Kimmich krytykuje Arsenal, chwaląc Chelsea Mareski
28.11.2025, 09:07, Patryk Bielski
21 komentarzy
Joshua Kimmich, pomocnik Bayernu Monachium, ma prawo oceniać zarówno Chelsea, jak i Arsenal. W tym sezonie miał okazję zmierzyć się z obiema drużynami Premier League. W środowym starciu Ligi Mistrzów Bayern przegrał 1:3 z Arsenalem, podczas gdy Chelsea uległa Bawarczykom w meczu o takim samym wyniku.
Jednak to właśnie drużyna Enzo Mareski zrobiła na Kimmichu większe wrażenie. Niemiec podkreślił, że mecz z Chelsea był prawdziwym pokazem piłkarskich umiejętności. Z kolei starcie z Arsenalem skupiło się na fizyczności i stałych fragmentach gry, co nie przypadło do gustu 30-latkowi.
- Nie byliśmy fizycznie gotowi na taki mecz, choć było jasne, czego się spodziewać - przyznał Kimmich w rozmowie z Goal. - Z Chelsea graliśmy w piłkę, a z Arsenalem to była walka i długie piłki. Arsenal sprawiał, że każda piłka była groźna.
Zapytany o najtrudniejszego przeciwnika, Kimmich wskazał na PSG, a nie Arsenal. - Arsenal to zupełnie inna drużyna. Opierają się na stałych fragmentach gry. Z PSG to była bardziej piłkarska potyczka.
Ironią losu jest fakt, że Arsenal wkrótce zmierzy się z Chelsea, co również może być fizycznym starciem. Środek pola może stać się areną walki między Moisesem Caicedo a Declanem Rice'em.
Kimmich subtelnie nazwał Arsenal "specjalistami od stałych fragmentów". Co ciekawe, Chelsea również korzysta z takich sytuacji w obecnym sezonie. Według WhoScored, osiem z ich bramek w Premier League padło po stałych fragmentach, zaś Arsenal takich trafień zanotował dziesięć.
Niedzielne derby Londynu zapowiadają się na zacięte starcie. Może rozstrzygnąć je jeden stały fragment gry, choć obie drużyny mają wystarczająco dużo jakości, by wygrać z otwartej gry. Kibice Chelsea liczą na powtórkę Estevao Williana z meczu przeciwko Barcelonie, a fani Arsenalu na błysk Bukayo Saki.
źrodło: thechelseachronicle.com
7 godzin temu 6 komentarzy
7 godzin temu 2 komentarzy
7 godzin temu 0 komentarzy
16.12.2025, 16:09 8 komentarzy
15.12.2025, 19:11 14 komentarzy
15.12.2025, 09:28 7 komentarzy
15.12.2025, 09:25 2 komentarzy
14.12.2025, 13:44 3 komentarzy
14.12.2025, 13:43 6 komentarzy
14.12.2025, 13:41 2 komentarzy
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty |
|---|
-
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
- 16.10.2025 7 komentarzy
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Ale gdzie on te Chelsea chwali?
Jakby jego opinia była istotna, to nie byłaby najniżej w hierarchii.
i ma racje arsenal sie jara dalej jak by wygrali lm a nie wygrali z bayernem od 10 lat lol xd
No tak przecvież wszystkie gole padły po SFG. A nie czekaj...
Boli ich wielki Arsenał
- Nie byliśmy fizycznie gotowi na taki mecz, choć było jasne, czego się spodziewać - sam sobie przeczy
Chyba się chłopak nie może pozbierać po srogim wp..
Kto to ku*wa jest kimiś?
No tak zapomniałem... Przecież oni strzelili po pięknej tikitace a`la prime Pep w Barce, a nie po długiej ladzie z linii własnej obrony na wybieg do Olise :D
Nasza "siermiężność" pewnie sprawiła również, że Kimmich mało co nie zaliczył "asysty" do Saki :D
Boli? I dobrze
Zapomniał z nerwów dodać, że te długie piłki to z ich strony były zagrywane.
@Patriko: ja już wiekowy i trochę w tym umniejszaniu naszemu zespołowi żyje. Może to przez to. Wybacz
@Patriko napisał: "I akurat Kimmich to jeden z najlepszych na świecie na swojej pozycji od dawna i mimo coraz starszego wieku dalej trzyma poziom, nawet teraz posiadanie go w kadrze byłoby wzmocnieniem."
Wzmocnieniem ławki może i by był :P
Oh no
Anyway
Tu by pasował mem z tym płaczącym psem "o nie oni som tacy silni" :P w ogóle co to za argument, że byliśmy bardziej fizyczni, jak można powiedzieć praktycznie w grudniu, że nie byli gotowi fizycznie xd dostali baty i tyle.
W sumie to powiedział prawdę, tylko nie potrzebnie dodał "Z PSG to była bardziej piłkarska potyczka".
@bobslej22 napisał: "Z drugiej strony co ma biedna dziecina powiedzieć . Będzie umniejszał bo się po prostu zdziwił i nie potrafi przyznać . Dziecinada niezła bo dwie bramki poszły z akcji . Arsenal w drugiej połowie zdominował Bayern i to nie może przejść im przez gardło. Panie Joshua dobry z Ciebie grajek i całkiem dobrze że do nas nie doszedłeś ( był taki temat ) bo jesteś tylko dobry ."
Jprdl... xD Kiedy człowiek tak dziadzieje jak niektórzy z was na tej stronie? W ogóle wypominasz mu umniejszanie w wypowiedzi w której sam od tego zaczynasz xD I akurat Kimmich to jeden z najlepszych na świecie na swojej pozycji od dawna i mimo coraz starszego wieku dalej trzyma poziom, nawet teraz posiadanie go w kadrze byłoby wzmocnieniem.
Biedny ten Bayern i biedny Kimmich, Arsenal nie dał im grać w piłkę i swojej piłki, ale lipa...no i jeszcze stracili 3 bramki, przecież wszystkie były z rożnych :D a xG najwyższe w tym sezonie jakie wygenerowała drużyna grającą z Bawarczykami. Kane xG 0,00 xDDD ale no tak to wszystko kwestia fizyczności i SFG. Widać, że boli. Mi osobiście pięknie się oglądało jak raz po raz gotowaliśmy ich obrońców, a to pressing i strata, a to rożny. Na ich twarzach malowało się dosłownie przerażenie. Nikt im takiej krzywdy w tym sezonie nie zrobił, bo nie byli w stanie grać na swoich zasadach. Kompany ma w sobie więcej pokory i trzeźwego osądu niż Kimmich, bardzo ładnie się na nasz temat wypowiedział, zresztą pamiętam, że gdy jeszcze był trenerem Burnley potrafił docenić po porażce i nazywał nas drużyną kompletną.
Oj pupa piecze
Pomyśleć, że mógł milczeć :D
To jego jojczenie przypomina mi czasy wczesnej Mikela, którego zespół wyglądał coraz lepiej, ale zbierał hurtowo cięgi do City Pepa czy LFC Kloppa. Każdy z trenerów chwalił Arsenal, że widać progres, że to najlepsza drużyną z jaką grali w ostatnim czasie itd. Potem jak Arsenal zaczął z nimi wygrywać to już jednak Arsenal gra antyfooball, że nie są wcale tacy dobrzy itd.
Kiedyś Mikel dobrze powiedział, że moment kiedy inni trenerzy przestają Cię klepać po plecach to znak, że idziesz w dobrym kierunku :)
Z drugiej strony co ma biedna dziecina powiedzieć . Będzie umniejszał bo się po prostu zdziwił i nie potrafi przyznać . Dziecinada niezła bo dwie bramki poszły z akcji . Arsenal w drugiej połowie zdominował Bayern i to nie może przejść im przez gardło. Panie Joshua dobry z Ciebie grajek i całkiem dobrze że do nas nie doszedłeś ( był taki temat ) bo jesteś tylko dobry .