Liverpool osłabiony przed meczem z Arsenalem
28.02.2017, 12:40, Adam Cygański
12 komentarzy
Jurgen Klopp po wczorajszym meczu z Leicesterem City przyznał, że The Reds również w sobotnim spotkaniu z Arsenalem najprawdopodobniej będą musieli sobie radzić bez swego kapitana – Jordana Hendersona.
- Wygląda na to, że Jordan nie będzie gotowy na pojedynek z The Gunners. Nie mam jeszcze pewności, ale wszystko na to wskazuje – powiedział Klopp.
Liverpool traci do Arsenalu jeden punkt, jednak Kanonierzy rozegrali od The Reds o jedno spotkanie mniej.
źrodło: metro.co.uk
8 godzin temu 1 komentarzy

8 godzin temu 10 komentarzy

8 godzin temu 3 komentarzy

8 godzin temu 6 komentarzy

8 godzin temu 12 komentarzy

09.05.2025, 08:18 19 komentarzy

09.05.2025, 08:17 6 komentarzy

09.05.2025, 08:15 0 komentarzy

07.05.2025, 23:19 683 komentarzy

07.05.2025, 20:03 1 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Pierdzielenie z tym osłabieniem - gdyby wypadł im ze składu Coutinho czy chociażby Mane to rozumiem ,ale Henderson?!Chyba,że jego brakiem tłumaczą sobie porażkę z lisami.
Niby bez formy i z apsencjami a zapewne siądą na nas jak na Tottenham...
Brak Hendersona niewiele tu zmieni przy naszej obecnej dyspozycji.
I tak mają lepszy środek pola od nas na tę chwilę :/
I tak nie wygramy. Zresztą, 0-0 nie będzie złe. Sezon już przegrany, a na 4. miejsce taki wynik nie będzie zły.
Nie ma jeszcze pewnosci czy zagra czyli zagra na 100%
U nas wystarczy dobrze pokryć Sancheza i już maja po kłopocie The Reds, tym bardziej, że Chilijczyk nie jest w formie.
Reszta piłkarzy nie stwarza jakiegokolwiek zagrożenia obecnie, A Ci którzy starają się to robić siedzą wciąż na ławce (Perez, Giroud).
Szykuje się nudne 0-0 na Anfield.
Arsenal jest w dołku, do tego dawno nie grali. Nie wiadomo czy jeszcze nie żyją tą porażką z Bayernem. Na papierze nasz atak powinien zniszczyć obronę lfc, ale wiadomo jak to bywa.
Wczoraj Liverpool wyglądał fatalnie.
Trochę przypominają mi Arsenal Wengera, pod względem braku regularności.
Z tą różnicą, że gubią punkty ze słabymi drużynami, a czołówkę ogrywają. W przeciwieństwie do nas.
Liverpool klepie drużyny z Top6 a być może dojdzie wreszcie do niespodzianki.
To jeszcze nic pewnego.