Martin Odegaard marzy o grze z Ceskiem Fabregasem

Martin Odegaard marzy o grze z Ceskiem Fabregasem 15.05.2025, 20:32, Mateusz Kolebuk 1 komentarzy

Martin Odegaard, kapitan Arsenalu, zdradził, z którym byłym zawodnikiem "Kanonierów" najbardziej chciałby zagrać. Choć wielu spodziewałoby się, że wybierze legendy takie jak Thierry Henry czy Dennis Bergkamp, Odegaard postawił na kogoś, kto bardziej odzwierciedla jego własny styl gry. Norweg wskazał Ceska Fabregasa, którego podziwiał za inteligencję, wizję i umiejętności przywódcze, które czyniły go sercem drużyny Arsène'a Wengera.

- Naturalnym wyborem byłby Henry, ale zawsze uwielbiałem Fabregasa i Cazorlę. Wybieram Fabregasa - powiedział Odegaard w rozmowie z ESPN. Wyjaśnił, że obaj grają na podobnych pozycjach i mają podobne podejście do gry. - Zawsze go obserwowałem, kiedy byłem młody. Jego kontrola nad tempem gry była na najwyższym poziomie. Byłoby świetnie z nim zagrać.

Fabregas, który również nie szczędził pochwał dla Odegaarda, jest dla Norwega prawdziwym idolem.

Dlaczego Cesc Fabregas opuścił Arsenal dla Barcelony?

Fabregas dołączył do Arsenalu z akademii Barcelony La Masia w wieku 16 lat i szybko stał się jednym z najbardziej obiecujących młodych pomocników w Europie. Pod wodzą Wengera stał się ulubieńcem kibiców i kluczowym zawodnikiem drużyny, a w 2008 roku został mianowany kapitanem klubu. W barwach Arsenalu rozegrał 303 mecze, zdobywając 57 bramek i notując 95 asyst.

Jego czas w klubie zakończył się w 2011 roku, gdy za 25 milionów funtów przeniósł się do Barcelony, swojego klubu z dzieciństwa. Choć wielu fanów Arsenalu rozumiało jego decyzję, dopiero później Fabregas ujawnił prawdziwe powody odejścia.

W wywiadzie dla Arseblog przyznał:

- Byłem kapitanem i czułem ogromną presję. Chciałem prowadzić drużynę do zwycięstw. Dawałem z siebie wszystko. Po porażkach wracałem do domu i płakałem. Cierpiałem, miałem bezsenne noce.

Fabregas wspominał również o frustracji związanej z zachowaniem niektórych kolegów z drużyny.

- Po przegranym meczu siedziałem zniszczony w autobusie, a inni śmiali się i planowali wieczorne wyjścia. To trwało przez kilka lat. Grając piękną piłkę, czułem się samotny w dążeniu do sukcesu.

Podkreślił, że w ostatnich latach w Arsenalu tylko Robin van Persie i Samir Nasri dorównywali mu mentalnie i technicznie.

- Gdyby nie to wszystko, nie opuściłbym Arsenalu w tamtym czasie - dodał Fabregas.

Cesc FabregasMartin Odegaard autor: Mateusz Kolebuk źrodło: tbrfootball.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1 następna
Pukawka komentarzy: 83315.05.2025, 22:26

Spotkacie się w Arsenalu w sezonie 26/27 jak już cierpliwość do Artety się skończy

poprzednia1 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
ZawodnikBramkiAsysty
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady