Lepszy wynik niż gra, Arsenal 2-0 Watford
29.09.2018, 17:03, Łukasz Wandzel 2441 komentarzy
Fanom futbolu trafiła się prawdziwa piłkarska sobota. Roma i Lazio w derbach Rzymu, starcie na szczycie w Serie A między Napoli i Juventusem oraz pojedynek Chelsea z Liverpoolem - wszystkie mecze tego samego dnia. Jednak fani Premier League z pewnością nie przeoczyli też porażki Manchesteru United z West Hamem Łukasza Fabiańskiego oraz spotkania Arsenalu z Watfordem.
To ostatnie starcie najbardziej emocjonowało fanów Kanonierów, ale nic w tym dziwnego, ponieważ drużyna z Londynu udanie zepchnęła Watford z czwartego miejsca w lidze. Mimo to ten mecz należy ocenić jako jeden z tych, w których liczą się trzy punkty, a nie styl, w jakim się je zdobywa. Kanonierzy wygrali w ostatnich parunastu minutach, ale wcześniej byli drużyną gorszą. Mimo to nie stracili bramki oraz mieli trochę szczęścia, co pozwoliło pobić zespół, który na początku sezonu popisał się wysoką formą, za co po sześciu kolejkach Premier League zasłużenie znajdował się w top four.
Składy, w jakich wystąpiły oba zespoły:
Arsenal: Cech (45+3' Leno) - Bellerin, Mustafi, Holding, Monreal - Xhaka, Torreira, Ramsey (63' Iwobi) - Özil, Lacazette, Aubameyang (77' Welbeck).
Watford: Foster - Navarro (84' Femenía), Cathcart, Kabasele, Holebas - Hughes, Doucoure, Capoue, Pereyra - Gray (72' Success), Deeney.
Na Emirates Stadium popularne Szerszenie od pierwszych minut poczuły się jak u siebie, spychając Arsenal na własną połowę. Kiedy gospodarzom udało się uspokoić grę, oglądaliśmy otwarte spotkanie, w którym to Watford często dyktował warunki. W końcu wysoka lokata w Premier League nie wzięła się z niczego, ale nikt nie mógł być bardziej zmotywowany od Arsenalu, by udowodnić, że tylko jemu należy się czwarte miejsce w tabeli.
Kanonierzy mieli kilka sytuacji. Arbiter mógł odgwizdać rzut karny, gdy zahaczony nogą został Alexandre Lacazette. Francuz jednak do samego końca skupiony był na piłce i nie chciał upaść na murawę. Taką waleczną postawą odznaczał się przez całą pierwszą połowę, mając dużo okazji, których jednak nie wykorzystywał. Mimo to trudno wypominać mu, że chybił w sytuacji sam na sam, skoro bez niczyjej pomocy przechwycił futbolówkę. Przyćmił tego popołudnia inną gwiazdę Arsenalu, Pierre'a-Emericka Aubameyanga.
Na sam koniec pierwszej połowy Petr Cech zgłosił uraz, którego nabawił się przy wykopie piłki z piątego metra. Bernd Leno chyba nie spodziewał się, że zadebiutuje w Premier League dzisiejszego popołudnia, zaliczy dobre 45 minut, odznaczy się interwencjami jak nigdy dotąd z armatką na piersi oraz zaliczy czyste konto.
W drugiej połowie Kanonierzy zaczęli dążyć do zmiany wyniku, wiedząc, że czas zaczyna im uciekać. Przez to widoczna była frustracja po stronie gospodarzy po nieudanych zagraniach. Piłkarze często nie rozumieli intencji swoich partnerów, więc futbolówka miała problem ze znalezieniem adresata. To działało na korzyść Watfordu, który wypracowywał sobie więcej okazji do strzelenia bramki niż Arsenal. Bernd Leno miał wiele pracy i ratował skórę swojej drużynie niejednokrotnie, ale sam niemiecki golkiper by nie wystarczył. Londyńczycy mieli też dużo szczęścia. Gdyby Szerszenie były skuteczniejsze, mogłyby wygrywać więcej niż jedną bramką.
Tylko że w końcówce obraz spotkania w obrócił się o 180 stopni. Nastąpiło otwarcie wyniku, a prowadzenie objął Arsenal. W 81. minucie Alex Iwobi dograł w pole karne, gdzie znajdował się Alexandre Lacazette. Francuz nie zdołał jednak umieścić piłki w siatce, ponieważ uprzedził go rywal. Craig Cathcart skierował futbolówkę do własnej bramki, próbując powstrzymać napastnika The Gunners. Gol podziałał orzeźwiająco na całą drużynę, w tym na niewidocznego do tej pory Mesuta Özila. Były reprezentant Niemiec wykorzystał podanie Lacazette'a i ustalił wynik meczu, 2-0.
Poza stylem gry Arsenalu przez 80 minut martwić może jedynie nie najlepsza dyspozycja Pierre'a-Emericka Aubameyanga oraz kontuzja Petra Cecha. W przypadku Gabończyka może to być jeden słabszy występ, ale na razie to Alexandre Lacazette wyrasta na ważniejszą postać w ofensywie. Jeśli zaś chodzi o czeskiego golkipera, wieść o kontuzji nigdy nie jest przyjemna, lecz Bernd Leno udowodnił swoją grą, że jest w stanie go zastąpić.
Warto podkreślić, że dobrze pokazali się także Rob Holding i Alex Iwobi. Ten pierwszy uniknął rażących błędów, a w sytuacji Anglika bardzo cieszy solidny i równy występ. Z kolei ten drugi dał znakomitą zmianę, zastępując Aubameyanga. Raczej trudno o to, by gra zespołu się poprawiła, kiedy z murawy schodzi była gwiazda Borussi Dortmund, a Nigeryjczykowi się ta sztuka udała. Uczestniczył w obu sytuacjach bramkowych Arsenalu. Można powiedzieć, że zdobył asystę przy golu samobójczym Cathcarta, a przy drugim golu podał do Lacazette'a zanim ten zagrał do Özila.
Po zwycięstwie z Watfordem Arsenal zajmuje piąte miejsce w Premier League, równając się punktami ze znajdującym się na czwartej pozycji Tottenhamem.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
unai z nagrodą trenera września ??? bardzo prawdopodobne...
Mnie martwi tylko fakt, iż Unai stawia wyżej w hierarchii Ramseya, który kompletnie nie ma formy, niż Henricha.
@nicniewymysle:
Nie bronię go nic a nic tylko gra taką padakę bo nie ma formy a nie dlatego że to jest jego max
Mourinho to se może chcieć go sprzedać. I tak nie wytrzyma do zimowego okienka.
@Sebastian01s: hahahahahh albo banuje bo ktoś zrobił sobie inny fanpage. Hahahah chyba kolega jeszcze do liceum chodzi
Sanchez to już z United się nigdzie nie ruszy z taką tygodniówką, Miki obecnie gra trzy razy lepiej od Chilijczyka, ale żeśmy interes zrobili
Jose Mourinho chce sprzedać Alexisa Sancheza, gdy tylko Manchester United znajdzie kupca dla skrzydłowego z Chile. Sanchez został usunięty z 18-osobowej drużyny United w sobotę w West Ham.
Życzę powodzenia w szukaniu kupca.
@MVTI: Ej Mati aka Siwy z Arsenalu. Weź odpowiedz na priv na fb bo ludzi ze Sknerusow banujesz bo nie zgadzają się z twoją opinią.
@kwiatinho naprawdę bronisz Ramseya? Ofc bez spiny, ale chciałbym wiedzieć... Czemu? :D
Arsenal under Unai Emery in stats:
9 matches
21 goals scored
12 goals conceded
2 clean sheets
Pierre-Emerick Aubameyang - 4 goals
Danny Welbeck - 4 goals
Mesut Özil - 3 goals
Alexandre Lacazette - 3 goals
6 games in september, 6 wins
Unai Emery as Arsenal coach: 2,33 points per game.
@nicniewymysle:
Raczej nie. To samo można by powiedzieć o Aubemeyangu a dobrze wiemy że to również nie prawda. Nie był na Mundialu nie miał kontuzji gra we wszystkich niemal spotkaniach a mimo to wydaje mi się że to 30% tego co może i powinien nam dać
Wolałbym Arsenal, który wygrywa ligę w taki sposób, niż Kanonierów, którzy grają pięknie, ale regularnie dostają w trąbę od innych średniaków.
@nicniewymysle:
Chcialem wlasnie napisac, ze moze to po prostu jego standardowa forma:D Ale nie chce podburzac publiki.
@FabsFAN istnieje jeszcze możliwość, że ta podła forma, to jego "normalna" forma :D rytm meczowy ma zachowany, a i kontuzji dawno nie miał... Więc może po prostu nareszcie pokazuje swój poziom, a że czasami zdarzy mu się skok formy, to nikt na to tak nie patrzy :D
Ja nie bronie Ramseya, gra Torreiry pozostawia wiele do życzenia i nie zgadzam się z zachwytami nad jego grą
Wszyscy czepiacie się tego stylu, a jak mieliśmy "styl", a dostawaliśmy po tyłku, to narzekaliście jeszcze bardziej.
Owszem, może nie ogląda się tego super, ale spójrzcie z tej strony- kolejny mecz, w którym strzelamy dwie bramki w kilka minut, widzieliście kiedyś w tej "stylowej" grze takie momenty? Wtedy strzelilibyśmy jedną bramkę, i bronili 1:0, przy okazji wciąż mając nadzieję że rywale będą podziwiać naszą piękną grę i cudowną klepkę.
A co do środka pola- jedyne co bym zmienił w Lucasie, to jego łapanie żółtych kartek, bo to kolejny mecz, w którym musi grać całą połowę na hamulcu, po żółtej w pierwszej połowie.
Aczkolwiek myślę, że to nie wygląda tak źle. Gdyby znaleźć jedynie piłkarza pokroju Santiego, to może być już fajnie- Ozil na 10, Torreira zabezpieczający tyły, a i sam umie fajnie zagrać... No nie jest aż tak źle. Może "umiejętności" Svena dadzą nam jakiegoś kozaka do środka.
@nicniewymysle:
Ja nie rozumiem, ze mozna chciec bronic w Ramseya:DDDD Aaronek jest w takiej podlej formie, ze nawet na lawke nie zasluguje.
Sprzedam bilet na mecze Arsenalu :
vs Leicester
vs Liverpool
vs Wolves
Więcej info priv
@filo94:
A niech tam idzie, PSG ma dużo hajsu, to może się dużo za niego wyciśnie :P
Tak naprawdę taki tytuł możnaby dawać po każdym meczu Arsenalu. Wygrywamy prawda, ale styl w jakim tego dokonujemy jest... dyskusyjny. Mamy dużo szczęścia i było to widać zarówno wczoraj jak i tydzień temu z Evertonem. Mamy problem z rozegraniem prostej akcji i brak rozgrywającego, którym był Cazorla rzuca się nadto w oczy. W środku nie ma nikogo kto wzialby ciężar gry na siebie, kogoś kto przyspieszy akcje mijając przeciwnika dryblingiem lub zagra niekonwencjonalnie do przodu. Xhaka tego nie zrobi jest za wolny, a same longballe czy inne crossowe podania to za mało. Ja osobiście zbawcy na tej pozycji upatruje w Maitlandzie-Niles. Anglik pokazywał już swoje umiejętności i uważam, że razem z Torreirą mogą stworzyć środek lepszy od tego z Coqiem i Santim. Kiedy Ainsley wróci do gry i formy od razu zobaczymy zmianę w grze Arsenalu
Ja rozumiem, że można chcieć bronić Ramseya, ale akurat czepianie się Torreiry, w momencie kiedy jest naszym najlepszym pomocnikiem, to śmieszne trochę :D
@Master10: Torreira też formy nie prezentuje, a czasem przysparza wręcz ból głowy
Jakie kluby są zainteresowane Ramseyem? Bliżej mu do zostania w PL, czy raczej kierunek Juve, Milan, PSG?
@Master10:
To prawda dla mnie So to mus zima. Bellerin wywalić za rok gość gra piach, a jak słucham jego wywiadów to jest z siebie tak zadowolony.
Xhaka ma głupie starym z wymienionej 4 chyba się prezentuje najlepiej. Ramseya uwielbiam, ale znów jest pod forma. Unai w następnych oknach transferowych trochę to postawia i będzie dobrze :)
FIFA 19 is so realistic.
You can't sell Jenkinson in career mode. He refuses to leave.
@filo94: Chyba z Paris FC patrząc na jego formę.
Ramsey w Paryżu. Negocjuje z PSG? :D
Emery ma mnostwo szczescia
@Barney: to ja podobnie
Widac dobre fragmenty, brakuje stabilnosci, ale to dzieki Xhace, Ramseyowi, Bellerinowi i Mustafiemu.
Gdyby oni w defensywie zaskoczyli nas fajnym wslizgiem, odbiorem, przerwali wazna kontre, to juz mielibysmy jakis element zaskoczenia, moze jakas przewage, a na pewno byloby mniej zagrozenia pod bramka.
Obecnie to ja sie ciesze jak Bellerin nie zostanie objechany w pierwszym tempie ;)
A Monreal? Denerwuje sie, ze za 10. razem ktos go w koncu okiwal, bo wymagam od niego najwyzszego poziomu, do ktorego Hiszpan mnie przyzwyczail i za to go wlasnie lubie
Na k.com nuda więc Idę na devilpage 8-)
W październiku obowiązkowo komplet punktów w lidze. 3 spotkanie przed nami: Fulham (A), Lecicester (H) oraz Crystal palace (A). Mecze z niewygodnymi przeciwnikami, jednak są w naszym zasięgu. 9 punktów byłoby świetnym osiągnięciem. W październiku będziemy świadkami takich spotkań jak:
Liverpool - Manchester City
Chelsea - United
WHU - Tottenham
Manchester United - Everton
Spurs - Manchester City
Cała czołówka w miesiącu październiku gra kilka spotkań, gdzie na pewno potracą punkty. Grzechem byłoby tego nie wykorzystać.
Listopad nie jest złym miesiącem, bo gramy z Liverpoolem (H), Wolves (H), Bournemouth (A).
Grudzień będzie dla nas piekielnie ciężki.
Walić styl dla mnie się ogląda dobrze mecze Arsenalu to może nie jest taki taka jak kiedyś, ale nudy nie bylo. Ważne, że wygrywamy nie chce powrotu do czasu gdy nas gwalcili jak za Wengera. Te porażki z mu i Cfc mimo ładnej gry to był taki wstyd. Ja kocham po prostu oglądać Arsenal wczoraj tak krzyczał em po golu 1-0 :) byłem wściekły po tym karnym
Mi zostały dwa sezony Orange is the new Black i wtedy dopiero zabieram się za Maniaca
Ja jestem ciekawy, który następny klub złapie się na " wielkiego Mourinho".
@Gunner012: Dobry serial, świetne kreacje Hilla i Stone.
Moim zdaniem najważniejsze teraz są wyniki, styl przyjdzie z czasem.
United nie ma tego problemu. Grają brzydko i nie mają wyników :D
Może i w piłce nie dają punktów za styl, ale tak naprawdę piłkę się ogląda po to żeby cieszyła oko, a nie męczyła topornością. Może i banał powiedziałem, ale wielu tutaj przekłada wyniki poza jakikolwiek styl gry drużyny, dla mnie to jest niedorzeczne.
Jeżeli będziemy grać ładnie dla oka, to oczywistym jest fakt że będziemy mieli większe szanse na zwycięstwo przez stwarzanie kolejnych sytuacji i kontrole nad meczem. Bo tak naprawdę z takim stylem, to możemy przegrać lub zremisować kolejnych 5 meczów z rzędu. Nie zawsze szczęście będzie po naszej stronie.
@Patriko: odzywa sie ten co się zna na siatce... przerwa techniczna przy 24 pkt nie no dobre :P poskacz sobie na maxymalną wysokość jaką potrafisz i odbijaj piłke przez około godzinę to zobaczysz czy nie jest męczące ;)
Arsenal jeßt w rolce aaa a aaaaaaaa!!!
Oglądał ktoś Maniac? Właśnie zacząłem oglądać, jestem po pierwszym odcinku i zaciekawił mnie mocno.
@Mihex Masz rację, z automatu dopisałem to 24, dzięki za pokazanie mi mojej głupoty xD
@Patriko: Jaka przerwa przy 24 punktach xD? Chyba jak sobie czas weźmiesz :V To już w nożnej wykopując piłę na aut masz więcej przerwy jak przy 24 punkcie w secie.
@JanikK:
Z wikipedii XDDDDDDDDD
@DoomSlayer:
To raczej moja subiektywna ocena i chęci! Sven jest jego fanem :D
Ten mecz da bardzo wiele. Właśnie o tym pisałem kilka kolejek temu podczas spotkania z Chelsea. Klub potrzebował tego "momentum", takiego punktu zaczepienia, żeby wszyscy uwierzyli, że to co jest w tej chwili budowane zmierza w dobrym kierunku. Nie udało się z The Blues, ale teraz już tak. Wczoraj ewidentnie nie szło, choć było kilka niezłych sytuacji. Ostatecznie jednak się udało i to popchnie wszystkich dalej. Bardzo dobrze, że jedną z bramek strzelił Özil. Wyraźnie widać było, że tego potrzebował. Kwintesencją był jego powrót w 90 minucie i zabranie piłki na 16 metrze rywalowi. Jakby dostał nowej energii, bo nawet jemu się zaczęło chcieć i więcej walczył. Oby ten gol dodał mu większej werwy. Jako zespół nie było tak źle, bo rywalizacja była bardzo otwarta. Przede wszystkim mógł podobać się Holding, który pokazuje się ze świetnej strony. Mustafi przy nim wygląda jak debiutant. Swoją drogą Niemiec jest niepoważny. Przy jednej z sytuacji zamiast doskoczyć do rywala nagle zaczyna wymachiwać ręką do sędziego i domagać się spalonego zamiast skupić się na grze. Takie coś nie może mieć miejsca. Jego zachowania są idiotyczne. Od dłuższego czasu imponuje również Monreal, ale to żadna nowość. 32 lata i nadal wygląda imponująco - także pod względem motorycznym. Wartość dodana do zespołu, bo zawsze można spodziewać się czegoś dobrego po jego kontaktach z piłką. Hiszpan potrafi pociągnąć akcję i dośrodkować/wywalczyć rzut rożny, znaleźć się pod bramką przeciwnika i zdobyć bramkę, a nawet od czasu do czasu nieźle podać. Na pewno szkoda kontuzji Cecha, bo ostatnie jego mecze były naprawdę rewelacyjne. Początek miał ciężki i nie brakowało kiksów zwłaszcza w grze nogą, ale w kolejnych spotkaniach wypracował sobie niepodważalną pozycję. Z drugiej strony Leno od razu pokazał, że gorszy nie będzie, więc nie ma się o co martwić, jeżeli chodzi o obsadę bramki. Mądre i pożyteczne zmiany Emery'ego. Podoba mi się to, że zawsze "gra" z drużyną i stara się chłopaków instruować. Na początku przygody z pewnością jest to pomocne. Widać pozytywne nastawienie całej ekipy, motywację i głód. To wszystko zaszczepił w nich właśnie Unai. Do tej pory, mimo że nie obyło się bez jakichś mniejszych błędów jego praca jest niemal wzorowa. Stawianie na Xhakę też się opłaciło, bo w duecie z Torreirą Granit jakby zyskał na wartości. Styl gry? Hiszpan chce, żeby Arsenal grał wysoko i bardzo intensywnie, a to powoduje, że często może mieć miejsce otwarta gra, więc trudniej będzie o dominację. Mi jednak to odpowiada i jestem optymistycznie nastawiony. Progres jaki zrobiła drużyna od meczu z City jest ogromny i aż nadto widoczny. Trzeba to kontynuować, bo nadal jest na kim zdobywać punkty i nadal można poprawić kilka elementów - zwłaszcza pressing. Widać, że zespół stara się naciskać na rywala, ale są tutaj jeszcze rezerwy. Nikt jednak nie mówił, że wszystko przyjdzie od razu. Na to potrzeba czasu, a także transferów. Wierzę w filozofię szkoleniowca i przekonał mnie do siebie na ten moment. Czekam na więcej.
@RIVALDO700 No wiesz, co 8 zdobytych pkt na prowadzeniu(8, 16, 24) przerwa techniczna, brak kontaktu z przeciwnikiem, fizycznie w >porównaniu< do piłki kopanej czy innych sportów kontaktowych to fizycznie i wysiłkowo mało wymagający sport, zresztą kiedyś chyba kilku naszych starych siatkarzy w jakimś wywiadzie sami to przyznali, mimo wszystko szacun za dojście do finału :D
@lays: skąd ty takie nazwiska wynajdujesz kolego
@cwalin: wygrywając wszystkie mecze? No nieźle xD
Ale trzeba przyznać ze dziwny regulamin mistrzostw pomógł siatkarzom.Przy innym systemie mogli by odpasc3 po 1 rundzie.
Na początku był spory lament, że dwie porażki nam mocno komplikują, ale jak widać odpowiedzieliśmy świetnie. Fakt, pierwsze dwa mecze nie należały do najlepszych, bo z City to była kompletna porażka. Z Chelsea się już postawiliśmy, ale skończyło się jak się skończyło. Tak od tego czasu trwa piękna passa. Oby przedłużona w derbach w następnej kolejce. Fakt, można zarzucić, że dużo tracimy, że gramy bez polotu, ale ostateczne faktycznie liczą się te 3 punkty. Ten sezon, będzie ciężki dla nas kibiców, ale musimy jakoś(ć Kappa) zagryźć zęby i liczyć, że właśnie tak będziemy ciułać te ważne dla nas punkty. No, a potem modlić się o to, że nasza obrona się ogarnie i już nie będzie błądzić jak dzieci we mgle :P
Sokratis już w miarę ogarnął EPL i przed kontuzją zaczął grać tak jak tego od niego oczekujemy. Holding dzisiaj grał dobrze, jak to utrzyma to powinien wygryźć chimerycznego Mustafiego. No i jak wróci Kosa to mam nadzieję, że szybko odzyska formę i pokaże reszcie jak się dowodzi defensywą w EPL. No i przydałoby się by boki ogarniały. Do Monreala nie mam zastrzeżeń, do tego jakby był zmęczony dalej będzie Kola czy AMN. Bellerin wolno, bo wolno, ale powoli zaczyna przypominać profesjonalnego piłkarza, może do końca sezonu zagra nawet dobry mecz.