Konferencja Artety przed meczem z Manchesterem United

Konferencja Artety przed meczem z Manchesterem United 23.04.2022, 00:09, Mateusz Rosłoń 10 komentarzy

Już w sobotę Arsenal zagra na Emirates Stadium mecz z Manchesterem United. Mikel Arteta tradycyjnie pojawił się na przedmeczowej konferencji prasowej, by omówić nadchodzące spotkanie z dziennikarzami. Oto, co miał do powiedzenia:

O sytuacji kadrowej i Takehiro Tomiyasu...
Jeśli weźmie udział w dzisiejszym treningu i będzie czuł się dobrze, to tak, będzie dostępny (Jak informują dziennikarze na Wyspach, Tomiyasu wziął udział w sesji, która miała miejsce dziś wieczorem - przyp. red.).

O tym, czy pojawiły się jakieś nowe urazy...
Nie, tak naprawdę jeszcze nie trenowaliśmy. Wczoraj mieliśmy sesję regeneracyjną, a dziś odbędziemy późny trening na stadionie. Oczywiście znowu urządzili nas tak jak kilka tygodni temu, więc najlepszym sposobem jest trenowanie tak późno, jak to możliwe, aby zdążyć cokolwiek zrobić przed meczem.

O wyrzuceniu Manchesteru United z walki o pierwszą czwórkę...
Myślę, że będzie jeszcze wiele zwrotów akcji. Oto, co musimy zrobić: zaliczyć jutro dobry występ, żeby zasłużyć na zwycięstwo, a myślę, że będzie to trudny mecz.

O zatrudnieniu przez Manchester United Erika Ten Haga w roli menadżera...
Myślę, że to, co robił kilka lat temu w Lidze Mistrzów, było naprawdę dobre, zwłaszcza sposób, w jaki grają jego drużyny. To decyzja United, nic więcej nie mam do powiedzenia.

O terminie ogłoszenia tej wiadomości...
Nie wiem, jak to wpłynie na nich, ale dla nas nic to nie zmienia.

O szansach Eddie'go Nketiaha na występ w sobotę...
Zobaczymy. Sprawdzimy, jak się zregeneruje, jak będzie się czuła reszta drużyny. Postaramy się wystawić jak najlepszy skład, aby wygrać ten mecz.

O tym, czy chce zatrzymać Eddie'go...
Chodzi o to, co on przez cały czas robi. W tym sezonie nie otrzymał wystarczająco dużo minut, aby pokazać, na co go stać, dlatego powiedziałem to, co powiedziałem.

O zmienianiu zwycięskiej drużyny...
Jest to trudne, ale na szczęście było już wiele takich tygodni, gdy musieliśmy wybierać innych zawodników, oni zaś musieli wybiec na boisko i wykonali dla drużyny dobrą robotę, ponieważ zawsze są świetnie przygotowani. Tego właśnie oczekujemy. Nie oznacza to, że zawsze będziemy wychodzić tym samym składem. Mamy różne opcje, jutro też mamy możliwość dokonania zmian i możemy grać na różne sposoby.

O zakończeniu sezonu w czołowej czwórce...
Jestem bardzo podekscytowany możliwościami, jakie mamy przed sobą. Zamierzamy spróbować swoich sił i zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby osiągnąć ten cel.

O ocenie gry Manchesteru United w meczu z Liverpoolem...
Nie jestem tu po to, by kogokolwiek oceniać. Oglądałem ten mecz, był wyjątkowy. Szczególnie w pierwszej połowie Liverpool zagrał znakomicie. Wszyscy wiemy, jak trudno jest grać na Anfield. Mają w tym sezonie naprawdę dobre momenty, dysponują wyjątkowymi piłkarzami i są w stanie pokonać każdą drużynę.

O rzucie karnym Bukayo Saki...
Dla mnie oznacza to, że tamten moment i to, czego doświadczył, już minęło; wyciągnął z tego wnioski i jest gotów wziąć na siebie większą odpowiedzialność, podejmować ważne decyzje, które mogą być decydujące w wielkich momentach - tego właśnie oczekuję. Jak sam mówi, jest pewny siebie i chce zrobić ten krok naprzód, a najważniejsze jest to, że jest gotowy, aby pomagać drużynie.

O nowej energii, która pojawiła się po pokonaniu Chelsea...
Po wygranej atmosfera w szatni jest o wiele lepsza niż po przegranej. Gdybym miał poddać tę energię analizie, to oczywiście jest ona lepsza, ale jestem dumny przede wszystkim z tego, w jaki sposób ten zespół reaguje, gdy sprawy nie idą po naszej myśli, kiedy robi się trudno, i z tego, jak bardzo wszyscy chcą podążać w tym samym kierunku.

O tym, jak wychowankowie akademii poradzili sobie z presją...
Wynika to z pracy, jaką w przeszłości wielu trenerów i ludzi włożyło w rekrutację zawodników z naszej akademii. To świadectwo ogromnej pracy, jaką wykonali, więc myślę, że pochwały im i samym zawodnikom, którzy dali radę w tak ważnym meczu. Mówiłem już, że jeśli chcemy grać w Lidze Mistrzów, musimy jeździć na takie stadiony po zwycięstwo. Gole strzelili dla nas trzej zawodnicy z akademii, co rzadko się zdarza. Zrobili oni w tym meczu różnicę.

O oprawie, którą kibice przygotowali na sobotę...
Bardzo się cieszę, gdy słyszę te wszystkie rzeczy, bo taka inicjatywa oznacza, że naprawdę zależy im na tym zespole i chcą pokazać, że są z nami, że chcą się zaangażować i czują swój realny wkład w sukces drużyny. Zawsze powtarzałem, że jeśli zrobimy z tego stadionu twierdzę, to naprawdę trudno będzie nie odnieść sukcesu. Kibice mają do odegrania ważną rolę i mam nadzieję, że jutro bardzo nam pomogą.

O wyprowadzeniu Arsenalu na prostą...
Zazwyczaj, gdy trzeba dokonać tak wielu zmian, podjąć tak wiele trudnych decyzji, które już od jakiegoś czasu czekają na podjęcie, menadżerowi trudno jest kontynuować pracę, chyba że odnosi ogromne sukcesy, ale nam udało się przejść przez to razem. To nie jest decyzja, którą podjąłem sam, to decyzja, którą podjęliśmy po dokładnym przemyśleniu kierunku i ambicji, jakie postanowiliśmy wprowadzić w klubie. Wiedzieliśmy, że istnieje ryzyko, ale naszym zdaniem to najlepszy sposób na jak najszybszy i jak najefektywniejszy rozwój. Do tego trzeba mieć wsparcie, a ja mam świetny kontakt z Edu, z zarządem, z właścicielami - te relacje są bardzo ważne. Szczególnie na tym etapie naszego projektu, ponieważ nie mamy obecnie pięciu światowej klasy zawodników, którzy ukryją wszystkie problemy tego klubu, bo będą tu strzelać hat-tricki - nie mamy takiej możliwości. Musimy więc pozyskiwać wyjątkowych ludzi, którzy mają jasno określony kierunek działania i ambicje w zakresie tego, do czego dążymy jako klub. Oczywiście nasi ludzie muszą też wierzyć w to, co chcemy zrobić.

O cierpliwości, jaką obdarzyli go Edu i zarząd, oraz o tym, czy może udzielić jakiejś rady nowemu menadżerowi Manchesteru United...
Nie wiele mogę mu poradzić. Nie jestem tu od 25 lat, żeby móc udzielać komukolwiek rad. Po prostu staram się jak najlepiej wykonywać swoją pracę, a reszta musi robić to samo.

O tym, czy dla naszej młodej drużyny najlepsze dopiero nadejdzie...
Myślę, że potencjał pojedynczych graczy i całej tej grupy jest znacznie większy. Mam nadzieję! Pod względem jakości, powtarzalności, realizowania zadań, doświadczenia, tego, ile razy grali na profesjonalnym poziomie, ile razy byli trenowani pod kątem tego, jak chcę, żeby grali... Pod względem przechodzenia przez trudności, radzenia sobie z presją, rozumienia się nawzajem. Nie grają ze sobą długo i wiele rzeczy mogą robić o wiele, wiele lepiej.

O tragicznych wieściach dotyczących Cristiano Ronaldo...
Nie sądzę, że powinienem się na ten temat wypowiadać, bo jeśli się przez coś takiego nie przeszło, to prawdopodobnie nie ma się pojęcia, jaki to ból. Ale sądzę, że to, co ten kraj i ta liga pokazały ostatnio na Anfield, było wyjątkowe. Dlatego właśnie sport powinien prowadzić do znajdowania jedności na poziomie ludzkim, której czasami brakuje. Wczorajszy dzień był wspaniałym przykładem i powodem do dumy, że gramy w lidze, w której niektóre kluby i niektórzy ludzie są zaangażowani w sport i jednocześnie potrafią pokazać coś takiego.

O dostępności Alexandre'a Lacazette'a na sobotni mecz...
Wczoraj trenował i miejmy nadzieję, że dziś będzie się czuł lepiej. Są wśród nas zawodnicy, którzy po covidzie mieli problemy przez kilka tygodni, a inni dochodzili do siebie szybciej. Zobaczymy, ale oczywiście jest to zawodnik, którego potrzebujemy - potrzebujemy jego wkładu w grę i jego najlepszej formy. Miejmy nadzieję, że szybko wróci do zdrowia.

O Mohamedzie Elnenym...
Powiedziałbym, że dla mnie jest jednym z najważniejszych zawodników w drużynie. Zarówno ze względu na to, co robi, gdy dostanie szansę gry, jak i na to, co robi, gdy nie gra. To fenomenalna osoba, a poza tym trzeba go oceniać także jako piłkarza, który chyba czasami nie otrzymuje takiego uznania, na jakie zasługuje.

O tym, czy latem przekonał go do pozostania w Arsenalu...
To było bardziej w styczniu niż w lecie i myślę, że rozumiał, że z takim składem, jakim dysponowaliśmy w tamtym momencie, nie mogłem pozwolić na odejście kolejnego zawodnika. To była trudna sytuacja, ponieważ ostatecznie zawodnik jest w okresie swojej kariery, w którym chce przedłużyć swoje piłkarskie życie, ale jednocześnie uważałem, że może być ważny dla drużyny w ostatniej części sezonu.

O tym, czy Elneny może podpisać nowy kontrakt...
To kolejna rozmowa, którą przeprowadzimy pod koniec sezonu i również zobaczymy, co z tym zrobimy.

O tym, czy chce go zatrzymać...
Mogę tylko powiedzieć, że jestem z niego bardzo zadowolony.

O podążaniu śladami Arsene'a Wengera...
Przeszło mi to przez myśl, gdy przyjmowałem tę posadę, ale miało to niewielkie znaczenie w porównaniu z podekscytowaniem i szansą, jaką widziałem w tym, aby dołączyć do tego klubu i spróbować dokonać tego, czego wszyscy pragnęliśmy, czyli przywrócić Arsenal do najwyższego poziomu, na który wprowadził go Arsene. Oczywiście to pragnienie było o wiele większe niż obawa przed niepowodzeniem.

O tym, czy prawie został menadżerem Arsenalu od razu po odejściu Wengera...
Było blisko, ale wszystko dzieje się z jakiegoś powodu i prawdopodobnie było jeszcze za wcześnie.

O tym, dlaczego nie został wtedy menadżerem...
Ponieważ są ludzie odpowiedzialni za podejmowanie takich decyzji, a ich decyzja była wtedy inna.

O tym, czy to on odrzucił tę ofertę...
Odrzucenie oferty od tego klubu byłoby dla mnie niezwykle trudne. Kiedy obserwujesz go z bliska, widzisz, co się tu dzieje, i po prostu chcesz to robić. Ale podpisano umowę z innym, wyjątkowym trenerem, który teraz w Villarrealu ponownie pokazuje, jaki jest dobry. Czasami jednak nie chodzi o możliwości danej osoby, ale o kontekst, w jakim się pojawiła, lub o zespół, do którego pasuje; o to, czy jest to właściwy moment, czy nie - czasami nie chodzi o możliwości, ale o to, kiedy dana rzecz się dzieje.

O tym, czy pomogło mu to, że nie był bezpośrednim następcą Arsene'a...
Nie wiem. Chodzi o to, że oczekiwania wobec tego klubu zawsze będą najwyższe, bo cały czas będziemy porównywać się z pięknymi chwilami, które przeżyliśmy tutaj razem. Trudno wybrać idealny moment. Czy naprawdę cieszę się z tego, co tutaj robimy i jak to robimy? Tak, bo wiem, na co nas stać, jaki jest nasz potencjał i dokąd chcemy zmierzać. Reszta to tylko strach, że się nie uda, bo chcemy osiągnąć to co wtedy, ale trzeba zrozumieć, kiedy może się to udać. A przede wszystkim w jaki sposób można to osiągnąć, a sposób jest prosty: prawdopodobnie jest to kwestia czasu. Ale jeśli zaczniesz podążać w tamtym kierunku i będziesz próbował znaleźć sposób, gdy nie masz do tego odpowiednich narzędzi, będzie ci bardzo ciężko.

Manchester UnitedMikel Arteta autor: Mateusz Rosłoń źrodło: Arsenal.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1 następna
BarcArsenal komentarzy: 135323.04.2022, 10:51

Ramsdale

Tomiyasu Ben Gabriel Cedric (bo Ronaldo)
Elneny Xhaka
saka Odegaard Martinelli (bo Dalot i magłaja)
Nketiah

fabregas1987 komentarzy: 2578623.04.2022, 10:40

*jakoś wybitnie nie gra
Sorry

fabregas1987 komentarzy: 2578623.04.2022, 10:40

Zależy jak prezentował się na treningach, Cedric jaków wybitnie nie grq

Furgunn komentarzy: 922423.04.2022, 10:17

@mel75: możliwe, nie wiadomo ile mu zajmie wejście na odpowiednie obroty, z drugiej strony może być tak ważny dla Artety ,że od razu zamelduje się w pierwszej 11.

mel75 komentarzy: 70423.04.2022, 08:24

Tomiyasu będzie miał problemu wygryźć Cedrica ze składu po tak długiej przerwie.

MATIKIUSZpl komentarzy: 12623.04.2022, 08:21

@fabregas1987: 1 zmienił bym Leno z Ramsdale który ostatnio ma wpadki. i Tomiyasu z Cedric lub Holdingiem i zagrać na 3 jak w meczu z chelsea

Tokar komentarzy: 30923.04.2022, 08:12

@fabregas1987 napisał: "Ramsdale
Tomiyasu White Gabriel Tavares
Xhaka Elneny
Odegaard Smith-Rowe Saka
Nketiah

Na spokojnie muły do zrobienia"


Nie rozumiem dlaczego nie Cedric... a Tomi ewentualnie na zmianę /Cedrica albo Tavaresa

Barney komentarzy: 2090823.04.2022, 07:32

Tomiyasu po tak dlugiej kontuzji to tez wielki znak zapytania

fabregas1987 komentarzy: 2578623.04.2022, 00:55

Ramsdale
Tomiyasu White Gabriel Tavares
Xhaka Elneny
Odegaard Smith-Rowe Saka
Nketiah

Na spokojnie muły do zrobienia

kuzguwu komentarzy: 538623.04.2022, 00:25

Nketiah i Elneny w podstawie na MU

poprzednia1 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Tottenham - Arsenal 28.04.2024 - godzina 15:00
? : ?
Wolves - Arsenal 20.04.2024 - godzina 20:30
0 : 2
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Arsenal34245577
2. Liverpool34228474
3. Manchester City32227373
4. Aston Villa34206866
5. Tottenham32186860
6. Manchester United331651253
7. Newcastle331551350
8. West Ham341391248
9. Chelsea321381147
10. Bournemouth341291345
11. Brighton3211111044
12. Wolves341271543
13. Fulham341261642
14. Crystal Palace341091539
15. Brentford34981735
16. Everton341181533
17. Nottingham Forest34791826
18. Luton34672125
19. Burnley34582123
20. Sheffield Utd34372416
ZawodnikBramkiAsysty
C. Palmer209
E. Haaland205
O. Watkins1912
D. Solanke183
Mohamed Salah179
A. Isak171
Son Heung-Min159
J. Bowen155
P. Foden147
B. Saka147
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
redbox.pl
Publicystyka
Wywiady
Piłka nożna
Probukmacher.pl
UdanaRandka.com