Najgorszy Arsenal od lat, Brighton wygrywa 2-1
05.12.2019, 22:15, Łukasz Wandzel 2530 komentarzy
Efekt nowej miotły wyraźnie nie zadziałał na The Emirates. Choć zasadniczo miotła wcale nie jest nowa, to na pewno tymczasowa. Patrząc na przebieg ostatnich dwóch spotkań, w których Kanonierów poprowadził Freddie Ljungberg, ani styl gry, ani rezultaty nie zmieniły się od momentu zwolnienia Unaia Emery'ego. Szwed nie wprowadził w składzie drastycznych zmian taktycznych i nie wiadomo, czy się na nie odważy, ale zarząd Arsenalu z pewnością przyspieszy poszukiwania nowego trenera. W szatni potrzebny jest ktoś z zewnątrz, kto przeprowadzi rewolucję. Co pozostaje do stracenia? Niedługo Arsenal na stałe może stać się ligowym średniakiem.
Takie występy jak tego wieczora przeciwko Mewom tylko to potwierdzają. Arsenal nie może się pochwalić w tym momencie żadnym ciekawym pomysłem na grę w ataku, przy czym dysponuje jedną z najgorszych defensyw w Premier League. W ostatnich tygodniach na tle londyńczyków każda drużyna prezentuje się świetnie. Brighton bez żadnego respektu podszedł do tego meczu, o czym najlepiej świadczy decyzja Grahama Pottera o wprowadzeniu napastnika w 75. minucie przy stanie 1-1 i zdobycie bramki na wagę zwycięstwa kilka minut później. Tym samym Brighton zbliżył się w tabeli na odległość jednego punktu do Arsenalu, który po 15 kolejkach zajmuje 10 miejsce z dorobkiem 19 punktów.
Składy, w jakich oba zespoły wyszły na murawę:
Arsenal: Leno - Bellerin, Sokratis, David Luiz, Kolasinac (72' Tierney) - Willock (46' Pepe), Torreira, Xhaka - Özil - Lacazette (77' Martinelli), Aubameyang.
Brighton: Ryan - Alzate (88' Duffy), Webster, Dunk, Burn - Propper, Stephens, Mooy - Gross (80' Trossard), Maupay, Connolly (75' Montoya).
Gospodarze na początku spotkania wypracowali sobie lekką przewagę dzięki pressingowi, a pierwszą ładną okazją dla Arsenalu była dwójkowa akcja Pierre'a-Emericka Aubameyanga i Alexandre'a Lacazette'a. Obaj panowie wymienili krótkie podania, a Lacazette z bliskiej odległości trafił w bramkarza, co nie miało już znaczenia, ponieważ sędzia liniowy uniósł chorągiewkę - spalony. Z kolei Brighton nie atakował zaciekle, ale wiadomo, że przeciwko Kanonierom nie trzeba zbyt wielu okazji, ponieważ w końcu i tak popełnią błąd. W okolicach 20. minuty ryzykownie faulował Hector Bellerin, w zasadzie centymetry przed polem karnym. Na szczęście dla hiszpańskiego defensora rywale nie wykorzystali swojej szansy ze stałego fragmentu gry.
Po grze nie było widać tych mini przebłysków DNA The Gunners czy małych zmian dokonanych przez Freddiego Ljungberga, które gołym okiem widoczne były w meczu z Norwich. Londyńczycy więcej pracowali w obronie niż w ofensywie. Brighton dochodził do lepszych okazji. Wystarczy wspomnieć o strzałach Maupaya, czy to z dystansu, czy też po dośrodkowaniu Mooya. Brak kontroli nad spotkaniem i pozwalanie Mewom wręcz na strzelecki trening w końcu musiało zakończyć się stratą gola. Wynik otworzył Adam Webster, pokonując w zamieszaniu Bernda Leno po wrzutce z rzutu rożnego.
Kanonierzy, pomimo niewielu szans, w 40. minucie wypracowali sobie idealną okazję na remis. Celnym dośrodkowaniem z prawego skrzydła popisał się Pierre-Emerick Aubameyang, ale adresat podania - Joe Willock - główkował prosto w golkipera. Dopiero po przerwie szans było więcej. Arsenal ruszył od przodu w poszukiwaniu wyrównania, do którego doprowadził w 50. minucie. Po wrzutce z rzutu rożnego Alexandre Lacazette, znajdując się przy bliskim słupku, uderzył piłkę głową tyłem do bramki, a ta praktycznie wpadła za kołnierz Ryana. Zamieszany w akcję był też Sead Kolasinac, który próbował pomóc piłce znaleźć się w bramce. Bośniak nie dotknął futbolówki, tym samym nie odbierając Lacazette'owi trafienia.
Raz Bellerin, raz Kolasinac. Boczni obrońcy po strzeleniu gola stali się aktywni, podobnie jak reszta zespołu, i zaliczyli po niezłej centrze, jednak piłka dwukrotnie nie mogła znaleźć Pierre'a-Emericka Aubameyanga. W 63. minucie do bramki trafił z powietrza David Luiz. Brazylijczyk wykorzystał podanie z rzutu wolnego od Mesuta Özila. Gol nie mógł zostać zaliczony, ponieważ stoper The Gunners znajdował się na oczywistym spalonym i VAR po chwili anulował bramkę, która dałaby gospodarzom prowadzenie. Apetyt Kanonierów na kolejnego gola mógł cieszyć kibiców, tymczasem Bernda Leno nie mogła opuścić czujność. Niemiecki bramkarz kilkukrotnie wyciągał swoich kolegów z opresji.
Około 70. minuty obie ekipy przystopowały. Wolniejsze tempo okazało się być jednak tylko ciszą przed burzą. Na 10 minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego Brighton zaskoczył obronę Arsenalu. Mooy celnie wrzucił w pole karne, a nieupilnowany przez Davida Luiza Maupay główką dał przyjezdnym prowadzenie. Chwilę później Gabriel Martinelli w podobny sposób mógł wpisać się na listę strzelców, ale strzał był nieco słabszy i Ryan interweniował. Gospodarze nie pokusili się o gola w końcówce. O mały włos to Trossard nie upokorzył defensywy Kanonierów. Minął dwóch środkowych obrońców w szesnastce, lecz strzelił ponad bramką. Sędzia nie torturował już jednak kibiców na The Emirates i niedługo po tej akcji zakończył mecz.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Przykra sprawa że tak się boimy rywali spoza top6, że podczas meczu zawodnicy biegają do ubikacji
Najgorsze jest to że znów oglądamy plecy Tottenhamu.
@Dawid04111: Chambers ujdzie jeszcze
@RIVALDO700: Ozil potrzebuje partnera? A co to jakiś ukryty gej?
The evolution of Arsenal Football club:
1. Fighting for the title
2. Fighting for a Champions league spot
3. Fighting for a Europa League spot.
4. Fighting for survival.
The evolution of Arsenal Fans:
1. Wenger out!
2. Emery out!
3. I'm out!
@bigus: ale bzdury.....
@bigus: No ma taki skład ze szok. Co oni robią w tej lidze. Ci zawodnicy to max 10 miejsce w Championship i to przy dobrych wiatrach.
@Marcinafc93: Nie oglądaj.
Mega kibice
Ozil to nie iść sobie do serie A Z tym jego tuptaniem po boisku
Ciekaw tak w ogóle jestem, jaką narracja byłaby po 2 wygranych Freddiego :D wiadomo teraz pocisk na zawodników itd., ale pewnie byłby zachwyt i coś w stylu " no jeszcze trochę poprawić i wracamy.. " :D
@GenzoArs napisał: "Środek pola nie istnieje. Ozil – dopiero na 10 pokazał co potrafi, ale jemu potrzeba partnera."
,,Ozil potrzebuje partnera'' odcinek 89056
Szkoda mi trochę naszego łysego.. Fajną stylówkę miał wczoraj na konferencji! Biała koszula, bordowy sweter i marynara! Musze sam wypróbować :D
@bigus:
Howe to dobry trener widać to po wynikach my potrzebujemy geniusza , A on nie jest menedżerem ,który nam pomoże
@Marcinafc93 napisał: "Gołym okiem widać, od oglądania Arsenalu chce się rzygać"
Dlatego Auba wczoraj na chwilę z boiska zszedł.. :)
A tak całkiem poważnie to trzeba pogodzić się z tym, że z takimi piłkarzami i z taką grą to zasługujemy co najwyżej na 10 miejsce w tabeli. Jesteśmy ligowym średniakiem i módlmy się, żeby tak zostało, bo każdy mecz jest dla nas trudny i może być jeszcze gorzej.
@DoomSlayer napisał: "Martinelli - Auba -Pepe"
To nie dałoby nic. Nawet Messi tu nie pomoże skoro za nim biegali będą chambersy, Xhaki, Luizy
@bigus napisał: "Postawiłbym na Eddiego Howa od nowa sezonu i mozolna prace od podstaw z młodymi, głodnymi gry chłopakami."
Plan fajny, tylko z takim podejściem kolejna Liga Mistrzów będzie w okolicach 2026 ;/.
Na szczęście dziś gra liga włoska Inter-Roma, będzie co oglądać
@Marcinafc93:
Ja nie oglądam, nie ma czego. Niech Cowboy i koledzy oglądają. To w dużej mierze ich robota. Całe lata pracowali na ten stan.
Gołym okiem widać, od oglądania Arsenalu chce się rzygać
@FilipCz napisał: "Czepiliście się tych trenerów, a gołym okiem widać, że po prostu mamy słaby skład. Nasz problem polega na tym, że każdy już wie, że nie ma kogo się bać i robią z nami co chcą, zero respektu dla Arsenalu. Obrona kuleje od lat, a teraz w dodatku nie mamy pomocy. Tak się nie da nic osiągnąć."
Ogólnie mam wrazenie ze jest taka tendencja wzrostowa. Co ogladam mecz na c plus to gadka o trenerach to czasami 70 procent meczu. Wnerwia mnie ta treneromania w mediach, zamiast skupiac sie na piłkarzach. Ciezko sie tego słucha.
Obojętnie kto tu przyjdzie to z takim składem nic nie zrobi. Arsenal ma najsłabszy skład z całego top6. Do tego jeszcze trenerzy sami sobie utradaniają prace wystawiając zawodników na nie ich pozycjach.
Ozil zdecydowanie powinien iść w odstawke, bo nie jest w stanie grać w tempie EPL. Okienko letnie zostało tragicznie rozegrane i z perspektywy czasu błedy są widoczne. To nie przypadek, że nikt z wielkich nie chciał Pepe, a Zidane i Lampard oddali lekką reką swoich graczy.
Odbudowa Arsenalu może trwać latami, bo środki zostały zmitrężone.
Postawiłbym na Eddiego Howa od nowa sezonu i mozolna prace od podstaw z młodymi, głodnymi gry chłopakami.
@DoomSlayer napisał: "Aha, czyli porażka 1:2 z Brighton to dla Ciebie 1pkt do tabeli? Spoko bo ja myślałem że zero punktów dostajemy za porażkę..."
Nie kumam o co Ci chodzi, napisałem, że jeśli na koniec sezonu będziemy mieć przewagę pkt nad 5 miejscem to mi to wisi, a punkty są do zdobycia dla wszystkich takie same do końca sezonu. Stało się, trzeba oczyścić głowy a nie rozpamiętywać. @DoomSlayer napisał: "Zanim nasi uwierzą że potrafią grać, to sezon sie skończy i będziemy na MAX 7 miejscu.
Nie wiem, ale odnoszę wrażenie że jesteś bardzo młodą osobą."
A dlaczego używasz " zanim", przecież równie dobrze może się udać dotrzeć do nich właśnie do poniedziałku i to najważniejsze do zrealizowania teraz, o to chodzi, żeby zmienić mentalność. Z takim podejściem, że nie uda się, to na pewno się nie uda. Jest kryzys,trzeba go ogarnąć, ale serio jak będą podchodzić do tego, jak np. ludzie tutaj, no to nie ma szans na poprawę. Tego się nauczyłem w życiu, że jak się potkniesz i nie próbujesz iść dalej, tylko rozkminiasz, dlaczego i że musisz ostrożniej iść, żeby się nie potknąć znów, to w konsekwencji się przewrócisz. Dlatego trzeba wierzyć w siebie, i iść do przodu, to raczej młode osoby się poddają szybko, ale dzięki za komplement ;)
Mam nadzieję, że Martinelli dostanie w końcu cały mecz w PL. To jak wraz piłką się szukają, również w powietrzu - naprawdę robi wrażenie. Na pewno jego osobiście cenię dużo bardziej niż Sakę.
@malyglod
I jeszcze do Ciebie wrócę, bo ciągle pamiętam te nasze rozmowy 2010-2012. Jak tam progres? Do przodu nie xd Już wtedy Ci pisałem, że tak skończymy, to co się dzieje teraz w klubie to nie jest żaden kryzys tylko konsekwencja długoletnich zaniedbań na każdym szczeblu. W końcu wszystko zemściło się lawinowo.
Od braku obrony po ludzi w zarządzie, którzy nie maja pojęcia co robią. Ta decyzja o zwolnieniu Emerego tylko to potwierdza. Po cholerę było czekać do tego meczu z Niemcami co on zmienił? Już we wrześniu było widać, po meczu na Anfield nawet czy tym z Łosiami, że ten gość nie ma pojęcia co robić. We większości klubów po tym finale w baku już by go nie było.
Czepiliście się tych trenerów, a gołym okiem widać, że po prostu mamy słaby skład. Nasz problem polega na tym, że każdy już wie, że nie ma kogo się bać i robią z nami co chcą, zero respektu dla Arsenalu. Obrona kuleje od lat, a teraz w dodatku nie mamy pomocy. Tak się nie da nic osiągnąć.
@RIVALDO700:
Tak tak, ale ja nie mówię o formie, lecz wymieniłem po prostu zawodników, którzy udowodnili że potrafią być bramkostrzelni, a to również zależy od wpływu menadżera i jego odpowiednich decyzji.
Akurat pisanie, ze Rodgers ma sredniakow w Leicester jest troche przesada. Vardy to ma obecnie taka passe, ze od debiutu Aubameyanga tylko Gabon i Salah na ta chwile maja najwiecej goli w PL. Maddison i Tielemans,Ndidi to fajne grajki, zawsze na ratowanie wyniku gdzies tam Ayoze Perez i Ikenacho. Perreira robi fajny wiatr na bokach, ale z drugiej strony nie dziwia mnie takie osady bo jak były plotki Dybala-Tott to wielu pisało, ze Dybala to sredniak, wiec nic mnie nie zaskoczy na k.com.
@michal192837465:
Wracając do naszej rozmowy sprzed 1,5 tygodnia. Emery załatwił nam w tym sezonie ligę. Ta strata jest nie do odrobienia. W lidze już raczej możemy powalczyć tylko o miejsce dające grę w LE chociaż lepiej tego nie robić te mecze w czwartki są nam po nic nie potrzebne i tak tej LE nie wygramy. Będziemy mieć za to lepszy kalendarz.
Druga sprawa nie musimy się bać, że staniemy się Man Utd. My jesteśmy nimi. Nic gorszego nam się już nie stanie można eksperymentować do woli.
Może jak ten klub przestanie przynosić zyski to Amerykański Ranczer wreszcie się stąd zwinie.
@Dominik11: Skąd wiesz jakim trenerem jest Arteta?
Moim zdaniem nie mamy nic do stracenia. I właśnie dlatego powinniśmy sprawdzić Artetę. Powtórzę po raz kolejny: Jak Arteta odpali w innym klubie to będziemy płakać, że była na niego szansa. Swoją drogą, pewnie Everton już zarzuca na niego swoje sieci.
-Halo Unai? Słuchaj, trochę głupia sprawa wyszła,z tym zwolnieniem to tylko żartowaliśmy...
#Wengerin
@Womanizer: Jeden już kupiony
@Dominik11: Panie, Wenger to nie bardzo dobry trener? To juz przesada.
Poch niby taki super ?
To co zaprezentowali wczoraj to już jest szczyt szczytów nieudactwa i braku jakiejkolwiek godności, jak człowiek patrzy na mordy takich piłkarskich tumanów jak Luiz, Xhaka czy Sokratis to idzie ręce załamać. Ich nawet Simeone nie nauczy bronić, bo sie po prostu nie nadają na poziom PL.
3 nowych obrońców w lato albo nie mamy o czym rozmawiać.
Widzę, że dokonałem dobrego wyboru odpuszczając wczorajszy mecz.
Z Wengerem nie było lepiej, to tylko złudzenie rywale byli słabsi to jako tako to wyglądało. A śmieszy mnie to że niektórzy chcą powrotu Wengera. Przecież to byłby gwóźdź do trumny, Tutaj trzeba trenera bardzo dobrego a Wenger ani Arteta nimi nie są. Arteta nie da rady u nas bo to nie City gdzie wszystko jest super i można sobie kupić kogo się chce.
Alegrii, Poch, Brendan ta trójka powinna być brana pod uwagę, żadni byli trenerzy Valencii. Czy Arteta.
@RIVALDO700 napisał: "Na razie nie wrzucałbym tu Pepe, bo na 16 meczów oprócz 1 gola z karnego i 2 z wolnych, nie strzelił żadnego gola z akcji."
Ale kiedy nie wejdzie na boisko robi 10 razy tyle na swojej stronie co cały zespół... może nie strzela, ale gdyby nie on (np. wczoraj) to byśmy wąchali trawę na połowie rywala dalej.
@Simpllemann:
To bylo logiczne, ze zatesknimy za Wengerem.
Mowilem setki razy, ze zarzad i Alexis spieprzyli mu ostatni sezon; bo nastawial sie na zwyciestwo ligi Europy, a Jak mial to zrobic, gdy najlepszy pilkarz ( Aubameyang) nje mogl grac w tych rozgrywkach...
I dodam tylko, ze Wenger zgarnial punkty z najlepszymi z zawodnikami typu Djourou albo Squillaci. I gdy polowa skladu lezala w szpitalu Arsenalu.
@TakKrzysiu napisał: "Tracimy po 1-2 bramki w meczu, ale przy takiej ofensywie, tę jedną więcej da się przecież strzelać. Z Aubą, Lacą, Pepe, Martinellim i (czego by nie mówić) Ozilem"
Na razie nie wrzucałbym tu Pepe, bo na 16 meczów oprócz 1 gola z karnego i 2 z wolnych, nie strzelił żadnego gola z akcji.
Uwaga, mam kandydata na objęcie posady trenera:
youtube.com/watch?v=hscU44GBT04
Emocje powoli opadają, więc przedstawię moje odczucia:
Zacznijmy od zawodników:
Willock: PORAŻKA. To powinien być jego ostatni mecz w barwach Arsenalu, przynajmniej dopóki się nie ogarnie.
Torreira, (Guendo też): Ambicji nie można im odmówić. Niestety umiejętności nie na zespół, który chciał walczyć o top4. Brakuje na tej pozycji takiego Songa, który doskonale trzymał tyły, a kiedy było trzeba potrafił zagrać piękną piłkę do przodu, a często asystować z połowy boiska.
Środek pola nie istnieje. Ozil – dopiero na 10 pokazał co potrafi, ale jemu potrzeba partnera. Guendo, Torreira, Xhaka nie są godni grania za plecami Ozila. Brakuje prawdziwego BtB
Do napastników nie mam pretensji – nie mieli z czego grać. Auba widać, że chce, że wraca i walczy. Ale co z tego?
Obrona – już ktoś to napisał. Granie każdego meczu innymi obrońcami do niczego dobrego nie doprowadzi. Od tych pozycji powinno się budować rdzeń.
Pepe – on potrzebuje minut jak powietrza. Wczoraj rozruszał akcje ofensywne.
Tierney – nie mam pretensji, że nie grał od początku. Może jeszcze nie był na siłach, żeby zagrać pełne 90 minut. Wkrótce się to z pewnością zmieni, bo pokazuje, że na to zasługuje. Jego wrzutki są doskonałe. Mógł asystować Gabiemu.
Gabi – kolejny, który zasługuje na pierwszą XI.
Freddie – ogromny minus za wyjściową XI. Ode mnie plus za zmiany. Zszedł Willock, wszedł Pepe, a Ozil na 10 i z miejsca gra nabrała tempa. Kolejne zmiany też na plus. Niestety dla Freddiego i każdego kolejnego trenera: „z gó**a bicza nie ukręcisz”. Bez prawdziwych DMów i Box-to-Box nie mamy czego szukać w górnej części tabeli
Wczorajszy mecz pokazał, że przy aktualnej sytuacji personalnej Freddie powinien przejść na grę skrzydłami, a nie pchać się środkiem pola graczami bezjajecznymi. Miejmy nadzieję, że druga połowa go czegoś nauczyła i lepiej dobierze skład na WH.
Dzięki za dobrnięcie do końca wpisu :)
Dla mnie najlepszym kandydatem na stanowisko trenera Arsenalu w obecnej sytuacji jest BIG SAM.
Przynajmniej bedziemy mieli pewnosc, ze nie spadniemy.
Nawet w swoim najgorszym sezonie Wenger na własnym stadionie łoił średniaków aż miło. Teraz byle Brighton (z całym szacunkiem dla Mew) przyjeżdża na Emirates jak po swoje. I jak najbardziej zasłużenie wywozi komplet punktów z północnego Londynu.
@Dominik11: Allegri wraca dopiero na nowy sezon
Niezły bajzel się w Arsenalu zrobił. Być może nie jest to drużyna na mistrzostwo, szczególnie z taką obroną, ale na top4 czemu nie.
Tracimy po 1-2 bramki w meczu, ale przy takiej ofensywie, tę jedną więcej da się przecież strzelać. Z Aubą, Lacą, Pepe, Martinellim i (czego by nie mówić) Ozilem, jesteśmy jedyną drużyną która w meczu PL w tym sezonie nie pokonała rywala różnicą choćby 2 bramek. 2-1 dla nas to najpewniejszy wynik dla optymisty obstawiającego wygraną Arsenalu.
Alegrii przyjdzie i zażąda mocnych transferów w styczniu do obrony i pomocy, i co i lipa bo są zerowe szanse że w styczniu wydamy 200 mln czy nawet 150 mln.
dobrze , że nie zremisowali tego meczu, szkoda , że nie przegrali go wyżej.. to by ttylko zatuszowalo ten kryzys. Ta druzyna jest beznadziejna , jakim cudem oni są w polowie tabeli. to jest walka o utrzymanie, zarząd rób coooos
@Dawid04111: prezesie jak zmienią nastawienie i w siebie uwierzą, to czekają nas fajne widowiska, dlatego trzeba wygrać z Whu, żeby zaszczepić wiarę w umiejętności, i zachęcić kibiców do dopingu,potem City u siebie, jeśli zagramy odważnie, uwierzymy, to remis możliwy, a nawet i wygrana. Powtarzam wszystko zależy od tego czy uda się wreszcie oczyścić głowy i atmosferę. Tego i sobie i wszystkim życzę.
@DoomSlayer: to czyli uważasz, że trzeba się poddać? Ja wierzę że przełamanie nadejdzie szybko, tylko niech Freddie im oczyści głowy i niech grają tak jak te 20 min orzez cały mecz. On to widzi i ma parę dni by im to wmówić, jak się nie uda, to i nowy trener tego nie zrobi. To jest PL, tutaj wszystko jest możliwe, przypomnę że live rok temu miało w grudniu 10 pkt przewagi nad city( tak wiem nie ten kaliber, ale my nie walczymy z nimi o mistrza,tylko o top4), a przegrało różnicą punktu. Mi nie przeszkadza awans 1 pkt do top 4 i LM, najważniejsze żeby nasi uwierzyli znów w siebie. Tak jak obiecałem wpłacę, Rahu Ci potwierdzi, ale dopiero wtedy, gdy na 100% nie awansujemy. Sory, że jestem niepoprawnym optymistą i łatwo się nie poddaje, ale tak już mam i zdecydowanie w życiu mi to pomaga a nie szkodzi, więc cierpliwie czekaj :D
@Diam51: No tego to się nikt nie spodziewał!
@macc: Mam to samo, ktoś pisał że poszedł spać. Ja cały dzień myśle o meczu.