Kroenke przejmuje Arsenal FC – co to tak naprawdę oznacza?
10.08.2018, 14:56, Tomek 63 komentarzy
Na początku chciałbym zaznaczyć, że kompleksowe omówienie całego zagadnienia związanego z transakcją przejęcia Arsenalu wymaga dogłębnej znajomości prawa handlowego obowiązującego w Wielkiej Brytanii i USA. Ja takiej wiedzy nie posiadam, natomiast regulacje odnoszące się do transakcji łączenia, przejęć i podziałów przedsiębiorstw (tzw. Mergers&Acquisitions) są do siebie zbliżone we wszystkich państwach europejskich, a różnice dotyczą raczej szczegółów niż kwestii systemowych. Swoją analizę opieram na znajomości polskich realiów i przepisów. Mniemam, że skutki transakcji związanej z zakupem akcji AFC przez Kroenke będą w Wielkiej Brytanii mniej lub bardziej podobne do tych, które wystąpiłyby w Polsce.
Musimy zdawać sobie również sprawę z tego, że tego typu transakcje to ogromne przedsięwzięcia finansowe, podlegające wielu rygorystycznym regulacjom i w które zaangażowanych jest kilka różnych podmiotów: strony dokonujące kupna i sprzedaży, zarządy i rady nadzorcze spółek występujących w transakcji, banki inwestycyjne, firmy doradcze i konsultingowe kalkulujące ryzyka i oceniające całą operację na wielu płaszczyznach (finansowej, prawnej, podatkowej), notariusze, właściwe instytucje administracji państwowej dokonujące rejestracji zmian w podmiocie gospodarczym itd. Należy więc pamiętać, że przejęcie spółki to nie jest dzika, wolna amerykanka, lecz pewien proces, którego przebieg i warunki nadzorowane są przez kilka niezależnych od siebie podmiotów, reprezentujących podczas tego procesu różne interesy.
Przygotowując niniejszy tekst korzystałem również z materiałów dotyczących złożonej przez Kroenke oferty wykupu akcji AFC, upublicznionych na stronie Arsenalu (https://www.arsenal.com/the-club/corporate-info/key-documents).
Nie zastrzegam sobie prawa do wyłącznej racji w odniesieniu do poruszanego zagadnienia – być może coś pominąłem lub źle zrozumiałem. Nad wszelkimi krytycznymi i konstruktywnymi uwagami z przyjemnością się pochylę. Proszę również o wyrozumiałość, jeśli gdzieś się pomyliłem, lub opisałem coś niezbyt jasno. Napisanie tego typu tekstu w sposób przystępny dla każdego nie jest łatwym zadaniem.
W pierwszej kolejności należy odpowiedzieć na pytanie: na czym tak naprawdę polega to, co powszechnie nazywa się „przejęciem Arenalu przez Kroenke”?
Arsenal Football Club funkcjonuje w formie spółki zwanej PLC (z ang. Public Limited Company). W polskim prawie nie ma odpowiednika takiej spółki – jest to hybryda spółki akcyjnej i spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.
PLC jest rodzajem spółki publicznej, która z jednej strony w sposób ograniczony (odpowiednią kwotą) odpowiada za swoje zobowiązania, a z drugiej strony jej akcje (z ang. shares) mogą być przedmiotem obrotu giełdowego – tzn. po prostu można je dowolnie nabywać i zbywać na giełdzie papierów wartościowych (dla porównania – w Polsce sp. z o.o. nie może emitować swoich udziałów na giełdzie; akcje emitować może wyłącznie spółka akcyjna lub spółka komandytowo-akcyjna). Co istotne, spółka PLC może również funkcjonować jako spółka prywatna – wówczas jej akcji nie ma w obrocie giełdowym. Mówimy wówczas, że spółka jest prywatna (private company). Najczęściej w takiej sytuacji, stuprocentowym akcjonariuszem (tzn. właścicielem) spółki jest inna spółka PLC.
Struktura własnościowa (akcjonariat) spółki PLC może wyglądać bardzo różnie i zależy od wielu czynników. W przypadku Arsenalu (tj. spółki Arsenal Football Club PLC), 100% akcji posiada inna spółka PLC pod nazwą Arsenal Holdings PLC, która jest również właścicielem nieruchomości – Emirates Stadium.
Struktura własnościowa Arsenal Football Club PLC (wybaczcie ubogą formę graficzną):
Arsenal Holdings PLC jest spółką notowaną na londyńskiej alternatywnej giełdzie PLUS Markets. Teoretycznie, akcje Arsenal Holdings PLC każdy z Was może kupić np. na platformie NEX Stock Exchange (o ile ktoś będzie chciał je Wam sprzedać):
Jeżeli ktoś z Was nabyłby 1% akcji Arsenal Holdings PLC oznaczałoby to, że pośrednio nabył 1% akcji Arsenalu (ponieważ Arsenal Holdings posiada 100% akcji w AFC). Kontrolowanie w pewnej części Arsenal Holdings, jest równoznaczne z kontrolowaniem w tej samej części klubu AFC. Im więcej akcji Arsenal Holdings posiadasz, tym większą kontrolę masz nad spółką i tym większy jest Twój udział w decyzjach dotyczących jej działalności i w jej zysku (o ile zostanie wypracowany i przeznaczony do podziału między akcjonariuszy).
Przechodząc na chwilę do Kroenke – jest on amerykańskim inwestorem, właścicielem jednoosobowej spółki o nazwie Kroenke Sports & Entertainment, zarejestrowanej w USA (Denver, Colorado), która dla potrzeb inwestycji zagranicznych funkcjonuje również w Wielkiej Brytanii pod nazwą KSE UK Inc. Wspomniana „jednoosobowość” tej spółki oznacza, że jedynym właścicielem jest Stan Kroenke – KSE posiada jednoosobowy zarząd w osobie Kroenke i nikt inny nie ma w niej prawa głosu ani prawa do udziału w zysku przez nią wypracowanego.
KSE jest spółką holdingową. Oznacza to, że nie prowadzi ona żadnej działalności gospodarczej ani operacyjnej – jedynym jej majątkiem są akcje lub udziały w innych spółkach i z tego tytułu czerpie zyski (np. w postaci wypłacanych dywidend ze spółek, w których posiada te akcje/udziały).
Z kolei Alisher Usmanov jest współwłaścicielem (wraz z Ardavanem Farhadem Moshirim – irańskim biznesmenem) spółki Red and White Holdings Ltd. (jak sama nazwa wskazuje – również spółka holdingowa). Red and White Holdings Ltd. z kolei posiada spółkę zależną pod nazwą Red and White Securities Ltd. Nie wchodźmy tutaj w szczegóły, bo nie mają one w tym momencie znaczenia.
Struktura własnościowa spółki Arsenal Holdings PLC wygląda następująco:
1. KSE (Kroenke) – 41,743 akcji (~67.09%),
2. Red and White Securities (Usmanov) – 18,695 akcji (~30.05%),
3. Pozostałe akcje (ok. 2.86%) są w posiadaniu m.in. niektórych byłych piłkarzy oraz Arsenal Supporters Trust (AST).
W tym miejscu warto odnotować, że posiadanie tych akcji przez kibiców AFC (zrzeszonych w AST) daje im określone prawa z tego tytułu, w szczególności do udziału w zgromadzeniu akcjonariuszy, zadawania pytań zarządowi ws. finansowych, realizowanej strategii rozwoju itd.
Struktura własnościowa w Arsenal Holdings (wartości w zaokrągleniu):
W świetle powyższego schematu, KSE posiada bezpośrednio 67% akcji w Arsenal Holdings PLC, co oznacza, że pośrednio posiada 67% akcji w Arsenal Football Club PLC.
Spółka KSE (czyli efektywnie Stan Kroenke, lecz nie on sam jako osoba fizyczna, ale on jako KSE) złożyła ofertę zakupu akcji (Offer Document) w Arsenal Holdings od Red and White Securities oraz od wszystkich mniejszościowych akcjonariuszy po cenie 29 419,64 funtów za akcję (w sumie 602 398 000 funtów), wyceniając wartość całej spółki na 1.8 miliarda funtów.
Ewentualne zaakceptowanie oferty przez Red and White Securities (efektywnie – przez Usmanova) oznacza, że KSE stałoby się posiadaczem 97,14% akcji Arsenal Holdings. W takiej sytuacji mamy w spółce większościowego akcjonariusza, posiadającego ponad 90% akcji spółki.
Polskie przepisy prawa handlowego przewidują, że jeśli nie więcej niż 5 akcjonariuszy posiada nie mniej niż 95% akcji w spółce, mają oni prawo dokonać przymusowego wykupu akcji od akcjonariuszy mniejszościowych (tzw. squeeze out; w tłum. dosł. „wyciśnięcie”). Oznacza to, że większościowi akcjonariusze (bądź akcjonariusz, jeśli jest jeden) kupuje akcje mniejszościowego akcjonariusza w celu przejęcia pełnej kontroli nad spółką i nie potrzebuje do dokonania tej czynności jego zgody (uregulowane zostało to w art. 418 kodeksu spółek handlowych).
Na temat szczegółów dotyczących „squeeze out” można poczytać w internecie. Wspomnę tylko, że jakkolwiek może budzić ono na pierwszy rzut oka zastrzeżenia, to jednak ma swoje uzasadnienie i jest powszechnie stosowane na rynku kapitałowym. Przede wszystkim ma na celu ochronę większościowego akcjonariusza przed działaniem tych mniejszościowych na szkodę firmy, działania w złej wierze, zaskarżania uchwał walnego zgromadzenia akcjonariuszy, naruszenia tajemnic przedsiębiorstwa (np. handlowej, marketingowej), czy wykorzystywanie poufnych informacji dla działania na rzecz konkurencji.
Powyższe ma również zalety z perspektywy akcjonariusza mniejszościowego – ma on pewność, że dostanie natychmiastową zapłatę za swoje akcje po cenie określonej w ofercie kupna. Gdyby miał on prawo zachować swoje akcje, musiałby sprzedać je na giełdzie, gdzie ceny mogą być znacznie niższe od tych zaproponowanych w ramach wykupu. W efekcie może dużo stracić na swojej inwestycji.
Składając ofertę zakupu akcji od Red and White i zakładając, że ta na ofertę przystanie, KSE automatycznie ma możliwość dokonania „squeeze out” wszystkich mniejszościowych akcjonariuszy, w tym AST. W Offer Document KSE poinformowała mniejszościowych akcjonariuszy co do możliwości wykupu w tej formie, jeśli nie zdecydują się dobrowolnie zbyć swoich akcji (o ile się nie mylę, brytyjskie regulacje są tutaj mniej restrykcyjne od polskich, bo wystarczy, że większościowy akcjonariusz ma ponad 90%, a nie 95% akcji spółki).
Z oferty wykupu zamieszczonej na stronie Arsenalu wynika również jednoznacznie, że oferta skierowana jest do wszystkich akcjonariuszy (tzn. że AST i inni mogą zbyć akcje na rzecz KSE po cenie określonej w ofercie).
Usmanov oficjalnie potwierdził już, że zgodzi się na ofertę KSE i sprzeda swoje akcje Arsenalu.
Różne źródła podają, że AST również zgodził się zbyć wszystkie swoje akcje na rzecz KSE, choć podobno nikt z AST nie chce się do tego przyznać wprost (informacja niepotwierdzona).
W liście zamieszczonym w Offer document, Sir Chips Keswick (członek zarządu Arsenal Holdings PLC) zwrócił się do mniejszościowych akcjonariuszy spółki:
Powyższe w skrócie: mniejszościowi akcjonariusze mogą, ale nie muszą sprzedawać swoich akcji w ramach oferty KSE; mogą zbyć je na giełdzie. Oferta KSE została oceniona przez Rothschild (zapewne firma doradczo-konsultingowa) jako rozsądna i uczciwa. Jeśli jej nie zaakceptujecie, KSE może i tak zmusić Was do zbycia akcji na warunkach przedstawionych w ofercie.
W efekcie wszystko wskazuje na to, że KSE przejmie 100% akcji w Arsenal Holdings PLC, a tym samym 100% akcji w Arsenal Football Club PLC.
Akcje Arsenal Holdings staną się własnością spółki KSE i ujawnią się w niej jako aktywa (z ang. asset), czyli majątek będący źródłem przychodu.
Finansowanie transakcji – czy Arsenal zapłaci za zakupy Stana?
W celu sfinansowania zakupu akcji Arsenal Holdings (jak wspomniałem – wartość transakcji nieco przekroczy 602 mln funtów), Kroenke wyłożył z własnej kieszeni (dosłownie… no, może z własnego konta bankowego) nieco ponad 45 mln funtów gotówką. Pozostałe 557 mln sfinansowane zostało kredytem (tzw. bridge loan) zaciągniętym w Deutsche Banku (oddział Nowy Jork) przez Kroenke jako osobę fizyczną – nie przez żadną jego spółkę (na marginesie – facet ma zdolność kredytową na ponad pół miliarda funtów, sprawdźcie swoją :)).
W powyższej transakcji Arsenal Holdings nie jest jednak kupującym akcje. Jest spółką, której akcje są kupowane. Kredyt nie został zaciągnięty przez Arsenal, lecz przez kupującego, tj. przez Kroenke. Przez niego musi być również spłacony. Formalnie więc nie ma możliwości (chyba, że poprzez umowy na gruncie cywilistycznym), aby Arsenal (jako spółka) ponosił ciężar ekonomiczny spłacanego kredytu.
Ponadto, w różnych źródłach pojawiają się informacje, w świetle których dług zaciągnięty w Deutsche Banku nie obciąża w żaden sposób ksiąg ani Arsenal Holdings, ani Arsenal Football Club. Powyższe oznacza, że w bilansie AFC po stronie pasywów nie pojawi się pozycja związana z zaciągniętym przez Kroenke kredytem (inaczej postąpili np. Glazerowie z Manchesterem United, gdzie długiem obciążyli właśnie finanse klubu).
Nabycie określonych aktywów i natychmiastowe obciążenie ich określonymi zobowiązaniami, jakkolwiek powszechnie stosowane (np. w postaci kredytów hipotecznych) nie jest najlepszą strategią przy operacjach zakupu papierów wartościowych, tym bardziej, że Kroenke jest w sytuacji, w której nie musi tego robić, ze względu na – nazwijmy to „własną sytuację finansową”.
Niemniej jednak, tak jak wspomniałem, ponieważ kredytobiorcą jest Kroenke, to będzie on spłacał kredyt z własnego majątku. Po przejęciu Arsenalu, majątkiem tym będą również akcje Arsenal Holdings. Jest zatem możliwe i zupełnie normalne, że częściowo koszty kredytu pokryte zostaną z zysku czerpanego przez Kroenke z racji posiadania akcji AFC. Nie ma natomiast powodów do paniki, o czym nieco później.
Arsenal jako prywatna firma – prawda czy mit?
Pośród wielu fanów pojawiają się obawy, a czasami wręcz strach, że po przejęciu Arsenalu przez Stana Kroenke, klub stanie się prywatną firmą jednego właściciela. W związku z tym niektórzy twierdzą, że jedynym celem Kroenke będzie czerpanie zysków z klubu, odsuwając na dalszy plan sukcesy sportowe. Takie obawy istotnie mogą się pojawić i nie są zupełnie bezpodstawne, ale postrzeganie rzeczy w ten sposób jest bardzo wąskie i pomija wiele istotnych aspektów. W pierwszej kolejności – Kroenke ma zamiar wycofać akcje Arsenal Holdings z obrotu giełdowego (tj. uczynić z niej private company):
W momencie zaakceptowania oferty wykupu akcji, KSE poczyni kroki w celu wycofania akcji Arsenalu z obrotu giełdowego.
W tym zakresie KSE argumentuje, że prywatny model funkcjonowania klubów jest najpowszechniejszy w Premier League (18 na 20 klubów funkcjonuje pod prywatnymi spółkami) i daje większe możliwości realizacji strategii klubu i jego ambicji. KSE określa siebie jako długoterminowego i zaangażowanego właściciela klubu, a jego ambicją jest rywalizacja o najwyższe cele w lidze angielskiej i lidze mistrzów:
Należy również pamiętać, że wycofanie spółki z obrotu publicznego wiąże się z obniżeniem kosztów jej funkcjonowania jako podmiotu gospodarczego.
Co istotne, pomimo przejścia na prywatny model własności klubu, Kroenke nie ma zamiaru likwidować ani zmieniać składu osobowego zarządu spółki (do dokonania czego miałby pełne prawo):
Pomimo, że spółka, pod którą będzie funkcjonował klub stanie się spółką prywatną, Arsenal nadal będzie zobowiązany – jako klub Premier League – do publikowania wyników finansowych za każdy rok. Wymuszają to przepisy ligi angielskiej i struktura własnościowa klubu nie może tego obowiązku modyfikować. Więc twierdzenie, że przejęcie pełnej kontroli nad klubem spowoduje brak jawności i transparentności jego finansów, nie jest uzasadnione.
Arsenal zatem w istocie będzie funkcjonował w formie prywatnej spółki kapitałowej, mającej jednego akcjonariusza (właściciela), któremu przysługują wszelkie prawa i obowiązki związane z jej funkcjonowaniem. Nie zostanie jednak odwołany zarząd spółki, który będzie realizował bieżącą strategię rozwoju i czuwał nad finansami klubu. Wyniki finansowe będą nadal publikowane, tak jak miało to miejsce dotychczas.
Podatki w obronie interesu Arsenalu?
Będzie krótko, bo zagadnienie jest dość zawiłe i nadaje się w zasadzie na odrębny tekst. Chciałbym tutaj zaznaczyć, że funkcjonowanie podmiotu gospodarczego w postaci spółki kapitałowej wiąże się oczywiście również z kwestiami podatkowymi. Osoby prawne (takie jak spółki z ograniczoną odpowiedzialnością czy spółki akcyjne) są podatnikami podatków dochodowych. Podobnie jak każdy z nas płaci podatek dochodowy od osób fizycznych (PIT – personal income tax), tak każda spółka kapitałowa płaci podatek dochodowy od osób prawnych (CIT – corporate income tax). Jednym ze źródeł generującym przychody podatkowe są dochody z tzw. zysków kapitałowych, tj. np. z tytułu posiadania akcji spółki i prawa do udziału w zysku wypracowanego przez nią. Najpowszechniejszą formą wypłaty zysku spółki na rzecz akcjonariuszy jest dywidenda. Otrzymana dywidenda, jako przychód podatkowy, podlega co do zasady opodatkowaniu podatkiem dochodowym (podatkiem PIT, jeśli otrzymuje ją osoba fizyczna lub podatkiem CIT, jeśli otrzymuje ją osoba prawna). Nad prawidłowością rozliczeń podatkowych czuwają organy skarbowe – instytucje państwowe, nie prywatne.
Spółki Arsenal Holdings PLC oraz Arsenal Football Club PLC, jako brytyjskie osoby prawne, podlegają obowiązkowi podatkowemu w UK, a prawidłowość ich rozliczeń może być kontrolowana przez brytyjskie organy skarbowe. W przypadku nieprawidłowości rozliczeń, mogą nakazać dokonanie korekt lub nakładać sankcje podatkowe.
Jeśli więc Kroenke, jako osoba fizyczna i właściciel spółki KSE, będzie chciał czerpać zysk ze spółek Arsenal Holdings i Arsenal Football Club, co do zasady będzie musiał wypłacić z nich dywidendę „w górę” struktury korporacyjnej. Tzn. najpierw dywidendę musi wypłacić AFC na rzecz Arsenal Holdings, następnie Arsenal Holdings na rzecz KSE UK Inc. Ostatecznie Stan Kroenke, jako jedyny właściciel KSE, może wypłacić sobie dywidendę ze spółki KSE.
Być może (aczkolwiek zastrzegam, że nie znam dokładnie brytyjskich i amerykańskich przepisów podatkowych dotyczących opodatkowania dywidend) dywidenda wypłacana przez AFC na rzecz Arsenal Holdings zwolniona będzie z podatku (jako wypłacana pomiędzy podmiotami powiązanymi mającymi siedzibę w UK). Natomiast jestem niemal pewien, że dywidenda wypłacona przez Arsenal Holdings na rzecz KSE będzie opodatkowana odpowiednią stawką (czy to tzw. podatkiem u źródła – na terytorium UK, czy też „zwykłym” podatkiem CIT w USA).
Fiskus amerykański (który nie jest tak liberalny, jak mogłoby się nam wydawać), a zapewne również brytyjski, będą pilnowały interesu budżetu państwa i nie pozwolą na wyciąganie „lewych” pieniędzy ze spółek położonych na ich terytoriach. Twierdzenie zatem, że Kroenke będzie mógł swobodnie „robić sobie przelewy” z konta klubu na swoje prywatne, pozostaje w sferze wymysłów. Tego typu operacje rodzą ogromne ryzyko podatkowe, na które tak poważny inwestor nie może sobie pozwolić (niejednokrotnie problemy podatnika z fiskusem odbijają się na jego wiarygodności, choćby w oczach banków finansujących jego działalność).
Arsenal – dojna krowa czy ambitny projekt? Możliwe scenariusze po przejęciu klubu.
Na początku znów odwołam się do poglądu prezentowanego przez zdecydowaną większość fanów Arsenalu: Kroenke przejął Arsenal tylko i wyłącznie w celu zarabiania na nim pieniędzy – nie interesują go wyniki sportowe, finanse klubu ucierpią, nie będzie środków na transfery, idziemy na dno, to koniec Arsenalu, jaki znamy.
Powyższy pogląd – trzeba dodać, że niezwykle popularny – nie jest może zupełnie nieuzasadniony. Wszak Kroenke, jako inwestor i biznesmen, kupił spółkę nie po to, żeby na niej tracić, lecz żeby zarabiać. Będzie więc traktował Arsenal jako jeden z kolejnych biznesów, który ma przynosić mu określone pożytki finansowe.
Taki scenariusz jest możliwy, ale nie uwzględnia istotnego czynnika. Stan Kroenke właśnie wydał ponad 602 mln funtów na zakup akcji spółki. Jakby tego było mało, większość zakupu sfinansował długiem, który musi spłacić (wraz z odsetkami). W zamian, nabył określone aktywa, generujące przychody. Taki zakup odbije się na finansach nawet takiego magnata, jak Amerykanin. Jeśli ktoś myśli, że jego kolejnym krokiem będzie pociągnięcie spółki (a zatem również klubu) na dno, to albo nie wie, o czym pisze, albo uważa Kroenke za idiotę, ewentualnie masochistę.
Jak wspominałem już wyżej, spółka KSE, której Kroenke jest właścicielem, jest spółką holdingową, której jedyny majątek stanowią akcje/udziały spółek i zapewne również inne papiery wartościowe. W tej spółce koncentruje się cały majątek Amerykanina. Wartość spółki KSE jest ściśle związana z wartością aktywów, jakie posiada. Jeśli wszystkie akcje będące w posiadaniu KSE idą na dół, cała spółka KSE również idzie na dół, gdyż nie prowadzi ona innej działalność gospodarczej, z której mogłaby pokryć ewentualne straty na kapitałach.
Celem inwestora jest, aby spółka w którą zainwestował, dobrze prosperowała, była rentowna, wypracowywała zyski i w efekcie – aby powiększał się jej majątek, rezerwy finansowe, aby poprawiały się perspektywy ekonomiczne, a akcje zyskiwały na wartości.
W przypadku klubu sportowego, a w tym piłkarskiego, jednym z najistotniejszych czynników wpływających na jego wartość są sukcesy sportowe. One odbijają się na ilości fanów i potencjale marketingowym.
W Offer Document wartość spółki Arsenal Holdings została wyceniona na 1.8 miliarda funtów. Kroenke jako inwestor będzie dążył do tego, aby ta wartość rosła, a nie malała i jest on świadomy tego, że nie stanie się to bez utrzymywania klubu w czołówce drużyn angielskich i europejskich. Słabe wyniki sportowe spowodują odpływ przynajmniej części kibiców i zmniejszenie „popularności” klubu. To z kolei przełoży się na spadek zainteresowania wśród sponsorów, spadek wartości kontraktów reklamowych, mniejsze dochody ze sprzedaży praw do transmisji telewizyjnych oraz innych czynników generujących strumień pieniędzy spływających do spółki.
Na efekty przejęcia będziemy musieli poczekać. Nie wszystko zmieni się jak za dotknięciem różdżki. Tego typu przedsięwzięcia to długotrwałe procesy, wymagające nakładu dużej pracy i środków. Kreślenie czarnych scenariuszy i wieszczenie zmierzchu klubu jest tak samo nieuzasadnione jak popadanie w huraoptymizm.
Kroenke jako stary wyjadacz biznesowy zapewne ma doskonale opracowaną strategię dla swoich interesów, w tym dla Arsenalu. Musi być świadomy do czego prowadzi wyciskanie ostatnich soków ze spółki, której przedmiotem działalności jest rywalizacja sportowa. Zaniedbanie inwestycji związanych z rozwojem klubu sportowego (czy to w postaci transferów topowych piłkarzy, zatrudnianie wykwalifikowanego sztabu szkoleniowego czy rozwój infrastruktury) doprowadzi do stagnacji klubu, spadku jego wartości i potencjału (również „gospodarczego”).
Śrubowanie wyników finansowych tylko dla celów wypracowania i wypłaty zysku może być dobre na krótką metę, ale nie sprawdzi się w długofalowej strategii rozwoju, a za inwestora długoterminowego w Arsenalu uważa siebie samego Stan Kroenke.
Nawet więc jeśli Kroenke ma zamiar traktować Arsenal jako „dojną krowę”, to najpierw musi o nią zadbać, żeby było z czego doić. Tym bardziej, że obecnie cała krowa jest jego, a nie tylko polędwica, podudzie i rostbef.
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Świetny tekst, przystępnie wszystko wyjaśnione. Brawo :)
Czyli nie ma wyników czyli top 4 to nie dam grosza więcej żeby tam wrócić. Tak to przynajmniej rozumiem po jego ruchach od kilku lat nie tylko teraz ogólnie to jest typ człowieka I need a dolar's typowy amerikana
Co do naszego wlascicielpowiej tylko raz on sam wypowiadał się wielokrotnie że on na klub nie da grosz tylko tyle ile klub zarobi
Gratuluję artykułu.
Swietny artykul. Sam poruszam sie w pracy w tych zagadnieniach i przyjemnie czytalo sie ten artykul na kanonierach :)
Dobra roba!
Bardzo fajny artykuł. Nie sądziłem, że będzie się go tak dobrze czytało. Jest wiadomym, że skoro Kroenke jest właścicielem klubu piłkarskiego, do zarobienia na nim pieniędzy konieczny jest progres albo przynajmniej stabilizacja. Nie może sobie pozwolić na dalsze staczanie się, bo nastąpi odpływ piłkarzy, sponsorów, pieniędzy z transmisji etc. Niestety znając jego podejście do tego biznesu, będzie chciał jak najmniej włożyć i jak najwięcej wyciągnąć. Wystarczy mu zatem TOP4 i LM. Więcej naprawdę nie potrzeba. Patrząc na kwoty jakie zostały opublikowane po zeszłym sezonie, pokazujące ile pieniędzy zarobiły poszczególne kluby w lidze, naprawdę nie było dużej różnicy między mistrzem Anglii, a pozostałymi klubami TOP6. Jeśli nie wydarzy się jakiś cudowny sezon w naszym wykonaniu, tak jak w przypadku Leicester, to nie liczmy na realną walkę o mistrzostwo. Bez transferu topowych zawodników można o tym pomarzyć. Takie są dzisiaj prawa footballu. Będę oczywiście kibicować, ale z dużą dawką sceptycyzmu. Za dużo było rozczarowań w ostatniej erze Wengera, więc nie ma się co napalać. Boisko wszystko zweryfikuje.
Z Korenke jest ten problem, że z roku na rok kluby inwestują coraz wiecej, a my stoimy w miejscu. Obawiam się, że za 2-3 lata Everton/ WHU będą rzucać na transfery regularnie co letnie okienko w okolicach 150-200 mln funtow, a my przy LM bedziemy mogli wydać maksymalnie 100, bądz lekko ponad i kasa ze sprzedazy.
Dobra robota z artykułem, ale nie podzielam optymizmu. Nikt nie obawia się że Kroenke "pociągnie Arsenal na dno", ale historia jego innych klubów wskazuje, że może zrobić z klubu średniaka. Zwłaszcza że z Arsenalem nie wiąże go więź emocjonalna a inwestycyjna, więc tylko czekać aż zacznie wypłacać sobie dywidendy.
@rev:
Do tego osiągnąłeś magiczną liczbę plusów ;)
@rev
Świetny artykuł, który trochę jednak podciągnie morale do góry.
@rev: dobra robota...
Artykuł dobry, tylko jedna uwaga:
klub może zwiększyć zysk bez powrotu do czołówki europejskiej.
"Wystarczy", że Mislintat i Raul będą robić dobrą robotę, kupować sporo młodziaków za 10-20 baniek, a po 2-3 latach sprzedawać za 40-60.
Brawa dla autora. Chylę czoło
Chyna nigdy jeszcze nie przeczytalem tak dlugiego i ciekawego artykuly o "finansach"
Super tekst, gratulacje, dobrzr wyjasnione nawet dla ludzi nie związanych z finasami etc.
Powiem szczerze - nie sądziłem, że tekst się spodoba tak wielu użytkownikom. Tym cenniejsze są wasze pochlebne komentarze. Nie ukrywam, że czerpię z nich sporo satysfakcji. Tym bardziej, że na co dzień nie zajmuję się tego typu rzeczami (tzn. publikowaniem artykułów o takiej tematyce).
Jeśli kogoś by to interesowało - zawodowo zajmuję się podatkiem CIT (na dzisiaj w administracji skarbowej, od września w spółce doradztwa podatkowego). Siłą rzeczy zatem, znam nieco prawo korporacyjne i całą otoczkę prawną dotyczącą spółek prawa handlowego.
Dzięki za wysokie oceny i cieszę się, że mogłem dołożyć swoją cegiełkę do społeczności kanonierzy.com.
Super artykuł!
"Rewelacja!" pomyślałem już drugi raz w dniu dzisiejszym. Teraz - czytając ten artykuł i z rana - jak wredny sąsiad spierd****ił się z drabiną na swój nowy samochód ;D
Świetny tekst, gratulacje dla autora
Szacun za taki artykuł
Kanonierzy.com- uczy i bawi, bawi i uczy. Podziękowania dla autora, że bardzo ciekawie przedstawił temat. Świetna lektura. Gratulacje.
Podziwiam autora, mnóstwo pracy. Dzięki.
Świetny artukuł. Encyklopedia wiedzy! Dzięki!
Gratuluję autorowi świetnego artykułu!
@rev
Wielkie brawa!
Świetny artykuł z wszystko wyjaśnione w przystępny sposób i na pewno częściowo uspokoił wielu kibiców mających obawy co do przyszłości Arsenalu.
Jestem pod wrażeniem wiedzy. Nawet jako kibic Liverpoolu przeczytałem całość z dużym zainteresowaniem.
Za takie artykuły powinni dawać odznaczenia.
Brawo dla autora, świetna robota.
Gratulacje dla autora, musiales poswiecic na to sporo czasu.
znakomity artykuł
Świetny artykuł, szacun za kawał dobrej roboty rev.
Dla takich artykułów warto tu zaglądać
@MaciekGoooner: marne 70mln hehe, jak to brzmi :) A większość z nas nigdy w życiu nie zarobi 2mln przez całe swoje życie :P
Genialny tekst :)
warto dodać że rentowny klub który stabilnie zarabia to klub który paradoksalnie nie wygrywa ale jest w czołówce, na tym polega cały myk i taki cwaniak jak Stan to wie i niestety dla pasjonatów i fanów Arsenalu my za jego rządów nie będziemy realnie wygrywać w europie czy lidze bo każdy właściciel wie że konsekwencje sportowych sukcesów to jechanie na stracie i zadłużanie klubu na potęgę (Milan sachiego, Real z czasów delbosque, mu fergusona, barcelona przełomu wieku, chelsea abramowica itp. - wszystkie te kluby obiektywnie powinny były w apogeum sukcesów sportowych zbankrutować bo nabijały gigantyczne długi jak nie przymierzając leeds które po tym jak osiągnęło półfinał LM szybko zbankrutowało.
Swietny tekst, rzuca duzo swiatla na obecna sytuacje. Na prawde szacunek za wlozona prace Tomek
Tekst świetny natomiast nie mam żadnych wątpliwości, że głównym celem będzie nabijanie kabzy kroenke.
Świetny tekst, który wyjaśnił mi wiele spraw. Fajnie, że mamy tu takich ludzi. Pozdrawiam
Fantastyczny artykuł, pozdrawiam autora :)
tl;dr
youtube.com/watch?v=5GgflscOmW8
Ktoś się sporo napracowal żeby napisać ten tekst. Kawał dobrej roboty. Fajnie się dowiedzieć czegoś nowego z innej perspektywy
Świetny tekst. Dałbym to na główną, bo to chyba ważniejsze w kontekście przyszłości klubu, niż sprzedaż Pereza. :P
@Mariusz28: Jak nie będzie sukcesów to nie będzie zainteresowania, jeśli Arsenal ma na siebie zarabiać to musi liczyć się w walce o najwyższe cele. Pytanie czy kluby które należą do KSE odnosiły sukcesy zanim ich właścicielem został Kroenke i czy były tak wielkimi klubami jakim jest Arsenal?
Świetny tekst
Świetna robota !
Dobra robota, może to skłoni wszystkich zaślepionych krytyków Kroenke do przemyślenia swojego stanowiska :)
Nie ukrywam, jestem nieco spokojniejszy. Pozdro Tomku dla Ciebie!
Szacunek i brawa dla autora. ;) Całkiem dobrze się czyta.
Dobrze, ze ktos to napisal, oby wszyscy przeczytali i moze skoncza sie te brednie w komentarzach
Świetna robota :)
@rev: świetna robota, szacun
@Mariusz28:
no własnie... problemem są tutaj horrendalnie wysokie zarobki klubów w PL w porównaniu z innymi ligami/krajami. Za same prawa TV w poprzednim sezonie, każda z drużyn dostała po 40mln FUNTÓW!
Dlatego autentycznie się boję, że jeśli to ma być długofalowy projekt to nasz "krowi chłopaczek", długofalowo będzie ciągną tego typu kwoty co sezon...
Śmierć tysiąca cięć Panowie :/