Keown o problemie Arsenalu
09.02.2016, 12:14, Michał Kruczkowski 21 komentarzy
Drużyna Arsenalu nadal liczy się w walce o tytuł Premier League. Nie da się jednak ukryć, że sytuacja Kanonierów mogłaby wyglądać o wiele lepiej, gdyby uniknęli oni niepotrzebnych wpadek. Szczególnie dobrze tę sytuację oddają ich wyniki w 2016 roku. Arsenal na osiemnaście możliwych do zdobycia punktów, zgarnął tylko połowę z nich.
Głód zwycięstwa podopiecznych Wengera podważył ostatnio legendarny piłkarz The Gunners, Martin Keown. Oto, co napisał Anglik na łamach Daily Mail:
- Problemem tej drużyny jest to, że za często się zadowalają swoimi wynikami. Gdy już tylko odnajdą formę i zaczną się lepiej prezentować, wydaje im się, że coś wygrali, a w rzeczywistości tak nie jest. Właśnie dlatego kwestionuję ich chęć zwycięstwa. Możliwe, że podświadomie, zarówno oni jak i Manchester City, liczyli na to, iż Leicester zacznie gubić punkty, ale zamiast tego mają przed sobą Tottenham. Dlatego też muszą oni być od teraz nieomylni.
źrodło: metro.co.ukDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
ljungberg77
Nie chodzi o to, że mają grać dalej jakby było 0-0. Tylko oni popadają ze skrajności w skrajność. Dawniej naiwnie i swawolnie lecieli sobie na bramkę przeciwnika nie dbając o obronę. Teraz kompletnie odwrotnie - strzelą dwa gole i murowanie, niezależnie z kim grają. A tak ciężko przez cały mecz po prostu grać solidnie w obronie, a do tego robić swoje w ataku? To jest cecha najlepszych zespołów, potrafią cały mecz grać swoje i w ataku i w obronie. Wenga jakby nie wierzył w swoich piłkarzy, stąd jak już coś strzelą to każe im się chować na własnej połowie, byle tylko nic nie wpadło.
Nie od roku, nie od dwoch..
@Lucas6Z
"Wenger szacun na zawsze ale zwoje przepalone" - -Boze co za tekst, rozwaliłeś system, ja wiem że się 2016ty dopiero zaczął ale to jest ten MIAŻdŻĄCY post roku.
ljungberg77
Fakt jak prowadzimy 1:0 i do konca zostaje 15 min to zaczynamy bronić 5 obrońców i powstaje jeszcze większy chaos i praiwe nie stwarzamy zagrozenia
ljungberg77
Jak wygramy BPL w tym roku to będziesz mógł tak napisać. Jak na razie to nie wygraliśmy ligi od 12 lat, więc twoje teorie trochę nie pasują do rzeczywistości. Pojedyncze mecze i podniecanie się statystykami typu "Arsenal najlepszy w 2015 roku kalendarzowym, jest pierwszy!" się nie liczy. Za to trofeów nie dają.
Vide ostatni mecz i próba pseudo bronienia (z czego oczywiście zawsze wychodzi nerwówka, bo bronić wyniku nie potrafimy) 2-0 przez całą drugą połowę ze średniakiem. Nonsens i śmiechu warte.
dziwi mnie jak czytam niektóre posty - przecież Arsenal długie lata (mówię o okresie po ostatnim mistrzostwie) właśnie m.in. tak przegrywał kolejne szanse bo jak prowadził to grał jakby dalej było po zero i masę wygranych meczów frajersko remisował a nawet przegrywał bo był ciągle "futbol na tak" i się łapał jak dziecko na kontry...., no i było źle i każdy krytykował że wenger jest nieukiem taktycznym i umie tylko jedno czyli ciągły pozycyjny atak i klepanie jak w halówce....
a teraz jak od paru lat po strzeleniu gola się cofamy i gramy naprawdę mądrze i oszczędnie z kontry głównie chcąc dowieźć gola i 3pkt (jak mistrzowskie składy czelsi czy nawet i poprzedni arsenal grahama) to głównie dzieciaki krytykują że po 1:0 nie idziemy do przodu futbolem totalnym....
come on!! przecież premier league to nie play station :D
Też mi się wydaje, że problem Arsenalu tkwi w głowach zawodników, bo przecież na papierze skład jest świetny.
@kaman
bo tam sie wpuszcza ofensywnych zawodnikow i gra ofensywna taktyka, u nas wenger widzi 1:0 czy nawet 2:0 wpuszcza 3 defensorow i jest co mecz kupa w gaciach do ostatniego gwizdka
Mnie wkurza to, że jak wygrywamy 2:0 i mamy rywala na patelni to się cofamy i oddajemy im piłkę.
Czy Barcelona, Real albo Bayern tak robią? Nie. Pakują po 7 bramek w meczu i mają spokój, rywalom odechciewa się grać to i bronić się nie ma przed czym.
To prawda, co on mowi, ale za Wengera to podejscie sie nie zmieni
100% racji. Samozadowolenie i po kilku meczach myślenie że bez wysiłku się wygra to nasz największy wróg
Martin ma sporo racji, czasem wydaje mi się, że brakuje tej drużynie charakteru.
I zapomniałem dodać, że najczęściej ta zabójcza taktyka kończy się stratami bramek i punktów a nie utrzymaniem korzystnego rezultatu, ewentualnie nerwówką pod zawał serca. Ale Wenger wie lepiej.
To już nawet nie chodzi o perspektywę kilku spotkań ale nasi zawodnicy dokładnie tą samą cechę prezentują na boisku w czasie meczu. Jak zdobędą bramkę albo nie daj Boże dwie w meczu z jakimiś ogórasami, których powinno się od czasu do czasu zgnieść wygrywając 3 ,4 czy 5-ma bramkami to przestają grać a wenger zaczyna robić defensywne zmiany jakby mieli wynik 4:0 z Barcelona czy Bayernem. To nie jest Arsenal, nie taki Arsenal nas przyciągnął. Pellegrini na trenera. Wenger szacun na zawsze ale zwoje przepalone.
Trudno się z nim nie zgodzić... Po serii kilku udanych występów, Nasi gracze osiadają na laurach i w ten sposób powstają kwiatki takie jak Sheffield czy Southampton. Pomijając już straty z Norwich czy WBA, które miały podobne podłoże. Uważamy się za lepszych od rywala, a on skrzętnie to wykorzystuje.
Co do Laicester to bez wątpienia zacznie gubić punkty, gdyż nie mają szerokiej kadry i zawodnicy na koniec sezony będą oddychać rękawami. Pierwsze zgubią już w ten weekend!
COMON GUNNERS!
Sama prawda. Wystarczy spojrzeć na wyniki seria dobrych gier i później źle i z powrotem. Często też lekcewazymy rywala w szczególności w LM.
nom właśnie co tylko o tym pisałem w mniej chodliwym topicu odnośnie naszego najbliższego spotkania z Leicester. Lisy grają bardzo fizycznie i agresywanie. Mają niewiarygodny ciąg do piłki i motywację do gry. Tego wszystkiego, może poza motywacją nam brakuje. Będzie ciężko i chociaż technicznie grający OZil i Ramsey najbardziej to odczują, to liczę na ich błysk. Olivierjro niech moc będzie z Tobą! (i żeby mi tu Theo do podstawy się nie ładował) xD
I niestety z kurczakami może być podobnie cięzko, a City i ManU do ogrania ;)
Najbardziej szkoda straty punktow z WBA i Norwich
Zgadzam się, często jak wygrywamy 1:0 lub 2:0 to bronimy się przez resztę spotkania jakbyśmy te bramki przypadkiem zdobyli. Może Wenger chce pokazać że też potrafi grać dobrze w obronie :v
a tym razem się zgodzę z panem, panie Keown