Małe derby Londynu, czyli starcie na Craven Cottage!
18.04.2013, 22:57, Mariusz Marczak 1205 komentarzy
Beznadziejna aura wreszcie postanowiła odpuścić i dać nam chwilę wytchnienia. Z każdym kolejnym dniem uzależniająco przyjemnej pogody zaczyna kiełkować nadzieja, że Pani Zima i jej irytujące nawroty wreszcie odejdą. Niestety razem ze znienawidzoną już chłodną porą, powoli zbliżamy się ku końcowi sezonu jednej z najlepszych piłkarskich lig na świecie. W najbliższy weekend czeka nas już 34. kolejka angielskiej Premier League, w której odbędą się m.in. małe derby Londynu. Fulham podejmie na własnym stadionie Arsenal, a początek tego spotkania już o godzinie 16:00!
Chociaż z utęsknieniem czekamy na wakacyjny okres błogiego nicnierobienia i w pełni zasłużonego odparowywania z głów nabytej wiedzy, to dwumiesięczna rozłąka z futbolem dla każdego fana piłki już na tym etapie jest wręcz koszmarem. Angielska ekstraklasa nieubłaganie zmierzająca do mety znajduje się w najciekawszej możliwej fazie, wiadomo już, że tytuł zostanie w Manchesterze, niewiadomo natomiast, w której jego części. W dalszym ciągu trwa również walka o miejsca promowane występami w europejskich pucharach i to właśnie w tej rywalizacji uczestniczy najwięcej zespołów, bo aż cztery – Arsenal, Chelsea, Tottenham i Everton. We wspomnianej już 34. kolejce nasi ulubieńcy pojadą do zachodniego Londynu, aby spróbować wydrzeć trzy punkty Fulham i zrobić kolejny krok w kierunku europejskich pucharów. Zarówno piłkarze, jak i menadżer The Gunners jak mantrę powtarzają wyuczone formułki o jakości, koncentracji na finiszu i skupianiu się tylko na sobie. I właśnie ten ostatni punkt nie daje spokoju najwierniejszym kibicom 13-krotnych mistrzów Anglii. Co prawda ekipa pod wodzą francuskiego wirtuoza pomeczowych wypowiedzi w ostatnich ośmiu spotkaniach straciła „tylko” pięć punktów, ale poza przegranymi z Tottenhamem derbami i wtorkowym, kompletnie bezpłciowym remisem z Evertonem nie grali oni z żadnym wymagającym przeciwnikiem. Podział punktów z The Toffees można by uznać za wynik satysfakcjonujący, gdyby nie fakt, że Arsenal miał atut własnego boiska, każdy punkt jest na wagę złota (a właściwie funtów, ale przypuszczam, że zarządowi jest wszystko jedno), a sami piłkarze pokazali wszystko poza grą w piłkę. Można zwalić winę na Wengera i jego decyzje personalne odnośnie składu, na brak Fabiańskiego w bramce czy słabą formę Girouda, ale kompletna impotencja ofensywna drużyny, brak zaangażowania i woli walki rysuje przed Kanonierami czarny scenariusz. Zwłaszcza że drużyna z Emirates Stadium ma do rozegrania wyjazdowe spotkania z Fulham i Newcastle, dwa pojedynki z drużynami walczącymi o utrzymanie i domową potyczkę z Manchesterem United, co w ostatecznym rozrachunku i przy obecnej formie Arsenalu bardziej przypomina chęć samoeliminacji z przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Z drugiej jednak strony…
… znajdują się zawsze nieprzewidywalni The Cottagers, których ostatnie rezultaty również pozostawiają wiele do życzenia. Piłkarze Martina Jola osiągnęli co prawda „magiczną” barierę 40 punktów, ale od strefy spadkowej dzieli ich raptem dziewięć punktów, więc odpuszczenie przez nich derbowego spotkania jest mało prawdopodobne. Tym bardziej, że w minioną środę doznali dotkliwej porażki 0-3 z Chelsea, również na własnym obiekcie. Podrażnione ambicje, duchowy spokój i świadomość pozostania w Premier League, ekipa z Craven Cottage ma o co walczyć i mało prawdopodobne jest, żeby dzień odpoczynku mniej od swoich sobotnich rywali zrobił tu jakąkolwiek różnicę. Nienaganny technicznie i nieprzewidywalny Bryan Ruiz, zawsze ciężko pracujący Karagounis czy będący w całkiem niezłej formie Berbatow stanowią tylko część wybuchowej mieszanki, którą holenderski trener stworzył w zachodniej części stolicy Anglii, a która zdolna jest do zaskakujących wyników. Niepokojący dla sympatyków Fulham może być fakt, że ich ulubieńcy w bieżących rozgrywkach lepiej radzą sobie na wyjazdach, podobnie jak Arsenal, który jednak jak na ironię od 2009 roku nie potrafi wygrać na obiekcie The Whites…
… w 52 do tej pory rozegranych spotkaniach 33 razy wygrywał Arsenal, ośmiokrotnie pełną pulę punktów zgarniało Fulham, a 10 razy obie drużyny musiały zadowolić się podziałem punktów. Od wspomnianej już ostatniej wygranej Kanonierów na Craven Cottage w każdym z sześciu późniejszych spotkań padały przynajmniej dwie bramki, a ostatnie starcie z 10 listopada ubiegłego roku zakończyło się remisem 3-3. Sobotnie spotkanie poprowadzi Pan Andre Marriner, który w 33 spotkaniach pokazał: 101 żółtych i 3 czerwone kartki.
Sytuacja kadrowa w obu zespołach jest bardzo dobra i pozostawia menadżerom szerokie pole do popisu przy ustalaniu składu meczowego. Le Proffeseur na pewno nie skorzysta z usług Abou Diaby’ego oraz Łukasza Fabiańskiego, który w dalszym ciągu leczy kontuzję żeber. Martin Jol natomiast nie będzie mógł skorzystać z usług takich zawodników jak: Duff, Dejagah czy Diarra. Biorąc pod uwagę małą ilość nieobecnych oraz dużą liczbę bramek jaka pada ostatnimi czasy w starciach Fulham z Arsenalem, możemy spodziewać się bardzo ciekawego widowiska. Czy Kanonierzy obudzą się w odpowiednim momencie, żeby zapewnić sobie europejskie puchary? Czy The Cottagers utrzymają łatkę bardzo niewygodnego rywala? Odpowiedź na wszystkie nurtujące nas pytania uzyskamy już w sobotnie popołudnie!
Fulham FC vs Arsenal FC
Rozgrywki: 34. kolejka angielskiej Premier League
Miejsce: Anglia, Londyn, Craven Cottage
Data: Sobota, 20 kwietnia 2013 roku, godzina 16:00
Arbiter spotkania: Andre Marriner
Skład Kanonierzy.com: Szczęsny - Sagna, Mertesacker, Koscielny, Monreal - Arteta, Ramsey - Gervinho, Rosicky, Cazorla - Giroud
Typ Kanonierzy.com: 2-2
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Nie lubicie FIFY ? Who cares?
JA mam slabego kompa i jedynie mi fifa 10 wchodzi :P
a ja nie lubię FIFY
El Shaarawy na szpice? ;p Nie bardzo ;p No wiec tylko Lewy widze sie nadaje , chyba ze moze Higuain
Jestem tego samego zdania. Wygrana, w dodatku pewna. :)
arsenalfann
a ostatnio właśnie ściągnąłem sobie pirata MW3 multiplayer i wszystko działa normalnie. przeżyłem szok.
Lewy, P.Cisse, El-Shaarawy
@Czajnik
Ja mam pirata więc multi odpada ale często gram z kumplami turnieje na iks klocu.
Marzag
uwierz mi że nie raz próbowałem, jednak fifa to gra która za bardzo mnie... denerwuje delikatnie mówiąc.
arsenalfann
multiplayer nigdy się nie nudzi
@MrWhite
Lewy albo zrobienie samego siebie ;)
niski93
Tylko wygrana.
Kurde pomóż ktos :D gram Arsenalem kariere i chce kogos na szpice , a lubie grac w miare realistycznie wiec kogo doradzicie? Cavani raczej malo realny byl by dla Kanonierów niestety ;p FIFA
Nółlajfić to nie. Teraz cod się szybko nudzi. Lepszy BF ;)
czajnik, bo ty musisz przedewszystkim utrzymywac sie przy pilce i nie tracic bramek, sytuacje niemal same sie stworza gdy uda ci sie przestrzegac tych punktow :-P
też pewnie lubiłbym menedżera, gdyby nie to że na jednym poziomie jeżdżę wszystko po 5-0, ale na następnym poziomie każdy mecz dostaję po dupie. na noł lajfienie to polecam call of duty.
Jak nastroje przed meczem? Jak typujecie?
Ja lubię grać menadżera.
ogólnie fifa to nie jest gra na moje nerwy. zawsze gdy zaczynam karierę menedżera to po paru meczach vkuchfiam się gdy coś mi nie idzie.
Co tam słychać w piątkowy wieczór?
dzieki, juz nigdy nie zagram 11 vs 11, szkoda czasu i nerwow :-P
Dzieki
scuzza
Wyslij mi swoj numer na pw :)
Ponawiam......
Mam takie pytanko? czy mogę liczyć jutro na pomoc. To pierwszy mecz w tym sezonie, którego nie obejrze (z powodu ślubu brata) jakieś infor z meczu będzie bardzo mile widziane. Moge liczyć na smsa? Dla chętnych pomóc, podam numer tela :)
amadeo
można oglądać bez końca :)
O kurde, to jest taka opcja?! Muszę spróbować kiedyś...
homoglobina, mistyfikacja, taka sytuacja
Marzag,
Nie ma. Jak grasz 11v11 to cud jak ktoś poda. W tym trybie warto grać tylko do 5v5 czy nawet mniej, albo uzbierać jakąś ekipę, ale z tym ciężko.
Marzag, tak bywa. Przecież w fife w sieci to głównie grają małolaty po 13 lat to wiesz jaka sytuacja:)
@Marzag
W fifie tak jest jak grasz "zespołowo" - każdy gna do przodu, podaje w ostateczności xd
czy urwa w fifie jak sie gra kariere gracza online jest ktos inteligencja przewyzszajaca gervais?! Ja gralem na obronie, i bylem jedynym graczem grajacym zespolowo i trzymajacym sie swojej pozycji...
@koxiarz14
Zmotywowała Cie liga spamerów dopiero : D Ja też jakoś bardziej sie wciągnąłem w FPL po dolaczeniu do ligi.
Belzebub666
Lyon wygral :))
@qarol- gdybym nie robił po kilka transferów na kolejkę w pierwszej połowie sezonu, to bym walczył o top 100 oficjalnej k.com, a tak jestem 350:) ale to i tak kapitalny wynik, jeżeli wziąć pod uwagę fakt, że gdy startowała liga spamerów (22 kolejka bodajże) byłem na 1200 pozycji:)
@Arsenal23, ja jestem jej wielkim fanem, talent na talencie, doskonała praca z młodzieżą, fakt że obecnie jest kryzys finansowy i więcej piłkarzy odchodzi niż przychodzi ale i tak ją uwielbiam
@koxiarz14
Tak w sumie chodziło mi o typ sam : D FPL to tam zabawa tylko, ale wciąga.
Liga Francuska jest do kitu ;]
Kto nie oglądał Montpellier - Lyon, niech żałuje, pierwsza połowa trochę średnia, padły dwa gole, ale w drugiej kibice byli świadkami gwałtu na piłkarzach Lyonu, no po prostu setka za setką, cudowny Belhanda i Cabella, fatalny Mounier, i gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem to w doliczonym czasie gry Grener za****ł z 16 metrów w okienko, ale ta piłka jest niesprawiedliwa
@qarol- co to za ryzyko jak mnie nikt nie goni xD
Czas dywanów się skończył, teraz tylko panele !
@koxiarz14
Odważnie. Ja nie mam nikogo od nas na ten week. Walcotta na Michu zmieniłem.
Ale i tak walczę jedynie o honor już w tej lidze xd
@pingu - Santi Kazimierz Cazorla
Kazik Staszewski to legenda!
koxiarz > Hu de fak is Kazik? Staszewski?
Shinev > Uhuhu, doyebałeś do pieca, że aż zgasło.
@qarol- 4-1 dla nas. Nie żartuję. Bramki Kazika i Theo. Mam ich w FPL, a mam takiego fuksa cały czas że głowa mała:)
thankU.com, najlepszy dywany. Kto je posiada ma super range na forumie k.com + przedpremierowy odcinek od Maxa!
A23
beka z takiej reklamy xd
@Pingu
Wjechałeś mi na ambicje, patrz teraz...
dla mnie bez różnicy po której stronie mocy jestem, zawsze będę udzielał się pod głównym. ;d
koxiarz14
Coś za coś.
Jaki wynik na jutro przewidujecie ? Ja chyba skłaniam się ku remisowi. Coś mi się wydaje, że stracimy pkt.