Martinez: Przez lata cierpiałem, ale odchodziłem szczęśliwy
03.04.2021, 13:23, Patryk Bielski 16 komentarzy
Emiliano Martinez wciąż wzbudza wiele emocji wśród fanów Kanonierów, mimo, że od jego transferu do Aston Villi minęło niemal sześć miesięcy. Argentyńczyk ponownie dał o sobie znać kibicom z czerwonej części północnego Londynu, gdy w swoim wywiadzie dla argentyńskiego ESPN opowiadał o powodach odejścia z Emirates Stadium.
- Pragnąłem zmiany. Myślę, że odniosłem sukces, bo odszedłem z dwoma tytułami i grałem seryjnie dla jednego z najlepszych klubów na świecie. Nie odchodziłem czując się jak przegrany, byłem szczęśliwy, ale koniec końców, chcesz zmienić otoczenie po dziesięciu latach w jednym klubie, po tak wielu stoczonych walkach. Udowodniłem, co miałem do udowodnienia, to że powinienem dostać szansę nieco wcześniej. Ale żegnałem się z klubem bardzo szczęśliwy.
- W żadnym momencie nie powiedzieli mi, czy będę grał w pierwszym składzie, czy też nie. To nie była przegrana bitwa, ponieważ pokazałem, na co mnie stać. To ja zdecydowałem o transferze. Nikt nie sugerował mi, żebym został lub wyjechał. Nikt nie mówił, czy będę numerem jeden czy dwa. Dziękuję Mikelowi za to, że pozwolił mi na transfer i wspierał mnie w mojej decyzji.
W zeszłym sezonie Arsenal pokonał Chelsea w finale Pucharu Anglii i zgarnął trofeum. To był pierwszy puchar Kanonierów pod wodzą Artety, ale także pierwszy tak ważny mecz, w którym bronił Martinez. Po spotkaniu bramkarz nie krył swoich emocji i teraz wyjaśnia, dlaczego był to najszczęśliwszy moment jego kariery:
- To nie dlatego, że wygrałem finał, ale dlatego, że przezwyciężyłem swoją frustrację zawodową w Arsenalu. Przez wiele lat cierpiałem i przeżywałem ciężki okres, bo nie otrzymywałem szans. Nie żebym na to nie zasłużył, ale po prostu nie dawali mi grać.
- W tamtym momencie przypomniałem sobie o tych wszystkich fatalnych niedzielach, kiedy nie byłem powoływany do kadry lub byłem wypożyczany do miejsc, do których nie chciałem jechać. Ale potrzebowałem gry. Nigdy nie ściągnęli mnie do klubu z wypożyczenia. Chcieli, żebym się poprawił. Dlatego tak długo trzymali mnie w klubie, bo widzieli coś we mnie. Kiedy zdobyłem puchar, wyrzuciłem z siebie całą złość.
- Jestem emocjonalny i wszystko co robię, robię dla mojej rodziny, dlatego do moich oczu napłynęły wtedy łzy.
źrodło: sportwitness.co.ukDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Nie wierze, że przez 10 lat grał super na treningach i w pre-seasonie, a nigdy nawet się nie łapał do trójki bramkarzy chociaż były tam takie nazwiska w międzyczasie jak Viviano czy Mannone
XDDD martinezek zjedz snickersa
@Armata500: Proszę bardzo. Polonistka byłaby dumna.
@Armata500 napisał: "Pewnie gdyby był czarny, to stwierdziłby zaraz, że Arsenal wolał białych bramkarzy i dlatego nie dostał szansy :) To teraz takie modne."
No to poka mi czarnego bramkarza w Arsenalu :D w ostatnim 30-sto leciu takowego nie było. Więc lepiej nie pisz tego na głos, bo jeszcze ktoś podchwyci i będą jaja, że u nas tylko biali bramkarze :P
@Armata500: Nadal nie widzę, żeby gdziekolwiek wylewał jakieś żale do Arsenalu.
Reporterzy zbierają się i zadają pytania, taka ich praca, a Emi odpowiada.
Nie widzę w nim żadnej winy, żeby go wydać... :P
@Gunner18AFC:
O masz. Dzięki za wyjaśnienie po co były wiersze w szkole, bo do dzisiaj się zastanawiałem na cholerę komu była jakaś interpretacja tego, co miał autor na myśli. Teraz już wiem: Po to, by zrozumieć lamenty piłkarzy po odejściu z klubu.
Z każdym takim wywiadem traci w oczach fanów Kanonierów, którzy po jego odejściu stai za nim murem.
Martinez stał się memem.
"Ale to ty dzwonisz... "
Sami się często na to łapiemy, na swoją hipokryzję i niekonsekwencję w słowach. Każdy zmienia poglądy (prawie). Pod wpływem silnych emocji mówi się różne rzeczy, po pewnym czasie, z innej perspektywy widzi się wcześniejsze sytuacje inaczej. To chciał przekazać Emi.
Po to były wiersze w szkole, żeby nauczyć się czytać wypowiedzi, a nie słowa.
Pewnie gdyby był czarny, to stwierdziłby zaraz, że Arsenal wolał białych bramkarzy i dlatego nie dostał szansy :) To teraz takie modne.
@Dainc:
A kto mu nie życzy sukcesów? Na tej stronie po jego odejściu nie widziałem żadnego negatywnego komentarza na jego temat, każdemu było przykro, że odchodzi. Każdy doceniał fakt, że przez tyle lat czekał na swoją szansę, a potem po wielu latach ją dostał i wykorzystał w fantastyczny sposób, zdobywając trofeum z klubem. To piękna i romantyczna historia. Przy każdym najmniejszym błędzie Leno czy Runarssona zaraz komentarze, że brakuje Martineza. Naprawdę, nie spotkałem się z żadnym negatywnym komentarzem pod adresem Emiego. Ale...
Ale to co tutaj pierdzieli, to jest już lekka przesada. Nie rozumiem po co po takim czasie robi z siebie nagle ofiarę. Arsenal go skrzywdził? Zachowuje się tutaj jak jakiś płaczek, jak nie przymierzając Torreira, któremu tak wielce źle w Europie i nikt biedaka nie rozumie. Nie znałem Martineza z tej strony. 10 lat siedział u nas i grzał ławę, to jak tak mu źle było, to dlaczego nie odszedł? Co? Trzymali go na siłę? Zakuli w kajdany i uwięzili w katakumbach pod Londynem? Nie czaję. Bardzo to kontrastuje z tym, co mówił bezpośrednio po wygraniu trofeum z klubem i świeżo po odejściu do AV. Mówił wówczas o miłości do klubu, że Arsenal to jego rodzina, bla bla bla, a teraz nagle klub go krzywdził, bo nie dał mu szansy przez tyle lat. Przecież sam sobie chłopak przeczy albo jest hipokrytą. Dziwne to dla mnie.
A trzymać kciuki za niego oczywiście można. Życzę mu wszystkiego dobrego i jak najlepszej kariery. Nie sprawia to jednak, że nie można chłopaka krytykować, jeśli palnie jakieś bzdury w mediach.
EMI nie czytaj kanonierów!
Trzymam kciuki, samych sukcesów w AV!
@Dominik11: no to już się trochę męczące robi.
Ja rozumiem na początku sezonu. Ale teraz to już Emi przesadza.
Oj, macie chusteczki?