Monaco za silne dla fatalnego Arsenalu, porażka 1:3
25.02.2015, 21:44, Michał Koba 3540 komentarzy
Bezradność, brak skuteczności i zaangażowania – te trzy elementy idealnie opisują dzisiejszą postawę Arsenalu. W meczu, w którym mieli oni pokazać, że chcą w tej edycji Ligi Mistrzów bić się o pomyślne rezultaty, udowodnili tylko, że na takowe nie zasługują. Podopieczni Wengera zupełnie nie mieli pomysłu na rozgrywanie akcji i robili to w sposób tak przewidywalny, że nawet przeciętny zawodnik z B klasy, wiedziałby, gdzie zaraz będzie znajdować się futbolówka.
Giroud, tak chwalony w ostatnim czasie, mając kilka wybornych okazji na pokonanie Subasicia, nie potrafił nawet trafić w światło bramki. Mertesacker, który jako kapitan powinien mobilizować kolegów, wyglądał na najbardziej zrezygnowanego i zawinił przy każdym ze straconych przez The Gunners goli. Tak naprawdę żaden z piłkarzy Arsenalu nie zasługuje na choć jedno dobre słowo na temat swojej dyspozycji w dzisiejszym spotkaniu.
Zupełnie inne nastroje mogą panować wśród sympatyków AS Monaco. Drużyna, która była skazywana na pożarcie i z której wylosowania tak cieszyli się fani Kanonierów, pokazała dziś gospodarzom, co to skuteczność oraz dobra gra w obronie. Zawodnicy Leonardo Jardimiego nie pozwolili ani na chwilę rozwinąć skrzydeł swoim rywalom, a co więcej byli zabójczo skuteczni: z siedmiu ich strzałów, trzy zatrzymały się dopiero w siatce Ospiny.
Dzisiejszy wynik niemalże przekreśla szanse Arsenalu na udział w ćwierćfinale Champions League, gdyż mało prawdopodobne wydaje się, aby piłkarze Monaco, którzy w obecnej edycji rozgrywek tylko dwukrotnie stracili bramkę, w meczu rewanżowym dali sobie ich wbić aż trzy.
Oto składy, w jakich spotkanie rozpoczęły oba zespoły:
Arsenal: Ospina - Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Gibbs, Coquelin (68. Oxlade-Chamberlain), Cazorla (82. Rosicky), Sanchez, Özil, Welbeck, Giroud (60. Walcott)
AS Monaco: Subasić - Elderson, Wallace, Abdennour, Touré, Fabinho, Moutinho, Kondogbia, Dirar (82. Kurzawa), Martial, Berbatov
Arsenal od początku meczu musiał sobie radzić z wysokim pressingiem rywala, ale już w drugiej minucie Welbeck miał dobrą okazję, aby otworzyć wynik. Długie podanie w jego kierunku posłał Gibbs, angielski napastnik świetnie się zastawił, dzięki czemu doszedł do sytuacji strzeleckiej, ale zrobił to na tyle niedokładnie, że piłka wylądowała na trybunach.
Kanonierzy mieli jeszcze kilka obiecujących sytuacji na strzelenie bramki, ale zawsze czegoś brakowało: Welbeckowi szczęścia, a Özilowi dobrego przyjęcia. Mecz więc nieco się uspokoił i wyrównał.
Po upływie mniej więcej 15 minut to Monaco częściej operowało futbolówką, ale nic z tego nie wynikało, gdyż dobrze pracowała cała formacja defensywna The Gunners. Arsenal starał się wyprowadzać szybkie kontrataki, ale wyraźnie brakowało pomysłu na grę. Najbliżej pokonania Subasicia był w 23. minucie Giroud, ale jego strzał głową minął prawy słupek bramki.
Po pół godziny gry pojedynek, który tak elektryzował kibiców obu drużyn, nie przyniósł nam ani jednego celnego strzału w światło bramki! Byliśmy świadkami wielu podań, ale kompletnie nie przekładało się to na okazje strzeleckie.
Dopiero w 33. minucie fanów zebranych na trybunach i przed telewizorami obudził Sanchez. Chilijczyk po podaniu Özila znalazł się na piętnastym metrze i uderzył z miejsca, ale piłka poleciała ponad poprzeczką bramki Monaco.
Chwilę potem najlepszą okazję Arsenalu w pierwszej połowie zmarnował Giroud! Genialnie zapowiadającą się akcję stworzyli Özil z Cazorlą. Ten ostatni zagrał na skrzydło do Bellerina, który z kolei posłał płaskie podanie w pole karne, gdzie czekał już francuski napastnik The Gunners. Olivier uderzył jednak fatalnie z szóstego metra i wciąż mieliśmy remis.
W 38. minucie goście pierwszy raz trafili w światło bramki i od razu pokonali Ospinę! Zupełnie niepilnowany Kondogbia doszedł do piłki na 20. metrze i huknął jak z armaty. Piłka otarła się jeszcze o zdezorientowanego Mertesackera, co zupełnie zmyliło kolumbijskiego golkipera Kanonierów, 0:1!
Niedługo potem żółtą kartkę za nieprzepisowe zagranie otrzymał Coquelin, który zbyt długo zastanawiał się, co zrobić z futbolówką i w efekcie musiał ratować się faulem, by zapobiec kontratakowi rywala.
Na minutę przed przerwą w ślady młodego Francuza poszedł Elderson, który został upomniany przez arbitra żółtym kartonikiem. Niedługo po tej sytuacji Deniz Aytekin zaprosił graczy do szatni.
Od mocnego uderzenia drugą część gry chcieli rozpocząć Kanonierzy. Świetnie w pole karne Monaco wbiegł Sanchez, który podaniem próbował znaleźć Girouda. Francuz jednak po raz kolejny nie potrafił znaleźć sposobu na choćby uderzenie w światło bramki.
W 51. minucie Olivier znów udowodnił, że to najwyraźniej nie jego dzień. Po świetnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego Cazorli napastnik Kanonierów uderzył głową ponad bramką.
Minutę później piłkarze Monaco pokazali The Gunners jak należy rozgrywać kontrataki! Alexis stracił futbolówkę pod polem karnym gości, a ta zaraz trafiła do Berbatova, którego krycie całkowicie odpuścił Mertesacker. Bułgar nie miał więc żadnych problemów z pokonaniem Ospiny – dwa celne strzały Monaco, dwa gole, 0:2.
W 57. minucie Sanchez oddał pierwszy w tym meczu celny strzał na bramkę w wykonaniu Kanonierów. Piłkę odbił jednak Subasić, a dopadł do niej Giroud, który – kontynuując swoją „passę” niecelnych strzałów, przetransportował futbolówkę w trybuny.
Nieporadność Francuza zauważył także Arsene Wegner, który chwilę potem zdecydował się zdjąć swojego rodaka z boiska, a w jego miejsce pojawił się Theo Walcott.
Kilkadziesiąt sekund później mogło być już 0:3! Genialne podanie do Martiala posłał Moutinho, ale młodego gracza Monaco zdołał zatrzymać Ospina.
W 65. minucie mogło i powinno być 1:2! Świetnie Walcotta wypuścił Alexis, Anglik uderzył, ale dobrze interweniował Subasić. Do piłki doszedł jeszcze Welbeck, który, mając przed sobą pustą bramkę, trafił w leżącego kolegę z szatni.
Trzy minuty później menadżer Arsenalu wprowadził Oxlade-Chamberlaina w miejsce Coquelina. Anglik mógł zaliczyć „wejście smoka”, świetnie podając na wolne pole do Walcotta, który został jednak uprzedzony przez golkipera Monaco.
Arsenal starał się zdobyć kontaktowe trafienie, ale goście dobrą grą w obronie zmuszali Kanonierów do grania wzdłuż boiska. Co więcej, w 72. minucie za faul taktyczny żółtą kartkę otrzymał Bellerin.
Arsene Wegner, chcąc zmienić cokolwiek w grze swoich podopiecznych, w miejsce Cazorli wprowadził Rosicky’ego. W tym samym czasie w drużynie Monaco Dirara zastąpił Kurzawa, a chwilę potem Martiala zmienił Silva.
Bezradność i rozgoryczenie piłkarzy Arsenalu idealnie obrazuje sytuacja z 87. minuty, kiedy to żółtą kartką za podważanie decyzji sędziego ukarany został Özil.
W 90. minucie rozmiary porażki Kanonierów zmniejszył wprowadzony wcześniej Oxlade-Chamberlain! Po dośrodkowaniu w pole karne Özila, futbolówkę na 20. metr wybili obrońcy Monaco. Tam czekał już angielski skrzydłowy, który z łatwością ograł jednego z przeciwników i technicznym strzałem w lewy róg bramki nie dał szans na skuteczną interwencję Subasiciowi, 1:2!
Na nic jednak to trafienie Oxlade-Chamberlaina się nie zdało. Chwilę potem w fatalny sposób stracił on piłkę w środku pola, a w kierunku pola karnego Arsenalu pobiegł z nią Carrasco, któremu w żaden sposób nie starał się przeszkodzić Mertesacker. Belg więc z łatwością płaskim strzałem pokonał Ospinę, 1:3.
Minutę później pan Deniz Aytekin zagwizdał po raz ostatni w dzisiejszym meczu i upokarzająca porażka Kanonierów stała się faktem.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Kadra jest mocna, Chelsea ma niby dużo mocniejsza? Nie ma. Kilku zawodników lepszych, kilku gorszych. Prawda jest tka jak powiedzial Mourinho. Arsenal ma mocniejszy sklad niż to pokazuje na boisku. Trzeba umieć wycisnąć maksimum z zawodników, a u nas pokazują tylko minimum. Tu leży problem, nie w kadrze.
Od Ozila się odczepicie, przebiegł wczoraj najwięcej z naszej drużyny, próbował rozmontować obronę co często mu się udawało, nie jego wina, że proste przyjęcia piłki przerastają naszych techników...
Arena oczywiscie :)
Nagle większość pół kadry by wywaliła (i słusznie), a za chwilę mecz ze słabym Evertonem, który raczej wygramy i znowu zaczniemy wychwalać tych średniaków.
Ten zespół jest w stanie odrobić straty z nawiązką, bo jest nieprzewidywalny, nierówny, chimeryczny, ale co by się nie stało w Monaco, nie zmieni to faktu, że kadra jest przeciętna.
W okresie kryzysu Wenger sprowadził ciekawych zawodników takich jak Cazorla, Giroud, Ox, Mertesacker, Arteta, Monreal, Koscielny wcześniej Theo. Do tego doszło kilku obiecujących piłkarzy z akademii np. Gibbs, Wilshere, Szczęsny. To miało stanowić trzon zespołu na jakiś czas i Ci piłkarze swoją rolę spełnili. Utrzymali klub w ścisłej czołówce ligi i stać ich na wyjście z grupy LM (choć z roku na rok jest trudniej).
Po raz kolejny jednak udowadniają, że pewnego poziomu nie przeskoczą, że w ważnych meczach grają jak nowicjusze mający gdzieś dyscyplinę taktyczną.
Dlatego jeśli Ci zawodnicy będą nadal stanowić o sile naszej kadry to nigdy nie będziemy tam gdzie Chelsea, Real, FCB, Bayern czy MCity.
Nie będziemy w stanie nawiązać równej walki z topowymi drużynami, a takie wpadki jak ta wczorajsza nadal będą normą.
Coraz trudniej jest nam zdominować rywala, a w meczach z czołówką często nasza gra przypomina "obronę Częstochowy". Chyba sam Wenger widzi, że zmierza to w złym kierunku.
Boss obiecał w tym seoznie w jednym z wywiadów, że Arsenal w ciągu 3 lat zdobędzie mistrzostwo, więc szykuje się chyba wkrótce jakaś mała rewolucja kadrowa, bo z tymi zawodnikami szanse są bardzo małe tym bardziej, że obecna kadra Chelsea wygląda na taką, która może zdominować BPL na kilka lat.
zagraliśmy tragicznie mieliśmy sytuacje ale to tyle katastrofa ale kiedyś w szatni był rygor a teraz ozil panienka per gra tragicznie a jest kapitanem i gra w 1 składzie
Identyczna sytuacjajak sprzed dwoch lat. Tylko wtedy czekal nas wyjazd na Alianz Arsena w nie na stadion Monaco. Wtedy bylismy niezwykle blisko to moze i teraz sie uda. W Niemczech udalo nam sie tak zagrac i prawie awanspwac dzieki szybkiej akcji Walcotta i golu juz w 2 minucie, co nam dalo nadzieje i kopa, teraz musimy liczyc na cos podobnego.
1-3
Monaco 3 bramki na wyjeździe
Arsenal teraz będzie AWAY i jak strzelą 2 bramki to niby będzie 3-3, jednak Monaco strzeliło więcej bramek od Arsenalu poza "domem", więc Arsenal musi wyrównać ich zdobycz bramkową, żeby wygrać, więc jeżeli strzelą 3 bramki to będzie już 3-4 w dwumeczu, a jeżeli Monaco strzeli jedną bramkę u siebie to będzie dogrywka
ja prdl :(
deyna18JK
3 bramki.
Deyna,
3:0, 4;2 daje nam awans. 3:1 dogrywke, 2:0 to co zwylke "bylo blisko".
ej a w rewanżu ile musimy mieć przewage bramek żeby awansować?
Tak jak myślałem, Ozil przebiegl najwięcej z Arsenalu, a więcej od niego przebieglo tylko 2 zawodników.
Ozil byl po prostu niewidoczny, bo chyba jako jedyny próbował wczoraj grać na jeden kontakt.
Zmiana Girouda byla bledem tez tomfakt. Walcott powinien wtedy zmienic Ozila, Welbecka czy nawet Alexisa. Szkoda ze Welbeck do pustej ustrzelil Walcotta, moze wtedy chociaz bysmy zremisowali.
Wczoraj Giroud zaprezentował się jak na początku przygody u nas - z łatwością dochodził do sytuacji i beznadziejnie je finalizował.
Master
Nie widzę innej opcji niż trzy punkty. Everton jest w bardzo słabej formie więc nie możemy sobie pozwolić na stratę punktów i płacz, że to przecież ten 'silny' Everton, który skończył się w tamtym sezonie.
A w rewanżu ile musimy mieć przewage bramek żeby awansować?
Ja i tak dalej sie upieram ze kwintesencja wczorajszego blamazu jest strzal dannyego na pustaka w dupsko walcotta, niesmieszna komedia...
Fakt, że Giroud zagrał wczoraj z fatalną skutecznością ale po jego zejściu było jeszcze gorzej. On przynajmniej dochodził do tych sytuacji. Miał chyba 6 strzałów (tragicznych swoją drogą) i były to świetne sytuacje jednak po jego zejściu mieliśmy tylko tą sytuację z Walcottem i Welbeckiem oraz bramkę w końcówce Oxa. Może warto było go zostawić, a wkońcu by się przełamał i ustawił dobrze stopę? Sam nie wiem.
@kaman
Ozil z całego Arsenalu przebiegł najwięcej, 11.38km
adrian12543;
Dokładnie. Wczoraj - jak mówi Wenger straciliśmy głowę - IMO liczyliśmy się ze szmatą na 0-1 ale nie wytrzymali presji. Czy można się tego nauczyć? Psycholog sportu itd... Ale łatwiej chyba jest znaleźć liderów, zwłaszcza że są miejsca w składzie gdzie kopią przeciętniaki bez charakteru. Nie musimy wymieniać Ozilów :P
a Gilberto to był jak dzisiejszy Ozil :/
a wiecie co jest najlepsze :)
teraz bedziemy grac z Evertonem i:
a) jesli wygramy, to bedzie info, ze dobrze odpowiedzielismy na porazke
b) jesli przegramy lub zremisujemy, to bedzie info, ze zabraklo jakosci i musimy sie skupic tylko na nastepnym meczu i udanie zakonczyc kampanie :)
@dawid, rzeczywiście genialny D:
Welbeck wchodzi na pozycję Giroud i przez to nie potrafią dobrze rozegrać piłki. ewidentnie widać, że gdy Welbeck i Giroud grają w pierwszym składzie to ich współpraca nie istnieje
@thide, no ale jak może dojść do sytuacji, w której od godziny 20.45 do teraz dodawany jest komentarz co 15 sekund
Po golu na 3-1 myślałem, że już pora przestać oglądać mecze piłki nożnej i przestać wchodzić na stronę Arsenalu dziennie po kilka razy, zrobić sobie przerwe na 2 sezony. Ale nie da się i trzeba przyjąć porażkę na klatę.
Jestem szczególnie zdruzgotany bo po prostu liczyłem na wygraną i mówiłem sobie, że jak wygramy tylko jednym golem to w sumie OK.
Ale cóż wracamy do rzeczywistości. Myślę, że przebiegiem spotkania (po stracie gola na 0-1) byli zaskoczeni za równo piłkarze jak i Wenger. Wszyscy w głębi duszy wiedzieli, że trzeba ten mecz wygrać. Po stanie na 0-1 zaczęliśmy grać tak jakby to był ostatni mecz i za wszelką cenę trzeba było wygrać a do końca meczu zostało 15 min a trzeba przecież wygrać!
No i tutaj wszystko szło po myśli Monaco - mieliśmy pełno strat a frustracja zespołu narastała.
Nie dziwiłem się Wengerowi, że zmienił Girouda, po tym wszyskim pomyślałem - i dobrze! On dziś po prostu nie strzeli gola.
Po zmianie ilość okazji znacznie spadła - i tu dalsze ryzyko Wengera - przebojowy OX! Za kogo by go wsadzić? Przecież nie będzie się pozbywał ofensywnych graczy, którzy mogą się przyczynić do straty gola - zdjąc Coquelin. Niestety o ile OX robił faktycznie zamieszanie to ilość strat znowu się zwiększyła.
Generalnie po stracie gola na 0-1 wszyscy spanikowali - bo przecież ten mecz trzeba wygrać.
No i juz po golu na 1-2 - sytuacja się nie zmieniła. Wszyscy dalej napieprzali, żeby za wszelką cenę jeszcze jedną bramkę zdobyć...
I znowu zostaliśmy pokarani.
Może jakby trochę szczęście dopisała i Giroud wykorzystał 1-2 sytuacje to może nawe wygralibyśmy ten mecz.
Wielkie rozczarowanie wczoraj, ale... Potrafimy wychodzić z takich sytuacji - jest szansa jeszcze. Ale na pewno rewanżu oglądac nie będę, za słabe nerwy
thide, no tak, dlatego genialnym pomysłem jest wystawianie Welbecka na skrzydle.
adrian12543; być może masz rację;/
Wenger ma świetny warsztat, potrafi nauczyć gry piłką jak prawie nikt na świecie. Rozumie taktykę ale nie zawsze dobre wybiera warianty - jak zresztą chyba każdy trener. Ale czegoś brakuje. Jeśli mam zgadywać to jest to bardzo zły dobór charakterów przy transferach. Papcio zawsze był taki trochę wycofany i wyciągał z graczy ich inicjatywę. A jego zespoły po Vieirze mają coś z psychiką. Obecnie potrzeba zamiast fajnych gości jak Welbz, Giroud czy Merte -wypalony, głodnych gry i mocnych psychicznie grajków. Np. Ozil ciągle leczy się z kompleksów po wyautowaniu z RM, to nam ciąży. Serio 3 twardzieli ze zdolnościami przywódczymi którzy potrafią sami przejąć kontrolę nad zespołem totalnie zmieni sytuację. Niestety nie będzie takich zmian w składzie.
Dobra, spadam na uczelnie. Mam nadzieję, że koledzy nie będą mnie zbytnio nękać hehe
no Ozil nie zagrał aż tak słabo, bo on poza tlenem i chlebem do życia potrzebuje jeszcze zawodników, którzy wychodzą na pozycje.
@dope, jeśli chodzi co o osobę z innego kraju to
mam-prawo.org/opcje/jestem-cudzoziemcem-w-polsce/zagadnienia-ogolne/deportacja/
Ozil wcale tak tragicznie nie zagrał, ale smutne jest to, że jak Giroud miał gorszy dzień i był kompletnie nieskuteczny to nie było nikogo innego do strzelenie bramki. Alexis widocznie bez formy po tej, w sumie drobnej, kontuzji.
@nitix, płacą mi za pisanie to co mam robić?
Witam, mam dosc niecodzienne pytanie i z gory dziekuje za odpowiedz. Po tym krotkim preludium, mysle, ze moge przejsc do rzeczy: Czy istnieje jakas mozliwosc sprawdzenia na jaki okres czasu dana persona zostala z polski deportowana i czy w ogole zakaz wjazdu na terytorium RP nadal jest na mocy prawnej?
nie można tak grać z Monaco. dostali najsłabszy zespół jaki się mógł trafić, a w tej fazie znalazł się fartem. przy 0-1 już wiedziałem, że Arsenal tego nie wygra. druga połowa, 70 minuta, a ci sobie stoją i się patrzą na Monaco, które podawało sobie piłkę jak chciało. no bez przeasdy, mogliby się ruszyć i chociaż udawać, że zakładają pressing na ASM. Arsenal zagrał wczoraj karygodnie w obronie i nie potrafił wykorzystać kilku setek (Welbeck w Walcotta, Giroud w pana Kowalskiego z trybun). Czemberlena nie można winić o 3 bramkę, bo jako jedyny chciał zaryzykować i ruszyć na Subasica, ale tym mongołom chciało się chyba spać, bo stali jak słupy. Mertesacker ewidentnie już jest do zamiany. jak nie wypali duet Koscielny-Gabriel to z chęcią zobaczyłbym Howedesa. Nie wiem co siedziało w głowie Mertesackera, ale można zaryzykować stwierdzeniem, że to on asystował przy 3 bramkach Monaco: 1 bramka odbita od niego, 2 bramka Mertesacker stoi na 60 metrze, 3 bramka Mertesacker udaje słonia i spaceruje przed Carrasco
Ospina 6.0.
Bellerin 6.0
Mertesacker 4.0
Koscielny 6.5
Gibbs 4.5
Coquelin 5.5
Cazorla 5.0
Ozil 4.0
Sanchez 6.5
Welbeck 5.5
Giroud 5.5
Ej co wy ludzie nie macie co robić tylko cały czas tu pisać
thide
Takie życie w Polsce :))
@kaman
scontent-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/v/t1.0-9/11024214_798751590180540_6768737597223711425_n.jpg?oh=2376af58814baa7b85a85af0604292e0&oe=55819C90
W rewanżu Wenger zapewne pojdzie po rozum do głowy i wystawi skład jaki wystawic powinien. Będzie Walcott, będą sytuacje na gole. Wczoraj nie dało sie na to patrzec. Jak taki zespól jak Arsenal na własnym boisku nie potrafi oddac celnego strzału w meczu? Ale tak to jest jak w pierwszym składzie grają i są wychwalani napastnicy za udział w obronie a nie Ci którzy strzelają gole, pomocnicy, którzy przypominają magików. Fakt, ja tu w sumie magię widzę, bo zniknąć na cały mecz to też nie lada sztuka.
Znając nasz skład wczoraj pisałem, ze bedzie problem strzelic gola, a jesli juz to wbije Koscielny fartem lub jakiś karny. Bo kto miał strzelic ? Ozil którego na boisku nie było? Zajechany Alexis? Czy może Welbeck, który strzela mniej niz niejeden obronca? Giroud miał gorszy dzien i nie było komu strzelać. Smutne.
Ozil biegal, ale nie byl widoczny tak bardzo. Kolo 90 minuty Monaco wyszlo z kontra, a on byl chyba jedynym pomocnikiem, który z całych sił próbował dogonić rywala. Ten obrazek utknął mi w pamięci. Jak ktos ma statystyki odnośni tego kto ile przebiegl to poproszę
PietrasM- kiedyś jak z Barcą na ES dostawaliśmy 0-2 Wenger zjechał ich jak psów, że nie zasługują na noszenie koszulek AFC itd. (Fabs opowiadał). IMO zależy od sytuacji ale podobno jak dajemy dupy to Wenger dopierdala się jak szalony (Szczęsny opowiadał).
kaman17- normalny zespół jak gra przeciw murarzom i ich atak ssie to minimalizuje straty własnych goli + liczy na SFG. AFC nie jest normalne i zbiera lanie zawodowo:P
Teraz na rozkładzie Everton. Będzie ciężko, Everton nie gra na poziomie z tamtego sezonu,ale cały czas wypełniają wytyczne Martineza, piłka chodzi szybko,graja pressingiem. Przeczuwam strate pkt.
Nie wiem czy zauważyliście,ale to już 2/3 mecz w ostatnim krótkim czasie,gdzie rywal robi ten sam manewr - wyprowadzaja akcje strona Nacho/Gibbsa i tutaj skupia się dużo zawodników,a 1 zawodnik rywala cały czas jest szeroko ustawiony po stronie Bellerina, który ma problem, bo Per przesuwa się w strone Koscielnego,bo nie moze zrobić za dużej dziury bo by nie zdążył,przez co Bellerin tez musi cały czas niwelować strate do Pera,na tyle,zeby zdażyc do rywala,któy cały czas jest po jego stronie.
Jesli akja idzie strona Bellerina to taka sytuacja nie ma miejsca. Sądze,ze trenerzy zaczynaja to dostrzegać i wykorzystuja ten bład.
thide
nawet ticzer od programowania jest zadowolona z porażki Arsenalu i się z tym nie kryła także na pewno masz to szczęście.
*że
Boże analfabetą zostałem przez ten mecz....
Mam pytanie. Jak myślicie ? Jaki Wenger reaguje w szatni ? Jak w przerwie ? Jak po wczorajszym meczu ? Może brakuje gościa który porzucał trochę ku***mi w szatni.
Akurat DM wczoraj zagral bardzo dobrze. Bez większych zastrzeżeń z mojej strony.
Kaczaza,
Podalem tylko 3 setki, a dobrych sytuacji miał więcej. NP 2 razy w polu karnym, kiedy pilka minela obrońców, a on musial tylko trafić w bramkę...
dobrze, że nie chodzę już do szkoły, bo byłbym dziś gnębiony :D
W finale LM z Barcą nasz napad: Henry, Reyes, Theo, Bergkamp, Adebayor, Persie, Lupoli i Lord.
oooooo jest pomeczowa wypowieź naszego world klas stopera - domyślam się rze babla ozorem o jedności, zorganizowaniu i złej gry drużyny w obronie tylko.... my to wszystko wiemy! ja chce samokrytyki od mertesuckera!
Wstyd mi było to oglądać z kumplami.
To nie Monaco było mocne tylko Arsenal grał jak ekipa z okręgówki bez pomysłu. Jak można mieć taka siłę w ataku i tak biegać nieporadnie po boisku. Sprzedać Ozila wyciągnąc te 30 baniekmoze ktoś da. Bo lepiej wstawić kogoś komu się będzie chciało zapier dalac
PietrasM
1 sezon:
Punkt w LM.
2 punkty w lidze
awans z pucharze Anglii
2 sezon:
12 punktów w lidze
3 sezon:
4 punkty
awans w pucharze Anglii
Więc jego gole coś dają.