"Nazywanie mnie Jasiem Fasolą było niesprawiedliwe"

09.10.2008, 20:37, Mateusz Motyl 13 komentarzy

William Gallas jest wściekły na swojego byłego klubowego kolegę, który wyjawił niedawno, że obecny kapitan Arsenalu był nazywany w szkole „francuskim Jasiem Fasolą” i ukradł pieniądze innego piłkarza.

Jerome Rothen, pomocnik stołecznego PSG, nazwał Gallasa „frajerem” i „obiektem drwin”. Wszystko to działo się podczas nauki obu zawodników w Caen.

Mało tego – twierdzi on, że Gallas pewnego razu bez pozwolenia użył karty kredytowej kolegi i wybrał 150 funtów z jego konta..

Francuski obrońca oświadczył, że chce za pośrednictwem telewizji wyjaśnić całą sytuację i podać swoją wersję zdarzeń.

Jednocześnie przyznał, że cała sprawa przyczyniła się do doświadczenia „najgorszego okresu” jego kariery klubowej i reprezentacyjnej.

Rothen, który wygrał 13 krajowych pucharów powiedział, że Gallasa nazywano Pierre’m Richarde’m - francuskim odpowiednikiem… Jasia Fasoli.

„Taki właśnie był William – był cudownym gościem, jednak zawsze dawał się złapać!” – powiedział Rothen.

Zdziwiony Gallas odpowiedział: “Owszem, byłem tak nazywany, jednak to wszystko działo się w czasach, gdy miałem 16, 17 lat.”

„Teraz jestem przykładnym mężem oraz ojcem i jestem głęboko nieszczęśliwy, że te historie zostały ujawnione.”

Dodał również, że zamierza odpowiedzieć na próbę medialnego „zabicia” jego osoby.

„Ostatnio mam inne rzeczy, o których muszę myśleć” – oświadczył 31 latek.

„Mój najlepszy przyjaciel, David Sommeil miał wypadek i jeszcze się z nim nie widziałem. Mój syn urodził się dwa miesiące temu… Nie mam zamiaru zajmować się tym co napisał Jerome.”

„Odpowiem, gdy będę tego chciał. Chcę to zrobić w telewizji by każdy widział, co czuję. Potwierdzam, to co on napisał jest prawdą. Jednak nie powinien tego zrobić.” Co ciekawe, Rothen napisał:”Nie wydaje mi się że William Gallas będzie miał mi za złe opowieści o tym jaki był kiedyś.”

„W szkole był niezłym tumanem – wolał siedzieć na samym końcu klasy, byleby jak najdalej od tablicy.”

„Pewnego dnia podczas sprawdzianu z matematyki nauczycielka pozwoliła skorzystać Williamowi z podręcznika, widziała bowiem, że jest on bardzo słaby z tego przedmiotu. Jednak nawet z podręcznikiem pod nosem dostał 4 na 20 punktów!”

W swojej książce „Nie musisz mi wierzyć” Rothen oskarża również Gallasa o okradnięcie innego ucznia.

Jak sam pisze: ”Pewnego wieczoru, Eric Sitruk wpadł do mojego pokoju i zaczął krzyczeć, ‘Ktoś ukradł moją kartę kredytową i wybrał 1,500 franków(150 funtów)!’.”

„We wściekłości oskarżył pięciu z nas. Miał do tego podstawy – wszyscy mieszkaliśmy blisko siebie, mieliśmy klucze do swoich pokoi i znaliśmy piny do naszych kart kredytowych, więc bez problemu mogliśmy wybrać pieniądze. Następnego wieczoru Eric powiedział, że udał się do banku i dowiedział się, że kamera sfilmowała osobę używającą jego kartę.”

„Powiedział, ‘Wiem, kto to zrobił’. Był to blef, który jednak zadziałał - William godzinę później zapukał do jego drzwi i potulnie przyznał się, że popełnił błąd.”

Gallas skończył poprzedni sezon bez pucharu w Arsenalu, przegrał również batalię o zwycięstwo w Euro 2008 z ekipą ‘Trójkolorowych’

Jest jednak brutalnie szczery mówiąc o swoich odczuciach i oznajmił: „Jestem mocnym psychicznie człowiekiem – to pozwala mi przetrwać ten trudny okres.”

„Chciałbym powiedzieć że doświadczam teraz najgorszego okresu mojej kariery. Brakuje mi konsekwencji w działaniu.”

„Robię wiele, aby wszystko wróciło w końcu do normalności. Idzie nam bardzo dobrze w Champions League i wierzę, że równie dobrze spisze się razem z Francją w sobotnim meczu z Rumunią.”