Mustafi: Wenger kluczowy dla mojego transferu

Wenger zostanie przynajmniej na kolejne 2 lata.

wypowiedz pjoter16 - ta w ktorej tlumaczy dlaczego arsenal i ta, z kotra sie zgadza erykgunner - ja tez sie podpisuje pod tym, ew. z puenta bym polemizowal ale tu juz wchodzi troche moje "magiczne" myslenie ktorego nie obronie;P

Arsenal mimo, że nie robi spektakularnych transferów , nie zdobywa trofeów w ostatnich sezonach to i tak ma rzeszę kibiców na całym świecie i to właśnie dzięki w dużej mierze Wengerowi i temu jak zmienił ten klub. A kibice którzy tak żądają zmiany na stanowisku trenera zaraz po tym narzekaliby na np: defensywny styl gry ,który np wprowadziłby wymieniany przez wielu Simeone, czy inne ustawienie, które niekoniecznie by się sprawdziło, skończywszy na wynikach, które mogłyby być dużo gorsze. I osoby będące w klubie na pewno wiedzą o tym, że bez Wengera ten klub nie będzie już taki sam, a zmiana nastąpi dopiero jak naprawdę znajdzie się ktoś kto będzie kontynuował jego dzieło.

Nie musimy się zgadzać, musimy się szanować.

Wydaje mi się, że koledze pjoter16 chodziło o styl gry jaki prezentują drużyny prowadzone przez Guardiolę (z wyjątkiem City). Długie operowanie piłką, wymienność pozycji.

Z przyczyn, jakie wymieniłeś eryk, również nie optowałbym za Guardiolą.

Bo zamiast zagwarantować stabilność na posadzie trenera, to wypala się po krótkim czasie i szuka nowych przygód i wydaje więcej pieniędzy na transfery, niż klub sam zarobił. Dodatkowo sam przyznał, że nie panował nad piłkarzami w Barcelonie i nie mógł do nich dotrzeć. Arsenal nie tego będzie szukać po rozstaniu z Wengerem.

Czemu przeciwieństwo?

Guardiola? To przeciwieństwo filozofii Arsenalu :)

No fakt, aż nazbyt kulturalnie ;) Ale to fajne, że czasem można nie rzucać bluzgami a wymienić poglądy.

Dlatego mówiłem o Loewie. Nie chcę radykalnej zmiany całej koncepcji gry, tylko powiewu świeżości przy zachowaniu pewnej koncepcji. Idealny by był Klopp czy Guardiola, ale wiadomo że nierealne.

@Marioth

"Ok, rozumiem Twój punkt widzenia"

I tego tu strasznie brakuje :)

Ok, rozumiem Twój punkt widzenia.

Ja jednak jestem za zmianą.
Czekam na Arsenal prezentujący zdyscyplinowany taktycznie futbol, z żelazną defensywą.

Sportowym czy finansowym- i tak jego następca będzie czuł oddech na plecach przy każdej decyzji.

Pragmatyczny i twardy taktycznie Arsenal to nie będzie już mój Arsenal, nasz Arsenal.
Żebyśmy się zrozumieli- też uważam że Wenger się nieco wypalił i to niestety widać. Chciałbym żeby przyszedł ktoś nowy(najlepiej Loew), ale za dwa lata. Czekałem tyle czasu to i dwa lata mi nie zrobią różnicy, a to będzie jego ostatni test.

Chcę zobaczyć zakończenie tej ponad 20letniej powieści, a nie zostawiać jej bez kropki na końcu.

Nie dyrektorem finansowym a sportowym.

Przeczytałem nie tylko podany rozdział, ale również całą książkę.

Przeczytaj kolejne rozdziały, te które obnażają braki Arsena Wengera.

Nikt nie podważa tego jakim człowiekiem jest Francuz. Nikt nie podważa tego jakim BYŁ trenerem.
Na ten moment Arsenal Arsena Wengera zostaje w tyle. Znów. Kolejny rok. Chociaż finanse od dłuższego czasu są w bardzo dobrym stanie.

Kto tym razem jest winny niepowodzeniom Francuza?

Conte, który ściągnął dwóch obrońców, defensywnego pomocnika i w kilka tygodni zbudował niesamowity zespół?
Można? Można.

Arsenal Wengera w ostatnich latach to drużyna pozbawiona mentalności zwycięzców.

Sezon jeszcze sie nie skończył. Życzę zarówno Francuzowi jak i nam wszystkim by zdobył mistrzostwo. Tak upragnione i długo wyczekiwane.

Jeśli jednak tak się nie stanie, czas pożegnać z godnością Arsena Wengera. Odejść od jego romantycznej wizji i postawić na pragmatyzm ZWYCIĘSTW.

GRA SIĘ PO TO BY ZWYCIĘŻAĆ.

Piszecie też, że Wenger powinien zostać dyrektorem finansowym. Wg mnie to nie zagra.
Nikt kto by po nim miał przejąć klub nie chciałby żeby Wenger, przy calym szacunku, wciąż w nim był na jakimkolwiek stanowisku. To po prostu by utrudniało zmiany jakie by chciał wprowadzić.

Wenger z takim autorytetem w klubie pewnie wybrał sobie jakiegoś następce, stawiam 30 letni trener League One. ;DD

Ile ludzi - tyle opinii, jednak jedno jest pewne i niezmienne - Arsene Wenger, był, jest i będzie WIELKIM CZŁOWIEKIEM, i cokolwiek by się stało, nic tego nie zmieni! COYG!

@Marioht
po pierwsze- to moja opinia

po drugie- dwa czy trzy lata i zdobędzie mistrzostwo, no bo przecież inne kluby śpią i poczekają czy Wenger da radę. Są to najbardziej wyrównane rozgrywki na świecie i np. gdyby w ostatnim sezonie inne zespoły potrafiły ograć Leicester to my bysmy się cieszyli z pucharu, no ale tak się ułożyło.

po trzecie- proszę przeczytaj rozdział "Generał i jego kanonierzy" pt. Bezowocne lata, i wtedy prosze odpisz mi co Wengerowi sprzyjało w osiągnięciu wyników, zarząd, inne kluby czy długi stadionowe...

"Przez ostatnie 9 lat, czyli od przeniesienia się na Emirates, wszystko zaczęło grać przeciwko niemu."

No tak, wszyscy i wszystko sprzeciwiło się przeciwko Francuzowi.

"Z pucharem czy nie, dajmy mu szanse, na którą zasłużył."

Jakby nie dostał jej jak dotąd. Żaden trener nie dostał tylu szans co Arsene.
Słyszałem ostatnio, że w ciągu dwóch, trzech lat miał zdobyć mistrzostwo.
To była jego szansa.
Jeśli go nie zdobędzie powinien odejść już w lecie.

Tak, mnie również będzie przykro. Chciałem by odszedł jako mistrz i zdobył upragnione trofeum.
Niestety...

@pjoter16

Mogę się podpisać pod tym, co napisałeś, obiema rękami.

Wiecie, tak czytam te komentarze i chciałbym coś dodać, czego jeszcze chyba nikt nie napisał.

Kibicuję temu klubowi od finału LM z 2006, kiedy spodobała mi się postawa Arsenalu mimo gry w 10tke, mimo że byłem za Barcą. Od ponad dekady oglądam niemalże każdy mecz, cieszę się razem z naszymi chłopakami po zwycięstwie czy nawet golu, wkurzam ludzi wokół siebie kiedy przegrywamy, marudząc i chodząc struty. W tym klubie odnalazłem wartości których nie widziałem nigdzie indziej. Ten romantyzm, ten projekt czegoś wiekszego, stawianie na młodzież, styl gry, który może i nie był najskuteczniejszy, ale sprawiał, że każda wymiana paru podań w tempie dawała radość.

I fakt, że za tym wszystkim stoi jeden człowiek czyni mnie jeszcze bardziej dumnym, że mogę sobie wyjść na orlika w koszulce z armatką. Wenger stworzył nie drużynę a cały klub, kibiców, stadion, wartości, styl... no dosłownie wszystko co ma może się kojarzyć z Arsenalem.

Przez ostatnie 9 lat, czyli od przeniesienia się na Emirates, wszystko zaczęło grać przeciwko niemu. Czy to kasa innych klubów, długi, plaga kontuzji w każdym sezonie, podkupywanie najlepszych, na które musiał się zgadzać, ale nie poddał się i utrzymał klub w czołówce, mimo że mógł to wszystko olać i pojechać na chociażby "Santiago bieszczadeu". Wybrał cięższą ścieżkę bo miał wiarę, że da radę i wrócimy do gry o najwyższe cele. Wykonał pracę której nie podjąłby się obecnie żaden menedżer- DAŁ RADĘ.

I do puenty... teraz kiedy w końcu wychodzimy na prostą, nie musimy się płaszczyć przed innymi, oddawać zawodników za bezcen, jest moment, w którym chcecie go wywalić, bo ileż można. Dajmy mu tę wiarę jaką on dał w Arsenal, niech podpisze dwuletni kontrakt i zrobi co w jego mocy żeby wznieść ostatni raz puchar mistrzowski.
Nie chcę żeby powtórzyła się sytuacja z MU, ale jeszcze bardziej nie chcę, żeby jakiś inny człowiek przyszedł i spił śmietankę tytanicznej pracy jaką Papcio włożyl w to miejsce.

Zakochałem się w Arsenalu Wengera, który nie wygrywał i dla mnie nie musiał, bo i tak byłem z nim. Ostatnie dwa lata i się pożegnamy. Z pucharem czy nie, dajmy mu szanse, na którą zasłużył.

Sytuacja jest patowa... wengeroutów jest coraz więcej - kibice chcą zmian - a piłkarze? Oni widzą w Wengerze więcej aniżeli my, kibice (nawet Ci najstarsi). Dla piłkarzy, Francuz jest jak legenda, i to głównie On przyciąga Ich na The Emirates!

Trendy kibicowania zmieniają się. Teraz jeden chwali się, że nie ogląda meczu, więc je "omija". Drugi bardziej cieszy się z przegranych Arsenalu niż z wygranych, bo dzięki temu według jego opinii może uda się szybciej pożegnać Wengera. Co ich łączy? Myślą, że są kibicami, a są tylko "kibicami". Wenger mistrzostwa nie wygra, ale ten kto go już zastąpi na pewno. Ponadto nowy szkoleniowiec kupi największe gwiazdy (nie co ten sknera) i za sprawą magicznej różdżki wzniesie wszystkich na wyższy poziom i obudzi potencjał takich tuzów, jak chociażby Chamberlain, czy Ramsey.

W tym momencie nie może być żadnego następcy Wengera, póki Francuz jest w klubie, a prawdopodobnie zostanie z nami dłużej.

Tylko realnie, to nie ma kto go w tym momencie zastąpić, bez bycia wcześniej zwolnionym lub rozwiązania umowy.

Chociaż ja coś czuję, że następca już został namaszczony :)

@Armata

Nie rozumiesz, bo nie wyłapałeś, że sobie śmieszkuje. Nie spinaj się tak :)

@Kamil

Wiem, wiem. Tak chciałem sobie pożartować, znając Twoje podejście. Strasznie mi się ono nie podoba, bo uważam, że można chcieć zmian, nie będąc tak ostentacyjnie ze wszystkim na nie, ale samą ideę zmian rozumiem.

Jakbym chciał nawiązać do tego co napisałeś o miłości, to powiedziałbym, że u mnie Wenger jest jej częścią, bo innego Arsenalu nie znałem. Już chyba 15 rok leci mi z drużyną i papciem i jak sam pewnie rozumiesz, to jest trochę ponad te kwestie, które nas wszystkich denerwują.

Bo oczywiście i ja się denerwuje na Wengera, za decyzje personalne, za późne zmiany, za romantyczne podejście do futbolu (które swoją drogą lubie) w momentach, kiedy jednak przydałby się jakiś plan. Zgadzam też się, że są lepsi trenerzy niż Wenger i taktycznie trochę mu brakuje do czołówki, ale jest on częścią mojego Arsenalu. Poza tym nadal uważam go za bardzo dobrego trenera. Dodatkowo ogromna inteligencja, te jego kąski w rozmowach z dziennikarzami, klasa człowieka bijąca na każdym kroku, ciężko byłoby mi to porzucić.

Zmiany? Jestem na tak, ale najpierw chcę, żeby Wenger wygrał Premier League. On najzwyczajniej zasługuje na to, żeby odejść w chwale. Co więcej, będąc daleki od umniejszania mu jego kunsztu trenerskiego (co część użytkowników bardzo często robi, ale tłumaczę to frustracją wynikami) wierzę, że to jest możliwe.

Jak widać piłkarze też w to wierzą i tego bardzo chcą, więc pozostaje tylko więcej wspierać, a mniej narzekać :)

wszyscy pilkarze byli mowia ze wenger to swietny trener i glowny ich powod przyjscia do arsenalu. obecni pilkarze mowia ze wenger to swietny trener i dla niego tu przyszli.
pewnie ci wszyscy ludzie maja mniejsza wiedze o wengerze niz kibice z kanonierzy.com ktorzy najblizszy kontakt z arsenalem mieli - w najlepszym razie - będac kilka razy na stadionie:D
puenta jest taka ze ludzie bedacy wewnatrz klubu wiedza lepiej co sie w klubie dzieje niz ludzie bedacy na zewnatrz.
ale nie, wenger out napisze przecietny malkonent, ktory mysli, ze jak wenger odejdzie to puff! i nagle bedzie lepiej.
chce zobaczyc opinie wenger outow jak wenger odejdzie zagramy sezon jak mu czy liv rok temu i wtedy juz widze te komentarze - ze 8 w******* po 20 kolejkach, tym razem np. z crystal palace to krok w kierunku budowy, nowego, lepszego arsenalu.
dramat

@MaciekGooner

O to to. Kibice są z Klubem zawsze. Wiadomo, że zawsze od czegoś ta przygoda się zaczyna, ale są w złych i dobrych momentach. Natomiast piłkarze są i odchodzą. Jedni zapisują się złotymi zgłoskami w historii Klubu, inni odwrotnie.
Ja kibicuję od 2006 roku Arsenalowi i nie znam smaku wygranej w Premier League, nie do końca też pamiętam smaku dojścia do finału LM.
Mustafi jest tutaj dopiero od pół roku, to co ma mówić o Wengerze? Co ma mu się nie podobać? Zresztą, nawet jeżeli cokolwiek by mu się nie podobało, nigdy nie powie tego publicznie. I tyle w temacie.

@arsenallord

Dokładnie. Podpisuję się pod tym co napisałeś, chociaż jakaś tam wiara w Wengera u mnie jeszcze się tli.

@Eryk

Bo może arsenallord, podobnie jak ja i wielu innych kibiców pragniemy, by coś w Klubie się zmieniło na lepsze w kwestii pucharów? Bo Arsenal powinien wygrywać więcej. Po prostu wielu kibiców ma już wątpliwości, czy z Wengerem jest to jeszcze możliwe.
Nie kibicuję Arsenalowi dla trofeów, co chyba oczywiste, ale chyba wszyscy marzymy o sukcesie. Nie o graniu w fazie grupowej LM od 20 lat, nie o Pucharze Anglii, nie o znakomitych wynikach finansowych, ale o czymś więcej, przynajmniej raz na kilka lat, o tym mistrzostwie upragnionym.

Nie rozumiem więc, dlaczego wymieniłeś te punkty na dole w odpowiedzi na komentarz Kamila i spytałeś go co go tu trzyma. Trzyma go i mnie miłość do Arsenalu. To jest bezwzględna miłość i nawet jakby Arsenal spadł do League 2 nie zmieniło by się nic w tym zakresie. Tylko tutaj chodzi o coś więcej po prostu. Jeżeli coś jest nie tak, to trzeba próbować to naprawiać, a nie porzucać i się poddawać. A ponieważ my kibice, szczególnie w Polsce, niewiele możemy, to przejawiamy swoje niezadowolenie i wątpliwości co do drogi, którą zmierza Arsenal, w komentarzach.

A czy się z tym zgadasz, czy nie, to już Twoja sprawa, ale nie pytaj się co tu kogoś jeszcze trzyma.

Eryk---> A to mnie trzyma, że nie kibicuję Arsenalowi przez historię, piłkarzy, styl gry, piękny stadion czy trenera. To jak miłość od pierwszego wejrzenia i aż mi się serce kraje przez te wszystkie wypowiedzi. Po prostu chcę jak najlepiej dla klubu i uważam, że przede wszystkim potrzebny jest nowy szkoleniowiec.

@Kamil

Skoro:
- trener nie ma ambicji i jest ułomny taktycznie
- piłkarze nie chcą wygrywać
- zarząd chce tylko zarabiać
- a sam nawołujesz, że nie można żyć przeszłością

to co Cię tu jeszcze trzyma? Szukam jakiegoś punktu zaczepienia, ale nie widzę :)

arsenallord

Racja nie znam człowieka, jednak patrząc po cyferkach na forum jest kimś pokroju Stana w Arsenalu.

Podtrzymuje moje zdanie, że Arsene powinien podpisać nowy kontrakt i dopiero wówczas można szukać zastępstw.

Wenger pozwala rozwijać się piłkarzom ale niestety nie w takim stopniu aby zdobyć majstra.

Dla Mustafiego jest to obojetne bo w koncu przyszedł z klubu, z ktorym ciezko cos wygrac do klubu z ktorym ciezko cos wygrac :D

Szkoda, że piłkarze nie chcą wygrywać. Ciężko jest, żeby powiedzieli, że chcą nowego trenera, ale lepiej już nie mówić nic. Jak ich satysfakcjonuje walka o TOP4 to gratuluję. Prędzej Tottenham zostanie mistrzem niż Wenger.

drewniane---< Widzę, że nie znasz dobrze simpellmanna :D

Marioth: nie wiem jakie zdanie ma Żiru teraz ale rano miał takie:http://www.kanonierzy.com/shownews_id-41992_Giroud--Wszyscy-chcemy--by-Wenger-zostal.shtml

Popieram redaktora.

Chwalą obecnego menadżera, lecz pracując pod okiem lepszego fachowca przekonaliby się, że istnieje życie poza Francuzem, że są lepsi od niego.
Nie jest powiedziane, że jego następca będzie pełnił swoją funkcję 12 miesięcy.

Potrzebna jest zmiana.

Swoją drogą, pewnie tak samo komentowaliby pracę innego. Byle się przypodobać.
Idę o zakład, że jeszcze by krytykowali Francuza.

Mustafi murem za Wengerem, Ramsey pewnie też, ale ciekawe jakie zdanie miałby Debuchy, Campbell, Perez, Szczęsny, Gibbs, Giroud (kiedy Wenger nie wystawia go mimo że gra bardzo dobrze)

simpllemann

Długo trenujesz pod okiem Arsene'a, że sugerujesz, że Mustafi nie wie co mówi ?

Piłkarze nie wiedzą co mówią.

Ciężko byłoby patrzeć jakby po odejściu Wengera Arsenal podupadł tak jak United po odejściu Fergusona. Zawodnicy go szanują i większość z ostatnich transferów zrobiona była przez wzgląd na niego, a nie sam klub. Wydaje się pewne, że Wenger podpisze nowy kontrakt.

"Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, Kto cię stracił." - życzę kibicom, aby zdarzyło się to jak najpóźniej.

Hehe, ciekawa sytuacja. Zawodnicy za Wengerem murem. Nie ma dnia, żeby nie pojawiło się kilka pochwalnych słów pod adresem Bossa. Podczas gdy fala wengeroutów staje się coraz większa.

I wuj bombki strzelil. Wszyscy gesiego Węgiera wychwalaja. Skazani na Wenge, z Arsene'm az po grob!