Misja wykonana! Arsenal 2-0 Bolton!

Misja wykonana! Arsenal 2-0 Bolton! 20.10.2007, 16:55, Patryk Bielski 42 komentarzy

Przed meczem nic nie wskazywało na to, iż Arsenal Londyn straci punkty z drużyną Boltonu. Wszyscy eksperci wskazywali tylko jednego faworyta, a była nim drużyna "Kanonierów". Choć nie można odmówić woli walki drużynie gości, to "The Gunners" wykazali się większym doświadczeniem i w decydującym momencie zdobyli bramki, które przesądziły o rezultacie spotkania.

Tak jak przewidywano w przedmeczowych analizach oba zespołu przystąpiły do meczu w sporych osłabieniach. W szeregach Boltonu zabrakło największej gwiazdy drużyny, byłego "Kanoniera" - Nicolasa Anelki, zaś jeśli chodzi o zespół "The Gunners" z powodu kontuzji nie mógł wystąpić Robin van Persie. W ataku naszej drużyny od pierwszych minut mogliśmy ujrzeć Eduardo, a także nadzwyczaj skutecznego Adebayora. Jens Lehmann oglądał zaś cały mecz z trybun.

Oba zespoły zaczęły mecz bardzo ostrożnie. Taktyka narzucona przez nowego trenera Boltonu, Archie Knoxa nie opierała się jednak jedynie na przedsięwzięciach obronnych. Pierwszą groźną akcje dla Arsenalu przeprowadził Bacary Sagna, który z meczu na mecz coraz lepiej odnajduje się w swojej roli. Francuz przeprowadził rajd prawą stroną boiska, po czym dobrze dośrodkował piłkę na 7. metr, tam główką strącił ją Adebayor, jednak strzał Togijczyka okazał się niecelny.

Jak już wcześniej wspomniałem, początek spotkania nie należał do fascynujących, gra obfitowała w faule i grę pozycyjną. W 18. minucie dośrodkowanie Fabregasa z prawej strony przejął Eduardo, który w trudnej sytuacji zdołał uderzyć, jednak piłka minęła słupek bramki Jaaskelainena. Dwie minuty później doszło do drobnej sprzeczki pomiędzy Fabregasem, a arbitrem spotkania, Panem Riley'em. Hiszpan został ukarany żółtą kartką za niepotrzebne dyskusje. Kartoniki obejrzeli także El-Hadji Djouf i sprawca całej sytuacji, McCann, który na samym początku ostro potraktował Cesca.

Przewaga Arsenalu rosła z biegiem czasu. W 34. minucie blisko zdobycia bramki był William Gallas, który dobrze wywalczył sobie miejsce w polu karnym po dośrodkowaniu Fabregasa, jednak uderzył piłkę nad poprzeczką bramki rywali. Dwie minuty później Kolo Toure zdecydował się pomóc swoim kolegom z linii ataku i podążył w pole karne Boltonu. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej mocno uderzył z 12. metrów, jednak w ostatniej chwili strzał zablokował Ricardo Gardner.

W 42. minucie posiadanie piłki wyglądało następująco: Arsenal 59% - 41% Bolton. W 45. minucie Adebayor próbował zaskoczyć bramkarza gości strzałem z główki, z narożnika pola karnego - strzał okazał sie niecelny, a na dodatek sędzia dopatrzył się zagrania ręką. Chwilę później arbiter zakończył pierwszą odsłonę spotkania. Do przerwy utrzymywał sie wynik 0-0.

"Kanonierzy" rozpoczęli drugą połowę gry odważniej. Już chwilę po pierwszym gwizdu sędziego groźne na bramkę Jaaskelainen uderzył Emmanuel Eboue, jednak piłka przeleciała tuż obok słupka. W 49. minucie pierwszy, a zarazem ostatni strzał na bramkę Almunii oddał Andrew O'Brien, który przestrzelił ze stosunkowo łatwej pozycji po dośrodkowaniu Danny'ego Guthrie.

W 52. minucie na strzał z 25. metrów zdecydował się Cesc Fabregas, jednak Jussi Jaaskelainen łatwo złapał piłkę. Choć Arsenal dłużej przetrzymywał piłkę, nie mógł stworzyć sobie klarownej sytuacji do objęcia prowadzenia. Można byłoby zaryzykować stwierdzenie, iż w pierwszych 60. minutach meczu, oglądaliśmy "Kanonierów" z poprzedniego sezonu. Arsenalowi wyraźnie brakowało pomysłu na grę, a skuteczność pod bramką rywala pozostawiała wiele do życzenia.

Gracze Arsenalu co prawda często dochodzili do sytuacji strzeleckich, lecz same uderzenia nie stwarzały zagrożenia pod bramką Boltonu. Arsene Wenger zauważył, iż w zespole potrzebne są zmiany. Francuz delegował do gry Tomasa Rosicky'ego, który zastąpił Emmanuela Eboue. Na murawie w miejscu Eduardo pojawił się także Theo Walcott. W 67. minucie Kolo Toure dał "Kanonierom" prowadzenie. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej podszedł do wolnego, piłkę trącił mu jeszcze Mathieu Flaminiego, a ten uderzył nie do obrony! Arsenal prowadził 1-0!

Bolton zagrożony kolejną porażką w lidze starał się gdzie tylko mógł utrudnić rozgrywanie piłki "Kanonierom". Gra "The Gunners" nabierała jednak rozpędu z minuty na minutę. W 75. minucie szczęścia z 25. metrów próbował Gael Clichy, lecz nie zdołał powtórzyć strzału swojego kolegi sprzed kilku minut i uderzył obok bramki. W 81. minucie Tomas Rosicky udowodnił swoją wartość w zespole. Zaledwie 20. minut po wejściu na murawę Czech zmusił bramkarza gości do kapitulacji z odległości 6. metrów. Brawa za tę akcję należą się także młodziutkiemu Theo Walcottowi, który doskonale dośrodkował piłkę w pole karne. Wspaniała końcówka w wykonaniu Arsenalu!

Warto pochwalić także Bacary Sagnę, który bardzo często angażował się w akcje ofensywne swojej drużyny, tworząc przewagę pod bramką rywali. Strzałów z dystansu próbowali dzisiaj często obrońcy. W 86. minucie William Gallas próbował zaskoczyć bramkarza rywali z 25. metrów, lecz 19. strzał na bramkę Jaaskelainena minął słupek bramki. W 89. minucie zmianę taktyczną przeprowadził szkoleniowiec "Kanonierów". Na boisku pojawił się Abou Diaby, który zastąpił Alexandra Hleba. Chwilę później Pan Mike Riley zakończył spotkanie. Kibice z pewnością nie mają powodów do niezadowolenia, ponieważ to znów Arsenal okazał się lepszą drużyną i utrzymał pozycję lidera w Premiership.

Arsenal Londyn - Bolton Wanderers 2-0 (0-0)

1:0 Toure 67'

2:0 Rosický 80'

Żółte kartki: Fabregas - McCann, Diouf, Nolan, Campo, Davies

Sędzia: Mike Riley

Miejsce: Emirates Stadium

Godzina: 16:00

Data: 20/10/2007

Statystyki:

Posiadanie piłki: 65% - 35%

Strzały (celne): 19-1 (9-0)

Rożne: 5-3

Faule: 14-21

Arsenal Londyn: Manuel Almunia, Emmanuel Eboue (Tomas Rosicky 62), Kolo Toure, Gael Clichy, William Gallas, Bacary Sagna, Cesc Fabregas, Mathieu Flamini, Alexander Hleb (Abou Diaby 88), Eduardo (Theo Walcott 62), Emmanuel Adebayor

Ławka rezerwowych: Lukasz Fabianski, Gilberto, Abou Diaby, Theo Walcott,, Tomas Rosicky

Bolton Wanderers: Jussi Jaaskelainen, Andy O`Brien, Abdoulaye Meite, Kevin Nolan, Ivan Campo, Gavin McCann, Ricardo Gardner, Joey O'Brien, Danny Guthrie (Stelios Giannakopoulos 78), Kevin Davies, El Diouf (Daniel Braaten 68)

Ławka rezerwowych: Gerald Cid, Ali Al-Habsi, Nicky Hunt, Stelios Giannakopoulos, Daniel Braaten.

Bolton WanderersPremier League autor: Patryk Bielski źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1 następna
Provinho komentarzy: 422.10.2007, 01:19

Panie prezesie, melduję wykonanie zadania?

marwal6 komentarzy: 41221.10.2007, 11:29

jeeeeeeezu.....statystyka strzalow jaka...19-1 hahahahaha

cutler komentarzy: 79521.10.2007, 08:23

pytam sie gdzie sa dwaj najwieksi malkontenci sprzed tego sezonu czyli pan : Wime i Obserwator XX , jeden twierdzil ze jak Wenger nie wyda przed tym sezonem przynajmiej 100 mln to bedziemy walczyc w tym sezonie " razem z WHU o utrzymanie " , zas ten drugi ze nigdy nic nie osiagniemy bo " polowa Arsenalu to przecietni Francuzi " , ten pierwszy juz okazal sie hipokryta bo niedawno widzialem na innej stronie jak wychwalal druzyne oraz pisal ze " zawsze w nich wierzyl"

Aro90 komentarzy: 321.10.2007, 02:19

Jedziemy panowie :D Arsenal!!!

kanonier91 komentarzy: 457020.10.2007, 22:28

Idziemy po tytuł!!!!

Guzik29 komentarzy: 112220.10.2007, 22:23

Może ktoś mnie oskarży o plagiat. Oby tak dalej.

Fabregas19 komentarzy: 5084 newsów: 820.10.2007, 22:16

Oby tak Dalej!!!!

Karis7 komentarzy: 1674 newsów: 220.10.2007, 21:34

jak tak patrze na statystyki to powinniśmy wygrać co najmniej 5:0, ale nie ma co wybrzydzać, ważne że 3 pkt. :D

pelas1 komentarzy: 14420.10.2007, 20:42

TO siĘ LICZY ArSENAL WYGRYWA KanoNIERZY MISTRZE ThE gunNERS MACIE VIDEO

fan92 komentarzy: 67220.10.2007, 19:55

kurde AV- Manu 1:4 a mecz wciaż trwa...

iAMjustAgirl komentarzy: 66920.10.2007, 19:53

Znów zwycięstwo :) ale chyba to nikogo nie dziwi... Szkoda tylko, że nigdzie nie było transmisji...

Patryk (administrator) komentarzy: 752 newsów: 590220.10.2007, 19:44

Jeśli kogoś interesują bramki z meczu, to zapraszam do działu video.

mko komentarzy: 520.10.2007, 19:41

Karny dla MU i 2 czerwień dla A Vilia niestety

kanonier91 komentarzy: 457020.10.2007, 19:39

Arsenal standardowo wygral;)Oby tak dalej!!!! Go Go Gunners!!!!

madeira55555 komentarzy: 596 newsów: 1520.10.2007, 19:12

Niestety manchester wygrywa już 3-1 więc walka trwa...

madeira55555 komentarzy: 596 newsów: 1520.10.2007, 19:08

Mecz był spotkaniem bardzo fizycznym na pewno nie układało sie wg planu zwłaszcza po pierwszej połowie.No ,ale co firma to firma Arsenal pokazał charakter i w końcu mamy 3 pkt i to jest dobra wiadomość!!!

Maris228 komentarzy: 217820.10.2007, 19:00

MU przegrywa 1 0 moze byc fajna sytuacja w tabeli jak sie to utrzyma !!!!!!

Maris228 komentarzy: 217820.10.2007, 18:59

19 strzalow to mowi samo za siebie arsenal dominowal i udokumentował przewage !!! 2 0 fajny wynik!!!!!!! GO GO GUNNERS!!!

skinek komentarzy: 9320.10.2007, 18:44

plan zrealizowany

arsen1 komentarzy: 107820.10.2007, 18:38

Bolton zawsze byl niewygodnym rywalem Arsenalu , najwazniejsze zwyciestwo i utrzymanie lidera !!Teraz przygotowania na Liverpool ktory dzis nie zachwycil,wygral fartownie..Jestesmy lepsi !!! ARSENAL4EVER

Aaarsenal komentarzy: 305720.10.2007, 18:33

a mnie cieszy także to że Manchester przegrywa 1-0!!!!!!!!

peter07 komentarzy: 103420.10.2007, 18:32

No super jak widać mecze reprezentacji nie zaszkodziły kanonierom.

fan92 komentarzy: 67220.10.2007, 18:29

ehh martwi mnie te 60 min nieskutecznosci, ale ważne ze są 3 pkt. Brawa dla strzelców oraz Sagni i Walcotta

domino komentarzy: 104420.10.2007, 18:27

siedze i caaly czas 0-0 troche sie zaczalem denerwowac, ale kononierzy pokazali czaego sa warci... bravooooo

Aaarsenal komentarzy: 305720.10.2007, 18:19

szczególnie kiedy Eduardo zawodzi...

seL komentarzy: 380 newsów: 13620.10.2007, 18:18

Aaarsenal dokładnie. Szkoda go trochę, że wcale nie gra. Mam nadzieje, że Wenger zacznie częściej dawać mu szansę gry.

Aaarsenal komentarzy: 305720.10.2007, 18:14

Czemu Wenger niedał szansy Bendtnerowi??Jak widziałem jego meczw w reprezentacji to tym bardziej tego nierozumiem.A Eduardo kiepściutko zagrał.Dobrą zmianą dali Rosicky i Walcott!!

qba555 komentarzy: 799 newsów: 120.10.2007, 18:10

Brawo!!! Trochę zawiódł mnie Eduardo ale i tak ważne jest zwycięstwo!

seL komentarzy: 380 newsów: 13620.10.2007, 18:10

Brawa dla nich pokazali, że naprawdę potrafią. :-)

pioafc można, ale i wcale nie trzeba się tym przejmować. To oni mają 5 pkt straty i 1 mecz więcej do nas nie my :-)

AV jeśli zagra tak jak potrafi to możliwe, że urwą 2, a może nawet i 3pkt, ale to się jeszcze okaże :-)

Aaarsenal komentarzy: 305720.10.2007, 18:07

jup!!!!Teraz Liverpool.Arsenal 4ever!

Knolek komentarzy: 266420.10.2007, 18:05

no i jest ok :) 3pkt sa czyste konto zachowane i teraz tylko trzeba sie przygotowac na l'pool :D

pioafc komentarzy: 4412 newsów: 220.10.2007, 17:54

koniec 2:0 kolejne zwyciestwo
trzeba liczyc na potkniecie ManUtd

seL komentarzy: 380 newsów: 13620.10.2007, 17:43

hyhy 2-0 :-) Rosicky. Czyżby się rozwiązał worek z bramkami? :-)

pioafc komentarzy: 4412 newsów: 220.10.2007, 17:42

no i jest 2:0 Rosicky:D

titi_henry komentarzy: 357220.10.2007, 17:40

ej, niech ktos powie.. Arsenal przewaza czy jest wyrownany mecz? zeby potem inni nei gadali znowu: "fuks" ;/

fan92 komentarzy: 67220.10.2007, 17:36

Yeah!! no i mamy 1:0 Toure!!

seL komentarzy: 380 newsów: 13620.10.2007, 17:30

Toure :-D hehe jak nikt nie może to Kolo pomoże !
hy :-)

Aaarsenal komentarzy: 305720.10.2007, 17:23

co tu dużo mowić-jeżeli nic sie niezmieni to będzie remis!...

titi_henry komentarzy: 357220.10.2007, 17:18

kurde... dlaczego tylko remis? :( zaczynamy wygrywac te mecze tak ledwo ledwo... a jesli tego nie wygramy, to sie wkurze!

Aaarsenal komentarzy: 305720.10.2007, 17:05

a relacja live niedziała w dalszym cięgu-niestety!!.....

Aaarsenal komentarzy: 305720.10.2007, 17:02

słabo oj słabo.Ciężko będzie.Go ho the gunners

seL komentarzy: 380 newsów: 13620.10.2007, 17:02

Mam nadzieje, że w 2 połowie strzelą i wygrają :-)

Jeżeli ktoś ogląda mecz w internecie to niech tutaj poniżej napisze coś na ten temat. Ten kanał, który miał transmitować mecz to jakiś kicz. Włączałem go z 3 stron i na każdym to samo, ale ... nie mecz :-/ Więc jeśli ktoś ogląda i byłby tak uprzejmy to bardzo dziękuje. :-)

poprzednia1 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Ipswich 27.12.2024 - godzina 21:15
? : ?
Crystal Palace - Arsenal 21.12.2024 - godzina 18:30
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool15113136
2. Chelsea16104234
3. Arsenal1686230
4. Nottingham Forest1684428
5. Manchester City1683527
6. Bournemouth1674525
7. Aston Villa1674525
8. Fulham1666424
9. Brighton1666424
10. Tottenham1672723
11. Brentford1672723
12. Newcastle1665523
13. Manchester United1664622
14. West Ham1654719
15. Crystal Palace1637616
16. Everton1536615
17. Leicester1635814
18. Ipswich1626812
19. Wolves1623119
20. Southampton1612135
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah139
E. Haaland131
C. Palmer116
B. Mbeumo102
C. Wood100
N. Jackson93
Y. Wissa91
Matheus Cunha83
J. Maddison74
A. Isak74
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady