Mecz na podbudowanie. Arsenal - Aston Villa

21.09.2019, 18:07, Kamil Garczorz 1312 komentarzy

Arsenalowi nie wiedzie się ostatnio w lidze zbyt dobrze. Kanonierzy zdołali wygrać swoje dwa pierwsze mecze sezonu, ale później przyszedł gorszy okres, w którym nie potrafili odnieść zwycięstwa, przy czym ostatni rywal nie był bardzo wymagający. Londyńczycy swoje nastroje spróbują poprawić w spotkaniu z beniaminkiem z Birmingham, czyli Aston Villą.

Aston Villa to siedmiokrotny zdobywca mistrzostwa oraz Pucharu Anglii, dzięki czemu jest jednym z najbardziej utytułowanych klubów w Anglii. Jednak w ostatnich latach miał sporo problemów i 2016 roku pożegnali się z Premier League, a w poprzednim sezonie na boiskach Championship udało im się wywalczyć awans i powrócili do najwyższej klasy rozgrywkowej. Powrót dla The Villans jak na razie jest rudny i po pięciu kolejach wiszą tuż nad strefą spadkową. Tegoroczny beniaminek sezon rozpoczął od dwóch porażek z Tottenhamem oraz Bournemouth, później odbił się od dna, pokonując Everton oraz gromiąc Crewe w Carabao Cup. Ostatnie dwa mecze to znów brak zwycięstwa, czyli porażka z Crystal Palace i remis z West Hamem.

Aston Villa znacznie wzmocniła się przed sezonem, a na transfery wydali prawie 150 milionów euro. Do klubu z Birmingham dołączyli między innymi Wesley z FC Brugge, Mings z Bournemouth, Targett z Southamptonu czy El Ghazi z Lille, ale pieniądze wydane na wzmocnienia nie przekładają się wyniki.

Kanonierzy poradzili sobie w czwartek z Eintrachtem w Lidze Europy, wygrywając 3-0, ale w lidze nie odnieśli wygranej od trzech kolejek. Wszystko rozpoczęło się od porażki z Liverpoolem, a później przyszedł remis z Tottenhamem. O ile możemy umówić się, że strata punktów w tych dwóch starciach była wkalkulowana w sezon, o tyle remis z Watfordem może być skazą na honorze piłkarzy Arsenalu. Przypomnijmy, że Kanonierzy schodzili na przerwę z dwubramkową przewagą, ale pomimo tego wygrana wyślizgnęła im się z rąk. Dobrą wiadomością przed meczem jest to, że do zdrowia wracają Hector Bellerin oraz Kieran Tierney, którzy wczoraj zagrali po godzinie w meczu rezerw, ale na nich jeszcze trochę będziemy musieli poczekać. Niestety z Aston Villą nie zagra Alex Lacazette, który leczy uraz lewej kostki.

W szranki ze sobą stają dwa zasłużone kluby w angielskim futbolu, w przeszłości mierzyły się już 193 razy, a Kanonierzy mają dużą przewagę nad swoimi rywalami- 88-66. W ostatnich meczach padało sporo bramek, a w ostatnich pięciu, tylko raz zdarzyło się, że piłka w bramce znalazła się mniej niż 3 razy.

Kto jest faworytem? Teoretycznie Arsenal. Teoretycznie, bo gra Kanonierów pozostawia wiele do życzenia, a mecz z Watfordem, do tej pory najsłabszą ekipą w stawce, pokazuje, że nie można być niczego pewnym. Miejmy nadzieję, że kibice w Londynie poniosą piłkarzy Arsenalu do zwycięstwa.

Rozgrywki: 6. kolejka Premier League

Miejsce: Anglia, Londyn, Emirates Stadium

Data: Niedziela, 22 września, godzina 17:30 czasu polskiego

Skład Kanonierzy.com: Leno - Maitland-Niles, Sokratis, Chambers, Kolasinac - Xhaka, Willock - Pepe, Ceballos, Nelson - Aubameyang

Typ Kanonierzy.com: 2:0