Mija 26 lat od zwycięstwa w Pucharze Zdobywców Pucharów

@arsenalfreak:
z rozrzewnieniem wspominam kompy z procesorami Intela 286-386-486, już fajne giery chodziły i dzieciństwo się bujało ;)) i te giery pamiętam lepiej niż piłkę... stary jak oglądał Ajax w LM i się jarał to ja nie kumałem nawet o co mu chodzi

@P29LJ: Nie chcę być nie miły, ale wystarczy wpisać w google i można sprawdzić w kilkanaście sekund, ale odpowiadając na twoje pytanie to nie, puchar zdobywców pucharów to jak sama nazwa wskazuję rozgrywki dla tych którzy wygrali krajowy puchar(czyli np. Dzisiejsze FA Cup, Coppa Italia, Copa del Rey, puchar Polski :)) później zastąpiono go pucharem UEFA który jest występuję teraz pod nazwą Ligi europy.

Puchar Zdobywców Pucharów to taka dzisiejsza Liga Mistrzów?

@page:
Jestem już pewno starym dziadem bo wtedy już mialem przesiadkę z gi joe i lego z pewexu na atari 800xl i do szkoły już śmigałem :)) , w bloku była jedna satelita u kumpla i to były moje prapoczątki z Arsenalem

@arsenalfreak pamiętasz lob Nayima? Ja się bawiłem wtedy jeszcze GI Joe, nawet nie wiem czy to było u nas tak transmitowane... chyba że po satelicie...

@thide: niestety, po latach okazuje się, że Arsenal to zespół niewykorzystanych szans. Gigant na drewnianych nogach. Nie wiem czy to się zmieni...

Z finałami w Europie mieliśmy trochę pecha, przynajmniej czasów które pamiętam. Albo szalony lob Nayima nad Seamanem albo te nieszczęsne karne z Turkami, albo w końcu ten Lehmann któremu na sekundę odcięło rozum... Nawet ten półfinał LM z M.United gdzie się Gibbs musiał w kluczowym momencie poślizgnąć...

Myślę, że warto przypomnieć zwycięski skład Arsenalu w meczu z West Bromwich Albion w dniu 5 maja 1984 r., od którego dziś mija 36 lat:
Jennings, Hill, Sansom, Talbot, O'Leary, Caton, Robson, C. Nicholas, Mariner, Woodcock, Rix; (sub) Davis

@thide: Prawie jak Benfica która wygrała 2x pod rząd puchar mistrzów w latach 60' a potem... przegrali wszystkie 8 kolejnych europejskich finałów, co ciekawe ostatnie dwa w 2013 z Chelsea i w 2014 z Sevillą Emerego, na nich to dopiero ciąży klątwa, co do Arsenalu był jeszcze jeden przegrany finał z Valencia :/

Mam wrażenie, że nasz klub bez braku konkretnych inwestycji to będzie udostępniał takie artykuły, że dwadzieścia parę lat temu wygraliśmy jakieś trofeum :(

to jest niepojęte, że taki klub, który miał od groma jedenastek będących w stanie wygrywać europejskie rozgrywki, zdobył je tylko 2 razy. po wygranej w 70' długa posucha, brak miejsca tych rozgrywkach, dekadę później to samo. z jednej strony Arsenal mógł poświęcić się lidze i lokalnym rozgrywkom, a z drugiej strasznie szkoda niewykorzystanych szans na triumf w Europie. Saragossa, Galata, Barcelona, Chelsea...