Kto wygra finał Ligi Mistrzów?

28.05.2021, 12:58, Patryk Bielski 27 komentarzy

Przed nami ostatni, najważniejszy mecz w sezonie klubowym. Zawodnicy Manchesteru City zagrają z Chelsea w finale Ligi Mistrzów już w sobotę, 29.05.2021, o godzinie 21:00. Spotkanie zostanie rozegrane w Porto. Po kursach bukmacherskich widać, że zawodnicy City są faworytami, ale The Blues pokazali w ostatnich tygodniach, iż mają realne szanse na to, żeby sięgnąć po te prestiżowe trofeum. Zobaczcie więc, jakie są typy i kursy na te spotkania, a także co interesującego mają w ofercie bukmacherzy. Pamiętajcie też, że w STS z kodem promocyjnym: ZAGRANIE możecie odebrać bonusy na start, w tym 280 PLN bez ryzyka!

Manchester City zdobędzie wymarzone trofeum?
Obywatele od wielu lat marzą o tym, żeby zdobyć Ligę Mistrzów, której brakuje im w gablocie. Gracze City są faworytami, a do najważniejszego meczu w sezonie będą podchodzić w dobrych humorach, po tym, jak dopiero co zdobyli mistrzostwo kraju w fenomenalnym stylu. Kompletu punktów nie wywalczyli zaledwie w 11 z 38 spotkań. 27 razy wygrali, pięć razy zremisowali i tylko sześć razy przegrali. Deklasacja nad resztą stawki była widoczna nie tylko po bilansie zwycięstw, ale też bramek. 83 strzelone gole i zaledwie 32 stracone daje ponad dwie bramki trafione na mecz. Pod koniec kampanii City miało dwanaście punktów więcej niż drugi Manchester United.

Manchester City według kursów bukmacherskich jest mocnym faworytem i trudno się temu dziwić. Guardiola oraz jego zawodnicy chcą wreszcie zdobyć to wymarzone trofeum, którego brakuje im w gablocie. Niewątpliwie bardzo dużo będzie zależeć od formy takich zawodników, jak Kevin de Bruyne, Gundogan, czy Foden. Niemiecki pomocnik był najlepszym strzelcem swojej drużyny w Premier League, trafiając do siatki rywali trzynaście razy. Dołożył do tego też dwie asysty, ale na tym polu mocno ustępuje Kevinowi de Bruyne. Ten bowiem asystował swoim kolegom aż dwanaście razy, co jest jednym z najlepszych wyników w lidze. W świetnej formie jest także Mahrez, który na skrzydle regularnie wkręca w ziemie przeciwników, a do tego potrafi unieść presję wielkich meczów, co było widać m.in. w półfinale Ligi Mistrzów.

Droga City do finału nie była najprostsza, ale podopieczni Guardioli nawet przez chwilę nie przestali być faworytami. W 1/8 finału rozprawili się z Borussią Moenchengladbach, wygrywając dwa razy 2:0. Następnie w ćwierćfinale ograli Borussię Dortmund, tym razem dwa razy padł wynik 2:1. Z kolei w półfinale pokonali Paris Saint-German. Obywatele na wyjeździe byli górą, wygrywając 2:1, a później u siebie ograli Paryżan 2:0. W każdym z tych spotkań kontrolowali jego przebieg od początku, nie dając przeciwnikom szans na realne zagrożenie. Ze świetnej strony pokazali się tacy gracze, jak Zinchenko, czy Dias. Lewy obrońca często podłączał się także do ofensywy, a Dias stanowił zaporę nie do przejścia dla ofensywnych zawodników PSG.

Warto jednak wziąć pod uwagę, że finały rządzą się swoimi prawami, więc w STS z kodem promocyjnym możecie zagrać bez ryzyka!

Chelsea dobrze się czuje w roli underdoga?
Odkąd Tuchel przejął Chelsea, w klubie z Londynu zmieniło się bardzo dużo. Nowy trener The Blues zmienił styl gry finalistów Ligi Mistrzów, a także poprawił wyniki w lidze. Werner i spółka rzutem na taśmę dostali się do TOP4, więc są już pewni gry w Champions League w kolejnym sezonie. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że niewiele brakowało, aby Chelsea wypadła poza czołową czwórkę. Piąty Leicester ma bowiem zaledwie punkt mniej, a gdyby wygrał ostatni mecz, to przeskoczyłby podopiecznych Tuchela. Ci bowiem również ulegli w ostatniej kolejce Premier League. Jednak biorąc pod uwagę to, w jakim miejscu byli jeszcze w lutym, można uznać, że jest to świetny wynik. Tym bardziej że Chelsea była underdogiem, a i tak awansowała do finału Ligi Mistrzów. Po drodze pokonała przecież silne ekipy z Madrytu, a także nieobliczalne Porto.

W 1/8 finału Chelsea wygrała z Atletico Madryt 1:0, a później u siebie ograła Hiszpanów 2:0. Zespół z Londynu kontrolował przebieg tego meczu od pierwszej do ostatniej minuty. W półfinale z kolei Werner i spółka zagrali z Realem Madryt. O ile w pierwszym starciu The Blues zremisowali 1:1, nie będąc wcale faworytami, to w rewanżu już pokazali klasę i wygrali z mistrzami Hiszpanii 2:0. Bardzo dużą różnicę na boisku zrobili Kante i Mount. Pierwszy z nich nieprzerwanie rządził w środku pola, a drugi stwarzał dużo zagrożenia.

Co prawda do meczu z City gracze Chelsea nie będą podchodzić jako faworyci, ale mają spore szanse, żeby sprawić niespodziankę. Angielskie finały rządzą się swoimi prawami, a The Blues już ostatnio wygrali z City 1:0 w półfinale FA Cup. Dużo będzie zależeć jednak od formy takich graczy, jak Mount, czy Kante. To kluczowi zawodnicy w zespole Tuchela. Do tego Werner musi zagrać na 100% swoich możliwości, bo okazji do strzelenia bramki nie będzie miał tak wiele, jak chociażby w starciach z Realem Madryt.

The Blues dobrze czują się w meczach, gdzie to rywal przejmuje kontrolę i mogą zagrać z kontry. To idealne środowisko do szybkich kontr.

Ciekawe statystyki dotyczące obu drużyn, które mogą pomóc w podjęciu decyzji co grać, znajdziemy w podsumowaniu sezonu Premier League na Kanonierzy.com.

Co obstawiać u bukmacherów?
Jak możemy zaobserwować po kursach na rynek 1X2, zawodnicy Manchesteru City są mocnymi faworytami. Jednak zamiast typów na samo zwycięstwo, można spróbować zagrać to spotkanie w ramach zakładu łączonego. Jedną z ciekawszych opcji jest zwycięstwo Obywateli i BTTS. Kurs na to wynosi aż 4.80, więc jest to dobra opcja na zagranie singla. Ten zapewni ponad czterokrotność stawki.

Proponowany (ryzykowny) typ od redakcji Zagranie: zwycięstwo Manchesteru City i BTTS

Opcja bezpieczna: wygrana Manchesteru City

Serwis Zagranie.com współpracuje tylko z legalnymi bukmacherami, którzy posiadają licencję Ministerstwa Finansów!
Obstawianie zakładów bukmacherskich niesie ze sobą ryzyko uzależnienia. Pamiętaj, że nie może być sposobem na życie. W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione, możesz grać wyłącznie u tych operatorów, którzy posiadają zezwolenie Ministerstwa Finansów.

Maciej Paszkiewicz - redaktor Zagranie.com, który pisze głównie o hiszpańskiej piłce i esporcie. Na Twitterze @macpas.