Lijnders przed meczem z Arsenalem

19.01.2022, 14:52, Dawid 5 komentarzy

Pepijn Lijnders wziął udział w środowej konferencji przed drugim półfinałowym starciem pomiędzy Liverpoolem a Arsenalem w rozgrywkach Carabao Cup. Poniżej prezentujemy wypowiedzi holenderskiego szkoleniowca.

O tym, który bramkarz wystąpi podczas jutrzejszego meczu z Arsenalem...
Mamy trzech naprawdę dobrych golkiperów. Adrian, który wielokrotnie wywiązywał się ze swoich obowiązków, gdy go potrzebowaliśmy. Caoimhin, który jest ogromnym talentem, ale nie możemy już tak dalej go nazywać. On ma wszystkie cechy, które są wymagane, aby grać dla Liverpoolu. Jest spokojny, potrafi grać i niesamowicie broni dostępu do własnej bramki. Przez 60 minut spotkania może być poza grą, ale gdy przeciwnik stworzy sobie sytuację, jest gotów wykonać kluczową interwencję. Jest kimś, kto potrafi grać na wolnej przestrzeni przed sobą – często ustawiamy wysoką linię defensywną, ponieważ chcemy wywierać presję na rywalach. Mamy jeszcze Allisona, którego nie muszę nikomu przedstawiać. Jest naszym brazylijskim kotem i wszystkim, czego oczekujesz od bramkarza. Moim zdaniem jest najlepszym golkiperem na świecie. Jesteśmy zadowoleni z całej trójki. Zobaczymy, kto jutro wyjdzie w podstawowej jedenastce. Jestem pewien, że każdy z nich spisałby się bardzo dobrze.

O tym, jak drużyna czuje się psychicznie i fizycznie...
Wczoraj mieliśmy to, co nazywamy naszym drugim dniem rekonwalescencji. Daliśmy zawodnikom dzień wolny. Zawsze staramy się uzyskać, jak najlepszy balans pomiędzy odpoczynkiem a wysiłkiem. W ten sposób chcemy sprawić, żeby piłkarze byli głodni gry. Nie tylko regeneracja fizyczna jest bardzo ważna, ale również emocjonalna. Teraz wyglądają świeżo, ale nie jestem w stanie zajrzeć do ich głów. Na pewno są głodni i mają świadomość, o co będzie się toczyła jutrzejsza batalia. Mamy styczeń i najlepsze, co może się wydarzyć w tym miesiącu, to rozmowa i przygotowanie do finału Carabao Cup. Chcemy walczyć o nagrody i tytuły – taka jest mentalność Liverpoolu. Musimy pojechać do Londynu i wykonać swój plan.

O tym, czy Arsenal jest w lepszej sytuacji przed nadchodzącym rewanżem...
Przede wszystkim Arsenal zawsze miał naprawdę dobrych zawodników. Moim zdaniem tworzą aktualnie bardzo zgraną drużynę. Dzięki pracy Mikela stali się bardziej dojrzali. Oglądasz wiele meczów, w których drużyna grająca w dziesiątkę daje z siebie zdecydowanie więcej niż drużyna grająca w jedenastu, ponieważ ma świadomość, że ma jednego zawodnika na boisku mniej niż przeciwnik. Błąd, który popełnia drużyna grająca w komplecie, to taki, że robią jedną rzecz mniej, mając jednego zawodnika więcej. Dokładnie tak było w naszym przypadku. Chcieliśmy ich zaskoczyć naszą intensywnością – to właśnie robiliśmy. Szczerze mówiąc – myślę, że w piłce nożnej jedyna przewaga kreuje się w końcówce spotkania. Wcześniejsze fazy gry są całkiem wyrównane. Uważam, że Mikel wykonał niewiarygodną robotę. Oni również zmagali się z kontuzjami i przypadkami koronawirusa, które nadeszły w ostatniej chwili. Jeśli potrafisz grać w dziesiątkę z takimi piłkarzami, to masz dojrzałą, a jednocześnie dobrą drużynę.