Monaco za silne dla fatalnego Arsenalu, porażka 1:3
25.02.2015, 21:44, Michał Koba 3540 komentarzy
Bezradność, brak skuteczności i zaangażowania – te trzy elementy idealnie opisują dzisiejszą postawę Arsenalu. W meczu, w którym mieli oni pokazać, że chcą w tej edycji Ligi Mistrzów bić się o pomyślne rezultaty, udowodnili tylko, że na takowe nie zasługują. Podopieczni Wengera zupełnie nie mieli pomysłu na rozgrywanie akcji i robili to w sposób tak przewidywalny, że nawet przeciętny zawodnik z B klasy, wiedziałby, gdzie zaraz będzie znajdować się futbolówka.
Giroud, tak chwalony w ostatnim czasie, mając kilka wybornych okazji na pokonanie Subasicia, nie potrafił nawet trafić w światło bramki. Mertesacker, który jako kapitan powinien mobilizować kolegów, wyglądał na najbardziej zrezygnowanego i zawinił przy każdym ze straconych przez The Gunners goli. Tak naprawdę żaden z piłkarzy Arsenalu nie zasługuje na choć jedno dobre słowo na temat swojej dyspozycji w dzisiejszym spotkaniu.
Zupełnie inne nastroje mogą panować wśród sympatyków AS Monaco. Drużyna, która była skazywana na pożarcie i z której wylosowania tak cieszyli się fani Kanonierów, pokazała dziś gospodarzom, co to skuteczność oraz dobra gra w obronie. Zawodnicy Leonardo Jardimiego nie pozwolili ani na chwilę rozwinąć skrzydeł swoim rywalom, a co więcej byli zabójczo skuteczni: z siedmiu ich strzałów, trzy zatrzymały się dopiero w siatce Ospiny.
Dzisiejszy wynik niemalże przekreśla szanse Arsenalu na udział w ćwierćfinale Champions League, gdyż mało prawdopodobne wydaje się, aby piłkarze Monaco, którzy w obecnej edycji rozgrywek tylko dwukrotnie stracili bramkę, w meczu rewanżowym dali sobie ich wbić aż trzy.
Oto składy, w jakich spotkanie rozpoczęły oba zespoły:
Arsenal: Ospina - Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Gibbs, Coquelin (68. Oxlade-Chamberlain), Cazorla (82. Rosicky), Sanchez, Özil, Welbeck, Giroud (60. Walcott)
AS Monaco: Subasić - Elderson, Wallace, Abdennour, Touré, Fabinho, Moutinho, Kondogbia, Dirar (82. Kurzawa), Martial, Berbatov
Arsenal od początku meczu musiał sobie radzić z wysokim pressingiem rywala, ale już w drugiej minucie Welbeck miał dobrą okazję, aby otworzyć wynik. Długie podanie w jego kierunku posłał Gibbs, angielski napastnik świetnie się zastawił, dzięki czemu doszedł do sytuacji strzeleckiej, ale zrobił to na tyle niedokładnie, że piłka wylądowała na trybunach.
Kanonierzy mieli jeszcze kilka obiecujących sytuacji na strzelenie bramki, ale zawsze czegoś brakowało: Welbeckowi szczęścia, a Özilowi dobrego przyjęcia. Mecz więc nieco się uspokoił i wyrównał.
Po upływie mniej więcej 15 minut to Monaco częściej operowało futbolówką, ale nic z tego nie wynikało, gdyż dobrze pracowała cała formacja defensywna The Gunners. Arsenal starał się wyprowadzać szybkie kontrataki, ale wyraźnie brakowało pomysłu na grę. Najbliżej pokonania Subasicia był w 23. minucie Giroud, ale jego strzał głową minął prawy słupek bramki.
Po pół godziny gry pojedynek, który tak elektryzował kibiców obu drużyn, nie przyniósł nam ani jednego celnego strzału w światło bramki! Byliśmy świadkami wielu podań, ale kompletnie nie przekładało się to na okazje strzeleckie.
Dopiero w 33. minucie fanów zebranych na trybunach i przed telewizorami obudził Sanchez. Chilijczyk po podaniu Özila znalazł się na piętnastym metrze i uderzył z miejsca, ale piłka poleciała ponad poprzeczką bramki Monaco.
Chwilę potem najlepszą okazję Arsenalu w pierwszej połowie zmarnował Giroud! Genialnie zapowiadającą się akcję stworzyli Özil z Cazorlą. Ten ostatni zagrał na skrzydło do Bellerina, który z kolei posłał płaskie podanie w pole karne, gdzie czekał już francuski napastnik The Gunners. Olivier uderzył jednak fatalnie z szóstego metra i wciąż mieliśmy remis.
W 38. minucie goście pierwszy raz trafili w światło bramki i od razu pokonali Ospinę! Zupełnie niepilnowany Kondogbia doszedł do piłki na 20. metrze i huknął jak z armaty. Piłka otarła się jeszcze o zdezorientowanego Mertesackera, co zupełnie zmyliło kolumbijskiego golkipera Kanonierów, 0:1!
Niedługo potem żółtą kartkę za nieprzepisowe zagranie otrzymał Coquelin, który zbyt długo zastanawiał się, co zrobić z futbolówką i w efekcie musiał ratować się faulem, by zapobiec kontratakowi rywala.
Na minutę przed przerwą w ślady młodego Francuza poszedł Elderson, który został upomniany przez arbitra żółtym kartonikiem. Niedługo po tej sytuacji Deniz Aytekin zaprosił graczy do szatni.
Od mocnego uderzenia drugą część gry chcieli rozpocząć Kanonierzy. Świetnie w pole karne Monaco wbiegł Sanchez, który podaniem próbował znaleźć Girouda. Francuz jednak po raz kolejny nie potrafił znaleźć sposobu na choćby uderzenie w światło bramki.
W 51. minucie Olivier znów udowodnił, że to najwyraźniej nie jego dzień. Po świetnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego Cazorli napastnik Kanonierów uderzył głową ponad bramką.
Minutę później piłkarze Monaco pokazali The Gunners jak należy rozgrywać kontrataki! Alexis stracił futbolówkę pod polem karnym gości, a ta zaraz trafiła do Berbatova, którego krycie całkowicie odpuścił Mertesacker. Bułgar nie miał więc żadnych problemów z pokonaniem Ospiny – dwa celne strzały Monaco, dwa gole, 0:2.
W 57. minucie Sanchez oddał pierwszy w tym meczu celny strzał na bramkę w wykonaniu Kanonierów. Piłkę odbił jednak Subasić, a dopadł do niej Giroud, który – kontynuując swoją „passę” niecelnych strzałów, przetransportował futbolówkę w trybuny.
Nieporadność Francuza zauważył także Arsene Wegner, który chwilę potem zdecydował się zdjąć swojego rodaka z boiska, a w jego miejsce pojawił się Theo Walcott.
Kilkadziesiąt sekund później mogło być już 0:3! Genialne podanie do Martiala posłał Moutinho, ale młodego gracza Monaco zdołał zatrzymać Ospina.
W 65. minucie mogło i powinno być 1:2! Świetnie Walcotta wypuścił Alexis, Anglik uderzył, ale dobrze interweniował Subasić. Do piłki doszedł jeszcze Welbeck, który, mając przed sobą pustą bramkę, trafił w leżącego kolegę z szatni.
Trzy minuty później menadżer Arsenalu wprowadził Oxlade-Chamberlaina w miejsce Coquelina. Anglik mógł zaliczyć „wejście smoka”, świetnie podając na wolne pole do Walcotta, który został jednak uprzedzony przez golkipera Monaco.
Arsenal starał się zdobyć kontaktowe trafienie, ale goście dobrą grą w obronie zmuszali Kanonierów do grania wzdłuż boiska. Co więcej, w 72. minucie za faul taktyczny żółtą kartkę otrzymał Bellerin.
Arsene Wegner, chcąc zmienić cokolwiek w grze swoich podopiecznych, w miejsce Cazorli wprowadził Rosicky’ego. W tym samym czasie w drużynie Monaco Dirara zastąpił Kurzawa, a chwilę potem Martiala zmienił Silva.
Bezradność i rozgoryczenie piłkarzy Arsenalu idealnie obrazuje sytuacja z 87. minuty, kiedy to żółtą kartką za podważanie decyzji sędziego ukarany został Özil.
W 90. minucie rozmiary porażki Kanonierów zmniejszył wprowadzony wcześniej Oxlade-Chamberlain! Po dośrodkowaniu w pole karne Özila, futbolówkę na 20. metr wybili obrońcy Monaco. Tam czekał już angielski skrzydłowy, który z łatwością ograł jednego z przeciwników i technicznym strzałem w lewy róg bramki nie dał szans na skuteczną interwencję Subasiciowi, 1:2!
Na nic jednak to trafienie Oxlade-Chamberlaina się nie zdało. Chwilę potem w fatalny sposób stracił on piłkę w środku pola, a w kierunku pola karnego Arsenalu pobiegł z nią Carrasco, któremu w żaden sposób nie starał się przeszkodzić Mertesacker. Belg więc z łatwością płaskim strzałem pokonał Ospinę, 1:3.
Minutę później pan Deniz Aytekin zagwizdał po raz ostatni w dzisiejszym meczu i upokarzająca porażka Kanonierów stała się faktem.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
All-in
Arsenalowi na chwilę obecną brakuje obrońcy, defensywnego pomocnika i... taktyki (niech ktoś mi powie jaka była taktyka w drugiej połówce drugiej połowy?).
kaman17;
To jest to o czym pisałem Giroud to super snajper nr 2 w zespole :):) My nie mamy nr 1, W szansach Girouda Berbatov miałby hattricka
Nie rozumiem żadnych argumentów, które bronią Giroud po wczorajszym meczu. Gral fatalnie w każdym elemencie i nie zrobil nic, żeby go usprawiedliwiać. Gdyby wygrywal co chwile glowki, odgrywal dokładnie i umial przytrzymać piłkę to jeszcze daloby się wybaczyć to fatalne wykończenie, ale niestety wczoraj mecz zagral katastrofalny, najgorszy odkąd dolaczyl. Wczoraj hat trick to powinien być minimum. Na poczatku meczu, dośrodkowanie po ziemi, tylko dolozyc noge, a strzał poszedł w niebo. Niepilnowany po dośrodkowaniu z różnego z główki nad bramka. No i nie wspominając o dobitce na pusta bramkę, który przestrzelil niczym Polski Żiru z Ajaxem.
Oggy - true story. ;)
Welbeck i Giroud mają coś z psychiką nie tak. Chodzi mi o taką wewnątrz pewność tego co robią.
Welbeck czasami technicznie fajnie zagra. Warunki ma zajebiste. Ale jak przychodzi co do czego to włącza mu się jakaś iskierka w oku i s*******i coś tak jak z tym trafieniem w nogi Wallcota.
Chociaż Giroud bardzo lubie i od kiedy jest w Arsenalu to robi nieustanny progres, to mam wrażenie, że z tych jego 50 bramek, było mało dających punkty. Ostatnio akurat strzelił takie dwie. Ale najczęściej jest to jakaś bramka na 2:0. A w momencie gdy jego gol decyduję, On psuje na potęgę. Zjada go presja. Głupio byłyby go sprzedać, ale jednocześnie blokuje miejsce ;/
lays
Oprócz tego, że nasi muszą mieć dzień to Monaco musi mieć słabszy dzień, bo w tym sezonie są cholernie dobrzy w grze defensywnej.
lays
No właśnie, wszędzie było blisko albo prawie dla tego znów nie awansujemy. Trzeba grać w obu meczach, a nie tylko jednym.
BigPower
No nie trudno było zauważyć jak dobierana była ta lista.
Kaczaza- bo trudno jest przyznać tak przykry fakt. LE byłoby realne ale jak w finale przy ciśnieniu z jakąś Benfiką strata bramki... mogłoby być nędznie. Taki jest już ten AFC pod późnym Wengerem, strach zabija nam grę dlatego mimo skilla bujamy się na 2 miejscu w grupie LM i 4 w lidze. Właśnie tam gdzie samoocena naszych bidulków się znajduje:D Gracze się zmieniają problemy zostają, niestety nadziei na zmianę pod Wengerem IMO nie ma. On nie kontroluje sytuacji w takich spotkaniach ani nie potrafił wyciągnać z zespołu taki "pazur" który charakteryzuje najlepszych. Ot stagnacja jak późna komuna:P
Przegraliśmy 3-1, ale ja i tak wierze w awans.
Z Milanem w rewanżu 4-0 też prawie odrobiliśmy, z Bayernem 2-0 blisko było.
Trzeba poymśleć tak. Jeśli Monaco wygrało na ES 3-1, to dlaczego Arsenal nie miałby wygrać na ich stadionie 3-1.
Zobaczymy jak to będzie, Monaco ma świetną defensywę, ale moze nasi będą mieli dzień.
A co do Ospiny.. no chłopak też się nie popisał. Przy pierwszej bramce rykoszet jakoś bardzo nie zmienił toru lotu piłki. Myślę ,że Wojtek by to "jakoś" obronił no ale, ok.
Przy drugiej też mógł się lepiej zachować. A przy trzeciej najbardziej schrzanił Per (jak sobie przypomnę ten truchcik to po prostu chce mi się śmiać)
simpleman
tak usunąłem bo to jak się pewnie domyślasz co to za Lista "ulubionych" piłkarzy - Giroud zaczął grać na poziomie(wiem że wczoraj się nie popisał ale nadal uważam, że Giroud to zupełnie inny - lepszy gracz niż w poprzednich latach) także go usunąłem.
Per za to tam trafi za ten sezon zasłużył sobie chlopak ciężką pracą na moje docenienie i trafienie na tą ?'liste"
armatki.net/newsy/41-arsenal-monaco
Chyba się komuś w dupach poprzewracało. Jaki błąd Ospiny? On tam nie miał szans..
Wojtek jest lepszy, ale prawda jest taka Wenger jest wq.. na Wojtka, podpadł mu i pokazuję mu kto tu rządzi :) Wczoraj Ospina nas uchronił przed utratą kolejnej bramki ( tylko w jednej sytuacji)
Największym błędem było nie wystawienie Rosickiego!!, który zajebiście jest zgrany z resztą drużyny. Niestety Cazorla nie zagrał w defensywie na przyzwoitym poziomie.
Wielka szkoda, każdy kibic czekaj tyle czasu na ten mecz a wyszło jak wyszło :(
W rewanżu zapewne już zagra Rosa i Walcott, i Gabriel za rudzielca.
Damy radę!!!
Oggy;
O tym pisałem kiedyś to mnie zdissowali. Szkoda że nie odpadliśmy do LE, tam mielibyśmy szanse.
Wstałem rano, a nadal czuje się fatalnie.
Juz nawet nie męczy mnie to, że przegraliśmy. Męczy mnie ta strata na 3-1 w ostatnich sekundach...
Luiz Adriano zagra w Liverpoolu - taka plota
PietrasM- jeśli nie było planu B na wypadek szmaty na 0-1 to nie wiem co Arsenal robi w 1/8 LM. Pewnie był plan ale nasze grajki zupełnie stracili głowę. Zresztą 0-1 z Monaco to żadna katastrofa, dobry meczyk we Francji i mielibyśmy 1/4.
Nasi piłkarze grają cały czas w LM i jeszcze tego nie wiedzą? Cóż mamy nabyty syndrom ofiary, ćwiczony przez lata.
Prawda jest taka że 95% zespołów z LM grając z takimi cegłami jak AS Monaco po pierwszej bramce w plecy grałoby bardzo uważnie. Dlatego właśnie Arsenal do LM już nie pasuje IMO.
Emocje trochę opadły to mogę coś napisać.
Jestem po prostu zdruzgotany tym co stało się wczoraj.Wyszły wszystkie nasze słabe pkt.
1. Per dał ciała na całej linii, no żeby w ostatniej minucie gdy idzie kontra wracać truchcikiem? Miał udział we wszystkich 3 bramkach, przy drugiej zamiast kryć Martiala to on biegnie do Fabinho (gdzie byli tam już Cazorla i Coq) i taki błąd robi gość ,który zagrał 100 meczy w rep.Niemiec. Nie dziwię się ,że Loew na MŚ mało go wystawiał do gry.
2.Widać ,że Wenger się wczoraj zagubił taktycznie (o ile możemy mówić coś o taktyce) ,zdjął def.pom i wpuścił do środka Oxa ,który traci mnóstwo piłek. Kolejny przykład to zdjęcia Girouda, kto po jego zejściu miał zbierać górne piłki? Walcott? Alexis?? Którzy byli o głowę niżsi od rywali.
3.Nieskuteczność- przez to często przegrywamy ,potrzebujemy kilku okazji aby strzelić bramkę. Spokojnie mogliśmy to wczoraj zremisować, Giroud miał kilka okazji, Welbeck, Alexis również. Brakowało strzałów z dystansu ,które mogły pokonać Subasicia
Potrzebna jest młoda krew, ktoś kto jest głodny sukcesów, ktoś z nowymi pomysłami, ktoś z nowymi metodami treningowymi (mam na myśli głównie kontuzje przez stare met. AW). Jardim to wczoraj świetnie rozegrał, zniszczył nas taktyką ,której nam tak brakuje. Wenger po prostu już się wypalił , pokazuje to już kolejny wielki mecz ,w którym się kompromitujemy.
Pytanie tylko ile tak jeszcze musimy czekać na zdecydowane kroki ku zmianom na lepsze w naszym Arsenalu.
@Szaman
No Welbeck też miał swoje szanse i nie tylko on, dlatego nie można całej winy zwalać na Giroud. Nie czytałem wczoraj po meczu komentarzy tutaj, bo wiem, że na pewno był niezły shitstorm i głównie psy wieszane były na Giroud i na Perze (który tutaj de facto na to zasłużył bardziej niż Francuz). Trzeba trochę ochłonąć po takim meczu a nie pisać głupich komentarzy nasiąkniętych złością.
Sathiss
O tym wlasnie mowie
Thank fo memories but its time to say "Goodbye".
Ale tez na Wengera nie ma co nastawac jakos zbytnio. Pilkarze rozumu nie maja? Sami nie wiedze zeby scisnac sie za jaja spiac dupska i napierac?
1 Bramka złamała cały plan taktyczny. Ja obstawiłem, że Monaco nic nie strzeli, bo są po prostu za słabi w ofensywie i do pierwszej szczęśliwej bramki się to sprawdzało.
Natomiast gdybyśmy my strzelili pierwsi bramkę, to byśmy grali swoje i kontrolowali mecz. Jak dla mnie to Monaco grało rewelacyjnie, ale mimo wszystko mieli sporo szczęścia.
Co do pierwszej bramki powiem, że była to dobra bomba w prawą część bramki i bez tego rykoszetu nie byłaby to łatwa interwencja, a Ospina nadrabia swoje gorsze warunki skocznością i robi to bardzo dobrze, nie ma do czego się przyczepiać. Ale niestety przez to do każdej interwencji musi się złożyć jak sprężyna, co uniemożliwia mu już praktycznie skontrowanie w drugą stronę. Może wyższy Wojtek dołożył by jeszcze rękę ... może.
A co Wellbeck strzelil na pusta brame Walcottowi w lydke i pilka pofrunela nad bramka..??!!
Czy kiedys Benzema strzelil cos takiego w Ronaldo? W glowe mu, czy w brzuch ? :D i nie trafil..? przykra prawda - na poziomie ligi mistrzow chlopaki rwą siatki strzałami w takich sytuacjach których my wczoraj mielismy 8-9
Mimo najwyższej sympatii i szacunku. Co my posiadamy? SSuarez sam jeden podkreslam SAM rozwala caly nasz Arsenal. Swoim charakterem i chęcią zamordowania, poniżenia rywali. Zrobienia z nich Jeńców!
@Gozdzik
No bo akurat na mecz z City fantastycznie przygotował naszych pilkarzy taktycznie i mentalnie. Ale jedna jaskółka wiosny nie czyni. "Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść..."
I nawet te onetowskie, wp-owskie, i wyborcze pisamaki nas nie hejcily :o Tylko wychwalaly Monaco... No i dobrze bo przeczytalby takie cos pierwszy lepszy niebieski kibic i te ekspertowskie mysli "dziennikarzy" na nich by przesiaknely.
Można analizować błędy w grze, organizacji, decyzjach piłkarzy, niską formę itd. Niezależnie jednak od tego jest czynnik który IMO nas wczoraj utopił. Moglibyśmy przegrać wczoraj nawet ale nie tracąc szans na awans gdyby nie to.
A co to takiego?
IMO jest strach w naszych kopaczach który wychodzi przy wielkiej presji na wynik. Kiedy coś zaczyna się sypać dostają głupawy- jak powiedział Wenger heart over head. Wtedy zapominają o koncentracji i zadaniach. Właściwie tracą kontrolę nad działaniem. Tak było po golu Kondogbii a im dalej tym większy paraliż. Ten czynnik jest najpoważniejszą przeszkodą przed sukcesami tego zespołu.
Zaraz ktoś napisze że przecież FA Cup... tak ale gdyby tam grało coś poziomu Monaco to zabrakłoby sił i koncentracji na wygraną. Są zespołu które zyskują dociśnięte do ściany. AFC to przeciwieństwo tego. Nie widzę nadziei dla tej grupy.
heh... wreszcie mogę napisać coś na spokojnie :)
Powiem tak, oglądając wczorajszy mecz przypomniał mi się Arsenal z drugiej połowy poprzedniego sezonu...
Giroud nie dość, że poruszał się jakby miał worek cementu na plecach to jeszcze na dodatek nie potrafił nawet w bramkę trafić tylko głupie miny robił...
Nasza ofensywa po prostu bezradna... Takie bicie głową w mur bez żadnego pomysłu, bez żadnej taktyki... To wyglądało tak jakby Wenger wyszedł i powiedział: 'iddźie i grajcie najlepiej jak umiecie, a będziemy zadowoleni'.
Trzecia sprawa - Per Mertesacker... Skoro Wenger ma jaja to *****icho powinno usiąść do końca sezonu na ławie i nawet dupy z niej nie ruszyć... Totalne dno i milion merów mułu... Ja się aż za głowę złapałem jak zobaczyłem tą pierwszą bramkę... Jak on mógł podejść do gościa w sytuacji 1v2... Przecież to było logiczne, że ten zagra do swojego partnera i wyprowadzi go na sytuacjie oko w oko z bramkarzem... :/ Jakby jeszcze troche pomarkował to już blisko było wsparcie... DRAMAT!!!
Czwarta sprawa to Mesut 'Żaba' Ozil... Ten gościu nie nadaje się na takie mecze... Zamiast niego powinien grać Rosicky... Ozil powinien się od niego uczyć... Chłopak ma już prawie 35 lat, a potrafi walczyć, dryblować, podawać. Pełen repertuar zagrań. Natomiast Ozil potrafi grać ale jedynie przeciwko takim drużynom jak AV!
Reasumując - Ozil i Per na ławę!!! Troche więcej taktyki i schematów, a będzie dobrze! :P
Qarol;
Napastnicy to nasz problem od czasów RvP w Utd.
Giroud jest spoko ale nie na cały sezon.
Ktos tu madrze na pisal wczoraj.
Tarcz Wspolnoty i FA Cup a takze zwyciestwo nad City zamydlilo nam oczy w stosunku do oceny pracy Wengera. Mnie tez w pewnym stopniu. No ale byly ku temu powody. Zmienil ewidentnie styl gry i wogole ale wczoraj... przesadzil.
BigPower
Czy mi się wydaje czy usunąłeś Giroud z listy ulubionych piłkarzy?
Jak zwykle coniektorzy zbyt pochopnie wyciagaja wnioski
@FabsFan
TU nie chodzi o samo to ze jest wyzszy. Niski bramkarz moze byc genialny jesli nadrabia to innymi elementami. Ospinie ich brak niestety. Brak mu tez tych jaj i szbkosci podejmowania decyzji. Jak Wojtek widzial ze nic nie wskora to kosi, warto zaryzykowac i (uwaga znow hejty beda) mi sie to podobalo.
Wedlug mnie przy dwoch bramkach mogl sie zachowac lepiej.
Przy pierwszej rykoszet nie byl az tak duzy zeby nie byl w stanie nawet probowac interweniowac. No ale ok, to jest temat dosc kontrowersyjny
Przy drugiej bramce tez imo mogl sie lepiej zachowac zabraklo mu tej odwagi i jajach o ktorych wspomnialem wczesniej. Agresywnie i szybko wyjsc do Berbatova ktory mialby dwa wyjscia, strzelic na krotki slupek albo lobowac bo z prawej strony biegla trojka obroncow.
A przy trzeciej no to akurat zadecydowal wzrost i stalowe palce.
@Szaman
Myślę, że pierwszą wyjąłby na 99%. Ma dużo lepszy refleks od Ospiny i już nie raz potrafił reagować bardzo dobrze, szybko i pewnie na takie strzały po rykoszetach.
Oczy krwawiły jak oglądały...
Wole szczęsnego niż ospine.
Co do Girouda - nie wzbudził we mnie powodów do wielkich hejtów - miał pecha i złą skuteczność - pierwszy słabszy mecz od czasów powrotu po kontuzji ale dawał nam coś w ofensywie - jedną słabszą dyspozycje można mu wybaczyć.
Jedak taki per to recydywa pod względem słabych występów i już nie wliczam BPL tylko samą LM.
Dwie z trzech
Aaa jedno mozna tylko z całą pewnoscią stwierdzić. Wojciech Szczęsny powyciągałby wczorajsze bramy.Dwie trzech. I koniec
Sathiss
To prsote. Pilka nozna to gra zespolowa, druzyna ma byc kolektywem a nie zlepem najlepszych pilkarzy. Atletico przeciez od 2 lat pokazuje, co najbardziej liczy sie w tym sporcie.
@Qarol, też tego nie rozumiem. Na papierze mamy duuużo lepszy skład od Monaco.
Rozumiem, że jeden lub dwóch piłkarzy może mieć czasami gorszy dzień, ale wczoraj cała drużyna dała ciała. Gówniana skuteczność, wszystkie gole dla Monaco to w sumie prezenty. Ten pierwszy to można powiedzieć, że pech, ale nikogo nie było żeby ten strzał zablokować już wcześniej lub też w ogóle do niego nie dopuścić. Mertesaker jest za wolny, dobre ustawianie się to za mało, ponieważ wystarczy jeden błąd i już go nie naprawi przez swoją ślamazarność. Zwykle wstrzymuje się też od zwalania winy na Wengera, no ale jak cała drużyna gra słabo, to w sumie kogo winić? Wydaje się, że nie potrafi ich w ogóle zmotywować do walki od pierwszej do ostatniej minuty. Jeszcze trochę i Alexisowi udzieli się mentalność całej drużyny i też przestanie być taki waleczny, co uczyni go dużo słabszym zawodnikiem. Zobaczymy co pokażą nasi zawodnicy w meczu rewanżowym. Z Bayernem potrafili na wyjeździe wygrać nawet 2:0, ale tutaj trzeba wbić aż 3 bramki świetnie broniącemu się u siebie Monaco. Nie zauważyłem też za dużo pozytywów w naszej wczorajszej grze. Niestety ciężko jest mi być optymistycznym na drugą rundę. Miejmy nadzieję, że Arsenal dla odmiany zamiast znowu rozczarować, pokaże, że kompromitacja to nie jedyne do czego jest zdolny ten zespół.
Szczesny od Buffona czy Casillasa tez jest wyzszy.
Widać że jak wojtek zagra kilka meczów na ławie to przestanie "pajacować" przykład tamten sezon. Szkoda że Wenger nie potrafi zrobić tego z zawodnikami z pola. Taktykiem jest beznadziejnym, myśli że klepaniem piłki jest w stanie wygrać mecz, niech w końcu zaczną strzelać na bramke jak jest możliwość oddania strzału, najważniejsze nie potrafi uczyć się na błędach.
NIC NIE NAPISZE BO MAM 4 WARNY OD REDAKCJI. A NIE DAM RADY W WYMIARZE UCYWILIZOWANYM WYPOWIEDZIEC SIE NA TEMAT WCZORAJSZEGO HMM "ZAJŚCIA" POZDRAWIAM
To bedzie cud, jesli ARsenal strzeli chociaz 1 gola w rewanzu. Przeciez tam Fabinho nie bedzie juz w srodku pola, tylko Toulalan.
Ju sie zaczyna najezdzanie na Ziru i Ospine i sadzanie ich na lawce. Ospine bym posadzil, bo drze jak on stoi,a co do Girouda... Myslicie czasem?
BAdz co badz po jego zejsciu brakowalo mi go. Dobrze sie w polu karnym odnajdywal, pilka go szukala co wazne dla napadziora. Nie mial swojego dnia. Strzelal jak Zyro i nie ma za to usprawiedliwienia. Ale zeby na lawe?...
Ja juz ochlonalem po meczu i stwierdzilem ze nie bede sie przejmowal nic a nic. Ludzie maja wieksze problemy a ja sie bede przejmowal tym ze Arsenal przegral. Tak naprawde to taki bol glowy chcialbym miec do konca zycia...
FabsFAN
Nie trzeba być fanem szczęsnego, żeby stwierdzić, że ospina to ten sam poziom co szczęsny jak nie gorszy - z dwojga złego to wole szczęsnego: polak i lepsze warunki fizyczne.
A prawda jest taka, że wczoraj to nawet Guingamp i St. Etienne zlałoby nam dupy
justvideos.net/wojciech-szczesny-brilliant-save-to-deny-a-deflected-jermain-defoe-effort-video_57d1ec85f.html
O wiele trudniejsza sytuacja do obrony. Dla mnie pierwsze bramka to Ospiny wina.
A na rewaanż BOSS musi zrobić tak żeby zagrać na 0 z tyłu i na mega skuteczność. Więc może być ciężko... Bo sam Coq i obrońcy to za mało, a Monaco będzie kontrować bo będziemy musieli cisnąć... ciekawie jak to rozegra. A kontry jak wczoraj było widać mają skuteczne.
Per moze zostać kapitanem ale drużyny podwórkowej... Arsenal kipnaaa Arsenalu wstyd
@bedaja
Pewne jest to że Giroud i Welbz nie są światowej sławy specjalistami na swojej pozycji. Welbeck ma problem z odnalezieniem się na boisku, natomiast Giroud niestety jest tylko lewonożny. Z 50 bramek dla Arsenalu tylko 3 strzelił prawą nogą. Wczoraj zmarnował dwie świetne okazje ( w tym przy dobitce na pustą bramke) właśnie swoją slabszą nogą.
a Welbeck trafiajacy w Walcotta tez niezly :D
Generalnie Giroud gra dobrze pod presja. On jak poczuje pewnosc siebie zbyt duza, to gra slabo
Taki paradoks :)