Może za rok... MU 1:0 Arsenal
10.11.2013, 18:10, Damian Burchardt 1691 komentarzy
„Kiedy jak nie teraz?” – to pytanie w głównej mierze dręczyło fanów Arsenalu przed meczem z Manchesterem United. Kiedy pokonać Czerwone Diabły na Old Trafford jak nie teraz, gdy era Sir Aleksa Fergusona dobiegła końca, a Arsenal dysponuje drużyną, jaką nie dysponował od lat, po 10. kolejkach lepszą od reszty stawki przynajmniej o pięć punktów? Czas najwyższy przełamać klątwę Teatru Marzeń, Kanonierzy zapowiadali, że to oni, w niedzielny wieczór, zagrają rolę głównego aktora spektaklu i pokonają rywala na ich stadionie po raz pierwszy od sierpnia 2006 roku. A jak zapowiedzi zweryfikowało boisko?
Niestety, jeszcze nie dziś. Mecz na Old Trafford okazał się raczej dramatem niż komedią. Arsenal przespał pierwszą część spotkania, w której to Robin van Persie, jedynym swoim celnym strzałem w tym spotkaniu pokonał Wojciecha Szczęsnego. Kanonierzy, mimo bardzo dobrej gry w drugiej odsłonie spotkania nie zdołali chociażby wyrównać. Arsenal traci trzy punkty, ale dalej pozostaje na czele Premier League, mając 2 punkty przewagi nad drugim Liverpoolem, a nad dzisiejszym rywalem nawet 5 punktów. Wbrew pozorom dobry mecz zagrała formacja obronna, w tym świetnie dośrodkowujący Bacary Sagna, zawiodła natomiast ofensywa Arsenalu. Teraz nadchodzi przerwa reprezentacyjna, po niej wrócą kontuzjowani zawodnicy, oby to oznaczało powrót na ścieżkę zwycięstw.
Arsenal: Szczęsny - Sagna, Koscielny, Vermaelen, Gibbs - Flamini, Arteta - Özil, Ramsey, Cazorla - Giroud
Manchester United: De Gea - Smalling, Vidić, Evans, Evra - Valencia, Jones, Carrick, Kagawa - Rooney, van Persie
Od pierwszego gwizdka sędziego Michaela Olivera przewagę uzyskali zawodnicy gospodarzy, praktycznie nie oddając futbolówki Kanonierom oraz uzyskując jeden rzut rożny. W oczy rzucała się też niedokładność podań gości oraz mądra gra na wyprzedzenie podopiecznych Moyesa.
W 9. minucie pierwszy strzał w meczu oddał Wayne Rooney. Anglik uderzał jednak zza pola karnego, w dodatku piłka odbiła się od obrońcy rywali, polski goalkeeper nie miał problemu z interwencją.
W 16. minucie groźnie było pod bramką De Gei. Źle pilnowany w polu karnym United Olivier Giroud pięknie skleił adresowane do niego wysokie podanie, piłka trafiła jeszcze pod nogi Özila, lecz gospodarzom udało się zaradzić niebezpieczeństwu.
Przez pierwsze dwadzieścia minut na Old Trafford więcej było chaosu, niż podbramkowych sytuacji.
I mamy 1:0! Po 26 minutach gry, Wayne Rooney przejął piłkę na połowie Arsenalu, następnie dośrodkował ją, co skończyło się rzutem rożnym dla Manchesteru United. Po stałym fragmencie gry, niepilnowany w polu karnym Robin van Persie głową skierował futbolówkę do bramki Szczęsnego. Centrował oczywiście Rooney.
W 33. minucie tą samą bronią próbowali odpowiedzieć Kanonierzy. Po krótkim rozegraniu rzutu rożnego, piłkę dośrodkował Santi Cazorla, David de Gea udanie jednak piąstkował.
W 38. minucie, po własnym niecelnym podaniu, Olivier Giroud powalił na ziemię w polu karnym Wayne’a Rooneya. Michael Oliver nie podyktował jednak jedenastki dla gospodarzy.
3 minuty później żółtą kartkę ujrzał Phil Jones. Anglik w walce o piłkę po rzucie rożnym, z impetem wpadł w Wojciecha Szczęsnego. Polak na szczęście był w stanie kontynuować grę. Żółtym kartonikiem odpowiedział także Mathieu Flamini. Francuz chciał odwdzięczyć się Philowi Jonesowi za ostre wejście w swojego kolegę i sfaulował go na tyle ostro, że arbiter postanowił ukarać pomocnika Arsenalu. To piąta kartka w sezonie Flaminiego.
W doliczonym czasie gry, Vidić zderzył się w powietrzu z interweniującym de Geą. Serb upadł na boisko i potrzebował opieki lekarskiej. Po kilku minutach zszedł z boiska i prawdopodobnie nie wyjdzie w składzie swojej drużyny na drugą połowę spotkania.
Do końca pierwszych 45 minut nic się więcej na Old Trafford nie wydarzyło. Michael Oliver zakończył pierwszą część gry. Arsene Wenger koniecznie musi znaleźć sposób na zmianę gry swojego zespołu.
Nemanja Vidić nie był w stanie kontynuować gry, w przerwie Serb został zmieniony przez Toma Cleverleya.
Po przerwie Arsenal ożył. Po akcji Ramseya i Özila, Niemiec podał piłkę w pole karne do Walijczyka, jego strzał został jednak zblokowany. Chwilę później, przed jedenastką de Gei faulowany przez Cleverleya był Giroud, niecelnie z rzutu wolnego uderzył Vermaelen.
W piękną akcję znów zaangażowany był Özil. W 50. minucie kreatywny pomocnik wymienił przed polem karnym United kilka podań na jeden kontakt z Olivierem Giroudem. Francuz nie doszedł jednak do ostatniego podania Niemca.
Lepiej wygląda gra Arsenalu w drugiej odsłonie spotkania. Dużo bardziej widoczni są Cazorla, Ramsey i Özil. Przez dziesięć minut drugiej połowy Kanonierzy zrobili więcej, niż przez pierwsze 3 kwadranse.
W 58. minucie znów Özil. Po kontrowersyjnym rzucie rożnym dla Kanonierów piłka znalazła się pod nogami Bacary’ego Sagny, ten przerzucił ją do Niemca, stojącego w bocznej części pola karnego de Gei, a 25-latek mocno uderzył ją, trafiając w boczną siatkę.
2 minuty później fatalnie przestrzelił Rooney. Jones, ze środka pola, długim podaniem znalazł Kagawę, ten zgrał piłkę do van Persiego, po nieporadnych interwencjach obrony Arsenalu futbolówka trafiła do Anglika, a Rooney uderzył tuż obok słupka Szczęsnego.
Pierwsza zmiana w szeregach Kanonierów. Wilshere zastępuje Flaminiego.
65. minuta na zegarze a fenomenalnym, prostopadłym podaniem do Jacka Wilshere’a popisał się Cazorla. Anglik jednak zblokowany przez Jonesa, ostatecznie sfaulował obrońcę MU.
72. minuta i kapitalne dośrodkowanie Bacary’ego Sagny. Piłka niestety przeszyła tylko pole karne United, Gibbs i Giroud nie zdołali wbić futbolówki do siatki de Gei.
Po dobrej szansie Kagawy, piłkę przejął Ramsey. Akcję zatrzymał jednak taktycznym faulem Rooney, za co ukarany został żółtą kartką.
W 77. minucie Ryan Giggs zastąpił Shinjiego Kagawę. Natomiast Nicklas Bendtner dał odpocząć Santiemu Cazorli.
Żółtą kartkę za faul na Evrze dostaje także Jack Wilshere.
Ależ setkę zmarnował Smalling. Po dośrodkowaniu van Persiego z rzutu wolnego, piłka znalazła Chrisa Smallinga, który stanął oko w oko ze Szczęsnym, zostawiając obrońców Arsenalu za plecami. Futbolówka musnęła jedynie czoło Anglika i wyszła na aut bramkowy.
Wenger gra va banque. Gnabry zmienia Artetę w 82. minucie spotkania.
Kolejna świetna okazja Arsenalu. Ramsey prostopadłym podaniem znalazł Gnabry’ego na skrzydle, ten oddał ją do Oliviera Girouda. Sytuację do strzału miał Ramsey z Özilem ale po ich nieporozumieniu piłkę wybili defensorzy MU.
W 85. minucie Fellaini wchodzi na boisko za van Persiego.
91. minuta, znów rewelacyjna centra Sagny i znów zmarnowana okazja, tym razem przez Bendtnera.
Po 3 doliczonych minutach gry przez sędziego, Michael Oliver zakończył spotkanie. Arsenal, mimo świetnej drugiej połowy, nie zdołał przedrzeć się przez dobrze zorganizowaną obronę rywala, w dodatku marnował swoje sytuacje do wyrównania. 3 punkty zostają na Old Trafford.
źrodło:
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
a tak cisneliscie po nasrim, on przynajmniej poszedl konkretnie za kasa a nie gadal jakis glupot o jakims chlopcu w sercu :) zaloze sie ze nawet taki francuz nie celebrowalby w taki sposob bramki nam strzelonej
@pauleta
dokładnie. Bendtner tylko pokazuje, że trzeba się go jak najszybciej pozbyć. Pewnie Jenkinson gorzej by dziś na szpicy nie zagrał od Duńczyka.
pauleta19,
Przegraliśmy o balast w majtach. Żadnego RVP. Jak można nie potrafić zagrać kilku celnych podań w środku mając samych środkowych pomocników w pomocy? paradoks.
NeverLie2Me
jaja sobie robisz ? Benek lepsza zmiana niż Jack ? przecież tak kłoda zmarnowała setę a poza tym na boisku chyba uprawiał Nordic Walking a Jack walczył o piłkę nie odpuszczał , fakt nie jest jeszcze w formie ale bez przesady
NeverLie2Me; jaką zmianę dał Bendtner? Spieprzył najlepszą sytuację jaką można mieć. Po raz kolejny pokazał, że nie ma instynktu snajpera za grosz. Zatrzymując się zamiast biec do końca.
IMO po raz kolejny przegraliśmy o brak RvP. Gdyby Holender był po naszej stronie pewnie byłby 3 punkty.
Zawiodłem się dzisiaj na Ozilu, za rok się uda..
van Persie jest zerem, sorry mniej niż zerem
btw. to dzisiaj Arteta zagrał kilka ładnych długich, celnych przerzutów, już dawno takich nie grał.
Nie ma się co załamywać, jesteśmy liderem, wrócą skrzydłowi i może być tylko lepiej ;) Grając praktycznie jednym składem i tak osiągamy świetne wyniki. Nie mogę się już doczekać powrotu Podolskiego i Theo ;)
@Rason95
a coon takiego zrobil Wengerwi? może ja o czymś nie wiem?
@grand92
co ty chrzanisz? jaki judasz? nie mylilem się piszać w pierwszym poscie o kibicach arsenalu. przeszedł to przeszedl, na **** drążyć temat? tevez przeszedl z united do city, strzelał bramki united, cieszyl się z nich i jakos jako fan United to przezyłem? tak, a wy (kibice) chyba całe życie bedziecie to rozpamiętywać i go wyzywac...
Boli brak zaangażowania Ozila, ale też bezradność JW. Co się stało z tym chłopakiem. Nawet Benio, który nie trafił w piłkę, dał lepszą zmianę.
Jak mamy strzelac bramki takim druzynom jak United jak mamy 2 kłody w ataku... Ozil, Cazorla,Ramsey czy nawet Arteta to pomocnicy z bardzo dobrym podaniem, a do tego potrzebny jest szybki i techniczny napastnik. Giroud ani razu nie urwał się obrońcom nie wychodził do piłek. Jedynie co potrafi zrobic to grac głową i odegrac na jeden kontakt i w sumie tak to dzisiaj wygladało pomocnicy do Ziru a ten do nich piłka zwrotna i koniec akcji. Brak skrzydeł to drugi aspekt, klepiemy piłką w trójkącie w bocznym sektorze boiska i nic z tego wynika. O ile w defensywa zagrała dobrze to ofensywa wołała o pomstwe do nieba, zle podania, brak ruchu i zero kreatywności. Moze Jack i Gnabry powinni zaczynac od początku ten mecz, teraz mozemy gdybac prawda jest taka, że zagraliśmy bardzo słabo w ofensywie. Przyczyny takiego obrotu spraw moze byc wiele ale widac było zmeczenie u Cazorli czu Ozila, zresztą czemu sie dziwic 3 mecze w ciagu tygodnia bez rotacji i jest jak jest.
Nie kumam na co tu bronić Siwego... przecież wiadomo nie od dziś, ze jest marnym śmieciem, ta cieszynka tylko utwierdza mnie w tym przekonaniu.
Na szczęście wciąż prowadzimy, najgroźniejsi rywale pogubili punkty, a United i tak nie zdobędą mistrza... dzisiaj Nahorny już to podczas transmisji ogłosił ;) hehe. Przed nami trochę luźniejsze 4 tygodnie, więc, wszystko powinno wrócić do normy, a przed meczem z City powinniśmy nadal przewodzić stawce ;]
Nie mogę przeboleć tego, że nie udało nam się dziś wygrać na OT :/
singiel123-->Dokładnie tak samo to odebrałem jakby cieszynka zdrajcy byla z takim właśnie przesłaniem.
Dobra ajm ałt, bo wysyp debilizmu nie ma moje nerwy. Do potem.
Rafson95
Rafson95
Rafson95
Imo Robin nie celebrowałby tak bardzo swojej bramki gdyby sytuacja była odwrotna, tzn Arsenal na 8 miejscu w tabeli a United na pierwszym. Przed meczem w tunelu nawet nie zbił piątki ze swoimi byłymi kolegami. Miałem wtedy wrażenie, że RvP nam trochę zazdrości ;p
pawciunio
a czy ty jestes debilem ?
@Rafson
Gdyby przeszedł do innej ligi to na pewno było co innego i nie mów że to nie prawda przykłady to Heniek i Pat, a co do tego że klub mu nie zapewnił trofeów to z tego co kojarzę to On grał w tym klubie i jakoś przez większość czasu czyli przez 9 lat nie prezentował wystarczającej formy by pomóc Arsenalowi zdobyć trofea w zasadzie taką formę to prezentował tylko przez 1,5 roku a reszta to były okresy średniej-dobrej gry przeplatanej wielką ilością kontuzji i jakoś dziwnie ale klub, AW a nawet kibice przez ten okres czasu nie odwrócili się od niego więc jakiś szacunek od niego im się należy.
SanczoPancza
aaa tam takie gadanie , czego by nie zrobił w kartach futbolu Van Persie nie zapiszę się jako wybitny napastnik a jako judasz , to jest najistotniejszą informacją w jego biografi , nie stanie się legendą jakiekolwiek klubu tylko będzie nikim , zerem , rozdeptaną ,zaschniętą gumą do żucia na chodniku z którą czego nie zrobisz to i tak zostanie po niej ślad , ślad niewdzięcznika
Jack_Herrer
Czy ty jestes sezonowcem?
Tam już kij, że nasz zdrajca odszedł za trofeami, należało mu się, to można zrozumieć, ale nie po tym, jak się deklaruje o miłości do klubu, o braku odejścia do innej drużyny (a zwłaszcza ligowego rywala!), a następnie gadanie o jakimś małym chłopcu i ta cieszynka, która pokazuje "fakajcie się, Arsenal, zobaczcie co wam robię".
Robin Van Cipa, celebracją dzisiejszej bramki pokazał, że jest moralnym zerem. Totalne zero z tego człowieka.
Co to wogóle za pier...lenie: "odszedl by zdobyc trofeum". A jaka mial gwarancje ze zdobedzie je w United? Mielismy udana koncowke sezonu 2011-12, zanim RVP odszedl przeprowadzilismy 3 ciekawe transfery ( Giroud, Podolski, Cazorla). Wszystko wskazywalo na to ze znowu mozemy wlaczyc sie do walki o mistrzostwo z takim skladem jaki mielismy w lecie 2012. RVP odszedl tylko dlatego, ze nie dostal wymarzonych 200 tys. tygodniowki, co jest oczywiscie winą Wengera i zarzadu ktorzy mogli przynajmniej go zatrzymac na ten ostatni rok. Jakos Suarez czy Lewandowski nie strajkuja z tego powodu ze zatrzymano ich na sile w klubie.
Dawno nie byłem tak wkurzony i smutny. Od dawna mieliśmy szanse pokonać MU na OT, a nawet remisu nie udało się zdobyć :/ Oglądałem mecz z moimi kumplami - kibicami MU i nie było powodów do radości :/ MU nie grało dobrze, zresztą my też, typowy mecz na remis.
Zachowanie RvP po bramce i po meczu było żenujące i Wenger jeszcze się wypowiada, że Robin to na zawsze kanonier :( Po tym meczu straciłem szacunek do Robina. Damy rade, wszyscy gubią punkty i będzie jeszcze dobrze!!! Come On You Gunners!!!
Apel do wszystkich.
Porażka z MU to nie koniec świata. Musimy wygrywać kolejne mecze. Odnoszę wrażenie, że po tym meczu większość hejterów już zwątpiła. Co za 'kibice'. Ludzie ogarnijcie się.
Rvp zdrajca, Ozil cienias, Carozla cienias, Giroud cienias. Mamy skrót z dzisiejszego meczu ;)
Szkoda,że jednak w tym meczu nie było niespodzianki;ale bardziej,że nie dojechaliśmy na pierwszą połowę bo patrząc stricte na mecz i skład manu to faktycznie wygrali walką i to mnie właśnie boli,że właśnie przez brak zawziętości i chyba braku należytej koncentracji schrzaniliśmy wielką szansę na b. prawdopodobne wyeliminowanie rywala z walki o najwyższy cel;wyraźnie zabrakło determinacji i nawet pasmo nieustannych kontuzji nas nie tłumaczy - myśle,że to w znacznej mierze wina AW,że nie przygotował właściwie mentalnie drużyny;a oni zapomnieli,że wygranie 2 trudnych meczy pod rząd i ogólne zachwyty wielu nie czynią z nich mistrzów - teraz nie tylko straciliśmy pkt.;ale dodaliśmy im pewności siebie.Mimo wszystko dobrze,że już mamy ten mecz za sobą i oby w końcu skończyło się te wieczne kontuzje i wrócił Theo - który chociaż nie jest tytanem walki to jednak daje nam pewne możliwości ofens. których teraz próżno szukać;irytuje także gra Jacka - fajnie,że probuje walczyć ,ale niedobrze,że robi to kosztem powodzenia akcji kiwając się ze wszystkimi rywalami którzy staną na jego drodze.Kolejną wieścią którą niesie to spotkanie jest fakt,że potrzebujemy jeszcze jednego napastnika z prawdziwego zdarzenia...Jednak wciąż nie mogę się otrząsnąć z myśli,że nasi gracze zwyczajnie nie przygotowali się do meczu,że nie stanowili drużyny i wyglądali jakby przed nimi nie stał manchester który gra aktualnie jak gra lecz jakaś mega drużyna stworzona z najlepszych graczy bayernu,srarcelony czy realu - tylko ,że im się chciało zapier. czyli robić to co powinien niejako z obowiązku czynić każdy zawodowy piłkarz,a zwłaszcza gracz drużyny walczącej o najwyższe cele w meczu z drużyną podobnej klasy.Zagraliśmy dzisiaj jak frajerzy - pytanie czy AW z jego sztabem wyciągną jakieś wnioski z tej porażki?
@grand92
tak samo jak nie należy sie szacunek Robina do Arsenalu, a raczej jego fanów. Pilkasz-praca jak kazda inna, pracujesz po to zeby zarabiac kase, w kazdej pracy chcesz osiągac sukcesy, nie dostawał ich w Arsenalu, poszedl do United. Zegar biologiczny tyka, a zycie jest jedno. Co ma na starosc wspominać? Jak grał przez całą kariere na najwyższym poziomie, i najwiecej co osiagnał to jakis puchar myszki miki? To jest tylko człowiek, nigdzie nie podpisywał żadnego cyrografu ze do konca życia w Londynie. Jak przeszedł, fani kanonierów zaczeli po nim jeździć jak po lysej kobyle, palic jego koszulki, grozić jego żonie? za co? za zmiane klubu? jakiś janek kowalski ma decydowac o jego zyciu? Pokazał własnie klasę, ze nie reagował na ter zaczepki, nie odzywal sie, nie okazywał radości w pierwszym meczu jak zdobył gola. A to ze dzisiaj się cieszyl? Ile ma żałobe nosić? On sie raczej nie cieszył z tego że gola strzelil Arsenalowi, tylko z bramki ogolnie, bo United i Moyesowi nie szło najlepiej.
Celowo dałem gwiazdki, żeby nie przeklinać*
To prawda że Wilshere nie podał ręki van Persiemu
Nasuwa się pytanie. Gdyby był Per... Jednak nie ma co gdybać.
Rvp Traitor !!! Zero szacunku dla tego typa. Spodziewałem się, że po bramce nie będzie się cieszył, a ten wręcz przeciwnie. Cieszył się jak głupi. Ch** poje****.
ja sie tylko boje o to zeby Wenga w swoim stylu nie wypalił po co nam napastnik jak Podolski wraca i przeciez Walcott tez tam moze grac.. zawsze tak bywało
thegunner4life
dokładnie o to chodzi , w 100% się zgadzam
Nie teraz to na wiosnę z Walcottem i Podolskim.
Berczi
sezon 07/08
gdybysmy wygrali z united to bysmy mieli mistrza :)
Kysio2607
Jak się zachował? Celebrował bramkę? W pierwszym meczu przeciwko nam nie celebrował, a jad się sączył wszędzie przez pseudo debili znawców. W tym roku to samo. Niby czemu miał nie celebrować? Cale życie przeciwko nam już nie będzie celebrował.? Jak dla mnie to mógł ściągnąć spodnie i oddać mocz. Tyle mnie to rusza. Jeśli kogoś to obchodzi to znaczy, że dalej go boli, że RvP odszedł.
haxball.com/?roomid=~2bd48e2427d73a6ae61ad49950c0c716e82b5d1f1a3d9554884f482c68a6ad93b&pass=1
hasło afc
Nie chcę pisać 'a nie mówiłem', ale wiedziałem że tak będzie - tradycyjnie przed meczem napinka, ile to my im nie webiemy a jak przyszło co do czego to w czapę. Zupełnie jak przed pierwszym meczem z BVB.
Błagam o nowego napastnika :(
Mozna bylo wygrac z nimi, ale nie mozna stracic pierwszej bramki! wtedy juz na 99% jest po zawodach
Robin to crack, jemu wystarczy pol sytuacji zeby zdobyc bramke niewiem jak mozna bylo odpusic krycie, mysle ze z Mertesackerem w skladzie tego gola by nie bylo.
co do dominacji Manu strasznie sie zdziwilem, pilkarze AFC podeszli ze zbyt mala wiara w to spotkanie i zbyt duzym respektem
podania i utrzymawanie sie przy pilce staly na bardzo niskim poziomie, nie potrafilismy sobie radzic z wysokim presingiem, zabraklo tez skrzydel, co za tym idzie mielismy zbyt malo atutow generalnie jestem w szoku ze ten mecz zagralismy tak slabo, wciaz brakuje nam jakosci by wygrywac takie spotkania.
Skąd wiecie że nie ma z Wengerem dobrych stosunków ? Może miał po golu upaść mu do kolan i prosić o przebaczenie ?
Teraz to gracz MU i skończmy ten temat.
Przeczuwam lekki "ból d*py" niektórych użytkowników.
Przegraliśmy dopiero 2 mecz w Premier League, a wy narzekacie. Jesteśmy na pierwszym miejscu w lidze i w grupie LM, ale to i tak za mało. Nie oczekujcie od Kanonierów powtórki The Invicibles. Taka drużyna może się nie powtórzyć już nigdy w historii futbolu.
P.S. Mistrzostwa nie wygrywa się samymi meczami z Manchesterem United.
Rafson95
w top3 napastników to on był 1,5 sezonu , za czasów gry u nas
Polandblood a masz w zyciu takie wartosci jak honor godnosc szacunek, bo Robin pokazal ze nie ma. Jest jak flaga na wietrze. Myslisz ze jak odlozy buty na kolek to go zapmietaja bo mistrzostwo zdobyl czy za to co gral? Bo mi sie wydaje ze on juz sobie swoja legende stworzyl. Jak zostac Judaszem wedlug Robina Van Persiego.
dlaczego Henry odszedł i go kochamy ? bo zrobił to z klasą a nie jak Robin, nie chcąc przedłużąć kontraktu poszedł do największego rywala i pieprzy o małym chłopcu , pedofil jeden
jakos nikt Henriego nie wyzywal
polandblood
ja też na starość jak Arsenal nie będzie nic wygrywał to powiem "czas zacząć kibicować np. Chelsea - to ostatni dzwonek aby cieszyć się z wygranej ukochanego klubu , bo przecież odezwał się we mnie ten mały chłopie..." , poza tym chciał coś wygrać mógł iść za granicę , pomyśl chłopie trochę , szacunek Robinowi się nie należy
poland
Odszedł to odszedł, nie o to tu chodzi. Rozmawiamy o stylu w jakim się zachował. Jedna wielka żenada i brak klasy.