Leno po meczu z Norwich City

01.12.2019, 21:02, Diam51 9 komentarzy

Kanonierzy zremisowali na wyjeździe z Norwich City 2:2, przedłużając serię bez wygranej do ośmiu spotkań. Zdobyty punkt zawdzięczają nie tylko dubletowi Pierre'a Emericka Aubameyanga, ale także kilku świetnym paradom Bernda Leno, który po tym pojedynku udzielił krótkiego wywiadu. Oto, co Niemiec miał do powiedzenia:

O meczu...
To było dziwne starcie. Kontrolowaliśmy pierwsze czterdzieści pięć minut, lecz rywale strzelili nam dwa gole po kontratakach. W drugiej połowie utraciliśmy inicjatywę, a ten remis należy uznać za szczęśliwy.

Co sądzisz o swoim występie?
W pierwszej połowie straciliśmy gola po rykoszecie, a później dostaliśmy bramkę do szatni. To duży pech, bo Norwich nie stworzyło sobie zbyt wielu okazji. Zaraz po przerwie rywale dobrze i głęboko się bronili. Po bramce wyrównującej na 2:2 mecz wciąż był do wygrania dla obu ekip. Nie tak powinno to wyglądać.

O atmosferze w szatni...
Jesteśmy rozczarowani. Freddie powiedział nam, że w pierwszej połowie dobrze wykonywaliśmy nasze zadania, nie licząc oczywiście straconych goli. Po przerwie nie potrafiliśmy już narzucić rywalom własnego tempa. Jeśli spojrzymy na obie części tego pojedynku, to pierwszą możemy zaliczyć na plus, a z drugiej wyciągnąć wnioski i pracować nad zniwelowaniem błędów.

Co należy poprawić?
Myślę, że nie chodzi tylko o obronę, pomoc czy atak, lecz także o fakt, że zostawialiśmy przeciwnikom dużo miejsca oraz nie zawsze stosowaliśmy odpowiedni pressing. Norwich potrafi grać z kontry i wykorzystali to przeciwko nam. Popełnialiśmy indywidualne błędy i traciliśmy piłkę w niebezpiecznych momentach. Na koniec właśnie te pomyłki zdecydowały o wyniku.

O postępie pod wodzą Ljungberga...
W pierwszej połowie było widać ten postęp. Lepiej kontrolowaliśmy boiskowe wydarzenia. Wywalczyliśmy rzut karny, gdyż graliśmy wyżej i kreowaliśmy sytuacje. Musimy jednak być skuteczniejsi. Zdobyliśmy tylko jeden punkt i to normalne, że po remisie nie wszyscy zawodnicy są zadowoleni.

O ostatnich wydarzeniach...
To zawsze dziwne i smutne uczucie, gdy menedżer traci swoją posadę. Moim zdaniem Unai Emery wykonał bardzo dobrą pracę w ciągu półtora roku czasu. Zarząd podjął jednak taką decyzję, że coś musi się zmienić w naszym klubie. Patrzymy w przyszłość i myślę, że dziś byliśmy zupełnie inną drużyną.

Co Freddie Ljungberg jest w stanie zrobić?
Przepracowaliśmy razem zaledwie dwie sesje treningowe, ale Freddie nas zna i potrafi sobie z nami radzić. To ważne. Nie zmieni nagle całej sytuacji w kilka dni, ale najważniejsza jest atmosfera i nastawienie mentalne. Pod tym względem jest na razie dobrze.