Kanonierzy pewnie kroczą po upragnione Top Four!
20.04.2014, 16:06, bojowy schabowy 4301 komentarzy
Po serii nieudanych występów Kanonierzy wreszcie przypomnieli sobie jak gra się w piłkę. Dzisiejszy mecz był dowodem tego, że londyńczycy zażegnali już chwilowy kryzys. Znakomite zawody rozegrali zawodnicy, którzy przez swoje kontuzje musieli opuścić poprzednie ligowe spotkania. Kibice Arsenalu z pewnością nie obraziliby się, gdyby dzisiejszy rezultat powtórzył się na Wembley 17 maja 2014 roku.
Arsenal: Szczęsny - Sagna, Mertesacker, Koscielny, Monreal - Arteta, Ramsey - Cazorla, Özil(60. Flamini), Podolski(83. Sanogo) - Giroud(72. Oxlade-Chamberlain).
Hull City: Harper - Rosenior, Davies, Chester, Elmohamady - Boyd(83. Koren), Huddlestone, Livermore, Meyler - Jelavić(70. Quinn), Long(46. Fryatt).
Tuż po rozpoczęciu spotkania na boisku pojawiły się bandy reklamowe, które pod wpływem silnego wiatru oderwały się od mocowania za bocznymi liniami boiska. Sytuacji zaradził jednak Santi Cazorla, który pozbierał pewną część z nich i odłożył za płytę boiska.
W pierwszych dziesięciu minutach przeważał zespół gospodarzy, Hull City od początku meczu zastosowało wysoki pressing co zaowocowało dogodnymi okazjami dla Tygrysów.
W 10. minucie w polu karnym przeciwnika padł Mesut Ozil. Powtórki pokazały, że był delikatnie zahaczany. Jednak Niemiec nie miał w tamtym momencie kontroli nad piłką.
Wojciech Szczęsny w 15. minucie musiał pokazać swoje umiejętności, Jelavić kąśliwym strzałem po ziemi próbował pokonać polskiego bramkarza, ale ten sparował piłkę w bok.
W końcu doczekaliśmy się akcji Arsenalu zakończonej strzałem, Lukas Podolski znalazł odrobinę wolnej przestrzeni przed polem karnym Hull City i celnie uderzył w bramkę rywali, ale Harper pewnie wyłapał piłkę.
Najwyraźniej Steve Bruce na dzisiejszy mecz przygotował taktykę godną Garncarzy ze Stoke. Tygrysy nie odstawiają nogi, co kilka minut na boisku leży, któryś z zawodników Arsenalu, tym razem pech spotkał Artetę, który musiał opuścić boisko. Koscielny nie chciał pozostawać dłużny swoim przeciwnikom i w powietrznym pojedynku w 26. minucie rozciął Boydowi nos.
Mamy 32. minutę i Arsenal wychodzi na prowadzenie! Po pięknej akcji bramkę zdobył Aaron Ramsey. Ozil pięknym podaniem znalazł w polu karnym Cazorlę, który podał do wychodzącego z głębi pola Ramseya, walijski pomocnik oddał płaski strzał w kierunku dalszego słupka i nie dał Harperowi żadnych szans na obronę tego uderzenia.
Pięć minut później na KC Stadium mógł być remis, Livermore oddał silny strzał w kierunku bramki Szczęsnego. Kanonierów przed stratą gola ustrzegł słupek.
Tuż przed przerwą Kanonierzy powiększają swój dorobek bramkowy! Mikel Arteta znakomicie odebrał piłkę Jelavicowi i rozpoczął kontratak Arsenalu. Po otrzymaniu piłki Ozil znalazł na prawym skrzydle Oliviera Girouda, który popisał się świetnym dośrodkowaniem do Ramseya. Walijczyk przyjął piłkę na klatkę piersiową, piłkę dopadł Podolski, który strzałem z pierwszego kontaktu posłał futbolówkę do bramki Hull City. Fantastyczna bramka!
Gra po rozpoczęciu drugiej połowy nie różniła się od tej w pierwszej. Hull City starało się grać akcje skrzydłami i co jakiś czas pomocnicyTygrysów posyłali niebezpieczne dośrodkowania w pole karne Arsenalu.
W 54. minucie Arsenal zdobył kolejnego gola! Dawno nie widzieliśmy tak rozstrzelanego zespołu z czerwonej części północnego Londynu. Aaron Ramsey oddał strzał zza pola karnego, został on znakomicie zatrzymany przez Harpera. Bramkarz Hull City nie miał jednak szans przy dobitce Lukasa Podolskiego! To już druga bramka reprezentanta Niemiec w tym spotkaniu.
Po godzinie gry Arsene Wenger zdecydował się na pierwszą zmianę. Mathieu Flamini wszedł na boisko zastępując Ozila.
W 64. minucie rażący błąd popełnił Harper, bramkarz Hull nie zważając na zbliżającego się Girouda spokojnie czekał z wybiciem piłki. Francuz ostatecznie dopadł do futbolówki, ale piłka po jego strzale z bardzo ostrego kąta trafiła w poprzeczkę. Brawa dla Oliviera za zaangażowanie!
Flamini wprowadził pożądany spokój do linii pomocy swojego zespołu. Kanonierzy po wejściu Francuza całkowicie zdominowali grę w środku pola.
W odstępie dwunastu minut Arsene Wenger dokonał dwóch zmian. Tym razem z boiska zszedł Giroud, zastąpił go Oxlade-Chamberlain.
W 75. minucie, po dośrodkowaniu Cazorli, groźny strzał oddał Mertesacker, piłka po jego uderzeniu poleciała kilkanaście centymetrów nad poprzeczką.
Dwie minuty później byliśmy świadkami kolejnej kontrowersji, w polu karnym Hull City padł kolejny zawodnik Arsenalu. Tym razem był to Oxlade-Chamberlain, po ponownym obejrzeniu tego zdarzenia można dostrzec , że Anglik był zahaczany przez jednego z obrońców Tygrysów.
W 83. minucie na boisko wszedł Yaya Sanogo, owacje na stojąco od kibiców Arsenalu otrzymał schodzący z boiska Lukas Podolski.
Do końca meczu, poza paroma kiksami zawodników Arsenalu, nic znaczącego się nie wydarzyło. Jonathan Moss zakończył ten jakże ważny i udany dla Kanonierów pojedynek. Podopieczni Wengera zagrali bardzo rozważne zawody i mogą być zadowoleni z końcowego wyniku spotkania.
źrodło: własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@oloAFC
Dokładnie! Liverpool nas zmiażdżył pressingiem ze schabami pokroju Sterlinga, Coutinho, Allen.
Równie dobrze mogliby to być Ozil, Cazorla, Walcott.
@pauleta19
Chryste Panie, trzymajta mnie... czemu Ty ciągle sobie coś dopowiadasz? Każdy zawodnik jest w stanie stosować pressing. Jednak w większym lub mniejszym stopniu. Ozil czy Cazorla zdecydowanie mogą to robić w mniejszym stopniu.
Jak i Ty, ja też chciałbym zobaczyć u nas kilku zawziętych graczy. Akurat takich cenię sobie bardzo. Nieraz wolałby zamienić gwiazdeczkę, na chłopaka, który wkłada całe serce w grę. Szczególnie walczak przydałby się na DP. I tak uważam, że słaby pressing jest winą Wengera, no bo kto inny decyduje o naszej grze? Kucharz, sami zawodnicy? Jakby nasi gracze grali tylko z kontry, nie na posiadanie piłki to co? To nie wina Wengera, im się po prostu nie chce tak monotonnie piłkę podawać...?
pauleta19
Jakich walczaków ma Bayern? Żadnych. A potrafią miażdżyć pressingiem. W naszej grze ewidentnie brakuje pressingu. Liverpool swoim pressingiem rozniósł nas w 20 minut. A Sterling, czy Coutinho raczej nie zaliczę do walczaków.
skrobinho; raczej Wenger nie trzyma szatni silną ręką, więc nie wykluczam, że część sobie odpuszcza niektóre zagrania i obowiązki w defensywie. Jednak główny problem widzę w piłkarzach. Gdy wychodzi z przodu:
Cazorla-Giroud-Walcott
----------Ozil------------
to gra w obronie zaczyna się gdzie w środku pola od Ramseya.
Ja też uważam, że gdyby do naszej aktualnej gry dołożyć pressing to wyglądało by to zupełnie inaczej. Lepiej.
@pauleta19
Wskaż mi gdzie powiedziałem, że czegoś im Wenger zabrania. Bo nie przypominam sobie.
A z tego co piszesz wychodzi w takim razie, że Wengera kompletnie nikt nie szanuje w szatni, skoro nie grają pressingiem "bo im się nie chce". Czyli, że on im coś mówi, a oni zlewają?
W Barcelonie dla przykładu też nie gra się pressingiem. To znaczy, że tamtym się też nie chce? Być może, ale to głównie znaczy to, że nie mają tego w założeniach.
illpadrino, Martinez niewiele by tu zmienił.
Można gdybać co by było gdyby
a)Arsenal nie miał największego szpitala w EPL
b)Suarez trafił do Arsenalu
Moim zdaniem brakuje więcej walczaków, a Twoim zdaniem piłkarzy mamy odpowiednich do pressingu, a winny jego niestosowania jest Wenger.
@pauleta19
Tu się z tobą zgadzam. Rosa i Wilshere mają serce do gry, ale nie zawsze im wychodzi. Rosa często głupio fauluje, a Wilshere ostatnimi czasy opuścił się w defensywie. Bo akurat przed tą swoją prawie 2 letnią kontuzją w obronie pracował i to skutecznie.
A Ox po stracie zawsze się wróci, nawet jeśli miałby przebiec całe boisko. Ale często też pomaga w obronie, nie zawsze mu wychodzi, ale przy ataku przeciwnej drużyny asekuruje Sagne czy Artete.
skrobinho, dosyć oryginalny pogląd. Wenger zabrania im walczyć o piłkę juz na połowie rywala? Moim zdaniem części się nie chce, a druga część nie potrafi. Arsenal za Wengera grał pressingiem tylko to był zupełnie inna drużyna, więc nie zrzucałbym winy na AW.
@pauleta19
Hmmmm, bo może to nie jest taktyka Wengera? Arsene wgl jest słabym taktykiem. Dla przykładu mogę się założyć, że Klopp nawet Matę nauczyłby grać pressingiem. W tym chłop jest mistrzem.
A np. styl Simeone łączy w sobie zarówno twardą grę pressingiem, jak i przyjemne dla oka utrzymywanie sięprzy piłce.
Costa jest u nich pierwszym obrońcą. To samo Mandziukić w Bayernie.
No włśnie nikt nas takich nie pamięta, bo większość zna Arsenal Wengi, a gra pressingiem nie leży w jego stylu. Niestety :(
...czemu nie mogliśmy zrobić tego w zimę i zwiększyć szanse o jakieś 20% na mistrzostwo kraju.
Pytanie do Was.
Czy uważacie, że jeśli Wenger kupiłby takiego Martineza z porto to sezon moglibyśmy zająć np na drugim bądź jakimś cudem na pierwszym miejscu?
Bo skoro i tak musimy kupić napastnika i w dodatku Martinez będzie w kręgu zainteresowania w lecie to...?
Moja opinia.
Dobra gra Wilshere'a w obronie to jakiś mit, który powstał w efekcie mylenia gry w obronie z walecznością. Jack jest faktycznie waleczny, ale w obronie gra licho. Z resztą statystyki to potwierdzają: 1.2 odbiory/mecz, 1.2 faule/mecz. Czyli na 1 odbiór przypada jedna kosa w nogi rywala, z resztą ledwo 1. akcja defensywna to kiepski wynik.
Z Rosickym sprawa ma się podobnie. Często walczy, ale w obronie grać nie potrafi.
Chamberlain jak i Wenger wielokrotnie powtarzali, że Alex ma największe problemy w destrukcji, a jeżeli biegnie do linii obronnej za rywalem to najczęściej po własnej stracie.
W sumie ja też zawijam, późna pora, rano trzeba wstać.
skrobinho, to dlaczego jest tak źle skoro jest tak dobrze? Dlaczego nikt nie pamięta Arsenalu grającego pressingiem, skoro wszyscy potrafią? :D
dobra Pany idem spać. Dobrej nocy życzę.
Pzdr
@pauleta19
Być może potrafią, jednak raczej go nie stosują. Poza tym ciężar pressing powinien spoczywać na zawodnikach grających w formacjach ofensywnych. Napastnik powinien być pierwszym obrońcą. Jeśli przednie formacje nie naciskają na przeciwnika, to defensywni pomocnicy nie mogą tego robić, bo zostawiają dziurę w środku pola.
skrobinho,Flamini i Arteta potrafią grać pressingiem?
skrobinho
Popieram. Jeden zawodnik to se może pobiegać co najwyżej jak w dziadku... Więc pojedynczy zawodnicy jak Ramsey, Wilshere itd nie zmienią obrazu Arsenalu, który czeka na błąd przeciwnika :P
Poza tym robią to nieumiejętnie, bardziej z własnej inicjatywy niż założeń taktycznych Wengera, więc średnio się im to udaje.
@pauleta19
No przynajmniej w mojej opinii żeby pressing był skuteczny musi go stosować cała drużyna, nie pojedynczy zawodnicy, ale oczywiście mogę się mylić...
mar12301
Pamiętaj z Arsenalem wszystko możliwe. Ten klub dostarcza więcej emocji jak niejedna gra hazardowa w której stawiasz wszystko na jedną kartę i czekasz na wynik :P
Szczerze? Ostatnio byliśmy w katastrofalnej formie, ale wrócił Ramsey, Ozil, Poldi zaczął strzelać, wszystko idzie w dobrym kierunku.Jesteśmy na fali wznoszącej.
Do końca sezonu(czyli te 3 kolejki) nie mamy żadnego trudnego rywala, natomiast Everton ma City i Soton.
Jeszcze 2-3 miesiące temu uznałbym Newcastle za groźnego rywala, ale oni są w kompletnym dołku. Cabaye robił im grę i bez niego jest lipa.
A co do przyszłego sezonu to musimy nauczyć się strzelać dużo bramek(do tego oczywiście potrzeba bramkostrzelnego napastnika). Bo nie chciałbym wyjść na jakiegoś pesymistę albo wróżkę ale zdaje mi się, że jedyna nasza szansa z topem to będą wyniki kosmiczne typu 5:4 dla nas 6:3 i takie tam... Bo niestety ale z obecną taktyką to będziemy dostawać dużo bramek z topem.
Zbyt wielu mamy zawodników, którzy nie umieją walczyć i przechodzą obok meczu. Dlatego będziemy musieli stawiać wszystko na jedną kartę i po prostu dużo strzelać - byle zawsze jedną bramkę więcej od przeciwnika..
kamo
Po powrocie Aarona i Mesuta gramy tak jak należy, czyli ładnie i skutecznie. No, ładnie nie od pierwszej do ostatniej minuty, ale mamy dobrych i ładnych sporo akcji. Tak więc nie sądzę, że stracimy jakieś punkty z drużynami z którymi jeszcze gramy. Poza tym Everton na 99,9% straci jeszcze punkty. Z City i z Soton też może je stracić, więc jestem spokojny.
O Puchar Anglii też jestem dziwnie spokojny. Hull ograliśmy spokojnie na ICH stadionie, a w finale będą jeszcze lekko osłabieni. Nie widzę innego wyniku. No chyba, że nie daj boże wypadną nam jacyś piłkarze jeszcze... Ale już myślę że nie.
skrobinho, widziałem wszystkie w tym sezonie.
Tak, Rosa, Wilshere, Ramsey i Chamberlain grają pressingiem to ciekawe dlaczego nie widać efektów tego pressingu, hę?
mar12301
No ja się będę obawiał tego t4 do samego końca... Generalnie Arsenal jest zbyt nierówny żeby się przestać martwić... Bo potrafimy zagrać swietnie ale potrafimy również dać plamę na całej linii jak np. z Stołkami...
@pauleta19
Tylko Ramsey? Widzę, że kilka meczów Arsenalu przegapiłeś. Przynajmniej na moje oko, to Rosa, Ox i Wilshere także dużo pracują w obronie, wysoko wychodzą, wywierają pressing. AOC po każdej swojej stracie jest w stanie przebiec całe boisko żeby na prawić błąd.
Rosa tylko ma ten problem, że często robi bardzo głupie, niepotrzebne wślizgi, które często kończą się dla niego żółtą kartką.
Everton i tak nas nie wyprzedzi. Jestem tego pewny.
United i tak już jest przegrane, a Giggsa chcą po prostu sprawdzić, dlatego zwolnili w końcówce Mojsa.
mar12301
kit z Live ja jestem ciekaw dwóch innych rzeczy:
1)jak zagra ManU z Giggsem jako stranierim :P
2)Czy boruc zatrzyma rozpędzony Everton :)
ad2) Dobrze by było bo by była szansa odskoczyć w poniedziałek niebieskim na 4 pts'y
Liverpool w niedzielę przypieczętuje mistrzostwo.
pierre_afc, no tak, raczej w rewanżu nie będzie gradu bramek, ale też trzeba wziąć poprawkę na to, że Mou nawet nie próbował strzelić Atletico gol (poza SFG).
Tylko, że z tymi 2-3 walczakami jest taki problem, że Wenger poszedł w technikę. I teraz cięzko by było wywalić zawodników takich jak Ozil, Cazorla itd... Powiedzieć im tak z dnia na dzień sorry panowie ale zmieniamy styl i nie jesteście nam potrzebni, bo to nie jest styl Wengera. Więc póki co chyba trzeba się będzie przyzwyczaić do porażek z czołówką, bo żeby wygrywać mecze z najlepszymi z obecną taktyką to byśmy musieli grać w ataku jak Barcelona w najlepszych latach i miażdżyć innych po prostu.
cech i terry moga wypasc do konca sezonu , ale jeszcze nieoficjalnie
@pauleta19 - Tyle, że najpierw trzeba temu Atletico strzelić bramkę :p Jak to komentatorzy powiedzieli w około połowie meczy Atletico gdy SimeOne ich prowadzi nie stracili bramki. Ogólnie ciężko im strzelić więcej niż 1.
pauleta19
No właśnie i może to jest bardziej potrzebne od wielomilionowych transferów - 2-3 zawodników, którzy walczą. Którzy właśnie w takich meczach z Chelsea czy Live wskażą drogę innym i pokażą wolę walki i chęć zwycięstwa.
Bo owszem podziwiam zawodników takich jak Ozil, Cazorla itd bo to co są w stanie zrobić z piłką to masakra ale uważam, że równie potrzebi są zawodnicy waleczni...
Heh może to marne porównanie ale ja też jestem zawodnikiem, który bardziej jest zawodnikiem typu walczak(może byłem bo moja kariera się zatrzymała po wyjeździe na studia) ale zawsze najtrudniej mi się grało przeciw zawodnikom bardziej fizycznym niż technicznym xD
lays, Rosicky ma chęci, jeździ tymi wślizgami, ale mało który jest skuteczny, bo większość jego wejść kończy się faulami.
Raczej nie ma faworyta w meczu Chelsea-Atletico, a jeżeli już to bym się skłaniał ku Chelsea. Niby nic nie pokazali... poza tym, że gdy strzelą bramkę na 1-0 to Atletico będzie biło głową w mur.
Wszystko fajnie, okej ale jutro o 7.00 pobudka, wiec trzeba pojsc spac. Dobrej nocy
Jeszcze Rosicky'emu chce sie pobiegac ale jego pressing nkc nie daje bo robi go sam.
RIVALDO700
Arsenal też tak kiedyś miał :P Nawet nie wiem czy to nie przypadkiem w tym sezonie co graliśmy w finale z Barca... ale nie będę się kłócił bo nie pamiętam dokładnie xD
kamo99111, jasne, że brakuje pressingu. Jednak mamy takich piłkarzy jakich mamy (Giroud, Cazorla, Ozil etc., zawodnicy którym się nigdy nie chce biegać w obronie).
Jedyną namiastką pressingu jest w tym zespole Ramsey. Reszta piłkarzy ofensywnych się wyłącza gdy nie mamy piłki i sobie spaceruje.
Ciekawostka
atletico jest jedynym zespolem, ktory jeszcze nie przegral w tej edycji LM
Boss uwielbia Diaby'ego i nie wyobraza go sobie na lawce. Gdy tylko ma szanse to gra od poczatku. Moim zdaniem wyjdzie jeszcze w podstawie w tym sezonie
Moim zdaniem dalej Atletico jest faworytem. Oni potrafią grać na zero z tyłu nie wystawiając ponad połowę graczy defensywnych. Jeśli Chelsea bardziej postawi na ofensywny skład niż w Madrycie mogą tego gorzko pożałować.
lays
Tak tylko, że Flam jest strasznie chimeryczny... Poza tym od gra głupio a nie z zacięciem... Jego wejścia saneczkami itp... Mi chodzi o gościa, który gra twardo ale z piłkarską złością a nie głupotą :P
Jest Flamini ale on w porownaniu do Gattuso grzeje lawe i nie jest nam tak potrzebny jak on Milanowi plus robi za duzo glupich bledow i doskokow, ale jest solidnyy
Ktoś zaraz powie, że mamy Mertesackera, który się drze itd... ale to nie to samo. On nie ma tej dynamiki i zacięcia imo czasem mi wygląda na takiego rzadkiego gościa. Niby twardy z zewnątrz ale wewnątrz taki trochę nieporadny... :P Takie mam wrażenie bynajmniej ja.
Kazdy gada ze super transfery zmienia Arsenal, kupe wydanego szmalu a moim zdaniem nadal bedziemy kaleczyc nawet gdy kupiny takiego Coste w meczach z czolowka bo nasi nie znaja podstaw pilkarskich takich jak pressing, duzo biegania.