Nie takie Sroki straszne... Arsenal 4-1 Newcastle
13.12.2014, 19:22, Sebastian Czarnecki 1961 komentarzy
Po ostatniej wygranej Srok nad Chelsea, która zakończyła serię spotkań The Blues bez ligowej porażki, wszyscy spodziewali się trudnego pojedynku z bardzo wymagającą drużyną Alana Pardewa. Okazało się, że nie było się czego obawiać i Arsenal nawet z mocno eksperymentalną defensywą odniósł pewne, zasłużone i komfortowe zwycięstwo. Spotkanie stało na wysokim poziomie sportowym, a jedynym mankamentem była praca arbitra, który nie pomagał żadnej ze stron i podejmował błędne decyzje. Na szczęście zrehabilitował się w ostatnich minutach, kiedy podyktował rzut karny dla londyńczyków.
Kanonierzy swoją przyzwoitą grą pozwolili nam nieco zapomnieć o upokorzeniu na Britannia Stadium i potwierdzili słowa Wengera, że mieliśmy do czynienia wyłącznie z wypadkiem przy pracy. Londyńczycy w końcu wyglądali jak pewna siebie i zmotywowana drużyna, która pewnie pokonała zawsze groźną ekipę z Newcastle. Teraz należy utrzymać dobre nastroje i w ogromnym skupieniu podejść do meczu z Liverpoolem, który po ostatnich upokorzeniach będzie równie zmotywowany co Arsenal, żeby odzyskać zaufanie kibiców.
Arsenal: Szczęsny - Bellerin, Debuchy, Mertesacker, Gibbs - Flamini, Cazorla, Chamberlain (90. Maitland-Niles) - Alexis (87. Coquelin), Giroud (73. Podolski), Welbeck
Newcastle: Alnwick - Janmaat, Williamson, Coloccini, Dummett - Tiote, Colback - Ameobi (56. Cabella), Ayoze (82. Armstrong), Gouffran - Cisse (56. Riviere)
Początek meczu zdecydowanie należał do podopiecznych Arsene'a Wengera, którzy szukali miejsca na obejście defensywy Newcastle. Bardzo aktywne było ofensywne trio napastników, którzy często wymieniali się pozycjami. Sroki jak dotąd bardzo dzielnie się broniły, choć już w pierwszych minutach powinny grać w dziesiątkę po brutalnym wejściu Cheikha Tiote w Alexisa Sancheza, którego potraktował jak antyterrorysta wyważane drzwi.
W 8. minucie Kanonierzy stworzyli sobie pierwszą okazję. Dośrodkowanie Cazorli z rzutu rożnego na bramkę mógł zamienić per Mertesacker, który najwyżej wyskoczył do lecącej piłki i oddał strzał głową, który wylądował na poprzeczce. Do bezpańskiej futbolówki dopadł jeszcze Welbeck, ale Anglik po zagraniu Niemca był już na pozycji spalonej.
Kolejne minuty to wciąż dominacja ze strony Arsenalu. Bardzo aktywny w pierwszej fazie meczu był Alexis Sanchez, który dawał się we znaki defensorom Newcastle, ale ci jak dotąd byli nieźle zorganizowani i radzili sobie z natarciami londyńczyków.
W 15. minucie Sroki w końcu musiały uznać wyższość rywala. Akcja Newcastle została wzorowo zatrzymana przez Bellerina, który natychmiast rozpoczął kontratak swojej drużyny. Giroud uruchomił na skrzydle Alexisa Sancheza, po czym wbiegł w pole karne w oczekiwaniu na dogranie Chilijczyka. Kiedy ten dośrodkował na głowę Girouda, Francuz w pięknym stylu umieścił piłkę w siatce, 1-0!
Dwie minuty później mogło być już 2-0, kiedy to Welbeck otrzymał podanie od Gibbsa i zszedł ze skrzydła do środka, mijając po drodze obrońców. Anglik sprytną podcinką pokonał Alnwicka, ale wcześniej nieprzepisowo powstrzymywał Colocciniego i arbiter odgwizdał przewinienie.
W 28. minucie fantastyczną solową akcją popisał się Hector Bellerin, który pokazał jak szybkim jest zawodnikiem i bezpardonowo wszedł w pole karne Newcastle. Hiszpan minął po drodze kilku przeciwników, ale w ostatecznym rozrachunku został zatrzymany i wywalczył rzut rożny.
Trzy minuty później przed świetną okazją stanął Danny Welbeck, który otrzymał dobre podanie od Alexisa Sancheza, po czym oddał widowiskowy strzał nożycami. Piłka jednak nabrała złej rotacji, by mogła znaleźć drogę do bramki. Dobra próba, ciekawy pomysł, ale zabrakło nieco techniki.
Do 33. minuty musieliśmy czekać na ożywienie się ekipy z Newcastle, która mogła nawet wywalczyć rzut karny, co przy obecności bardziej kompetentnego arbitra na pewno by uzyskała. Po zagraniu Welbecka ręką w polu karnym sędzia pozostał jednak niewzruszony i puścił grę.
Minutę później Mike Williamson oddał dobry strzał głową po dośrodkowaniu Colbacka z rzutu wolnego, ale z jego uderzeniem poradził sobie Szczęsny, który sparował jednak piłkę przed siebie. Do dobitki ruszył Papiss Cisse, który również poszukał szansy, ale i tym razem polski golkiper stanął na wysokości zadania. Wciąż 1-0 na Emirates Stadium.
Kilka minut później sędzia podjął kontrowersyjną decyzję, kiedy nie podyktował rzutu karnego po faulu Williamsona na Alexisie Sancheza, który miał miejsce w polu karnym. Arbiter podjął błędną decyzję i odgwizdał rzut wolny.
Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie, Arsenal prowadzi z Newcastle 1-0.
Druga część meczu zaczęła się od groźniejszych ataków ze strony drużyny gości. Newcastle odważnie przeszło do ataku i szukało swoich okazji, ale dobrze ustawiona defensywa Arsenalu sumiennie radziła sobie ze wszystkimi problemami.
W 54. minucie to jednak Arsenal strzelił kolejną bramkę! Alexis Sanchez wpadł w pole karne Srok i wyłożył piłkę Cazorli, który stanowczo wybiegł miedzy Coloccinim a Williamsonem - ośmieszając przy tym tę dwójkę - po czym oddał strzał w kierunku długiego słupka, z którym nie poradził sobie Jak Alnwick. 2-0!
Reakcja Pardewa była natychmiastowa - na murawie pojawili się Riviere i Cabella, którzy zastąpili Ameobiego i Cisse.
Zmiany Pardewa nie przyniosły bramek dla Newcastle, a kolejną dla Arsenalu. Hector Bellerin po ziemi dograł do Oliviera Girouda, który świetnie dostawił zewnętrzną część stopy i umieścił piłkę pod poprzeczką bezradnego Alnwicka. 3-0 dla Arsenalu!
Dla Oliviera Girouda była to szósta bramka w piątym meczu przeciwko Newcastle, a także gol numer 31 w Premier League, z kolei dla Hectora Bellerina pierwsza asysta w dorosłym futbolu.
W 61. minucie Santi Cazorla oddał strzał z rzutu wolnego, ale tym razem Alnwick zdołał złapać piłkę.
Dwie minuty później Srokom udało się zdobyć kontaktową bramkę. Po dośrodkowaniu Colbacka z rzutu wolnego w polu karnym Arsenalu dobrze odnalazł się Ayoze Perez, który strzałem głową zaskoczył Szczęsnego i dał swojej ekipie cień nadziei na korzystny wynik.
Nietypowa scena na Emirates Stadium, po tym jak Mathieu Flamini chciał powtórzyć swoją fenomenalną bramkę przeciwko Newcastle ze swojej poprzedniej przygody w barwach Arsenalu. Strzał Francuza był jednak daleki od perfekcji i tym razem nie zerwał pajęczyny w bramce, a co najwyżej strącił czyjś kapelusz na trybunach.
W 69. minucie wielkie zamieszanie w polu karnym Newcastle. Piłkarze Arsenalu na raty chcieli pokonać Jaka Alnwicka, ale piłka za każdym razem odbijała się od któregoś z zawodników drużyny gości. Ostatecznie futbolówka spadła pod nogi Gibbsa, który oddał strzał po ziemi, ale ten minął się ze słupkiem.
Arsene Wenger swoją pierwszą zmianę zrobił dopiero w 73. minucie, czyli w swoim stylu. Za Girouda wszedł Podolski.
Świetny kontratak Arsenalu dwóch na jednego mógł przynieść kolejne trafienie dla Arsenalu, ale Sanchez i Welbeck stali zbyt blisko siebie, by umiejętnie wybrnąć z tej sytuacji. Ostatecznie dogranie do Anglika zostało zatrzymane przez Colocciniego. Lepszym wyjściem byłaby chyba solowa akcja Chilijczyka.
W 87. minucie Santi Cazorla posłał świetne prostopadłe podanie do Danny'ego Welbecka, który został nieprzepisowo powstrzymany przez Dummetta. Tym razem sędzia nie miał innej możliwości i musiał wskazać na jedenasty metr.
Strzał z rzutu karnego na gola z ogromnym spokojem zamienił Cazorla, który w stylu Antonina Panenki podciął piłkę w sam środek bramki.
Chwilę później z dystansu huknął Lukas Podolski, który też poszukał swojej okazji, ale strzał Niemca minął się ze słupkiem.
W doliczonym czasie gry na boisku zameldował się Ainsley Maitland-Niles, dla którego był to pierwszy mecz w Premier League. Zmienił Aleksa Chamberlaina.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie, Arsenal pewnie pokonał Newcastle 4-1 i do swojego konta może dopisać trzy bardzo ważne punkty.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Afgański
mówisz o Coutinho ? on jest nieosiagalny dla Arnsealu?
Cisniemy United, a ich wyniki z lepszymi druzynami:
City - United 1-0
United - Chelsea 1-1
Arsenal - United 1-2
United - Everton 2-1
Soton - United 1-2
3-1-1 bilans
kysio
każde takie wideo jest zlepione po to, zeby pofapować nad piłkarzem. NIe znajdziesz wideo Giroud vs Chelsea z 6-0 bo tam grał tak załośnie ze szkoda gadać. Tak samo Coutinho - znajdziesz tylko fajnie wideo gdzie sie wyróżniał.
King, trzeba jakoś obrzydzić sobie to co nieosiągalne.
pauleta
Mówię latem, i w zastępstwo dla Santiego. Jasne jest że priorytety do DMF i CB.
My zle rozgrywamy mecze z czolowka.
U siebie gramy do przodu, chcemy wygrac, ale zawsze popelnimy jakis blad i albo sie skonczy remisem jak z City, albo porazka jak z Utd.
Na wyjazdach powinnismy grac bardziej defensywnie... a my chcemy zawsze grac PIEKNIE. No to pieknie przepier..... :) Spokojnie grac 1 polowe i przy szybkich graczach wychodzic kontrą.
Tlic
Dlatego, że Coutinho został nazwany "beznadziejnym". I to w dzisiejszym spotkaniu. Dla Ciebie też był tylko "strata strata strata" ? To powiedz obiektywnie co grał Santi przez większość tego sezonu. I nie zakrywaj się tutaj pozycją, bo Cou też nie grał na nominalnej pozycji.
Wie ktoś kiedy wraca Di Maria? Oby jak najpóźniej.
King
no to dawaj takie video, w ktorym Giroud wyróżnia się przez cały mecz. Cmon
I wgl widać 2 zupełnie inne zespoly Arsenalu.
Trzeba przyznac, że gramy lepiej niż na początku.
W przegranym meczu z Utd gralismy moim zdaniem bardzo dobrze, ale nie wystrzeglismy się błędów w 2 połowie i przegralismy... do połowy powinno byc 2/3-0 dla nas. Identyczny mecz gralismy przeciwko BVB, ale w tym meczu szybko strzelilsimy gola i kontrolowalsimy luzno caly meczyk, a 2 gola dołożył Sanchez.
Z Stoke zawsze przegrywamy, albo remisujemy u nich i to nie jest przypadek :) Widać tutaj, że brak nam kogoś silnego w środku pola... wygrywa fizycznosc Stoke.
Wczoraj fajnie smigalismy pressingiem, bardzo mi sie podobalo :) Szybki odbior, doskok. Tak powinnismy grac.
ALe my tylko gramy tak na ES, na wyjazdach gramy tak jak pozwala nam przeciwnik... średniaków czasami pykniemy, ale z lepszymi jest LIPA. Tego się boję.
śmialiśmy się z manu a oni wygrywają mecz za meczem
@ Kysio2607
"Żal mi go strasznie, jak dla Ciebie jest zalosny, to nie wiem co powiedzieć o Cazorli który prócz ostatniego tygodnia każdy mecz przetruchta bez jakiejkolwiek produktywnosci"
Twoje słowa same o tym świadczą ;) "Co powiedzieć o Cazorli" - czyli stawiasz go w gorszym świetle niż super pomocnika Live.
Ofensywny pomocnik to ostatnia pozycja na jaką powinniśmy szukać wzmocnień.
Ja tam się boję wystawiać Oxa w środku z LFC. Rok temu chyba też zagrał Ox w środku na CFC i LFC i były 2 pogromy.
Mam nadzieję, że Arteta się wyleczy i zagramy tak.
Szczesny
Chambers-Debuchy-Per-GIbbs
Flamini-Arteta
Ox-Cazorla-Alexis
Welbeck/Giroud
Aczkolwiek wspolpraca Welbecka i Giroud nie wyglada zle... wiec moze niech obaj w skladzie beda kosztem kogos.
Fabs
Porównuje zadania defensywne naszego DMFa do tego co wydarzyło się tutaj. Może i Cou popełnił błąd, zgadzam się, ale my wcześniej mówiliśmy o tym co daje w ofensywie.
Dokładnie. Lays ma rację.
Co z tego, że Live gra kaszanę? Arsenal właśnie z tak dysponowanymi rywalami lubi wdupiać. Szczególnie, że jesteśmy wypruci kontuzjami. Żeby jeszcze Kosa, Ramsey byli. A tak, dalej mnie martwi ta kadra. Na NUFC u siebie wystarczyło, zatrybiło, ale czy zatrybi na Anfield. Nie wiem.
kysio
dajesz video z meczu gdzie kazdy gracz live był lepszy od gracz Arsenalu - to raz. A dwa na takim video to Giroud moze być lepszy od Aguero i Suareza razem wziętych. Możesz marzyć, ten słabiak nigdy nie znajdzie sie w Arsenalu.
Kysio2607
W four four two pisali, że gerrad zakończy karierę na środku obrony, ciekawe jak tam będzie grał jakby do tego doszło:D
Jakie wywyższanie, mówię, że w zastępstwo za Santiego, który już młodszy nie będzie. Cou ma tylko 22 lata, i potencjał na zostanie o wiele lepszym AMFem niz Santi. Nie twierdzę, że już nim jest.
Trzeba przyznac - De Gea jest lepszym bramkarzem niż Szczesny.
Zawsze klocilem sie z kolegom bo on miał tą swoją manię UTD i uważał, że każdy gracz Utd jest lepszy niż Arsenalu... nawet niepełnosprawny bez nogi, ale trzeba przyznac, że De Gea >> Szczesny.
Wojtek jest bardzo dobrym bramkarzem, ale De Gea sam mecze Utd wygrywa niektore.
Kysio
A czemu wyskakujesz z Ozilem jak mowimy o Coutinho? SZedl za shrekiem a potem mu sie odechcialo.
@ Kysio2607
O_o
Coutinho naprawdę bardzo dużo brakuje do naszego Santiego;
Santi potrzebował gry, ostatnie 2/3 mecze zagrał kapitalnie;
co najlepsze - imponuje mi swoim zaangażowaniem i grą w obronie - często też można zauważyć, że pomaga kolegom się ustawić na boisku czy w pressingu;
opanowanie piłki i rozgrywanie jej jedno z najlepszych w lidze; po prostu Santi nie miał formy (zapewne przez brak gry);
mi Santi dużo bardziej się podoba na ŚPO niż Ozil, który jakoś mnie nie przekonuje;
ale już porównywanie Coutinho, który gra strasznie nierówno do Cazorli; a nawet wywyższanie go, to już naprawdę jest kpina...
Ozil też by go odpuścił, to nie bylo zadanie Cou tylko Gerrarda, ktory jest parodią DMFa.
KoL
Coutinho niczym AOC. Minie 1-2 i straci pilke. 0 pozytku z takiego pilkarza.
The Invicibles, adrian
Akurat ja pesymsita nigdy nie bylem. Zawsze wypowiadam się tutaj i pisze, że Arsenal wygra.
Ale my uwielbiamy wdupiać takie spotkania.
Będę bardzo zaskoczony gdy pojedziemy na Anfield i wywieziemy komplet.
Niby lubimy ten stadion( rok temu przegralismy 5-1, ale byl Suarez i Sturr, teraz ich nei ma) a poprzednie 2 mecze wygralsimy 2-1 i 2-0.
Obawiam się stałych fragmentow gry, w ktorych jestesmy mierni...
Gdyby był Kosa i Ramsey to byłym pewny o zwyciestwo, ale z słabo grajacym Oxem w środku pola i nie wiadomo jak ustawionej obronie bd ciezko.
Jak wygramy z Live to bede mega, mega zadowolony.
Live jest cienki jak barszcz, nie ma napastnika, nie ma stylu, odpadli z LM, przegrali z Utd na OT 3-0.
United z nami gralo bez obrony, mlodzi niedoswiadczeni gracze jak Blackett czy McNair... pomocnicyn a bokach obrony, brak Jonesa, a i tak dostalismy w tube.
Obym sie mylil.
@mitmichael
Zawsze wygrywa lepszy, jeśli napastnicy grają żałośnie, to nawet dominacja w środku pola nie pomoże. Wielu uważa że tylko Dea Gea ratuje United, a czy on nie jest równoprawnym zawodnikiem, na którego gre też trzeba patrzeć wybierając lepszy zespół?
youtube.com/watch?v=_KQo5nBhIwY
żeby nie było, że składanka z nie wiadomo ilu meczów, jedno spotkanie z Arsenalem, pokazuje jaki potencjał drzemie w tym chłopaku. A ma dopiero 22 lata. Chciałbym takich żenujących pomocników.
@down moj post
szerokosc 7,3 m.
Jak to przystało na polaka: Sasiad ma lepsze auto,sasiad ma lepszy dom, lepiej mu sie wiedzie.
Santi czesto był rzucany po skrzydle wiec nie ma co sie dziwic.Jak tylko był na środku to wyróżniajaca sie postać, ale trzeba pamietac,ze to nic w porównaniu z pierwszym sezonem.
Coutinho - 1 bramka - 0 asyst - prawie 900 minut. Koks.
W poprzednim sezonie 5 bramek - 7 asyst - patrzac na licze bramek Live w tamtym sezonie wynik mierny jak na takiego kozaka.
84cantona7
Wedlug internetu bramka ma rozmiar 7,3m. Moze sie dobrze ustawic, ale jesli kopnie sie odpowiednio, to nie ma szans na interwencje. Pilkarze Liverpoolu nie potrafia po prostu wykanczac akcji. Oby sie nie poprawili w tydzien.
przed meczem z United jak słabo grali też byliście pewni, że z nami przegrają. A jak się to skończyło?
może ja się nie znam, ale wydaje mi się ,że bramkarz powinien się tak ustawiać aby jak najłatwiej mu się broniło. Piejecie ,że wszystko strzelają w niego a nikt nie zauważa, że może sie dobrze ustawia i łatwiej mu się broni. A co ma się ustawiać w przeciwnym słupku żeby latać przez cała bramkę? wtedy było by ok?
Jak juz piszecie o coutinho, to on odpusil shreka przy 1 golu.
Następne 4 mecze United:
Aston Villa WYJAZD
Newcastle DOM
Tottenham WYJAZD
Stoke WYJAZD
Nie zdziwiłbym się jakby to wszystko wygrali, ale mają dużo wyjazdów i na pewno gdzieś się potkną.
straty? chłop rozgrywał co się dało, a jak już stracił to z frustracji na kolegów, szukał zbyt trudnych rozwiązań. Żal mi go strasznie, jak dla Ciebie jest zalosny, to nie wiem co powiedzieć o Cazorli który prócz ostatniego tygodnia każdy mecz przetruchta bez jakiejkolwiek produktywnosci
lays
Wkurza mnie takie gadanie. Wieczni pesymiści
Jeszcze trochę im daleko do Realu .
Live z nami wygra za tydzień
Ale przecież miał jedną piłe do Mario jesli sie nie myle, tylko on zmarnował sytuacje.
Piłka nożna: Liga Mistrzów na żywo
losowanie 12.00-12.30.
na nsport
@loool
Tak samo My bylismy lepsi od United ale nieskuteczni wiec tez przegralismy.
United goni Real
ostatnio same: WWWWWW
Dużo można mówić o De Gei, ale jak ten facet ma dzień to nie można mu strzelić bramki.
kysio
moze i był pod gra,ale co z tego. Straty straty straty, jak jara Cie miniecie jednego piłkarza,a stracenie piłki na kolejnym rywalu to gratuluje.
Ten koleś jest przeżałosny. NIby wiatr robi,ale to tylko niepotrzebny przeciąg.
Piłkarze LFC zrobili z Ge Gea gracza meczu (wszystkie strzały łatwe do obrony). Wie ktoś czy ten Jones (bramkarz LFC) zagra też z nami. Bramka Maty przypomniał mi czasy Fergusona.
bandi
można.
united wypunktował czerwoonke
kanapka
na 500 prób to i Merte by coś trafił. Jest bardzo słaby, on był dzisiaj na pozycji rozgrywajacego i żadnej piłki nie posłał. jest wiele lepszych od niego. NA szczescie ten odpad do nas nigdy nie trafi i nie ma o czym gadac.
ktos sie orientuje czy mozna kupic bilet na arsenal przez neta?
Liverpool z mułami takie same pierdoły jak Arsenal.
Skuteczność zero, wszystkie strzały prosto w bramkarza. (no może jeden obok).
Oby tylko czerwonka się nie obudziła na mecz z nami, bo akcje mieli niezłe tylko zabrakło goli.