Małe derby Londynu - Arsenal vs Crystal Palace
01.02.2014, 01:34, Kamil 2928 komentarzy
Tym razem w niedzielę Arsenal rozegra swoje kolejne ligowe spotkanie. Na Emirates Stadium przyjeżdża dobrze spisujący się ostatnio beniaminek - Crystal Palace. Jeżeli Kanonierzy wygrają ten mecz, to wrócą na pozycję lidera Premier League, przynajmniej do poniedziałku. A może i na dłużej, gdyż Manchester City podejmuje Chelsea i nie jest powiedziane, że gospodarze - liderzy tabeli - muszą ten mecz wygrać. Czy The Gunners dobrze wykonają swoje zadanie i udowodnią, że mierzą w coś więcej niż tylko TOP4? Przed Arsenalem bardzo ciężkie tygodnie, więc komplet punktów z teoretycznie słabszym rywalem - jakim niewątpliwie jest Crystal Palace - jest obowiązkowy. Derby Londynu rządzą się jednak swoimi prawami i zwycięstwa gości nie można wykluczyć. Pierwszy gwizdek sędziego w niedzielę o godzinie 17.00 czasu polskiego!
Zimowe okienka transferowe za nami, więc można zrobić małe podsumowanie. Kim Kallstrom dołączył do Arsenalu na zasadzie wypożyczenia do końca sezonu. Jest to niestety jedyne wzmocnienie. Niestety, bo chyba wszyscy kibice liczyli na transfer napastnika. Tak się jednak nie stało. Goście również ostatniego dnia okienka wzmocnili się. Na Selhurst Park zawitali tacy piłkarze jak Scott Dann oraz Wayne Hennessey, a Jason Puncheon podpisał długotrwały kontrakt. Wcześniej był tylko wypożyczony z Southampton.
Przed pierwszym meczem Arsenalu i Crystal Palace, zespół The Eagles znajdował się na ostatnim miejscu w tabeli. Sytuacja się zmieniła. Menedżerem został Tony Pulis, człowiek, który odmienił drużynę. Może nie grają tak pięknie jak Kanonierzy, nie utrzymują się tak długo przy piłce jak Bayern, czy atakują tak efektywnie jak Man City, ale posiadają za to swój system gry, który wprowadził nowy trener. W tej chwili zajmują 14. miejsce w tabeli - najwyższe w sezonie.
Bilans bezpośrednich spotkań przemawia za Arsenalem. W historii odbyło się 31 pojedynków, a Kanonierzy wygrywali aż 20 razy. W dziewięciu meczach drużyny dzieliły się punktami, a w pozostałych dwóch wygrywali goście - fatalny bilans Crystal Palace. Dla The Eagles będzie to pierwsza wizyta na Emirates Stadium w historii. W pierwszym meczu na Selhurst Park padł wynik 2-0 dla Arsenalu. Mimo wszystko gospodarze spisali się w tym meczu całkiem nieźle i kilka razy zagrozili bramce Wojciech Szczęsnego. Czerwoną kartką wówczas ukarany został Mikel Arteta, który zdobył w tym spotkaniu pierwszą bramkę z rzutu karnego. Wynik ustalił Olivier Giroud po strzale głową.
Zajmijmy się sytuacją kadrową obu drużyn. Trener gości nie ma większych problemów ze składem. Inaczej jest w przypadku Arsene'a Wengera. Niedostępny jest Aaron Ramsey, który doznał nawrotu kontuzji - jest wykluczony z gry przez kilka najbliższych tygodni. Jack Wilshere nie zagra z Orłami, ale wróci prawdopodobnie na najbliższy mecz ligowy z Liverpoolem na Anfield Road. Abou Diaby oczywiście poza składem, ale to chyba wszyscy wiedzą. O występie może niestety tylko pomarzyć Mathieu Flamini, który zobaczył czerwoną kartkę w meczu z Southampton. Francuz będzie pauzował przez cztery spotkania. Do składu prawdopodobnie wraca Tomas Rosicky, to jedyna pozytywna wiadomość.
Arsenal jest zdecydowanym faworytem tego meczu. The Eagles co prawda grają całkiem nieźle pod wodzą Tony'ego Pulisa, ale nie powinni stanowić większego problemu. Gospodarze będą niesamowicie zmotywowani, bo wiedzą, że dwaj pozostali pretendenci do tytułu grają między sobą i ktoś tam straci punkty. Jest więc szansa na odskoczenie w tabeli. Czy podopieczni Arsene'a Wengera zrehabilitują się po fatalnym występie w Southampton? Czy Kim Kallstrom zadebiutuje w barwach Arsenalu? Odpowiedzi na te oraz inne nurtujące nas pytania już w niedzielę!
Arsenal - Crystal Palace
Rozgrywki: 24. kolejka Premier League
Miejsce: Anglia, Londyn, Emirates Stadium
Data: 2 lutego 2014 rok, godzina 17:00 czasu polskiego.
Arbiter spotkania: Jon Moss
Skład Kanonierzy.com:
Szczęsny - Sagna, Mertesacker, Koscielny, Gibbs - Arteta, Oxlade-Chamberlain - Gnabry, Özil, Cazorla - Giroud
Typ Kanonierzy.com: 2-0
źrodło: WłasneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Bo Liverpool to potęga na miarę City i kadrowo na każdej pozycji mają lepszego zawodnika!
Przecież to oczywiste, że Chamakh nie celebrował by ewentualnego gola przeciwko Arsenalowi.
Zawsze powtarzał, że dla niego nie liczył się żaden inny klub, że najważniejszy zawsze był Arsenal..
Przecież to oczywiste, że Chamakh nie celebrował by ewentualnego gola przeciwko Arsenalowi.
Zawsze powtarzał, że dla niego nie liczył się żaden inny klub, że najważniejszy zawsze był Arsenal..
Przecież to oczywiste, że Chamakh nie celebrował by ewentualnego gola przeciwko Arsenalowi.
Zawsze powtarzał, że dla niego nie liczył się żaden inny klub, że najważniejszy zawsze był Arsenal..
Shinev
RvP tez mowil strasznie duzo.
Shinev
Ucz sie od Griza wyrazania wlasnej opinii i dobierania trafnych argumentow czy przykladow. Pozdrawiam.
@aNormalny
O to chodziło.
- Z niecierpliwością wyczekuję powrotu na The Emirates. Chcę znów spotkać się z byłymi kolegami, menedżerem i kibicami, naprawdę dobrze wspominam mój pobyt w Arsenalu.
Na pewno chce się spotkać z kibicami, żeby po ewentualnym trafieniu pobiec do ich sektora i ich wykpić.
Jutro wygramy ale z LFC dostaniemy lomot.
aNormalny, arsenallord: czyli spam przez duże "s" ;p Na 90% by nie celebrował. Od zawsze miał sporą sympatię i szacunek dla klubu. Rozstał się z AFC i kibicami w pokojowej atmosferze, więc nie spodziewam się ani gwizdów, ani ewentualnej celebracji ze strony Chamakha. Gdyby celebrował to bardzo możliwe, iż publiczność odpowiedziałaby buczeniem.
Shinev
Podales beznadziejny przyklad, na ktory zna sie juz odpowiedz..
Oldgunner3
W koncu ktos oceniajacy sytuacje w sposob trzezwy i logiczny. Serce i rozum to dwie rozne rzeczy. Serce kaze wierzyc w koncowy sukces, rozum mowi "nie da rady, buddy". Niestety ale do zwyciestwa potrzeba wiecej niz tylko wiara Wengera w swoich zawodnikow. Tracimy dwoch kluczowych zawodnikow (znowu), Wenger jest bezradny. Dziwi mnie to, ze on znowu nie przewidzial takiego obrotu spraw. Czy on naprawde wierzyl w to, ze przejdziemy caly sezon bez kontuzji?!?! Monaco stracilo Falcao to szybciutko sprowadzili Berbatova! A my tracac Aarona i Theo sprowadzamy kolejnego kontuzjowanego. Czy to Wam nie daje do myslenia?!?
@ATID
Po jego ostatnich wypowiedziach i zachowaniu widać, że dorósł. Teraz by nie celebrował, kilka lat temu - kto wie.
hhee Wenger kupil Kallstroma żeby Diaby'emu i Walcottowi nie było smutno ;P Ale to jest jakaś masakra. JA nie wiem jak można podpisać kontrakt z zawodnikiem, który ma jakąś kontuzję :/
@aNormalny
Ale ja nie szanuję opinii innych :(
Jak ktoś mi powie, że Słońce krąży wokół Ziemi, to będę protestował. Co z tego, że taka jest jego opinia.
arsenallord
To zes podsumowal ;d
Shinev
To jaka twoja opinia na temat Benia?
Griz---> O tym czy Chamakh będzie celebrował gola, którego nie zdobędzie :D
@Klama
Jestem rozdarty pomiędzy ważnymi punktami dla Arsenalu, a uciszeniem cwaniaków spodziewających się pogromu.
Griz
O tym, czy Chamkh by celebrowal bramke, ktora by strzelil Arsenalowi.
@RVP87: Remis City, możesz pomarzyć trzeba będzie ich ograć u siebie i liczyć że straci się jak najmniej punktów. Tylko tak możemy zdobyć mistrza wszystko jest w naszych rękach.
Shinev
Wyrazilem swoja opinie, Ty swoja. O co Ci chodzi?
O czym dziś spamujecie?
@aNormalny
Bo gadasz głupoty. Przecież to oczywiste, że by nie celebrował.
ATID
Ten to pewnie by cos odwalil...
shinev
komu jutro kibicujesz? :D
a mnie ciekawi co zrobiłby Bendtner, jakby grał przeciwko Arsenalowi i zdobył gola. :P
Shinev
Po co ten sarkazm... Jakbys nie mogl normalnie odpowiedziec.
IMO Wenger troche zatrzymal jego rozwoj.
Tak, bo Chamakh przecież gardzi Arsenalem.
Pamiętacie jego wypowiedź? "Nigdy nie liczył się dla mnie Arsenal, zawsze ważniejsze były Real i Barcelona"
aNormalny
Nie sądzę, nawet van Persie nie zrobił tego po pierwszej bramce.
W dużej mierze zgadzam się z komentarzami Kanyeast chociaż uważam,że nie cała wina leży po stronie Wengera sporą cegiełkę do tego dołożył sztab medyczny i zwyczajny...pech bo jak inaczej nazwać przypadek Theo - właściwie wtedy zacząłem tracić wiarę w sukces chociaż okienko tran. dawało jakąś nadzieję,że w zaistniałej b. ciężkiej sytuacji kadrowej zarząd wraz z Wengerem będą chcieli ratować sezon,a oni pokazali pełną amatorkę i chaos co zaowocowało sprowadzeniem wyblakłej gwiazdki ze Szwecji.Tak się nie robi poważnej piłki i nie walczy o mistrzostwo Anglii które coraz trudniej zdobyć,a za rok to przypuszczam będzie jeszcze trudniej jeśli w końcu Moyes ogarnie diabełki.SzkodA,że i los choć głownie nasi decydenci schrzanili nam sezon bo nie łudźmy się w kwestii mistrzostwa;żeby prześcignąć city trzeba byc niemal bezbłędnym,a nam zwyczajnie brakuje armat.Serce może mówić co chce,ale realizm mówi co innego.Miejsce w trójce będzie sukcesem i nie jest to czarnowidztwo lecz realna ocena możliwości.
Ciekawe, czy gdyby Chamakh strzelil bramke Arsenalowi to by celebrowal jej zdobycia. IMO zrobilby to.
jutro ważny mecz dla Arsenalu wygrać i liczyć na remis City :P
youtube.com/watch?v=mH41c5y-S7A fajnie powspominać
carlosV:
Moim zdaniem to na pewno się tym sugerują. Teraz 2:0, wcześniej 3:1, a na każdy mecz z Tottenhamem są typy 5:2 :P
DawidAL
Fakt, nie pomyślałem, że redaktorzy mogli się tym zasugerować. Oby nie padł taki wynik, bo mi już te 2-0 zbrzydło :
Czekałem na autoryzację konta kilka dni po czym dałem sobie spokój i wbiłem na konto kumpla. ot cala tajemnica.
carlosV:
Nie chodzi o żaden dołek, po prostu nasze ostatnie mecze to ciągłe 2:0. Na początku sezonu każdy typ to 3:1. Pamiętasz? :D
A ja kibicuję Arsenalowi od 1974r., pamiętam jak RIVALDO700 na lotnisku krzyczał "to nie Lato, a jesień" i "jesteś napastnikiem jakiego lubię i Arsenal potrzebuje, szybki, z dryblingiem. Bestia", to były czasy
Kanyeast
A potem sie obudziles?
@Kanyeast:
Wenger powinien być tylko trenerem moim zdaniem. Negocjacje powinien oddawać w ręce Gazidisa i tyle :)
Ee, nie można sie rejestrować na k.com :D?
Kurcze. A co z Gh0stem sie dzieje?
Nie ja zakładałem to konto, wiec i dane ktore były wpisywane przy zakladaniu nie były moje. przejąłem login i hasło od kumpla bo kiedy chciałem założyć własne to już nie można było tego zrobić.
Jak tak go poczytać to można pomyśleć, że Kimi zbiera żniwa :D
długo się tu nie udzielałem, bo uważałem, że to bez sensu, ale w sumie to niezla zabawa. niektore komentarze przyprawiaja o mdłości. "Wenger na pewno wie co robi, w koncu jest świetnym trenerem." Zawsze byłem wielkim fanem Wengera, uwazam go nadal za swietnego trenera. Jednak po prostu w nowych czasach, gdzie wartośc piłkarza uległa ogromnej zmianie, Wenger kompletnie sie nie odnajduje. Oczywiscie, ze w dużej mierze miała na to wplyw budowa stadionu, kredyt etc. Ale faktem jest, że Wenger kompletnie nie akceptuje tej nowej rzeczywistosci i za wszelka cene chce wszystkim udowodnic, ze ma racje. Zaden trener walczacy o mistrza, nie sprowadzilby taki szrot w postaci Kima. ZADEN. Tego sie nie da porownywac z Carollem, bo tam to byla po prostu totalnie chybiona inwestycja, co sie zdarza. Wengerowi nawet nie mozna zarzucic chybionej inwestycji bo on po prostu nie podejmuje ryzyka. Sparzył sie na Jeffersie, Reyesie i Arshavinie i teraz jak sprowadza to tylko stosunkowo tanich zawodników (Santos, Park, Gervinho, Chamakh, Monreal, Kallstrom) a transfer Ozila jest tylko wyjatkiem potwierdzajacym regule. Tutaj nie było ryzyka bo to po prostu byla uznana marka, tak samo Suarez czy Higuain. Ale czy gdybyśmy rzucili te 60 mln, to czy by lfc nam go nie sprzedało? NIe wiadomo, bo Wenger sie bawil w kotka i w myszke i skladal niepowazne oferty, dzisiaj widac wyraznie, ze gdyby byl Suarez to walka o mistrza bylaby nieporownywalnie latwiejsza.
Carlos
wejdz w profil w Fabika i stamtad wejdz w link. Cenzura nie obejmuje historii komentarzy, wiec w takich wypadkach zawsze stamtad sie korzysta.
Że my jesteśmy w dołku? pierwsze słysze
@ aNormalny
czy ja wiem, jak ktoś lubi kino obyczjowe to polecam, ale jak komuś śię np. 300 podobało to odradzam
fabik
co za hakierskie pogramy do odnajdywania trolli.
rvp87
obrazilem sie.
fabik *** no offence ***
Nie działa
Eh?
Sorry, that doesn't look like an valid URL.