Mikel Arteta po meczu z Southamptonem

26.06.2020, 09:48, Patryk Bielski 6 komentarzy

Kanonierzy po dwóch porażkach z Manchesterem City i Brighton wczoraj wreszcie odnieśli upragnione zwycięstwo. Arsenal na wyjeździe pokonał Southampton 2-0. Oto, co po meczu miał do powiedzenia Mikel Arteta:

O uldze związanej ze zwycięstwem...
Za nami dwa bardzo trudne tygodnie, w których wydarzyło się wiele rzeczy. Byłem zaniepokojony, bo porażka Brighton, gdzie oddaliśmy rywalowi trzy punkty, naprawdę dotknęła zespół. Pewność siebie jest w tej grze wszystkim i musimy ją podbudować, ale wczoraj widziałem, że piłkarze zareagowali naprawdę pozytywnie. Musimy grać zespołowo, czerpać radość z rywalizacji i bronić najlepiej jak potrafimy - wtedy będzie dobrze. To dla nas ważna wygrana.

O znaczeniu Granita Xhaki...
Jest dużą osobowością. To ktoś, kto nie chowa się za innymi. Ma bardzo jasne zasady i wartości, które pokazuje na boisku za każdym razem, kiedy się na nim znajduje. Jego zaangażowanie stoi na najwyższym poziomie i jest dobrym przykładem dla reszty. Nie lubię skupiać się jednak na jednostkach. Wczoraj wszyscy zawodnicy, zarówno ci z pierwszej jedenastki jak i rezerwowi, mieli odpowiednią energię i dobre intencje, gdy pojawiali się na boisku.

Czy absencja Matteo Guendouziego była powiązana z incydentem po meczu z Brighton...
Nie. Taką wybrałem kadrę.

Czy drużynę stać na awans do europejskich pucharów...
Nie wiem. Nie chcę rozmawiać o sytuacji w tabeli. Obecnie skupiam się na tym, co dzieje się na treningach i na przygotowaniach do kolejnych spotkań. Za nami dwa całkowicie różne od siebie spotkania z City i Brighton. Z City straciliśmy dwóch piłkarzy w ciągu 20 minut i graliśmy przez całą połowę w dziesiątkę, kiedy daliśmy sobie wbić dwie bramki. Przeciwko Brighton mieliśmy całkowitą kontrolę nad spotkaniem i w ciągu siedmiu minut ją straciliśmy. Wiem, na co stać ten zespół, ale tylko wtedy, kiedy jest w 100% skoncentrowany i zaangażowany. Jeśli nie, stajemy się przeciętni. Wczoraj pokazaliśmy, że możemy być trudni do pokonania i możemy zwyciężać na każdym stadionie.

O powodach poprawy gry w ciągu zaledwie czterech dni...
Musimy się rozwijać i ewoluować jako zespół. Jest wiele rzeczy, które musimy poprawić, które musimy dostrzec i prawdopodobnie nauczyć się ich na błędach. Piłkarze są chętni, by to zrobić. Nigdy nie krytykuję ich zaangażowania. Byłem nieco niezadowolony z tego, jak łatwo oddawaliśmy punkty rywalom. To rozczarowujące. Jesteśmy bardzo młodą i niedoświadczoną drużyną, a Premier League jest wymagająca. Nie możemy grać w ten sam sposób przez 100 minut, to niemożliwe.

O grze trójką obrońców...
Zmieniamy sposób gry w zależności od tego, jak chcemy atakować, ale również po to, by zniwelować mocne strony przeciwnika. Ponadto biorąc pod uwagę naszą kadrę, to było najlepsze rozwiązanie. Na ten moment nie mamy tak głębokiego składu, jakim chciałbym dysponować, ale to część procesu.

O meczu z Sheffield United...
To bardzo ważne spotkanie, ponieważ pewność siebie w tej grze znaczy wszystko. Kiedy uprawiasz sporty zespołowe, nabiera jeszcze większego znaczenia, ponieważ musisz dzielić tę chemię, uczucia i energię z innymi. Zwycięstwo byłoby bardzo dobre dla drużyny, dla wiary, by kontynuować proces. W krótkim czasie zespół ucierpiał wskutek kontuzji, ale nadal jest bardzo zaangażowany.

O Eddiem Nketiahu...
Odkąd tutaj przybyłem, Eddie pokazuje niesamowitą dojrzałość i charakter w każdym meczu. Wymagam od naszych ofensywnych zawodników, by wywierali presję na przeciwniku, a oni to robią. Wiele strzelonych bramek wynika z błędów, które wymuszamy na rywalu. Przy tej temperaturze, wszelkie sprinty naprawdę nie są czymś przyjemnym. Ale oczywiście, kiedy osiągasz swój cel i zdobywasz taką bramkę, to bardzo ważne. Nabierasz przekonania, że to co robisz, osiąga zamierzony rezultat. Cieszę się wraz z Eddim, z tego jak grał, ogólnie z tego jak się prezentowaliśmy. Jestem zadowolony ze zmienników, z tego jak pomogli drużynie swoją postawą.

O Bukayo Sace...
Wszystko jest w jego rękach. Ma menadżera, który całkowicie w niego wierzy, klub, który go wspiera i kolegów z drużyna, którzy uwielbiają go za to, kim jest. To miły chłopak, bardzo inteligentny i chętny do nauki. Chce być najlepszy, stara się każdego dnia i jeśli ustawisz go na różnych pozycjach, szybko się dostosuje. Błyskawicznie podejmuje decyzje. Myślę, że dziś mógł skończyć mecz z trzema asystami. Gra z wielką dojrzałością.