Madueke błyszczy w triumfie Arsenalu nad Club Brugge
11.12.2025, 07:44, Patryk Bielski
251 komentarzy
Arsenal z łatwością pokonał Club Brugge, pokazując swoją rosnącą pewność siebie w Lidze Mistrzów. To właśnie Noni Madueke, dzięki dwóm trafieniom, był kluczową postacią tego wieczoru. Jego bramki ustawiły mecz, zapewniając Kanonierom kolejne zwycięstwo w Europie i przybliżając ich do fazy pucharowej.
Madueke nadaje ton od początku
Mikel Arteta zdecydował się na pięć zmian w składzie po porażce z Aston Villą, a jednym z nowych zawodników był wspomniany Madueke. W 25. minucie pełen energii i pewności siebie Anglik z łatwością minął obrońcę i oddał potężny strzał z 20 metrów, który odbił się od poprzeczki i wpadł do siatki. To był moment, który porwał stadion, nawet jeśli wszyscy spodziewali się dominacji Kanonierów.
Mimo że Club Brugge przez większość pierwszej połowy był w cieniu Arsenalu, to Christos Tzolis i Aleksandar Stankovic próbowali zaskoczyć Davida Rayę. Bramkarz Kanonierów jednak pewnie interweniował, utrzymując prowadzenie londyńczyków do przerwy.
Kontrola po przerwie
Wszelkie napięcia zostały szybko rozwiane po przerwie. Już dwie minuty po wznowieniu gry Madueke wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie Martina Zubimendiego, zdobywając drugą bramkę głową. Chwilę później Gabriel Martinelli podwyższył wynik na 3:0 pięknym strzałem z dystansu.
Dominacja Arsenalu pozwoliła Artetcie na wprowadzenie długo oczekiwanych zawodników. Gabriel Jesus wrócił na boisko po 342 dniach przerwy spowodowanej kontuzją ACL, a 16-letni Marli Salmon zadebiutował w pierwszym zespole. Jesus był bliski zdobycia bramki, trafiając w poprzeczkę pod koniec meczu.
Skuteczna rotacja
Kibice od dawna domagali się rotacji składu i przeciwko Club Brugge Arteta spełnił te oczekiwania. Christian Norgaard i Piero Hincapie stworzyli siódmy duet środkowych obrońców w tym sezonie, co pokazuje elastyczność zespołu. Choć momentami brakowało płynności, zwłaszcza przed przerwą, to Arsenal mógł sobie pozwolić na spokojne rozegranie meczu.
Druga połowa pokazała dojrzałość zespołu w europejskich rozgrywkach. Jesus imponował ruchem i techniką, podczas gdy Viktor Gyokeres miał trudniejszy wieczór. Zbliżający się napięty terminarz sprawi, że decyzje Artety dotyczące rotacji będą bacznie obserwowane.
Droga do fazy pucharowej otwarta
Dzięki temu zwycięstwu Arsenal ma już 18 punktów, co przekracza próg z zeszłego sezonu dla awansu do najlepszej ósemki. Uniknięcie lutowych baraży wydaje się teraz bardzo prawdopodobne, a przygotowania do 1/8 finału mogą się rozpocząć. Co ważniejsze, mecz pokazał siłę głębi składu, rytm gry i korzyści płynące z przemyślanej rotacji.
Clube Brugge: Van den Heuvel; Siquet, Ordonez, Mechele, Seys; Stankovic, Onyedika; Forbs, Vanaken, Tzolis; Tresoldi.
Arsenal: Raya; White, Nørgaard, Hincapié, Lewis-Skelly; Zubimendi, Merino, Ødegaard; Martinelli, Gyökeres, Madueke.
źrodło: eplindex.com
14 godzin temu 21 komentarzy
14 godzin temu 3 komentarzy
14 godzin temu 2 komentarzy
14 godzin temu 2 komentarzy
30.12.2025, 09:44 3 komentarzy
30.12.2025, 09:42 7 komentarzy
30.12.2025, 09:37 10 komentarzy
29.12.2025, 20:43 2044 komentarzy
29.12.2025, 20:26 6 komentarzy
29.12.2025, 14:23 2 komentarzy
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty |
|---|
-
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
- 16.10.2025 7 komentarzy
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@vitold napisał: "No to, Wilki w meczu z nami nagle przypominają sobie jak grać i wbijają nam 3 gole? :DDDD"
Nowe, nie znałem.
@Rynkos7 napisał: "To tylko statystyka. To tak jak napisać, że również dzięki Gyokeresowi do meczu z Aston Villą nie przegraliśmy od 17 spotkań."
Nie. Napisałeś że zespół nie radzi sobie z trudnymi rywalami z Havertzem to odpowiadam że radzi sobie dobrze, na co idealnym przykładem jest ostatni sezon.
Nigdzie nie napisałem że zespół z Gyokeresem sobie nie radzi, ale sam Gyo musi wiele pracować aby osiągnąć poziom produktywności chociaż tego Havertza póki co. Oczekujemy od niego bycia zawodnikiem, który będzie ładował bramki jak na zawołanie.
Ciekawe czy jeśli Alonso poleciałby z Realu w tym samym czasie do Slot, to Live sięgnęłoby po Alonso.
@vitold: Jedni wierzą, a drugim po prostu jest się głupio wycofać ze swoich peanów, które o nim śpiewali na początku sezonu.
Swoją drogą w środę wyszły na jaw dwa błędy Artety:
1. Nie zarejestrowanie Jesusa do Ligi Mistrzów aż do kontuzji Dowmana. Patrząc na dyspozycję Brazylijczyka, duży błąd uchroniony 'fartem'. W innych okolicznościach niekoniecznie kosztem Dowmana, ale któregoś z młokosów.
2. Norgaard. Fajne spotkanie, brak powodów czemu nie wykorzystujemy go do odciążania innych zawodników.
Nie przejmuj się Viktor. Są tacy którzy wierzą. Wierzymy.
Vitold.
@Rynkos7 napisał: "której nie posiadał by chociażby Merino czy Trossard grając na 9, a już zwłaszcza Jesus."
No ale przecież to tak nie działa że piłkarz gra jedną cechą na boisku. Przecież on prócz tego oferuje jeszcze siłę, wygrywanie górnych piłek i tego już Trossard nie ma.
@Rynkos7 napisał: "No nie ma znaczenia tylko, że Havertz na 5 sytuacji trafi 1"
Tylko, że Havertz do tych 5 sytuacji dojdzie w 1 meczu, a Gyokeres w 10 kolejek.
@Numer10 napisał: "A to akurat nie było tak że w tamtym sezonie nie przegraliśmy żadnego meczu z top 5 i w większości grał Havertz? W tym jego bramka z City u siebie na 2:0 jak dobrze pamiętam?"
To tylko statystyka. To tak jak napisać, że również dzięki Gyokeresowi do meczu z Aston Villą nie przegraliśmy od 17 spotkań.
@Marzag napisał: "Moim zdaniem to krótkowzroczność, z Havertzem sobie znacznie łatwiej tworzymy sytuacje bramkowe, dla wyniku nie ma znaczenia czy strzela Havertz, czy Odegaard lub Saka po kombinacyjnej akcji w której Havertz brał udział."
No nie ma znaczenia tylko, że Havertz na 5 sytuacji trafi 1 a co do gry kombinacyjnej to żadna w tym zasługa Havertza i jakoś nie widzę u niego przewagi w takiej grze, której nie posiadał by chociażby Merino czy Trossard grając na 9, a już zwłaszcza Jesus. Naszym problemem od dawna jest brak gościa w polu karnym, który by dokładał tą nogę czy wykańczał sytuacje trudne. Havertz takim gościem nie był i nie jest, Gyokeres też nie jest, ale może nim być. To jest dla mnie kluczowa różnica.
Oceniasz gościa, który ewidentnie jest pod formą i nie funkcjonują u niego rzeczy, które w poprzednim sezonie normalnie działały do Havertza w peaku, wyolbrzymiasz jego cechy, zalety, pojedyncze akcje. Dla mnie Havertz jest mierny i tak jak już wspomniałem wolę uparcie liczyć na "przebudzenie" Gyokeresa niż ślepo wierzyć w Havertza albo Jesusa. Oby za kilka miesięcy obaj byli zdrowi, w formie i obyśmy mieli lepsze podstawy do dyskusji i wtedy okaże się kto miał rację oraz kto jest lepszy.
@arsenallord napisał: "Liczę na dwa gole Gyo z Wolves nie tylko żeby się odblokował, ale chociaż na kilka dni dał spokój na K.com"
Moim zdaniem najwięcej spokoju zyska jak Jesus będzie mógł występować w podstawie i ludzie nie będą traktować Gyokeresa jak podstawowego zawodnika, bo jako rezerwowy będzie oceniany inaczej.
@ozzy95: Nieee, oczywiście masz rację, że nie kupimy nikogo nowego (o ile nie sprzedamy) i będziemy się męczyć z Gyokeresem. Po prostu mówię, że lis pola karnego, do spółki z Havertzem na pozostałe mecze, to byłby optymalny rozkład akcentów na różne spotkania. Teraz już mleko się rozlało.
@Placio napisał: "Bardzo słabo w takim razie patrzysz na gre Szweda bo ja zdecydowanie widzę od 3 do 5 sytuacji na mecz gdzie wystarczy kopnąć mu piłke w timing i będzie miał sytuacje."
No ale tak naprawdę to nie, bo to by były dobre okazje do podania mu piłki jakby on potrafił to przyjąć, poprowadzić akcję dalej i coś z piłką zrobić, ale podania do niego to się albo zwolnieniem akcji kończą albo stratą, bo technicznie jest bardzo surowy, łatwo go przepchnąć i odebrać mu piłkę. Więc dlatego tak rzadko dostaje podania, bo po prostu podać do niego to duże ryzyko tego że trzeba będzie zaraz sprintem do obrony wracać, a więc nie dość że cała ofensywa zostanie zmęczona na marne to jeszcze nic z tej akcji nie będzie.
Liczę na dwa gole Gyo z Wolves nie tylko żeby się odblokował, ale chociaż na kilka dni dał spokój na K.com
@Placio napisał: "Ale budujmy taką narrację, proszę bardzo. Przecież on stoi przez cały mecz i nie da mu sie piłki zagrać."
Tak buduję narrację, że Jesus w 20 minut robi 3 strzały, a Gyokeres przez 70 żadnego :D
@aguero10: „ Przecież Merino to zadaniowiec. Havertza też bym pogonił razem z Jesusem.
odpowiedz”
… powiem ci, że aż się zaśmiałem :) i kim ma niby MA grać w ataku w takiej sytuacji?
Gyo nie nadaje się do gry na takim poziomie. Wczoraj wszedł zawodnik, który chyba z rok nie grał w piłkę, ale po kilku chwilach miał okazję i był częściej pod grą przez te 30 min niż Gyo przez 60.
Dodatkowo można między bajki włożyć, że Szwed nie dostaje piłek w polu karnym bo wystarczy spojrzeć na akcje z pierwszych minut gdy Ode zagrywa do Gyo niezłą piłkę, a ona się od niego odbija jak od Sęka. Także ciężko o okazję jak gość ma podstawowe problemy z opanowaniem jakichkolwiek zagrań.
Już mamy jednego zawodnika co głównie tylko biega, ale mimo wszystko Martinelli dokłada ważne bramki czy asysty.
Natomiast nic takiego o Gyo nie można napisać. Argument, że biega i… dużo walczy xD jest dla tych co ślepa wierzą, że z tego gościa coś jeszcze będzie. Niestety nic innego o Szwedzie więcej nie można. Napisać. Ba! Nawet ta walka mu średni wychodzi ile było takich sytuacji, że się odbija od „mniejszych” od niego obrońców. Nie widzę w nim żadnych atutów, które MA mógłby wykorzystać na dłuższą: metę.
Wczoraj wrócił Gabriel i nie dość, że był pod grą w ataku to także i w środku boiska. Ma strzał jaki ma, ale jak pisałem wyżej, wkład w grę był znacznie większy niż Gyo mimo, że Arsenal już tak nie napierał na obronę rywala.
Także można włożyć między bajki historie, że Gyo nie jest obsługiwany przez kolegów bo jak się chu**o ustawia lub nie potrafi opanować prostych zagrań, to co masz mieć z gry? A w pewnym momencie koledzy też już przestaną próbować grać na takiego ananasa.
Weryfikacja wartości Gyo nadejdzie jak wróci Kai do zdrowia. Wtedy już nie będzie żadnych złudzeń.
@Nicsienieda napisał: "Przy obecnym stanie rzeczy, Eddie Nketiah byłby bardziej przydatny niż Gyokeres. Przynajmniej Edek potrafił zaskakująco przyjąć i huknąć, a do Gyokeresa nie da się nawet podać. Też patrzę na jego ruch w polu karnym, za każdym razem ten sam, bez przyspieszenia. Nawet nie próbuje uciec obrońcy. Najbardziej potrzebujemy lisa pola karnego w tej chwili."
Czyli co dalej penetrujemy rynek, szukamy kogoś? Ściągamy kolejnego napastnika za 60-80 milionów? Może takiego, kto strzela seriami w jakiejś trochę słabszej lidze? Przyjdzie wtedy tu, jako czwarty kolejny napastnik w przeciągu 4-5 lat i strzeli 10 bramek w lidze i wtedy co? Ja myślę, że co by się nie działo, kto by tu nie przyszedł poza jakimiś kilkoma wyjątkami, które i tak by tu nie zawitały (Haaland, Kane) to napastnik u Artety nie będzie nigdy centralną postacią ataku, kimś na kim głównie ataki będą się koncentrowały. U naszego trenera liczy się pressing, walka i przepychanki o piłki, ściąganie na siebie uwagi obrońców, granie często jako false 9, cofanie się do drugiej linii, by robić miejsce innym.
Nie wiem czy przydałby nam się lis, czy rekin albo żyrafa. Nawiasem mówiąc to Gyokeres też potrafił się w Portugalii odnaleźć w polu karnym. Trzeba się pogodzić z tym, że w taktyce Artety napastnik chyba rzadko będzie walczył o koronę króla strzelców, akcenty ofensywne mają się u nas rozkładać harmonijnie, a napastnik wcale nie jest główną strzelbą i kimś, kto będzie rozliczany przez trenera głównie z goli. Może gdyby latem zawitał taki Alvarez to Arteta robiłby więcej korekt pod niego. Ja myślałem, że dla Gyo postawi mniej na kontrolę, a bardziej fazy przejściowe, oczywiście bez wywracania taktyki do góry nogami, ale no po tych paru miesiącach nie mam złudzeń, Gyo dostał wybór adapt or die.
Dlatego ja uważam, że Gyo trzeba dać czas, potrzebuje się wgryźć w ten system i wymagania i raczej kolejnego napastnika w lecie nie będzie. Poza tym i tak jest Havertz albo opcja z Merino.
@Nicsienieda
Bardzo słabo w takim razie patrzysz na gre Szweda bo ja zdecydowanie widzę od 3 do 5 sytuacji na mecz gdzie wystarczy kopnąć mu piłke w timing i będzie miał sytuacje. Szkoda, że żaden z naszych pomocników nie potrafi tego zrobić. Nie mówiąc już o tym, że Saka w ostatnich spotkaniach woli sam próbować strzelać zamiast dogrywać Gyokeresowi na pustą. Ale budujmy taką narrację, proszę bardzo. Przecież on stoi przez cały mecz i nie da mu sie piłki zagrać.
Noni Madueke has been named the @ChampionsLeague Player of the Week. ✅
@Nicsienieda napisał: "Najbardziej potrzebujemy lisa pola karnego w tej chwili."
Święte słowa, problemem nie była mała bramkostrzelność zespołu, ale brak zawodnika na którego możemy grać w Pile karne jeśli nic nie idzie
Wydaje mi się że wymiana na linii z Liverpoolem Gyokeres - Isak wyszła by obu stronom na korzyść.
@Rynkos7 napisał: "Havertz to super napastnik... gdy akurat gramy z Burnley, Leeds, Fulham czy drużynami typu Club Brugge w Lidze Mistrzów. Potem przychodzą spotkania z City, Liverpoolem, Bayernem, PSG i będziemy się zastanawiać czego znowu nam zabrakło, będziemy rozmyślać o tym faktorze X w ataku, o dostępnych do wyjęcia napastnikach itd. Wolę uparcie stawiać na Gyokeresa bo tutaj chłop ewidentnie gra poniżej swoich możliwości, cały czas jest nadzieja, że chłop zaklimatyzuję się na tyle aby przynajmniej wspomóc drużynę w pojedynkach 1:1 czy dołoży tą nogę gdy będzie trzeba."
Moim zdaniem to krótkowzroczność, z Havertzem sobie znacznie łatwiej tworzymy sytuacje bramkowe, dla wyniku nie ma znaczenia czy strzela Havertz, czy Odegaard lub Saka po kombinacyjnej akcji w której Havertz brał udział.
Przy obecnym stanie rzeczy, Eddie Nketiah byłby bardziej przydatny niż Gyokeres. Przynajmniej Edek potrafił zaskakująco przyjąć i huknąć, a do Gyokeresa nie da się nawet podać. Też patrzę na jego ruch w polu karnym, za każdym razem ten sam, bez przyspieszenia. Nawet nie próbuje uciec obrońcy. Najbardziej potrzebujemy lisa pola karnego w tej chwili.
@Rynkos7: A to akurat nie było tak że w tamtym sezonie nie przegraliśmy żadnego meczu z top 5 i w większości grał Havertz? W tym jego bramka z City u siebie na 2:0 jak dobrze pamiętam?
@vitold napisał: "Nic dziwnego, że Havertz jest najlepszy i gra najlepiej to co chce Arteta, czyli grać jak Havertz, bo nim jest xD"
Nie tyle jak Havertz, a jak target man ktory jest kreatywny.
Ale oczywsiście Gyokeres na bank mógłby się od Havertza bardzo wiele nauczyć.
@krzykus1990 napisał: "Kiedy ten Havertz wróci? Chłop niedługo pół sezonu straci!!!"
On to już stracił cały 2025. Czy wróci za tydzien, dwa czy trzy to już nie robi róznicy
@pawel_1986 napisał: "W momencie kiedy Eze nie gra na 10 nasza gra staje się tym, czym była przed kontuzją kapitana, nijaka i pozbawiona mocy w ataku."
Widzę, że nie tylko ja zauważam, że Odegaard to hamulcowy tej drużyny w tym momencie...
Niestety ale trzeba się do tego przyzwyczaić bo Arteta nie wyobraża sobie odstawić Norwega od składu gdy ten jest zdrowy.
@Rynkos7 napisał: "Havertz to super napastnik... gdy akurat gramy z Burnley, Leeds, Fulham czy drużynami typu Club Brugge w Lidze Mistrzów. Potem przychodzą spotkania z City, Liverpoolem, Bayernem, PSG i będziemy się zastanawiać czego znowu nam zabrakło, będziemy rozmyślać o tym faktorze X w ataku, o dostępnych do wyjęcia napastnikach itd."
Ja mam wręcz odwrotne spostrzeżenia, może wybitnego bilansu nie miał przeciwko tym najlepszym drużynom, ale mam wrażenie, ze wtedy najlepiej sie sprawdzał Havertz kiedy wysoki pressing mial sens, bo nie wyrzucali piłki na aferę i mógł robić fajne miejsce skrzydłowym
Natomiast najbardziej jego styl gry byl blokujący w tych meczach ze słabszymi kiedy każda niewykorzystana sytuacja powodowała coraz większy scisk, pressing byl mało pomocny bo każda pilka i tak była grana na kontrę, a Havertz grający w tłoku mial mniejsze mozliwosci
@Rynkos7:
Przecież Merino to zadaniowiec. Havertza też bym pogonił razem z Jesusem.
Kiedy ten Havertz wróci? Chłop niedługo pół sezonu straci!!!
Havertz to super napastnik... gdy akurat gramy z Burnley, Leeds, Fulham czy drużynami typu Club Brugge w Lidze Mistrzów. Potem przychodzą spotkania z City, Liverpoolem, Bayernem, PSG i będziemy się zastanawiać czego znowu nam zabrakło, będziemy rozmyślać o tym faktorze X w ataku, o dostępnych do wyjęcia napastnikach itd. Wolę uparcie stawiać na Gyokeresa bo tutaj chłop ewidentnie gra poniżej swoich możliwości, cały czas jest nadzieja, że chłop zaklimatyzuję się na tyle aby przynajmniej wspomóc drużynę w pojedynkach 1:1 czy dołoży tą nogę gdy będzie trzeba. Havertz czy Jesus już mieli okazję się wykazać. Zero sentymentów i szczerze to tego pierwszego zostawiłbym tylko jako zadaniowca z ławki a Jesus'a w ogóle nie brał pod uwagę. Wczoraj pokazał, że jak zwykle z dużej chmury mały deszcz, zrobił dużo szumu i tyle. Fajny zawodnik w pomocy, ale marny napastnik.
@Marzag: Nic dziwnego, że Havertz jest najlepszy i gra najlepiej to co chce Arteta, czyli grać jak Havertz, bo nim jest xD
@Marcel90: No normalne że Havertz jest najlepszym Havertzem u nas xd
@Choina napisał: "Grali chyba razem jeszcze w tych dwóch pamiętnych spotkaniach - Luton na wyjeździe (wygrany 4:3) i z Astonką u siebie (0-2). Z Luton chyba obaj po bramce, a z AV jak dobrze pamiętam to w pierwszej połowie mieliśmy wiele szans, a o drugiej wolę nie wspominać"
Rzeczywiście, pamięć żyleta!
No i patrząc po tych spotkaniach w obu wyglądało to w ataku obiecująco, wiadomo z AV ten mecz jest stygmatyzowany, ale tam pamiętam ze po 1 połowie mogło byc spokojnie 3:0, 14 strzałów oddaliśmy np
@vitold napisał: "Tak jak Arteta chce = jak havertz xD"
No Havertz jest pewnie tego najbliżej bo wygrywa piłki zagrywane przez Raye, nieźle gra kombinacyjnie i jest kreatywny. Giroud sprzed paru lat by tu był jeszcze lepszy, Saka, Odegaard, Madueke, Trossard, Eze z nim na boisku mieliby dużo okazji do strzału po klepce i dodatkowo nasze stałe fragmenty byłyby jeszcze bardziej zabójcze.
@vitold napisał: "No to, Wilki w meczu z nami nagle przypominają sobie jak grać i wbijają nam 3 gole? :DDDD"
A kiedy ostatnio ktos akurat na mecz z nami sobie przypomnial bo chyba nie w tym sezonie
Kolejny frazes powtarzany, ze my to dajemy każdemu sie wykazać;)
Gyokeres póki co zawodzi na całej linii.
Z drugiej strony ciekawe jakby to wyglądało, gdybyśmy próbowali zagrać nawet nie tyle co na 2 napastników, tylko na przykład z fałszywą 9
@Barney: Kup taką żeby znów nie dostać bana
No to, Wilki w meczu z nami nagle przypominają sobie jak grać i wbijają nam 3 gole? :DDDD
@Marcel90: Tak jak Arteta chce = jak havertz xD
Thierry Henry nt. słów Mohameda Salaha dot. jego sytuacji w Liverpoolu:
"Miałem problemy z Wengerem, z Guardiolą… Czy kiedykolwiek słyszeliście, żebym mówił o tym publicznie? NIGDY. Chroniłem klub.
Kiedy grasz dla jakiegoś klubu, musisz chronić go za wszelką cenę. Niezależnie od tego, co dzieje się w środku — chronisz klub, kolegów z drużyny, trenera, cały sztab.
Możesz być zły, sfrustrowany, możesz się nie zgadzać… ale nie wyciąga się brudów na zewnątrz, szczególnie gdy klub przechodzi trudne chwile.
Czekasz, rozwiązujesz sprawy wewnątrz, a jeśli chcesz odejść albo się wygadać — robisz to we właściwym czasie.
Rozumiem ego i frustrację Mo… Strzelić 38 goli i wylądować na ławce to trudne. Ale przychodzi moment, w którym musisz postawić drużynę PONAD SOBĄ!"
BRAWO TH14
@DyktatorArsene napisał: "Tobie za kazdym razem peka gdy slyszysz Gyokeres albo Isak."
Nie słyszę, tylko jak widzę Gyokeresa na boisku, a do Isaka mam luz bo to nie mój problem tylko Liverpoolu i co najwyżej mam bekę że zapłacili 150mln a pewnie 15 goli w sezonie będzie miał problem strzelić xd
@adek504 napisał: "Niestety przez kontuzje właściwie pamiętam jeden mecz kiedy mogli tak zagrac czyli z CP wygrany 5:1 i wyglądało to bardzo dobrze, ale próbka statystyczna 1 meczu jest tak naprawdę żadna zeby powiedzieć czy to działa czy nie, szkoda ze nie bylo możliwości tego przetestować w dłuższym okresie czasu"
Grali chyba razem jeszcze w tych dwóch pamiętnych spotkaniach - Luton na wyjeździe (wygrany 4:3) i z Astonką u siebie (0-2). Z Luton chyba obaj po bramce, a z AV jak dobrze pamiętam to w pierwszej połowie mieliśmy wiele szans, a o drugiej wolę nie wspominać
Cieszę się że mamy rasowego napastnika i idealnego stopera. Merino i Nogaard to geniusze!!!
@Barney: jak sama wódka to Belvedere/Ciroc. Jak ma wyglądać to bym szedł w alkohol w karafce jakiejs ciekawej
@Barney napisał: "Hey jaka polecacie wodke na pfezent do taty kolo 150-200 ?"
Nie pij już, wybierz coś innego.
@Ups147 napisał: "Arteta chce za bardzo żeby on grał jak Havertz jednocześnie mając w kadrze Havertza. Merino gra jak Havertz, Gyo ma grać jak Havertz i jeszcze jest do tego Havertz. Zaraz się okaże że na 1 pozycje w ataku mamy 3 Havertzow."
A nie pomyślałeś o tym, że cała trójka próbuje grać tak jak Arteta tego chce, a Havertz jest w tym zwyczajnie najlepszy z nich?
Tak btw. to mecz z Wolves wydaje się idealnym dla przełamania dla Ode. Wilki dają dużo miejsca w półprzestrzeniach przed polem karnym, a Norweg lubi z tych miejsc posyłać podania w pole karne. Już w meczu z Villą miał kilka lepszych o gorszych prób, tutaj będzie mógł wrócić do formy w tym elemencie- na którym nie ukrywamy najbardziej powinno nam zależeć, bo rozgrywać piłkę bez niego też potrafimy za pomocą Zubiego i Eze na przykład.
Hey jaka polecacie wodke na pfezent do taty kolo 150-200 ?
@Ups147: Raczej nie wydaje mi się. Gyo inaczej pressuje niż Havertz, inaczej szuka szans itp. Po prostu nie radzi sobie za bardzo z wygrywaniem pojedynków w lidze. Nie widzę tu winy Artety.
@Marzag napisał: "Zluzuj majty bo ci zaraz gumka pęknie xd"
Tobie za kazdym razem peka gdy slyszysz Gyokeres albo Isak.