Martinelli i Trossard bohaterami Arsenalu w Bilbao
16.09.2025, 21:23, Trempa
347 komentarzy
Arsenal rozpoczął swoją przygodę z Ligą Mistrzów 2025/26 od trudnego, ale zasłużonego zwycięstwa 2:0 nad Athletic Club na San Mames. Bohaterami wieczoru zostali Gabriel Martinelli i Leandro Trossard, którzy wpisali się na listę strzelców, będąc zmiennikami w tym spotkaniu.
Mikel Arteta zdecydował się na jedną zmianę w składzie w porównaniu do meczu z Nottingham Forest. Declan Rice zastąpił Martina Odegaarda, który nie mógł zagrać z powodu nawrotu kontuzji barku.
PIERWSZA POŁOWA
Spotkanie rozpoczęło się spokojnie, z Arsenalem kontrolującym piłkę, podczas gdy gospodarze skupiali się na defensywie. Gospodarze jednak, przy trybunach pełnych pełni energii, szybko przechodzili do ataku, gdy tylko nadarzała się okazja.
Już przed dziesiątą minutą Declan Rice zobaczył żółtą kartkę za próbę zablokowania strzału na skraju pola karnego. Choć rzut wolny nie przyniósł efektu, Athletic zaczynał coraz bardziej naciskać, zmuszając Arsenal do defensywy.
Podopieczni Artety mieli trudności z kreowaniem sytuacji, ale nagle stworzyli najlepszą okazję meczu. Jurrien Timber świetnie odebrał piłkę Iñakiemu Williamsowi przy chorągiewce rożnej, co pozwoliło Noniemu Madueke poszukać Eberechiego Eze w środku pola karnego. Niestety, jego próba oddania strzału została w ostatniej chwili zablokowana przez Andoniego Gorosabela.
Ta akcja obudziła Arsenal i Viktora Gyokeresa, który w przeciągu kilku minut miał dwie okazje do zdobycia bramki. Groźniejszy z jego strzałów, głową, nieznacznie minął bramkę po bardzo dobrym dośrodkowaniu od Timbera.
W momencie gdy Timber przebywał poza boiskiem, gospodarze grając w przewadze mieli szansę, gdy Alex Berenguer uciekł Martinowi Zubimendiemu, ale jego niecelny strzał przeszedł obok bramki Davida Rayi.
DRUGA POŁOWA
Druga połowa rozpoczęła się od wielu fauli i kilku przerw w grze. Z biegiem czasu Madueke zaczął odgrywać coraz większą rolę, choć brakowało mu precyzji w ostatnich podaniach.
Athletic nie ustępował i utrudniał życie Kanonierom, których gra nie była płynna. Podania często były niedokładne, a odległości między zawodnikami nie zawsze były właściwe.
Na 25 minut przed końcem Arteta zdecydował się na zmianę – Leandro Trossard wszedł za zmęczonego Gyokeresa. Chwilę później na boisku pojawił się Gabriel Martinelli, który już po 36 sekundach zdobył bramkę po świetnej współpracy z Trossardem. - Brazylijczyk wyprowadził gości na prowadzenie, wbiegając w wolną przestrzeń po inteligentnym podaniu Belga i precyzyjnie pokonując Unai Simona.
Po tej bramce Athletic próbował wyrównać, ale brakowało im wcześniejszej intensywności. Arsenal spokojnie kontrolował sytuację i przypieczętował zwycięstwo drugim golem.
Martinelli ponownie odegrał kluczową rolę, mijając obrońcę i podając do Trossarda, który w tłoku pola karnego zachował zimną krew. Jego strzał odbił się od Daniego Viviana i wpadł do siatki.
Pierwszy mecz fazy grupowej, trzy punkty na trudnym terenie, zmiany Artety przyniosły oczekiwany efekt - czego chcieć więcej. Teraz czas na niedzielne starcie z Manchesterem City.
źrodło: arseblog.news
3 godziny temu 9 komentarzy

13.09.2025, 16:37 1739 komentarzy

13.09.2025, 10:11 585 komentarzy

12.09.2025, 15:40 7 komentarzy

09.09.2025, 20:46 8 komentarzy

09.09.2025, 05:17 15 komentarzy

03.09.2025, 23:30 8 komentarzy

03.09.2025, 08:41 20 komentarzy

03.09.2025, 08:39 8 komentarzy

03.09.2025, 08:38 7 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 8 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 6 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
-
Powrót do domu: Jak Arsenal odzyskał wychowanka po 14 latach
- 25.08.2025 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #36: Trzy punkty na trudnym terenie
- 19.08.2025 13 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
W dupie mam ten Liverpool. Patrzę tylko na Arsenal jak sezon temu z reszta. Od Arsenalu zależy czy wygramy jakieś trofeum czy nie. I tylko od Arsenalu.
@arsenallord: Nie no Leverkusen miało dopiero od połowy sezonu tak że te bramki w końcówkach wciskało i odwracało te mecze Ci męczą bule od początku sezonu , szkoda że nie zagraliśmy bardziej ofensywnie z nimi byli do pokonania
My musimy robić swoje i nie patrzeć na nich. Jak będziemy wygrywać jak leci, to na pewno będziemy bliżej niż sezon temu, gdzie brak zmienników i świeżej krwi odbił się na tylu remisach.
I znowu po raz kolejny chyba juz 4 sezon z rzędu druzyna przeciwna przegrywa w tunelu jak by Atletico nie wyszlo z kupa w gaciach to by mogli to na spokojnie wygrać ale oni jak 3\4 przyjezdnych pierw wy******* później sie budzą i dostają cepa na łeb xD
Zaczynam nienawidzić Liverpoolu.
To jest jakieś ***** fatum
Kurde.. Dosłownie nie znoszę tego zespołu. Znów będą drżeć ryje na mieście.
Bezpośrednia czerwona to zawieszenie na 3 mecze?
Z jednej strony to się musi kiedyś skoczyć, ale z drugiej właśnie w takim stylu Bayer Leverkusen zdobywał niedawno tytułu przez niesamowite końcówki.
Jedno tylko jest pewne. Pod względem jakości gry oni są zdecydowanie słabsi niż sezonu temu, a nie mówiąc już o City dawniej. Tylko od nas zależy czy sobie z nimi poradzimy.
Ekitike XDDDD
Jeszcze jakby tam ktoś czasem kontuzje złapał to nie... Full kadra I wygrane w 90+ od dawna
@Czeczeniec napisał: "Nie no kiedyś im się musi ten fart skończyć."
A może jak oni to robią ciągle to już nie jest fart?
To niedobrze bo buduję to ich mentalność.
Ślizgają się trzeci sezon, ale w piłce liczy się wynik po końcowym gwizdku. Arteta ma kontrolę i 1 trofeum zdobyte Cechem, Luizem i Mustafim.
Nie wierzę….
Milo ze strony Atletico, że wyrównali w końcówce na 2:2 żeby liv znowu mogło coś wcisnąć w ostatnich minutach
ale jaja
Atletico przed golem na 2:2 cisnęło live nagle po golu sami sobie strzelili na 3:2
Kur.... Set piece FC.
@Koroniarz: Ale to live słabe. Nic nie potrafią, tylko w końcówkach wygrywają
Liverpool to wpisał jakiś kod w tym Matrixie.....
Niesamowity jest Liverpool
Mental mutant
zas to samo, jprdl
Nie no kiedyś im się musi ten fart skończyć.
Lpool bawi się w Leverkusen sprzed sezonu, nudne się już to robi...
Nie wierzę
Fartempool
to jest jakiś matrix...
X ku*wa D
Xdd
Van dijk myli głowę rywala z ręką, no jak ja gościa nie lubię masakra
@DyktatorArsene: Jak Saliba wróci do zdrowia, to niech Arteta rotuje Timbera z Mosquerą
Oni już z automatu wołają karne tak się nauczyli w PL ze dostają xD
Czekamy na czerwo dla AM albo karny dla Live?
Spokojnie w 100 minucie wbija xD
Jeśli White'a aż tak mocno przeoraliśmy, że to już bliżej końca jego przygody z nami ( mam nadzieję że nie ) to ja chyba bym porotował od czasu do czasu na prawej obronie Rice'm. Wybiegany jest, dobry w obronie, świetny w dośrodkowaniach. Narzekania na jego słabość w kreacji tutaj akurat by nie były problemem.
Mosquera Saliba Timber na dwie pozycje w meczach co 3 dni, gdzie trzeba chuchać i dmuchać na timbera to tak średnio wygląda.
I cyk zaraz czerwona, karny albo gol po kartoflu
Liverpool zraniony własną bronią. Rykoszetem.
Live wyciągnie zobaczycie
Zastanawiam się czy iść spać czy jednak zostać i musieć się wkurzyć jak te barany znowu strzela w 90+ xd
Piękny gol.
No i Live spuchło. Mamy mistrza w tym sezonie
Znowu Diego Forlan!
Llorente
Bije się w pierś odnośnie Madueke gdzie napisałem że to odpad i strata kasy. Na PS wygląda idealnie i na LS bardzo ciężko mu szło.
Odnośnie nowych nabytków, widzę jedno: Madueke, Gyokeres i Eze mają ten ruch do przodu na gazie, nie ma kalkulowania czy lepiej wycofać piłkę: próby gry 1 vs 1 i atakowanie. Zobaczcie sytuację gdzie bestia w środku pola pobiegł z piłką na bramkę. Widział że jest okazja to ciąg na bramkę, a nie spowalnianie akcji i najgorsze że nasi w tym momencie nie próbowali za nim nadążyć.
Gyokeres to typowy napastnik i jego zadaniem jest strzelanie bramek, a nie klepanie piłki. To jest typowy napastnik a nie gracz jak kiedyś Laca z którego była beka a teraz w sumie niektórym pasuje taka gra Haverzta.
Nie wiem jaki Mikel ma pomysł na tą drużynę, ale mając gorszych zawodników grał lepsza piłkę dla oka. Wiem że nowi zawodnicy potrzebują zgrania, tak jest z każdym i to jest loteria.
Mnie martwią nadal kontuzje, jest gorzej niż za Wengera i uważam że są błędy w przygotowaniu do sezonu oraz granie zawodnikiem który ledwo wyleczył się lub gra z blokadą. W żużlu jest podobnie zawodnicy jadą z blokadą, z nogą która przed chwilą była w gipsie ( za krótko) lub z złamanym nadgarstkiem ( lewym bo tam jest mało pracy), tylko w przeciwieństwie do piłki nożnej żużlowcy mają określony czas na zarabianie pieniędzy i nie w takich kwotach jak piłkarze
Bayernu nie oglądam jakoś super często, ale jak tak to zauważyłem pewną zależność. Zawsze mają karnego i zawsze jakiś ich zawodnik gra z maską ochronną na twarzy.
Byl temat Thomasa tutaj dzisiaj? Czytalem ze uznali go za niewinnego zarzucanych mu czynów. Na Twitterze tez malo info o tym, ale jak pisali o zarzutach to byly tysiace ludzi chetnych na jechanie po nim i wyzywanie od najgorszych przestepcow
@Gunnerrsaurus: on miał pokrętło w nogach i szybkość ale brakowało mu chłodnej głowy jak trzeba było dać asyste albo bramkę strzelić
@Jogurt: Też lubiłem Oxa na początku, ale trochę dziwny był, popsuł trochę sobie karierę jakimś głupim marzeniem o graniu w środku pola.
Nawet moje 2 pierwsze komentarze na tej stronie go dotyczyły:
"OX jest nie do zatrzymania, ale faktycznie czasami zamiast podać, to woli kiwać się, jest w tym dobry, ale nie zawsze wychodzi i niepotrzebnie traci piłki. Mimo wszystko myślę, że jest lepszy o Walcotta w tym momencie i ciekawe na kogo Wenger będzie stawiał"
"A mi się podoba jak czasami z niczego potrafi zrobić dobrą akcję, bo na skrzydle mija obrońców jak chce, a w środku już czeka na podanie nasz napadzior"
xd
@alexis1908: Zabrakło jak zwykle odwagi naszemu bojaźliwemu przywódcy ;)
Bardzo podoba mnie się ostatnia wypowiedź Henrego o Arsenalu i Artecie, czas najwyższy odświeżyć gablotę z pucharami, koniec popadania w marazm i traktowania powrotu do czołówki jak trofeum, czas po nie sięgnąć.