Martinelli i Trossard bohaterami Arsenalu w Bilbao
16.09.2025, 21:23, Trempa
117 komentarzy
Arsenal rozpoczął swoją przygodę z Ligą Mistrzów 2025/26 od trudnego, ale zasłużonego zwycięstwa 2:0 nad Athletic Club na San Mames. Bohaterami wieczoru zostali Gabriel Martinelli i Leandro Trossard, którzy wpisali się na listę strzelców, będąc zmiennikami w tym spotkaniu.
Mikel Arteta zdecydował się na jedną zmianę w składzie w porównaniu do meczu z Nottingham Forest. Declan Rice zastąpił Martina Odegaarda, który nie mógł zagrać z powodu nawrotu kontuzji barku.
PIERWSZA POŁOWA
Spotkanie rozpoczęło się spokojnie, z Arsenalem kontrolującym piłkę, podczas gdy gospodarze skupiali się na defensywie. Gospodarze jednak, przy trybunach pełnych pełni energii, szybko przechodzili do ataku, gdy tylko nadarzała się okazja.
Już przed dziesiątą minutą Declan Rice zobaczył żółtą kartkę za próbę zablokowania strzału na skraju pola karnego. Choć rzut wolny nie przyniósł efektu, Athletic zaczynał coraz bardziej naciskać, zmuszając Arsenal do defensywy.
Podopieczni Artety mieli trudności z kreowaniem sytuacji, ale nagle stworzyli najlepszą okazję meczu. Jurrien Timber świetnie odebrał piłkę Iñakiemu Williamsowi przy chorągiewce rożnej, co pozwoliło Noniemu Madueke poszukać Eberechiego Eze w środku pola karnego. Niestety, jego próba oddania strzału została w ostatniej chwili zablokowana przez Andoniego Gorosabela.
Ta akcja obudziła Arsenal i Viktora Gyokeresa, który w przeciągu kilku minut miał dwie okazje do zdobycia bramki. Groźniejszy z jego strzałów, głową, nieznacznie minął bramkę po bardzo dobrym dośrodkowaniu od Timbera.
W momencie gdy Timber przebywał poza boiskiem, gospodarze grając w przewadze mieli szansę, gdy Alex Berenguer uciekł Martinowi Zubimendiemu, ale jego niecelny strzał przeszedł obok bramki Davida Rayi.
DRUGA POŁOWA
Druga połowa rozpoczęła się od wielu fauli i kilku przerw w grze. Z biegiem czasu Madueke zaczął odgrywać coraz większą rolę, choć brakowało mu precyzji w ostatnich podaniach.
Athletic nie ustępował i utrudniał życie Kanonierom, których gra nie była płynna. Podania często były niedokładne, a odległości między zawodnikami nie zawsze były właściwe.
Na 25 minut przed końcem Arteta zdecydował się na zmianę – Leandro Trossard wszedł za zmęczonego Gyokeresa. Chwilę później na boisku pojawił się Gabriel Martinelli, który już po 36 sekundach zdobył bramkę po świetnej współpracy z Trossardem. - Brazylijczyk wyprowadził gości na prowadzenie, wbiegając w wolną przestrzeń po inteligentnym podaniu Belga i precyzyjnie pokonując Unai Simona.
Po tej bramce Athletic próbował wyrównać, ale brakowało im wcześniejszej intensywności. Arsenal spokojnie kontrolował sytuację i przypieczętował zwycięstwo drugim golem.
Martinelli ponownie odegrał kluczową rolę, mijając obrońcę i podając do Trossarda, który w tłoku pola karnego zachował zimną krew. Jego strzał odbił się od Daniego Viviana i wpadł do siatki.
Pierwszy mecz fazy grupowej, trzy punkty na trudnym terenie, zmiany Artety przyniosły oczekiwany efekt - czego chcieć więcej. Teraz czas na niedzielne starcie z Manchesterem City.
źrodło: arseblog.news
13.09.2025, 16:37 1739 komentarzy

13.09.2025, 10:11 585 komentarzy

12.09.2025, 15:40 7 komentarzy

09.09.2025, 20:46 8 komentarzy

09.09.2025, 05:17 15 komentarzy

03.09.2025, 23:30 8 komentarzy

03.09.2025, 08:41 20 komentarzy

03.09.2025, 08:39 8 komentarzy

03.09.2025, 08:38 7 komentarzy

02.09.2025, 07:46 7 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 8 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 6 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
-
Powrót do domu: Jak Arsenal odzyskał wychowanka po 14 latach
- 25.08.2025 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #36: Trzy punkty na trudnym terenie
- 19.08.2025 13 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
jak dla mnie Saliba na City , Mosquera na Port Vale, a potem sie zobaczy... obaj są super ale Saliba to wiadomo...
@coooyg11 napisał: "Bądź tu teraz człowieku mądry, czy Saliba powinien z bomby wrócić do pierwszej 11 przy tak grającym Mosquerze?"
Nie ma co kombinować i Mosq absolutnie nie daje powodów żeby na siłę wrzucać Salibę na taki mecz prosto z "szpitala". Przy korzystnym wyniku wejście na ost. 15-20min. wydaje się optymalne. Trzeba być w absolutnej formie żeby schować tego "mutanta" do kieszeni. On nie wybacza błędów, zwłaszcza jak sam jest w formie.
Mamy taki komfort, że nie ma konieczności czegokolwiek przyspieszać.
@thegunner4life napisał: "Wczoraj to było dobitnie widać, wszystko szło tak samo prawą stroną jakby stal tam Saka. Trzeba to koniecznie poprawić."
To raczej z przyzwyczajenia, piłkarze się przyzwyczaili że jak nie idzie to można na prawą stronę podać i odruchowo tak grają, Eze moim zdaniem za rzadko piłkę dostaje, on nie musi jej dostać na rajd, wystarczy żeby ją dostał i jest duża szansa że poprowadzi akcje dalej do przodu.
Ten Moskita to dzik,ma grać i tyle.
Ogólnie nie znałem goscia przed transferem to nie oceniałem,ale kwota była fajna i teraz można stwierdzić,że na ten moment to majstersztyk.
@Matelko napisał: "Musi znaleźć miejsce pracy a czym najlepiej przekonać do siebie? Oczywiście, że dobra gra. Pisze ku przestrodze bardziej bo ja bym się nie chciał nadziać na taki Kontrakt zawodnika w Arsenalu."
W Europie będzie ciężko znaleźć naiwniaka. Nawet United go odpuściło... Chyba, ze zejdzie z oczekiwaniami do poziomu 7-8mln za sezon, ale czy to realne? Jak gość kasuje grubo ponad 20mln obecnie.
Nie szkoda mi absolutnie Juve. Tak się kończy "przepłacanie" za młodych zawodników... Bogu dzięki, że Edu i Mikel w odpowiednim momencie powiedzieli wtedy pass.
@coooyg11 napisał: "Bądź tu teraz człowieku mądry, czy Saliba powinien z bomby wrócić do pierwszej 11 przy tak grającym Mosquerze?
Patrząc przez pryzmat jakość = cena, transfer Hiszpana to Numero Uno w całej lidze, 13 mln za takiego zawodnika to kradzież"
Ciężka zagwozdka Ja bym chyba zostawił Mosquere. Jest w rytmie meczowym, dobrze współpracuje z Gabrielem. No chłopak nie dał na ten moment powodu, żeby myśleć o jego odstawieniu.
I zgadzam się, to może być jeden z najlepszych transferów w lidze
Bądź tu teraz człowieku mądry, czy Saliba powinien z bomby wrócić do pierwszej 11 przy tak grającym Mosquerze?
Patrząc przez pryzmat jakość = cena, transfer Hiszpana to Numero Uno w całej lidze, 13 mln za takiego zawodnika to kradzież
@thegunner4life napisał: "Wczoraj to było dobitnie widać, wszystko szło tak samo prawą stroną jakby stal tam Saka. Trzeba to koniecznie poprawić."
Tak, mnie to też mocno irytuje. Zwłaszcza jak na przeciwko stanie zespół, który średnio chce grać w piłkę, wtedy bardzo łatwo wyłączyć naszą ofensywę.
W tym momencie ustawienie z Eze na LS i Calafiorim na LB nie wygląda jeszcze optymalnie, ale przez głębie składu mamy opcje. Hincapi może być odpowiedzią, bo jest bardziej typem obrońcy obiegającego, mogło by to wtedy dać połączenie ala Saka - White na prawej. Przesunięcie Eze do środka i Gabi na LS też może otworzyć nieco tę lewą flankę.
TOXIC NOIZ
SANDAJS LIF EKWADOR 2005 UWAZAM ZA OTWARTY
@69Hunter1997 napisał: "Zobaczymy czy się obronią, na ten moment jestem bardzo sceptycznie do tego nastawiony."
Trzymajmy kciuki, żeby się obroniły. Na ten moment mamy najlepszą obronę i głębię składu w lidze. Nie działa u nas lewe skrzydło (od jakichś 2 sezonów) i dlatego sprowadziliśmy co najmniej 3 zawodników którzy mają to odmienić.
Pierwsze efekty już widać. Dajmy chłopakom trochę czasu na wyćwiczenie schematów i automatyzmu. Jeśli coś nie działało tyle czasu, to nie zacznie śmigać po pierwszych 5 meczach
@Imtari napisał: "Zresztą my nie szykujemy się tutaj do rewolucji, tylko ewolucji systemu z zeszłego sezonu. Nasza lewa flanka nie działa i to ją będziemy starali się rozruszać"
Wczoraj to było dobitnie widać, wszystko szło tak samo prawą stroną jakby stal tam Saka. Trzeba to koniecznie poprawić.
@thegunner4life napisał: "No jak ktoś śledzi tylko wyniki na flashscore to owszem. Jak musisz oglądać to 90 minut to jest to irytujące i frustrujące."
Jeśli chcesz oglądać tiki take i grad goli, to na pewno wczorajszy mecz Juve vs Bvb był lepszym wyborem do oglądania. Ja jednak bym się z tymi zespołami nie zamienił i wolę nasze 2:0. Żelazna obrona i szachy taktyczne też mogą imponować.
Zresztą my nie szykujemy się tutaj do rewolucji, tylko ewolucji systemu z zeszłego sezonu. Nasza lewa flanka nie działa i to ją będziemy starali się rozruszać
WWW.KANONIERZY.COM
THERE'S SOMETHING
@Imtari napisał: "I na koniec sezonu tylko te cyferki się liczą"
Zobaczymy czy się obronią, na ten moment jestem bardzo sceptycznie do tego nastawiony.
@Imtari napisał: "I na koniec sezonu tylko te cyferki się liczą"
No jak ktoś śledzi tylko wyniki na flashscore to owszem. Jak musisz oglądać to 90 minut to jest to irytujące i frustrujące. Natomiast ja dalej uważam, tak jak @adek504 że grając w ten sposób, żadnego tytułu się nie wygra. Można wygrać ważny mecz, bo to cecha mistrza przywozi 3 pkt. nawet jak mu się gra nie klei, ale grając tak cały czas żadnego mistrzostwa nie będzie.
Generalnie jak już widzę na papierze przed meczem środek Merino-Rice to mam mdłości. Oni nie mogą razem grać ;/
LOVE COME AGAAAINNN AIN AIN AIN
Ostry trening z samego rana, samo nic się nie zrobi, DJ FAFAQ Sunrise na słuchawkach, zastrzyk magicznej mikstury i JAZDAAAAAAAAA
@thegunner4life napisał: "No punktowo to się broni. I tylko tam."
I na koniec sezonu tylko te cyferki się liczą
@pioafc napisał: "5 spotkań, 4W, 1P, 11:1 w bramkach, 4 czyste konta."
No punktowo to się broni. I tylko tam.
@Mastec30 napisał: "Nie wiem czy tu Martinelli wczoraj był chwalony czy nie bo nie czytałem ale imo on w tej akcji bramkowej i tak zrobił dużo żeby tego nie trafić. Koślawe przyjęcie przy którym prawie mu piłka uciekła. Strzał w środek praktycznie w bramkarza. No chwala niebiosom że to wpadło ale ile my mamy takich kontr 1 na 1 w meczy ? 1 na 10 spotkań może. I nawet wtedy przeważnie Martinelli robi kupe. Nic ta jego bramka nie powinna zmieniać w naszym odbiorze tego zawodnika"
Dejcie spokój, koślawy to jest ten komentarz... Za wiele rzeczy można Gabiego ganić, ale w tym wypadku trzeba mu oddać, że dał bardzo dobrą zmianę i na spółkę z Trossardem (i świetną obroną) wygrał nam ten mecz.
Jakiego zawodnika zamiast niego byś wstawił do tej akcji? Bo ja nie widzę kandydata przy którym miał bym pewność, że zdoła w tej sytuacji wyjść 1 na 1 z bramkarzem, a co dopiero zamienić akcje na bramkę
@thegunner4life napisał: "W grudniu było, że to przez kontuzję, teraz że się zgrają. A hamulcowy jest dalej ten sam. Dopóki nie zmieni się to u niego w głowie, to będą tak grać cały czas."
Od początku sezonu blisko połowa składu to piłkarze sprowadzeni latem.
Nie wiem jakie macie oczekiwania - mamy od razu grac jak Barcelona za Pepa?
5 spotkań, 4W, 1P, 11:1 w bramkach, 4 czyste konta.
Brak Saki, Odegaarda, Havertza, Saliby czy Jesusa - a i punkty regularnie wpadają i nie gramy takiego paździerza jak w zeszłym roku gdzie atak tworzyli uwaga:
Tierney - Merino - Sterling
Wiadomo, że zawsze chce się więcej, ale naprawdę nie jest tak źle jak niektórzy tu opisują, a może byc tylko lepiej.
@69Hunter1997 napisał: "Niestety śmiem wątpić w zmianę nastawienia u tego Pana."
To nie jest tak, że nasi nie umieją grac ofensywnie. Umieją jak musieliśmy jechać do Paryża nie było już czego bronić to wyszedł w ogóle inny Arsenal. Tylko właśnie ktoś na taką grę pozwolił.
I myślę, że z taką wspaniałą obroną, to na pewno z 75 pkt + nazbieramy, bo nam ciężko po prostu wsadzić bramkę. A ze SFG, albo po przerwie jak wejdą zmiennicy, a mamy teraz najszerszy skład od nie wiem 20 lat zrobią różnicę. Tylko, że będzie kilka tych spotkań jak co roku, co te męczenie buły kończy się remisem albo głupią porażką po jednym błędzie albo przebłysku kogoś bo to gra na styk i znowu będzie zabrakło 4 pkt, gdyby tamten strzelił, jak tamten by obronił, jakby nie ten głupi remis.
Nie ma nawet co wspominać tego meczu z Bilbao, bo jedyne co tam jest fajne to ta bramka Trossarda i zmiana naszego Ronaldinho. Przez pierwsze 40 minut był jeden strzał na bramkę.
@songoku95: jeśli ma to być kosztem Merino to jak najbardziej. I oby na Trossarda większa głębia składu też lepiej podziałała i zagrał piękny mecz od pierwszej minuty
@thegunner4life napisał: "W grudniu było, że to przez kontuzję, teraz że się zgrają. A hamulcowy jest dalej ten sam. Dopóki nie zmieni się to u niego w głowie, to będą tak grać cały czas."
Niestety śmiem wątpić w zmianę nastawienia u tego Pana.
@Goonder: Rozumiem Twój tok rozumowania. Natomiast patrzę na to co zrobił Leo po wejściu z ławki w dwóch ostatnich meczach. Osobiście przy takim zestawieniu i przy kontuzji odegaarda spróbowałbym zagrać klasyczne 4231 z Eze na 10.
@69Hunter1997 napisał: "tego nie da się oglądać, pragmatyzm pragmatyzmem ale uważam, że w taki sposób nie ugramy niczego"
Bo nie ugramy, nie da się grać murarki 38 meczy i wygrać tytułu. Teraz się udało, ale pojedziemy na jakiś inny stadion i wyjedziemy z 0:0 jak w tamtym roku.
@69Hunter1997 napisał: "Jedyna nadzieja tkwi w tym, że może kiedy już zespół się zgra i Arteta to przemyśli to uruchomią drugie skrzydło."
W grudniu było, że to przez kontuzję, teraz że się zgrają. A hamulcowy jest dalej ten sam. Dopóki nie zmieni się to u niego w głowie, to będą tak grać cały czas.
@Barney: Co do biletów na mecz ze Slavią, na stronie mają informację, że będą dostępne tylko dla posiadaczy karnetów. Wydaje mi się, że na Inter będzie łatwiej dostać.
@thegunner4life:
no tak ale połową boiska nie zdobędziemy pucharów. Każdy zespół wie, że jeśli podwoi nasze prawe skrzydło to będziemy walić głową w mur. To jest śmieszna taktyka, było widać w meczu z nottingham gdzie często wychodził Calafiori, można było go zobaczyć blisko prawej strony boiska a na lewej stał osamotniony Eze.. dla mnie to jest niedopuszczalne. Wystarczy spojrzeć jak grają inne zespoły, wiadomo że każdy ma swoją lepszą i gorszą flankę ale próbują rozciągać rywala a my ciągle to samo- piłka na prawą, nie idzie to powrót do obrony, szybka klepka (o ile w ogóle z lewej strony ale blisko pola środkowego) i znowu lecimy na prawą flankę.. tego nie da się oglądać, pragmatyzm pragmatyzmem ale uważam, że w taki sposób nie ugramy niczego
Jedyna nadzieja tkwi w tym, że może kiedy już zespół się zgra i Arteta to przemyśli to uruchomią drugie skrzydło.
@Be4Again: mi raczej jego dobra forma wiąże się z kończącym kontraktem. Musi znaleźć miejsce pracy a czym najlepiej przekonać do siebie? Oczywiście, że dobra gra. Pisze ku przestrodze bardziej bo ja bym się nie chciał nadziać na taki Kontrakt zawodnika w Arsenalu.
@69Hunter1997:
No tak jest i mało osób zwraca uwagę, że pod nieobecność Saki, Madueke robi to samo co Saka wszystko idzie prawą stroną. Czyli takie jest założenie taktyczne. Na lewej mógłby stać Mbappe i pewnie szło wszystko prawą stroną. Dosłownie gra z Madueke wczoraj wyglądała jakby stał tam Saka te same schematy i próby grania.
@Matelko napisał: "Vlahovic ma kontrakt z Juve do końca sezonu."
No i co z tego? Jeden dobry mecz z BvB, które po prostu "stanęło" nie wiele zmieni w jego kontekście. W tym roku nikt nawet nie chciał wyłożyć za niego 20mln, a za tyle podobno Juve było w stanie go oddać byle skreślić go z listy płac. Chłop ma kontrakt na poziomie 22mln Euro za sezon... to ok 400k euro p/w :D
Musiałby zejść min. 3 krotnie z oczekiwań finansowych żeby znaleźć ciekawy klub w Europie. On już mentalnie jest chyba w Arabii...
Nie wiem czego spodziewaliście się po Eze skoro nawet jak była możliwość przeniesienia gry na lewe skrzydło to pchali piłkę w gąszcz z prawej strony... to jest tak irytujące, że aż trudno opisać... Eze żeby dostać piłkę musiał wrócić się do linii środkowej po czym nie miał z kim grać do przodu.. lewa strona całkowicie nie działa i nie ma tu winy Eze
@Mastec30:
Zobacz jeszcze raz powtorke nie mial mnostwa czasu uderzyl by sekunde pozniej i nic by z tego nie bylo. W zwolnionym tempie tez to latwo wyglada ,ale to uderzenie z bliska. Zgodze sie ,ze nie bylo perfekycjne. Obronca byl bardzo blisko i mogl przeszkodzić
@Mastec30 napisał: "No możemy się śmiać ale każdy widział że jak to wyglądało. Miał mnóstwo czasu i miejsca a strzelił w środek. 90% bramkarzy by to wyjęło."
Gyok w analogicznej akcji, w pierwszej połowie ledwo uderzył. W tego typu sytuacjach, gdzie napastnik wychodzi do długiej piłki i ściga się z obrońcą strzał praktycznie w większości przypadków nie jest najwyższych lotów. Zawodnik jest w pełnym biegu, z obrońcą na plecach i bramkarz skracający dystans.
GM genialnie wyszedł na pozycje, wygrał pojedynek biegowy i zdobył gola. Może mógłby uderzyć lepiej, ale jakie to ma znaczenie? 80% sukcesu w tej sytuacji to efekt tego co zrobił przed oddaniem strzału i to trzeba mu oddać.
Vlahovic ma kontrakt z Juve do końca sezonu.
@KapitanJack10 napisał: "kałem na taki komentarz xd no niby strzelił, ale powinien strzelić lepiej xD"
No możemy się śmiać ale każdy widział że jak to wyglądało. Miał mnóstwo czasu i miejsca a strzelił w środek. 90% bramkarzy by to wyjęło.
Jesli ktos wybiera sie na mecz w Czechach to prosze pw
@Mastec30 napisał: "Nie wiem czy tu Martinelli wczoraj był chwalony czy nie bo nie czytałem ale imo on w tej akcji bramkowej i tak zrobił dużo żeby tego nie trafić. Koślawe przyjęcie przy którym prawie mu piłka uciekła. Strzał w środek praktycznie w bramkarza. No chwala niebiosom że to wpadło ale ile my mamy takich kontr 1 na 1 w meczy ? 1 na 10 spotkań może. I nawet wtedy przeważnie Martinelli robi kupe. Nic ta jego bramka nie powinna zmieniać w naszym odbiorze tego zawodnika"
Czekałem na taki komentarz xd no niby strzelił, ale powinien strzelić lepiej xD
Ja jestem mega pod wrażeniem że my gramy 5 mecz i mamy 4 czyste konto. Byłoby 5 gdyby nie strzał z wolnego rodem z Playstation. I to wszystko robimy praktycznie tą samą defensywą i tymi samymi pomocnikami. Jedyna większa zmiana to Zubimendi za Parteya. I to jest to co pisałem cały poprzedni rok. Partey był niechlujny i wiele rzeczy takich może niekoniecznie widzianych na pierwszy rzut oka nam psuł. Wystarczy spojrzeć że w tych 5 meczach przeciwnicy wygenerowali 2,76 xG. Z czego większość 1 mecz z United który najwidoczniej był anomalią. To pokazuje co nam daje ogarnięta 6 tka. Nie ma jakiegoś wielkiego bronienia w tych meczach. Dzięki lepszemu i bardziej odpowiedzialnego graniu przeciwnicy w ogóle nie generują zagrożenia bo co to jest średnio 0,5 xG na mecz
LM w tym tygodniu w czwartek to teraz będzie standard czy tylko w tej kolejce z uwagi na brak meczów grupowych w LE/LK?
@DyktatorArsene napisał: "Henry-“I’ve been saying for a while now if you want to beat LIV or City you cannot enter a game to not lose it. When we had to go to UTD you cannot just go "Oh let's see if we can draw this one." that happens so many times like 0-2 loss to Villa when [he] takes a striker out for mid to not lose!”"
Święta racja. Dwa lata temu pojechaliśmy w sztos formie jako lider tabeli na Etihad żeby ugrać remis i to się finalnie zemściło na nas. Zwycięstwo w tamtym meczu to byłby turbo boost do nastawienia mentalnego, a w tamtym momencie mieliśmy wszelkie predyspozycje żeby ich zlać. Pep jechał kiedyś na Anfield żeby bronić remisu? Nie przypominam sobie.
Podobnie w meczu z LFC. Zespół zrobił naprawdę wiele żeby tego meczu nie przegrać, ale praktycznie nic żeby go wygrać. Tak, Liverpool krwawił, nie potrafili złapać rytmu, ale My niestety też. Byliśmy lepsi w pierwszej połowie, oni w drugiej, dopisało im szczęście i ugrali 3 pkt, a nie 1. Jednak w przekroju całego spotkania to oni bardziej próbowali, ryzykowali, otwierali się i im to przyniosło efekt.
Co z tego, że taktycznie byliśmy lepiej zorganizowani jak nie wygraliśmy? Taktyka sama w sobie jest tylko narzędziem do osiągania wyniku, a nie wartością samą w sobie. W tej dyscyplinie nie ma punktów za styl czy kunszt taktyczny. To trochę tak jakby mówić, że w trakcie starcia dwóch równorzędnych armii, przegrani mieli lepszą strategię na tą bitwę. Puentą taktyki na mecz jest finalnie wynik. Oczywiście zdarzają się spotkania, gdzie zespół dużo słabszy wygrywa z dużo lepszą drużyną, ponieważ wykorzystali jeden jedyni błąd rywali i po prostu dowieźli wynik do końca. Jednak to są sytuacje jednostkowe i mecz z LFC do takich nie należał.
Jeżeli mamy polepszyć swoje wynikiem względem dwóch ostatnich sezonów to musimy przede wszystkim zacząć wygrywać na Etihad, Anfield i St. James Park, bo na tych stadionach nie potrafimy ugrać kompletu od dwóch lat. Anfield już odhaczone... Drugi fundamentalny aspekt do poprawy to gra z low blockami. Popełniając te same błędy co rok lub dwa lata wcześniej nie wygramy mistrzostwa.
W sumie 3 lata czekamy aż rywal z tabeli się potknie i to się po prostu nie dzieje. Musimy wyciągać wnioski z własnych potknięć i wprowadzać rozwiązania, które zabiegną tego typu wpadkom.
Mecz z City i wyjazd na Newcastle dużo nam podpowie o co toczy się tak naprawdę gra w tym sezonie.
A tak swoją drogą Juventus ostatno daje takie mecze, że głowa mała. Dla postronnego kibica cud, miód i orzeszki.
Wczorajszy mecz pokazał, że nie ma zawodników ważnych i ważniejszych, nie ma graczy pierwszego składu i ławkowiczów, każdy w tym zespole ma jakość, każdy jest potrzebny i każdy może zostać bohaterem. Nawet gość którego każdy najchętniej pozbył by się z klubu w trybie natychmiastowym. Tylko kontuzje mogą nam przeszkodzić w osiągnięciu sukcesu w tym sezonie.
Jeszcze nie miałem okazji się wypowiedzieć po meczu, chociaż całego nie ogladałem, ale akurat obie bramki widziałem i bardzo się cieszę, że Martinelli w końcu zagrał bardzo dobry mecz, może mu posłuży ławka i większa rywalizacji.
Wczoraj zrobił w kilkanaście minut 2 bardzo dobre akcje, przy swojej bramce przypomniał mi się jego rajd z Chelsea kilka sezonów do tyłu, gdzie przebiegł ponad połowę boiska i strzelił bramkę.
Trossard standardowo - idealny joker, z ławki to jest na prawdę wartość dodana.
Brakuje w składzie teoretycznie 2 najważniejszych zawodników - Saki i Saliby, do tego brak kapitana, ale na prawdę widać w końcu jakość całej kadry. Wiadomo, że trzeba być ostrożnym z Martinellim, bo jak to niżej koledzy napisali, teraz może zniknąć na 10 spotkań, ale może się obudzi chłop.
Jeśli w niedzielę wyjdziemy trójką Rice, Zubimendi, Merino to może nam nie wystarczyć czasu żeby złapać Guardiole. Trzeba wyjść ofensywnym ustawieniem, jeśli nie zagra Odegaard trzeba postawić na kogoś z dwójki Eze-Nwaneri. No i rodzi się pytanie, czy grać boskim Mosquerą czy ryzykować Salibą, który nie jest w rytmie meczowym?
Zagraliśmy tak jak można się było spodziewać, bo tak graliśmy fazę grupową LM w poprzednim sezonie - po pierwsze na 0 z tyłu, zwłaszcza na trudniejszym terenie, więc nic dziwnego, że tak graliśmy, ale swoją drogą Athletic zbyt ofensywnie też nie chciał grać. Koniec końców, nie mieli chyba żadnej bardzo groźnej sytuacji. Mam tylko nadzieję, że wyjdziemy Nwanierim/Ode na City.
Niestety widać brak zgrania wśród par zawodników
Madueke - Timber: moim zdaniem Timber nie wie jak dobrze się ustawić dla Madueke we wsparciu ataku. Musza nad tym popracować
Zubi - Rice: też tutaj coś jeszcze nie do końca śmiga, a jeszcze z Merino na boisku to w ogóle
Calafiori - Eze: obawiam sie, że Eze słabiej będzie wyglądać w takim ustawieniu, że zostaje pozostawiony sam sobie jak Martinelli w poprzednich sezonach (który też wyglądał słabo), chyba że się tego nauczy. W tej kwestii rozumiem jaki jest zamysł z Madueke na LS.
Gyokeres - skrzydła: tu oczywiście też muszą zostać wypracowane automatyzmy
Z kolei super wygląda Big Gabi - Mosquera.
Ten brak zgrania uwidocznił się po wyjściu Leo i Martinelliego, którzy automatycznie wiedzieli co robić - są w tym systemie od lat. Martinelli może być fajna opcja na ostatnie 30 minut na podmeczonego rywala gdy wygrywamy 1-0 i będziemy mogli kontrować.
Trzeba dać czas zawodnikom na zgranie się i myśle, że będzie pociecha z naszych grajków. Zgadzam się z Henrym, w tym sezonie nie ma wymówek
Nie wiem czy tu Martinelli wczoraj był chwalony czy nie bo nie czytałem ale imo on w tej akcji bramkowej i tak zrobił dużo żeby tego nie trafić. Koślawe przyjęcie przy którym prawie mu piłka uciekła. Strzał w środek praktycznie w bramkarza. No chwala niebiosom że to wpadło ale ile my mamy takich kontr 1 na 1 w meczy ? 1 na 10 spotkań może. I nawet wtedy przeważnie Martinelli robi kupe. Nic ta jego bramka nie powinna zmieniać w naszym odbiorze tego zawodnika
@songoku95: przerabialiśmy to nie raz. Leo wygląda super z ławki, a wchodząc w pierwszym składzie jest niewidoczny. Chyba, że przesuniemy Eze/Nwanieri na 10, wtedy można spróbowac. Bo przy grze Zubi - Rice - Merino nie będzie w ogóle kreatywności