Mikel Arteta po meczu z Crystal Palace

15.01.2021, 08:51, 11 komentarzy

Wczorajsze spotkanie Arsenalu z Crystal Palace zakończyło się rozczarowującym remisem 0:0. Na pomeczowej konferencji Mikel Arteta podzielił się z dziennikarzami swoimi przemyśleniami na temat tego spotkania.

Jak podsumowałby ten mecz…
Jestem rozczarowany, ponieważ chcieliśmy wygrać to spotkanie, ale myślę, że remis jest sprawiedliwym wynikiem. Zabrakło nam obecności i jakości w ofensywie, żeby wygrać ten mecz.

O wezwaniu władz, by gracze ograniczali niepotrzebne kontakty w czasie meczu…
Nie znam odpowiedzi na to pytanie. To, co możemy kontrolować i co usilnie próbujemy robić, to przestrzeganie wszystkich wytycznych oraz zasad, jednak czasami jest to trudne, bo w czasie meczu jest mnóstwo emocji. Oczywiście, dobrze jest „przybić żółwika”, ale w trakcie gry jest 25 akcji, gdzie musimy łapać się wzajemnie podczas stałych fragmentów. Jesteśmy testowani co 3 dni i staramy się wszystko robić prawidłowo. Czasami stosowanie się do wymagań ma sens, jednak są też chwile, kiedy jest to dość skomplikowane.

O tym, czy Mesut jest bliżej opuszczenia klubu niż kiedykolwiek wcześniej…
Cóż, nie wiem jak blisko odejścia był wcześniej. Rozmowy Edu z klubem ciągle trwają, ale na ten moment nie ma konkretów.

O kontuzji Tierneya…
Nie wiemy, jak długo będzie niedostępny. Prawdopodobnie więcej będziemy wiedzieć w piątek, kiedy przejdzie testy i dowiemy się czegoś na temat jego kontuzji i tego, jak długo będzie pauzował. Z pewnością było to dużym rozczarowaniem, kiedy straciliśmy go w dniu meczu, ale miejmy nadzieję, że będzie z nami bardzo szybko.

O tym, czy trudno było dostosować plany ataku po stracie Tierneya…
Było to wyzwanie, kiedy tworzysz plan gry na spotkanie i zaledwie kilka godzin przed meczem piłkarz nie może zagrać. Mimo to mamy innych graczy, by wykonać zadanie i wejść do gry. Kieran zaliczył niesamowity postęp w ostatnich miesiącach, ale teraz inny piłkarz musi wejść w jego miejsce i robić to samo.