Kolejna strata punktów: Nottingham Forest 0-0 Arsenal
27.02.2025, 12:08, Trempa
527 komentarzy
Arsenal zremisował bezbramkowo z Nottigham Forest w wyjazdowym meczu 27. kolejki Premier League. Obie drużyny nie stwarzały zbyt dużo groźnych sytuacji, a kibice obejrzeli zaledwie trzy celne strzały. Spotkanie przebiegało zgodnie z przewidywanym scenariuszem - Kanonierzy mieli zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki, natomiast gospodarze próbowali zagrażać bramce rywala wychodząc z szybkim atakiem po przejęciu piłki. Żadna ze stron nie zdołała jednak przekuć swojego podejścia do meczu na zdobycie choćby jednego gola.
Mikel Arteta zdecydował się na jedną zmianę w składzie wyjściowym w porównaniu z poprzednim meczem: Thomas Partey ustąpił miejsca Jorginho.
Nottingham Forest: Sels, Aina, Murillo, Milenkovic, Williams, Anderson, Dominguez (Danilo 63’), Gibbs-White, Hudson-Odoi, Elanga (Yates 62’), Wood (Awoniyi 85’)
Arsenal: Raya, Timber (White 85’), Saliba, Gabriel, Calafiori (Tierney 46’), Jorginho (Zinchenko 70’), Rice, Odegaard (Partey 85’), Trossard, Nwaneri (Sterling 77’), Merino
W pierwszych dwudziestu minutach oba zespoły próbowały na zmianę stwarzać zagrożenie pod polem karnym przeciwnika, jednak w ostatniej fazie ataku za każdym razem brakowało jakościowego zakończenia przeprowadzanych akcji.
Blisko zdobycia gola był w 24 minucie Calafiori, który ustrzelił prawy słupek bramki strzeżonej przez Selsa. Włoch, który w defensywie miał problemy z Hudsonem-Odoi, znalazł się w polu karnym przeciwnika, otrzymał podanie od Trossarda, balansem zwiódł przeciwnika, obrócił się z piłką i oddał strzał z prawej nogi, ale futbolówka obiła tylko słupek. Lewy obrońca przez cały okres pobytu na boisku ustawiał się bardzo wysoko podczas akcji ofensywnych Arsenalu, często pełniąc rolę drugiego napastnika.
W 41 minucie bardzo ładną akcję przeprowadzili goście, wymienili kilka podań w okolicach pola karnego, piłka trafiła w końcu do Nwaneri’ego, który przedarł się w okolice piątego metra, ale w ostatniej chwili zagrożenie oddalił jeden z obrońców gospodarzy.
Od początku drugiej połowy Arsenal starał się jeszcze bardziej zagrozić przeciwnikowi, miał jeszcze więcej przewagi w posiadaniu piłki, lecz nie przekładało się to na klarowne sytuacje. Na pierwszy celny strzał Arsenalu musieliśmy czekać do 50 minuty. Do dośrodkowania z rzutu rożnego dopadł Merino, ale uderzenie głową wybronił Sels. Chwilę później, również po rożnym, strzał oddał Tierney, a piłka nieznacznie minęła bramkę Nottingham.
W 69 minucie do sytuacji strzeleckiej doszedł Wood, ale swoje zrobił Raya i wybronił uderzenie Australijczyka. Od tego momentu na boisku nie działo się zbyt wiele. Przed ostatnim gwizdkiem byliśmy jeszcze świadkami dwóch prób z dystansu. Hudson-Odoi oraz Partey próbowali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale oba zagrania były dalekie od ideału. Bardzo dalekie.
Arsenal traci kolejne punkty, a wczorajsze zwycięstwo Liverpoolu oznacza, że Kanonierzy tracą aż 13 oczek do lidera i zachowują już tylko matematyczne szanse na mistrza w tym sezonie. Po utracie czterech filarów w ofensywie i braku wzmocnień w styczniowym okienku, bolączką jest stwarzanie zagrożenia pod bramką rywali. 3 strzały celne w ostatnich dwóch meczach to zdecydowanie za mało w kontekście bitwy o ligowe trofeum. Często brakuje pomysłu, czasami wykonania. Przy kontuzjach, które dotknęły zespół, konieczne było, aby pozostali zawodnicy wznieśli się na wyższy poziom, zapewniając punktowanie do momentu powrotu Martinellego i Saki. Poza pojedynczymi przebłyskami nie widać jednak ogniw, które prezentowałyby stały poziom wymagany do osiągnięcia celu.
Skrót meczu:
Kliknij tutaj i wesprzyj naszą zbiórkę nawet najmniejszą wpłatą!
źrodło: własne

11 godzin temu 5 komentarzy

11 godzin temu 2 komentarzy

07.10.2025, 13:50 20 komentarzy

05.10.2025, 22:50 0 komentarzy

05.10.2025, 22:49 0 komentarzy

05.10.2025, 22:46 11 komentarzy

05.10.2025, 22:44 1 komentarzy

05.10.2025, 11:33 410 komentarzy

05.10.2025, 11:31 13 komentarzy

04.10.2025, 13:24 3 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
-
Powrót do domu: Jak Arsenal odzyskał wychowanka po 14 latach
- 25.08.2025 16 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@adek504 napisał: "W poprzednim sezonie nie mieliśmy żadnej dużej przewagi, największą miał chyba lfc nad nami 5 pkt w styczniu"
Chyba 10 pkt było nad City
@wawrzyn1903 napisał: "W poprzednim sezonie mieliśmy wszystko na tacy omijały nas kontuzje, mieliśmy duża liczbę pkt przewagi a mimo wszystko roztrwoniliśmy to i przegraliśmy walkę o tytuł"
W poprzednim sezonie nie mieliśmy żadnej dużej przewagi, największą miał chyba lfc nad nami 5 pkt w styczniu
@pawel_1986: Luz. Wiem o tym . Wiem że mam swoje odpaly, ale nie oglądam Arsenalu dla tego żeby wbijać szpilkę, bo większość sądzi że robię to żeby poprawić swój humor. Taki mam humor że oglądam mecze AFC bo to jest druga drużyna w moim sercu. 1 drużyna w moim sercu jest mój miejscowy klub, drugi jest Arsenal bo zakochałem się w nich w sezonie 05/06 gdzie przegraliśmy LM. Wcześniej zmieniałem kluby jak rękawiczki: kiedyś był Real, później, CFC, Milan i został AFC. Miałem do dyspozycji tylko 4 kanały TV kiedyś i nie miałem internetu za dzieciaka. Miejscowy klub jest nr 1 w sercu i to nie zmieni się. Po nim jest AFC, a po AFC jest Milan. Obydwa kluby mają piękna historię
@losnumeros: Nie pisałem o Tobie tylko o koledze z którym to pisałeś o wydatkach AV ;)
@pawel_1986 napisał: ": Jeszcze jest coś takiego jak bilans a tego już kolega sickstick nie sprawdził tylko rzuca jakieś liczby na lewo i prawo."
Tak, masz rację. Wiem co to bilans itp, kończyłem technikum ekonomiczne. Winien, ma, aktywa o pasywa itp
Smieszą mnie komentarze usprawiedliwiające, że mamy pecha, że gdyby nie kontuzje to by było inaczej. W poprzednim sezonie mieliśmy wszystko na tacy omijały nas kontuzje, mieliśmy duża liczbę pkt przewagi a mimo wszystko roztrwoniliśmy to i przegraliśmy walkę o tytuł. Moim zdaniem Arteta jest słaby. Już jakiś czas temu pisałem, że z nim nic nie wygramy, że doszedł do pewnego punktu i dalej nic więcej nie zrobi.
Liverpool gra w tym sezonie bardzo dobrze i widać rękę trenera. Wyrgają lige i dowiozą tą przewage, której my nie potrafiliśmy dowieźć w zeszłym sezonie
Na miejscu Artety bym sie wstydził.
@losnumeros: Jeszcze jest coś takiego jak bilans a tego już kolega sickstick nie sprawdził tylko rzuca jakieś liczby na lewo i prawo.
Merino stzelił dwie bramki na wyjeździe z Leicester, ale w meczu z West Hamem i w meczu z Nottingham nic nie trafił. Te dwa mecze pokazały, że on nie nadaje się na pozycję napastnika. Lepiej byłoby wystawić kogoś z dwójki Kabia, Butler-Oyedeji.
@losnumeros napisał: "Ręce lecą. Myślisz że AV gra o mistrza? Nie, oni grają o TOP4 max i to jest ich cel. Kolejna sprawa, Emery w AV wydał 369 mln. Dużo razy pisze o wydatkach danych trenerów z czego jest śmiech, ale teraz widzę że jest git bo została rzucona ogólna kwota, bez sprawdzenia. Ta kwota została rzucona żeby obronić Mikela."
No dobrze, ale teraz to jest rzucanie kwota bez żadnego odniesienia
Jak podzielisz te kwoty przez liczbę okienek Emeryego to wychodzi że średnio na okienko wydaje tyle co Arteta
Wiadomo 800 mln jest klikalne, ale to praktycznie żadna niezwykła kwota przez tyle lat jeżeli chcesz się liczyć w walce
@gbn napisał: "Uderz w stół...."
No fajnie śmiać się z innych, wyolbrzymiać jaki to nasz klub jest poszkodowany przez innych, mało wydajemy i to jest główny problem
Uderz w stół....
@sickstick napisał: "Tymczasem Aston Villa wydała w 6 lat 850mln a kibice chwalą Unaia Emerego że dzielnie walczy o TOP8"
Ręce lecą. Myślisz że AV gra o mistrza? Nie, oni grają o TOP4 max i to jest ich cel. Kolejna sprawa, Emery w AV wydał 369 mln. Dużo razy pisze o wydatkach danych trenerów z czego jest śmiech, ale teraz widzę że jest git bo została rzucona ogólna kwota, bez sprawdzenia. Ta kwota została rzucona żeby obronić Mikela.
https://x.com/taraafcx/status/1894885553235005816?s=46&t=9iFadiZl5BtlkJIUfQzgpQ
Nie zapominajmy gdzie byliśmy jeszcze niedawno. Wydane pieniądze? Ok. Można podliczać i rozliczać za to, tylko pokażmy ile wydali United, Chelsea, kfc i gdzie teraz są. Za wszystkim stoją ludzie. Tylko i aż ludzie.
Gyokeres wybrał już klub, tym samym narażając się trenerowi Sportingu?
Nie rozumiem, że gość od kilku spotkań, wchodzi na 10 minut...
@FabianMrozek napisał: "Ładnie powiedziane. Umknęło Ci tylko, że na wskrzeszenie trupa dostał 792 miliony. Wenger niecałe 350 milionów dostał na 21 lat (wiem, że inflacja, wzrosty wartości piłkarzy itd., ale i tak ładny wynik biorąc pod uwagę, że papcio trener Arsenal jeszcze nie tak dawno)."
Tymczasem Aston Villa wydała w 6 lat 850mln a kibice chwalą Unaia Emerego że dzielnie walczy o TOP8
Wczoraj po czerwonej kartce dla Mułów liczyłem na zwycięstwo Ipswich.Po przegranej była szansa że spadną.
Jestem totalnie zawiedziony.
@batigol222: „Arteta dostał raczej coś na podobieństwo trupa, którego musiał jakoś wskrzesić.”
Ładnie powiedziane. Umknęło Ci tylko, że na wskrzeszenie trupa dostał 792 miliony. Wenger niecałe 350 milionów dostał na 21 lat (wiem, że inflacja, wzrosty wartości piłkarzy itd., ale i tak ładny wynik biorąc pod uwagę, że papcio trener Arsenal jeszcze nie tak dawno).
@axe: Wszystko zrozumiem ale jak można z Barceloną romans mieć :)
Nie dla każdego wyniki są najważniejsze a i tak Arteta ich nie ma. Ja kocham sport i ten klub bo dawał mi emocje a od ponad roku oglądam mecze bez emocji, usypiam z nudów, mam totalne wypalenie miłości do klubu, przyłapałem się, że mam romans z Barceloną przez mega grę, hokejowe wyniki czy 2 Polaków w klubie. Za vicemistrza pucharów nie ma a ja nie mam żadnej przyjemności z oglądania meczów tego klubu. Arteta kopiuje pragmatyzm Pepa, taktyka, schematy i co mi z tego ? Nie chcę tego nudziarza w klubie
Panowie nie wiem jak wy ale ja od godziny siedzę na kiblu po 16 pączkach dzisiaj.
@David_Ornstein on Arteta’s influence on transfers: “He is a hugely influential voice, of course, but not the only one. Arteta wanted Watkins, however he doesn’t control the purse strings & rightly so - he’s the coach/manager!”
“Tel was discussed internally & Arsenal made checks with his camp on the situation, but I don’t know of that going any further. They wanted a #9 & he isn’t a #9.” [@TheAthleticFC Q&A]
@arsenalove napisał: "Liverpool zobaczcie- niby taki trener (Klop), niby taka ekipa a tylko jeden mistrz. To nie gra na PC Panowie"
Wiadomo sprawa, ale dodaj do tego wygraną w LM. Arsenal nigdy tego trofeum nie zdobył więc to by było coś.
@Dominik11 napisał: "Jak tam tłusty czwartek ile pączków zjedliście ? Bo ja 8"
Ładny wynik.
Ja 4 czyli więcej niż przez ostatnie pół roku :D założenie było na 2-3, ale co zrobić.
@kaljot napisał: "ale napewno nie w aktualnym sezonie"
ostroznie, ostroznieee! bo sie zara ADEK uruchomi xd
@enrique:
To są dwie różne sytuacje. Slot rzeczywiście objął zespół, który od pewnego czasu niczego nie wygrał, ale miał już i mocną kadrę, i wypracowany styl gry. Dodał od siebie parę elementów personalnych, np. ustawienie Gravenbercha na "6", Diaza na "9", czy ostatnio gra na dwie fałszywe "9"; dość wyraźnie zmienił sposób budowania akcji, ponieważ Liverpool teraz o wiele częściej gra środkiem, wymieniając dużo krótkich podań, i ogólnie nie ma już tego stylu Kloppa pt. akcja ma trwać do 8-9 sekund, a potem kończyć się strzałem. Co nie zmienia faktu, że Slot dostał już na starcie bardzo fajną maszynę, którą umiejętnie zmodyfikował. Arteta dostał raczej coś na podobieństwo trupa, którego musiał jakoś wskrzesić.
Z tym zwalnianiem Artety to szczerze polski mental typowo. Chłop jako jedyny od dekady sprawia, że już nie wstyd być kibicem Arsenalu. Liverpool zobaczcie- niby taki trener (Klop), niby taka ekipa a tylko jeden mistrz. To nie gra na PC Panowie
@zdyp: kiedys 1 napewno bedzie ale napewno nie w aktualnym sezonie
@enrique napisał: "Ten "pechowy zespół" w ostatnich 10 latach wygrał 8 trofeów, w tym PL i LM. My w ostatnich 10 latach wygraliśmy 4 puchary, z czego największe trofeum to 2x FA Cup, a w ostatnim sezonie ligę przegraliśmy 2 punktami."
No dobra, tylko Liverpool jest po 10 mocnych sezonach, a my po 3 mocnych sezonach. Myślę że za 7 lat nasz bilans "z ostatnich 10 latach" będzie nieco bardziej imponujący.
Wgl co ty gościu tak narzekasz na wszystko? Rozumiem frustrację sezonem, wszyscy tutaj ją odczuwamy, ale z twoich komentarzy wieje płaczem jak baba
@Dominik11 napisał: "Jak tam tłusty czwartek ile pączków zjedliście ? Bo ja 8"
1... jak Arsenal na koniec sezonu! ;ddd
Liverpool ma w ostatnich latach 3 finały LM, mistrzostwo Premier League, vice w podobnym stylu jak my. Niby pech, ale chciałbym takiego mieć.
Miałem napisać coś odnośnie wczorajszego meczu ale już mi przeszło.
Jak tam tłusty czwartek ile pączków zjedliście ? Bo ja 8
@sickstick napisał: "Nie lubię Liverpoolu, przegranie mistrza właśnie z nimi boli mnie bardziej niż gdybyśmy znowu przegrali z City, ale ten zespół przez ostatnie 10 lat miał tak gigantyczne "szczęście do pecha", że nasz jeden pechowy sezon w tym roku to jest przy nich nic."
Ten "pechowy zespół" w ostatnich 10 latach wygrał 8 trofeów, w tym PL i LM. My w ostatnich 10 latach wygraliśmy 4 puchary, z czego największe trofeum to 2x FA Cup, a w ostatnim sezonie ligę przegraliśmy 2 punktami.
@sickstick: 2 lata temu też graliśmy świetnie, ale nas wściekle goniło City i w końcu dogoniło. Liverpool kto goni? Nikt.
@arsenallord napisał: "Boli mnie to, że zawsze wszyscy mają szczęście tylko nie my. Ale często szczęściu trzeba pomóc."
No akurat Liverpool w ostatnich 10 latach miał taki poziom pecha w kilku sezonach pod rząd, że to szczęście które mają w tym roku to po prostu spłata długu od losu. Przegrywane mistrzostwa z City o 1 milimetr (pamiętne wybicie piłki z linii w meczu o mistrzostwo z city), kilka sezonów z przegranym misiim o 1 pkt mimo 90+pkt, sezony z plagą kontuzji jak my w tym roku, wyeliminowanie Salaha przez Ramosa w finale LM i jeszcze dużo by się tego znalazło.
Nie lubię Liverpoolu, przegranie mistrza właśnie z nimi boli mnie bardziej niż gdybyśmy znowu przegrali z City, ale ten zespół przez ostatnie 10 lat miał tak gigantyczne "szczęście do pecha", że nasz jeden pechowy sezon w tym roku to jest przy nich nic.
Z wczorajszego meczu najbardziej zapamiętałem tą paskudną, ostatnią wrzutke Rice'a, która idealnie podsumowała zarówno jego występ jak i wszystkich jego kolegów z boiska.
@sickstick napisał: "Czasem do mistrzostwa trzeba mieć po prostu szczęście i Liverpool je ma"
Czasem trzeba też wygrywać mecze, a nie tylko je remisować.
@sickstick: Dokładnie. I dodatkowo, Salah w niesamowitej formie.
@sickstick: Boli mnie to, że zawsze wszyscy mają szczęście tylko nie my. Ale często szczęściu trzeba pomóc.
@arsenallord napisał: "Ja cały czas się śmieje z tych słów. Może emotki muszę częściej dodawać. Slot w sezon pokazuje kto jest TOP a kto jest co najwyżej dobry."
Estymacja Slota na ten sezon daje niższy wynik punktowy niż Artety w 2 ostatnich sezonach. Czasem do mistrzostwa trzeba mieć po prostu szczęście i Liverpool je ma - koszmary sezon City, szpital w Arsenalu, szczęście do rywali w poszczególnych meczach (z City nie grał Haaland, z Newcastle nie grał Isak).
Widzę że zostało 10 kolejek, i 10 punktów straty przy naszej wygranej.
Niestety, tego chyba nie da się odrobić.
@enrique: Ja cały czas się śmieje z tych słów. Może emotki muszę częściej dodawać. Slot w sezon pokazuje kto jest TOP a kto jest co najwyżej dobry.
@arsenallord napisał: "Nie każdy ma wieczną cierpliwość i wiarę w proces."
Jaki proces? Przychodzi sobie gość z Holandii, bierze drużynę zbudowaną przez kogoś innego (kto nie wygrał z nią nic od 3 lat), i od razu idzie na mistrza. Jakoś żaden proces mu nie był potrzebny, a u nas 5 lat jakieś kuźwa procesy, przemiany i ewolucje.
@enrique: No ja się nie dziwię. Pisałem do wczoraj. Według mnie w tym roku jeszcze nikt nie odejdzie, ale jak w kolejnym sezonie nie wpadnie liga/LM to będzie gruba rozbiórka Arsenalu. Nie każdy ma wieczną cierpliwość i wiarę w proces.
@arsenallord napisał: "W ogóle czemu zmieniliśmy strategię rzutów rożnych. Najlepiej to funkcjonowało jak Gabriel nabiegał z 16 metra w pełnym biegu. Ostatnio zaś stoi w piątce i żadnego pożytku. Wczoraj była lekka spinka po meczu na linii Gabriel i Rice. Źle się dzieje nie tylko na boisku."
A dziwisz się? Niektórzy nasi zawodnicy są naprawdę ambitni i chcą coś wygrywać, a nie tylko być 2-gim albo "daleko dochodzić w pucharach". Jednych przekonają większą gotówką do pozostania, inni stwierdzą że kasa to nie wszystko i z braku opcji na rok przed końcem kontraktu trzeba będzie ich sprzedać.
Od takich wyników atmosfera musiała się posypać, to jeszcze 3-ci rok z rzędu gonienia lidera i wychodzi na to, że tym razem pogoń zakończy się wyjątkowo szybko. A te teksty trenera Nott'sów, że taktyka taka a nie inna bo Arsenal nie ma napastnika, to już wali parodią na kilometr ale kto wie, może latem dokupimy kolejnego obrońcę?
@sebastix11 napisał: "i w ogóle zamiast wpuścić młodego wychowanka którzy są na ławie"
Ten cały Butler-Oyedeji to ma 22 lata, jest w klubie kilka lat, przegrał rywalizację z każdym możliwym zawodnikiem w klubie, łącznie z Merino xD Był 2 razy na wypożyczeniu w League One i strzelił zawrotne 0 goli.
Jeśli masz 22 lata i twoim największym sukcesem jest siedzenie na ławce tylko z powodu kontuzji 4 zawodników, którzy mogliby zagrać na twojej pozycji, to sory, ale chyba nie jest to strażak, który mógłby uratować nam mecz a co dopiero sezon xD
@Ashmadia: To jest niestety forum dla użytkowników Androida :) Użytkownicy IOS nie byli przewidziani
a i jeszcze mi się przypomniało, takie lagi mielśmy w grze na koniec pracy Unaia, była tragedia w grze
@arsenallord:
Zeby rywale zapomnieli, bo zaskoczka Gabrielem przy rzucie roznym to nasza jedyna bron do konca sezonu, a fajnie byloby cos strzelic z PSV :D
@arsenallord: tylko najlepsze, że wyglądało to jakby Rice miał pretensje do Gabriela, a ten w obronie gra praktycznie bezbłędnie, a Rice zawala w tym sezonie robote w środku pola w dużej ilości meczów... nie ma przyspieszenia, zaskoczenia w naszej grzej, żadnego szybkiego zawodnika w obecnej kadrze, i w ogóle zamiast wpuścić młodego wychowanka którzy są na ławie, to Arteta uporem maniaka stawia na tą parodie piłkarza Sterlinga, no brakuje jeszcze żeby rożne wykonywał i opaske kapitana przejął... wierzyłem w Arteta, ale teraz to on chyba ma artretyzm i jakieś zaćmienie mózgowe, rozumiem kontuzje kontuzjami, ale teraz jest taka masakra z tym co gramy, jeszcze gorzej niż w tamtym sezonie przed Dubajem...