacary'emu Sagny odebrał Kevin Mirallas. Belg zbliżył się do szesnastki Arsenalu, zagrał do Stevena Naismitha. Pierwszy przy piłce był jednak interweniujący Wojciech Szczęsny. Polak jednak po raz drugi w tym meczu nie miał szczęścia i piłka powędrowała w okolice jedenastego metra. Tam dopadł do niej Mirallas i obijając nogi Artety wbił ją do bramki.
Trzybramkowa strata wreszcie zmusiła Wengera do zmian i na boisku pojawili się Aaron Ramsey i Alex Oxlade-Chamberlain.
W poczynaniach Kanonierów nadal było jednak widać kompletny brak woli walki. Nie ma się czemu dziwić, w końcu grali tylko, by dograć te 90 minut i zapomnieć o kolejnym żałosnym występie.
W 87. minucie jeszcze raz The Gunners oddali groźny strzał z dystansu na bramkę Tima Howarda, tym razem w głównej roli wystąpił Chamberlain, ale po raz kolejny amerykański golkiper Evertonu zdołał sparować piłkę poza bramkę.
Już w doliczonym czasie gry do bramki rywala trafił Yaya Sanogo. Gol jednak nie został uznany, gdyż Francuz był rzekomo na spalonym. Jak pokazały powtórki, gol dla Arsenalu został zdobyty prawidłowo i powinien być uznany.
Kilkadziesiąt sekund później Martin Atkinson zakończył męki Kanonierów i gwizdnął po raz ostatni.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Wenger stej!
Koniec kropka.
Trequartista;
Brawo. To samo się tutaj dzieje z nazwiskami piłkarzy. Kto miał nie grać w Arsenalu?
Gimbaza nie rozumie, że życie tak nie wygląda, że piłkarza albo trenera wyjmuje się spod choinki, jak prezent od mamy i taty.
i co z tego? co roku ma być non stop top 4? od ilu lat tak jest? serio już cierpliwość mi się kończy.
E, wengerouty, nie zapomnijcie tylko wybuchnąć radością jeżeli ten Wenger jednak ugra FA Cup i top 3/4, hipokryzji trochę nie zaszkodzi
scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/t1.0-9/s526x395/10009299_628386177255717_7408472039434916981_n.jpg
To zdjęcie Lukaku powinno trafić na pierwszą stronę. Gość nam ładuje drugiego gola a nasza ławka w skowronkach.
praptak;
Obawiam się, że masz rację. Choć ta para powinna być rozłączona Wenger i Giroud zostaną w klubie. Mam obawę, że następny sezon jest także stracony, Wenger kupi kilku młodziaków, będzie ich szykował do sprzedania za miliony za kilka sezonów, klub zarobi, a kibice jak zwykle zostaną wydymani.
Arsenal to świetna marka, ale jeśli nie będzie porządnych zakupów w lecie, to podaruje sobie kibicowanie tej drużynie. Są pewne granice.
Od dziecka kibicowałem Legii, ale Legii Leśnodorskiego nie daje rady oglądać i wspierać. Niestety Arsenal z francuskim zaciągiem drewniaków jest kolejnym kandydatem, żeby spuścić na niego zasłonę milczenia, przynajmniej do momentu rewolucyjnych zmian w drużynie i być może w sztabie szkoleniowym.
Szczerze, to uwazam, ze Wenger sam juz nie ma " guts" i stad sie bierze ustawianie artety z flaminim ze swansea czy dzisiaj. Arteta to zawodnik na odstrzal, wolny, slaby, przewidywalny. Gramy ultra przewidywalny futbol, nudny i wolny. Wszedl Ramsey i nagle to sie ruszylo. W Ramseyu upatruje najwieksza nadzieje w tej koncowce, pare asyst czy bramek chlopak na pewno zaliczy.
Według mnie to Arsenal w takim stanie ( chodzi mi o sztab medyczny i Wengera ) nie wygra gra ligi niby wszystko zmierza w dobrym kierunku a to znowu porażka. Niby Wenger nie jest winny kontuzji, to błąd bo jest winny. Świadczą o tym fakty co roku od X czasu nie mamy przez większość sezonu podstawowych zawodników. Świadczy to o tym, że Wenger nie potrafi prowadzić dobrych treningów lub o tym, że sztab medyczny jest beznadziejny więc też wina Wengera bo może zmienić sztab . Pozdrawiam.
ostatnie mecze Arsenalu:
W-EVERTON [4-1]
D-BAYERN [1-1]
W-TOTTENHAM [1-0]
L-CHELSEA [6-0]
D-SWANSEA [2-2]
D-MANCHESTER CITY [1-1]
L-EVERTON [3-0]
wenger ałt
Ja mam kontrowersyjną teorie: Wenger odejdzie jeśli wygra FA Cup a jeśli nie wygra,to zostanie. A dlaczego? Bo chce odejść z podniesioną głową przerywając posuche pucharową a nie odjeść jako nieudacznik.
I z Bouldem do końca sezonu!!
Za tydzień będzie ostateczna odpowiedz. Jesli nie przejdziemy Wigan, Wenger powinien podac sie do dymisji.
Martinez, który dopiero zaczął pracę w Evertonie (gdzie jest kochany), Klopp, który pragnie zostać w Dortmundzie do końca kontraktu i Simeone, który prowadzi klub, który może w tym i następnym sezonie skarcić hegemonów całego futbolu to naprawdę Wasi "realni" kandydaci? Na 14/15 możliwi są Pochettino, Low, Conte i... Wenger.
+praptak opisałes tu najczarniejszy scenariusz i obys sie mylił:)
texior
tak, pod warunkiem, że Gibbs by grywał w 90% spotkań, a tak nie jest ;)
@Qarol
Baty, nie baty, a w historię pójdzie wynik. Lepiej raz przegrać 6-0, żeby kolejny mecz wygrać, niż przegrać dwa mecze z rzędu po 1-0. TOP4 i FA cup będzie znacznym progresem i przede wszystkim przełamie nam posuchę pucharową, a jeżeli cel ten nie zostanie osiągnięty, to Wenger nie będzie miał nic na swoje usprawiedliwienie.
Wenger nie odejdzie zobaczycie. Przypuśćmy że odejdzie kiedy nie zakwalifikujemy sie do LM i nie zdobędziemy FACup. To byłaby zbyt głęboka rysa na jego karierze (zostawić klub w rozypce, kiedy taki Fergie odchodził dumny).
Druga opcja - wygrywamy puchar i łapiemy sie do LM. Wtedy mógłby odejść, ale wie że osłanianie sie jednym pucharem po 9 latach byłoby kpiną, wiec nie, nie odejdzie. Powie że mamy jakość bo znowu rzutem na taśme fartem gramy w LM ale gramy? Gramy. Do tego puchar zmniejszy poziom Wengerautyzmu u ludzi a Arsenal pozostanie z Giroud na szpicy. To zbyt dobry troll żeby miał sie poddać przy którejś z 2 powyższych sytuacji.
@ Paniu76
Ja nie pisałem o formie Cazorli, tylko o sposobie jego transferu. Wenger go kupił, ponieważ był do wyjęcia za akceptowlaną przez niego cenę, a nie dlatego żę koniecznie musiał go mieć. Podejrzewam, że gdybe nie problemy finansowe Malagi, wtedy prawdopodobnie by go nie kupił, bo cena byłaby wyższa.
Ostatnio tak było z większością transferów - kupujem nie zpotrzeby, tylko z promocji.
Monreal to dobry zmiennik.
Żeby Wenger mógł zostać, musiałby zgarnąć FA Cup (jest to realne), spojrzeć prawdzie w oczy i pozbyć się szrotu, niegodnego reprezentować barwy Arsenalu (praktycznie nie możliwe) oraz klub musiałby zatrudnić kogoś na wzór Deina (był dzisiaj na meczu) od transferów, co by znowu takich kwiatków jak Giroud, Monreal (akurat to był transfer zimowy, więc można wybaczyć) czy Gervinho nie oglądać.
kaziu874
transfer Ozila to nie wiem czy taki plus , z początku sie jarałem bo przyszedł drogi piłkarza ale teraz tak na chłodno to jestem zdania że ten transfer to było zamknięcie japy kibicom aby nie było gadania że nikogo drogiego nie kupujemy , jakbyśmy kupili napastnika za 40+ mln to wtedy byłby ogromny + w CV Wengera
Porażająca logika, dzisiaj nie grał Oezil a czytam, że to był zły transfer. Ludzie, halo. Jak Oezil grał Arsenal był liderem. To świadczy o klasie zawodnika, że gdy jest na boisku drużyna osiąga dobre wyniki.
matt21 znowu Ci odpisze,Ty chyba wgl nie wiesz co piszesz ,jakimi ostatnimi wystepami ,to trwa 9 LAT!!!
Nie porównując, ale Wenger zaczyna przypominać Smudę kiedy ten prowadził Lecha, granie 14 zawodnikami i zajeżdżanie ich aż nie padli, lub nie porzygali z przesytu. Kiedy idzie to ucieszony, nic nie zmieniamy, gramy dalej, taki Verma jest ofiarą głupiego systemu, choć spokojnie można rotować i podobnie jest z innymi pozycjami. Kiedy zaczyna się sypać to jesteśmy w dupie, nie ma żadnego planu awaryjnego. Jedenastką się PL nie wygra.
jak Arsenalowi idzie to wszyscy dobrze grają,gorzej jak jest tak jak teraz to nie ma kto pociągnąc ich do przodu wiec wszyscy jak jeden grają piach,ktos mniejszy ktos wiekszy piach i tu powinna wpasc instytucja i autorytet trenera,a nasz papcio jest postrzegany za dobrego dziadka,który za błedy nie opieprzy tylko poklepie po ramieniu i stwierdzi za tydzien bedzie lepiej i w kółko co tydzien to samo
Tak na szybko (dla niektorych pewnie nieobiektywnie) wypisze plusy i minusy tego sezonu.
PLUSY:
- kupno Ozila,
- pozbycie sie wiekszosci szrotu ze skladu,
- dobra pierwsza polowa sezonu (nie tracilismy tak ounktow z dolem tabeli),
- dobre mecze z Napoli (2:0), Borussia (1:0), Liverpool (2:0), Tottenham (2:0),zemy podziekowac City),
- polfinal FA Cup z Wigan (mo
- 2 piekne bramki, ktore moga kandydowac do bramki sezonu w PL (Wilshere z Norwich i Rosa z Sunderlandem).
MINUSY:
- brak napastnika,
- brak rotacji w skladzie,
- olanie zimowego okienka i brakow w skladzie,
- porazka z Napoli, dzieki ktorej awansowalismy tylko z drugiego miejsca i trafilismy na Bayern,
- nie wygranie z najslabszym od lat Man Utd,
- kompromitacje na wyjazdach z City, Liverpoolem, Chelsea i Evertonem (lacznie 20 bramek straconych),
- brak jakiejkolwiek taktyki,
- uparcie stawianie na Artete i Giroud,
- zero nauki na bledach z poprzednich lat Wengera,
- stracona liga w zaledwie miesiac.
Na pewno duzo nie wypisalem, bo to na szybko, ale jak mi ktos powie ze tu nie ma winy Wengera to jest...dokonczcie sobie sami. To Wenger sprowadzil tych pilkarzy, to on ich trenuje i ''ustala taktyke'' na mecz, to on im wszczepil JAKOSC i brak ambicji (top4 jak trofeum). Szanuje go i dziekuje za to co zrobil dla klubu przez pierwsza czesc swojego pobytu w klubie, ale poza kilkoma pieknymi chwilami w ostatnich latach nie ma czego wspominac. Arsenal juz nawet nie gra swojej pieknej pilki tak jak kiedys, tylko padake. Przykro sie na to patrzy..
Wroblos014- oni też śmieją się z Wengera
Chudy- zgadzam się z tobą w 100%
Dokladnie tak jak chudy napisal. Brak taktyki- powód dlaczego przegrywamy mecze z topką. Na slabsze zespoly same umiejetnosci zawodnikow wystarczaja( kiedys brama wpadnie). Kontra- wystawianie arteta-flamini + giroud na szpicy WTF? potrzeba nam jakiegos zwrotnego, szybkiego napadziora jesli chcemy grac dwoma dp
Ja bym jednak Kloppa stawiał nad Martineza z racji tego, że Klopp osiągnął z borussią więcej.
Ja napiszę tylko tyle, w skrócie - jesteśmy ułomni taktycznie, nie gramy ani skutecznie ani widowiskowo, brak nam charakteru w meczach z wielkimi, takiej pasji i zaangażowania, brak u nas rywalizacji w składzie, brak siły w ofensywie, defensywa się posypała, bilans bramkowy mówi już sam za siebie. A co ponadto daje się zauważyć? Według mnie, w Arsenalu nie potrafią przygotować zespołu na cały sezon, gramy połówkami, w tym roku zaczęliśmy z wysokiego C a skończymy z podobną liczbą punktów co w ub roku przy beznadziejnym początku. Kontuzje to już osobny temat, który i tak jest powiązany ze złym przygotowaniem do gry. Brak reakcji Wengera na słabą grę poszczególnych zawodników mnie zadziwia, taki Arteta męczy się nie od dziś, ok może być pod formą, dlatego oczekuję od menadżera żeby spełniał swoją rolę. Gramy wolno, monotonnie, bez jaj, bez skrzydeł itd. Szkoda.
Nadal darzę i bedę darzył, niezaleznie od wszystkiego, Wengera ogromnym szacunkiem. Jednak wydaje mi sie, ze on po prostu sie w Arsenalu wypalil. Dzisiaj dobitnie sie o tym po raz ktorys przekonalem. Stracil pazur, nosa i niestety tez serce. Arteta, Giroud i Monreal to nie sa zawodnicy na pierwszy skład Arsenalu. Wprowadzenie Oxa i Ramseya przy stanie 3:0 jest niesmiesznym zartem, te zmiane trzeba bylo wykonac wraz z rozpoczeciem drugiej polowy. Sanogo w kilkanascie minut zrobil wiecej (nieslusznie nieuznany gol) niz Giroud przez caly mecz, tak samo Ox czy Aaron (swietna zmiana). Zamiast Flaminiego, trzeba bylo zmienic Artete-sabotazyste (dwie bramki na jego konto). Niestety, ale nazbieralo sie juz tego i to wszystko to jest bezdyskusyjnie wina Wengera. Mowienie o tym, ze kontuzje sie przedluzaja przez leki ktore zawodnicy biora na boku jest szczytem bezczelnosci. Wenger znowu leciutko podszedl do tego sezonu (przespane okna transferowe. = brak rotacji = kontuzje = 5 miejsce w lidze) i nic nie zapowiada tego, zeby sie cos zmienilo w jego mysleniu. Najlepiej dla klubu by bylo gdyby on sam odszedl po tym sezonie i na jego miejsce przyszedl Jurgen Klopp. Dziekuje, do widzenia, dobranoc.
Wengerowi czas powiedzieć do widzenia. Wszystko się kiedyś kończy.
Ja mam swoje zdanie na temat złej gry, wy macie swoje. Jednak ja uważam, że co niektórych zdrowy rozsądek został przyćmiony zażenowaniem ostatnimi występami.
Analizując przebieg całego tego sezonu po prostu nie da się zwalić winy wyłącznie na jednego człowieka, bo to sięga o paranoje - jednak tak jest najłatwiej.
przy braku kontuzji pewnie bylibysmy na bezpiecznym 4-tym miejscu
Jak dla mnie następcy Wengera: (kolejność NIE przypadkowa)
1. Martinez
2. Klopp
3. Simeone
akurat transfery Cazorli i Podola to dobre posunięcia , Giroud i Ozil to pomyłki
Ciekawi mnie tylko, gdzie byśmy byli przy braku kontuzji. Ale to tylko takie gdybanie...
Chudy26343
ciekawe co mówiłeś w ubiegłym sezonie o Cazorli...
Bardziej niż sama porażka boli styl, w jakim jej doznaliśmy. Z roku na rok drużyna gra coraz gorzej, powoli znika piękna gra, brakuje równowagi w drużynie. Wenger kupuje zawodników nie pod taktykę, lecz tych, którzy akurat są dostępni na rynku:
- Cazorla – problemy finansowe Malagi;
- Podolski – spadek FC Köln z Bundesligi;
- Özil – niechciany w Realu;
- Girou – był tani, mimo iż ni w ząb nie pasuje do naszego stylu gry.
Gdyby pieniądze z Özila przeznaczyć na kupno porządnego napastnika i jakieś postawnego, zbudowanego jak czołg defensywnego pomocnika, wyszłoby nam to lepiej.
Kolejnym problemem jest taktyka, a w zasadzie jej brak – w wielu meczach miałem wrażenie, ze nasz trener wypuszcza zawodników i mówi „grajcie, co wam się podoba”. Dzisiejszy mecz wyglądał jak zbieranina znajomych, którzy spotykają się gdzieś na boisku, aby sobie pokopać. Raz na jakiś czas wyjdzie coś fajnego, ale to nie to, co powinno być.
Duga rzecz, jeśli chodzi o styl – gra z kontry. Jak dla mnie jesteśmy jedną z najgorzej grających drużyn w tym elemencie. Kiedy nadarza się okazja do kontry, nasi zawodnicy truchtają w kierunku bramki przeciwnika, zamiast zasuwać na pełnej szybkości. Regres w tym elemencie na przestrzeni ostatnich lat jest wręcz zatrważający i nie do zaakceptowania.
Rotacja zawodników – tutaj chyba napisano już wszystko, wystarczyłoby co 2-3 spotkania dać odpocząć 2 zawodnikom z podstawowej jedenastki w meczu z niżej notowanym rywalem, to wtedy może i kontuzji byłoby mniej, a tak to zajeżdżamy zawodnika aż dostanie kontuzji i klapa.
Przygotowanie mentalne – tutaj Wenger leży i kwiczy. Jak dla mnie przygotowanie mentalne leży na równi z doborem taktyki i stylu gry. Niestety od meczu z Chelsea nasi zawodnicy jak i Wenger wyglądają na pogodzonych ze straconym sezonem. Wygląda to tak, jakby chcieli odbębnić mecz i iść już sobie do domu.
Brak reakcji na boiskowe wydarzenia – nie pierwszy mecz, w którym należało w przerwie dokonać 3 zmian, a Wenger znów czeka do 70-tej minuty, kiedy jest już po meczu. Po co w takim razie w ogóle robić zmiany, skoro i tak już nie można nic ugrać w tym momencie?
Jestem , a właściwie byłem wielkim zwolennikiem Wenger’a, ale niestety końcówka tego sezonu przekonuje mnie, że obecnie robi więcej złego niż dobrego – wszystko to, co wymieniłem powyżej plus brak reakcji na przebieg sezonu. Jedyne, czym może się zasłaniać Wenger, to plaga kontuzji, ale to także jego wina – on dobiera sobie sztab medyczny, który rok w rok bije rekordy pod względem kontuzji. Poza tym było zimowe okienko transferowe – można było zrobić uzupełnienia składu, a jedyne, kogo pozyskaliśmy, to kontuzjowany Kallström, co dla mnie jest równoznaczne napluciu kibicom w twarz. W żadnym szanującym się klubie nie pozwolono by na zostanie z tak okrojonym składem.
Arsenal będzie znowu odnosił sukcesy, ale dopiero z innym trenerem. Oczywistym jest, ze fundamenty pod to wszystko położył Wenger, przeprowadził klub przez ciężkie czasy podczas spłaty stadionu, ale niestety 4-te miejsce to chyba maksimum, na co stać naszego trenera.
Panie Wenger, jeśli zależy Ci na dobru klubu, nie przedłużaj kontraktu, poinformuj zarząd, że powinni już poszukać nam nowego menadżera, ponieważ obecnie tylko szargasz dobre imię swoje i klubu. Jest XXI wiek, i właśnie z tego wieku potrzebujemy menadżera, a nie z XX.
Wenger nie potrafi chociaż trochę zmotywować naszych, popatrzcie, jak naładowani wyszli na ten mecz gracze Evertonu
Wenger to wielki człowiek, zrobił tyle dla Arsenalu, że głowa mała, ale na każdego przychodzi czas. Swoje też zarobił, że może udać się na emeryturę, a i angaż w innym klubie ma niemal pewny. Ktoś musi podjąć męską decyzję i się rozstać z Wengerem, baa...to sam Wenger musi podjąć decyzję o niepodpisywaniu kontraktu. Pewnym jest, że zapłaczemy nie raz za Francuzem, ale jeśli jego filozofia ma być kontynuowana to potrzebny jest następca, świeża krew z nowymi pomysłami. Wenger stworzył kapitalne podwaliny pod przyszłe sukcesy, ale to już jest maks. Nie da się zaczarować rzeczywistości. "Kocham" Wengera, ale trzeba spojrzeć obiektywnie.
ile razy jeszcze bedzie wrzucany link z minami zawodnikow...?
beznadziejny terminarz i dodam jeszcze ,ze głownym powodem jest to,ze chelsea,manC,live,everton,manu grają w premier league,bo jakby grali w the champinship to mielibysmy łatwiej
dla mnie transfer Giroud był od początku pomyłką ale oczywiście zostałem zhejtowany na wejściu
Błędy popełnił cały sztab szkoleniowy, Wenger też do niego należy.
Ja najbardziej winię Wengera, za brak napastnika.
Chcecie Kloppa, Klopp też cisnął cały sezon jednym składem. W tym sezonie też ma pecha i sobie z tym nie radzi. On to wyciskał z piłkarzy prawdziwego maksa, wybiegał większość spotkań.
fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/t1.0-9/10001371_440284392774163_789758657156963379_n.png
Nie wierze...
https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/t1.0-9/10001371_440284392774163_789758657156963379_n.png
michal
widziałem widziałem, syn Ashleya Younga w szkółce Arsenalu :)
@Grand
Litości. Bez Ozila nie ma pomysłu na grę. Jakoś Cazorla i Rosicky grają i nie widzę kreatywności...