Najlepsze trio ostatniego sezonu

22.06.2015, 22:15, 8 komentarzy

Najlepszym zawodnikiem sezonu w Arsenalu został Alexis Sanchez. Na początku pewnie nikt nie spodziewał się, że już w swoim debiutanckim sezonie na Wyspach stanie się jednym z kluczowych piłkarzy drużyny Arsene'a Wengera. Chilijczyk rozegrał 52 spotkania, w których zdobył 25 bramek. Skrzydłowy The Gunners imponował na boisku wielkimi ambicjami oraz wolą walki. Jest on urodzonym zwycięzcą, który zawsze gra z pełnym zaangażowaniem do ostatniego gwizdka. Nawet kiedy wydawałoby się, że ma gorszy dzień i nie wszystko wychodzi mu tak jakby tego chciał, to i tak ostatecznie potrafi trafić do siatki rywala. Mając w zespole takich zawodników jak Alexis Sanchez, Arsenal niewątpliwie może bić się o najwyższe cele.

Bramki oraz fantastyczne dryblingi Alexisa

Progres w grze, jakiego dokonał Francis Coquelin w ostatnim sezonie był niesamowity. Zawodnik, który jeszcze niedawno przebywał na wypożyczeniach w dość słabych zespołach, w których nie zawsze notował regularne występy, odrodził się i stał się jedną z najważniejszych postaci w drużynie Arsenalu. Odkąd powrócił z wypożyczenia gra zespołu w defensywnie uległa znacznej poprawie. Jest on piłkarzem, którego zadaniem na boisku jest przerywanie ataków rywali i ze swoich obowiązków wywiązywał się znakomicie. Miejmy nadzieję, że przyszły sezon w wykonaniu tego zawodnika będzie równie udany, jak poprzedni, albo i jeszcze lepszy.

Próbka możliwości Coquelina

Santi Cazorla ostatnią kampanię z pewnością może zaliczyć do udanych. Hiszpan musiał przyzwyczaić się do nowej roli, jaką pełnił na boisku. Z zawodnika grającego głównie z przodu i ofensywnie, stał się piłkarzem łączącym obowiązki zarówno ofensywne, jak i defensywne. Wiele razy imponował kreatywnym zagraniem, ale i również walecznością przy odbiorze piłki. Widać było, że hiszpański pomocnik bardzo przyłożył się do nauki gry defensywnej i wychodziło mu to naprawdę dobrze. Santi rozegrał wiele spotkań i w większości z nich prezentował równy wysoki poziom, co raczej nie jest dużym zaskoczeniem, ponieważ właśnie do tego nas przyzwyczaił - do gry na najwyższym poziomie.

Niebanalne zagrania Cazorli