Nie zróbmy z Ramseyem tego samego błędu co z Walcottem
11.02.2013, 17:56, Konrad Barwas 76 komentarzy
Dzień bardzo dobry wszystkim!
Jestem lekko zdezorientowany dzisiejsza pogodą. Słońce świeci na zewnątrz i wygląda na to, że mamy piękny słoneczny dzień, jednak mróz jest tak intensywny jak moje nerwy, kiedy Arsenal broni rzut rożny w doliczonym czasie gry, prowadząc jedną bramką.
Pojawiły się ostatnio interesujące plotki ustawiania w Europie meczów na szeroką skalę. Moim zdaniem te informacje nie powinny być żadnym zaskoczeniem. Tam gdzie w grę wchodzą duże pieniądze, tam zawsze spotka się chciwość - taki jest po prostu świat i piłka nożna nie jest odporna na tego tupu zachowania. Myślenie, że angielski futbol jest bezpieczny od tej ciemnej strony gry, jest moim zdaniem naiwnością. Spodziewam się, że jeszcze dużo jest do odkrycia w naszej lidze.
Ostatnio dużo uwagi skupiało się wokół Walcotta i jego reprezentacyjnej kariery, więc skoro teraz ten temat trochę przycichł, chcę się na nim dziś znowu skupić. Jeżeli śledzicie mnie na Twitterze i czytaliście moje wpisy wczorajszej nocy, znacie już część tego co mam do powiedzenia, ale o to o co mi chodzi.
Wczorajszej nocy ponownie oglądałem mecz Arsenalu ze Stoke City, a przynajmniej jego większą część, i uderzyło mnie, jak bardzo Theo dojrzał jako piłkarz. Nie jest już nierozgarniętym, przewidywalnym dzieciakiem, który zawsze próbował kiwnąć obrońcę lewą stroną, a ten jedyne co musiał zrobić, aby odebrać mu piłkę, to wystawić nogę. Theo był dzieciakiem, który potrafił przechodzić „obok” meczów, który w meczach rozgrywanych na The Emirates, kiedy obrona gości tkwiła głęboka na własnej połowie, a on tkwiąc/grając szeroko przy linii bocznej, był praktycznie wyłączony z gry. Jestem pewien, że przeszedł przez kiepski okres , kiedy nie udawało mu się notować trafień podczas meczów u siebie, głównie z tego powodu, że przestrzeń której potrzebował, nigdy nie była dla niego dostępna, a jego rola w drużynie sprowadzała się głównie do rozciągania linii obrony przeciwnika, aby zrobić miejsce dla kolegów z drużyny.
Młody Theo Walcott potrafił zdobywać bramki dające nam punkt i był prawdopodobnie jednym z najszybszych graczy, jakich kiedykolwiek widziałem na boisku.
Miał więc wszystkie potrzebne cechy, które już wtedy były lepsze niż wielu innych graczy w świecie futbolu. Nie o każdym można to samo powiedzieć, kiedy ma 16-17 lat. Nigdy nie był najbardziej obdarzonym, jeżeli o technikę chodzi, graczem i nigdy nie był na tyle zwinnym graczem, żeby potrafił pokonywać obrońców na małej przestrzeni. Prawdopodobnie zaczął grę zbyt późno, żeby nabyć te cechy. Ale pokładając, zgodnie z prawidłami piłki nożnej, nadzieję w doskonaleniu tych cech, które Theo posiadał, dziś oglądamy właśnie takiego zawodnika, jakim jest Theo. Walcott ma teraz 23 lata i fakt ten, cofa mnie do słów Wengera z 2010 roku:
Wenger powiedział:
Nasri stał się bardziej skuteczny i dojrzał, ale ma tylko 23 lata. W tym wieku cały czas się rozwijasz” powiedział menadżer.
„Kiedy Henry przyszedł tutaj miał już wtedy 23 lata i mimo to potrafił rozwinąć się jeszcze bardziej. To oznacza, że jeszcze o wiele więcej możemy się spodziewać od Nasriego, Cesca i wszystkich tych piłkarzy, którzy urodzili się w 1987 roku”.
„To nie są piłkarze, którzy zakończyli już swój rozwój”.
Piłkarscy fani mają okropny zwyczaj wydawania sądów ostatecznych na temat młodych piłkarzy, tak jakby ich gra w wieku 19 lat, była wszystkim na co ich stać (co rzadko kiedy okazuje się prawdą). Theo Walcott jest właśnie w wieku, o którym mówił Wenger w przytoczonym cytacie z 2010 roku. Theo jest również w takim samym wieku jak Henry, kiedy przychodził do Arsenalu i kiedy był jeszcze daleki od stania się graczem, jakiego pamiętamy z jego najlepszych lat. Zastanówcie się nad tym przez moment, spójrzcie na gigantyczny skok, jaki wykonał Thierry i wyobraźcie sobie, co może się stać, jeżeli Theo osiągnie chociaż w połowie taki progres, licząc od teraz do wieku 27 lat. Już obecnie ma jedne z lepszych statystyk w lidze pod względem strzelonych goli i asyst. Co prawda nie przypuszczam, żeby Theo znajdował się wśród najbardziej uzdolnionych piłkarzy w Premier League, jednak spodziewam się, że będzie jednym z najbardziej skutecznych.
Jeżeli nam jako fanom może być wybaczone wydawanie pochopnych sądów o młodych piłkarzach, byli gracze i obecni eksperci powinni być w stanie lepiej oceniać młodych gracz, jako że sami przechodzili przez cały proces rozwoju. Tacy ludzie jak Chris Waddle, Alan Hansen i Stewart Robson robili kąśliwe uwagi i skreślali Walcotta, z powodu początkowego zahamowania jego przez kontuzje ramienia. Theo jest na fali wznoszącej, i ten sezon nie jest żadnym szczęśliwym przypadkiem. Już w zeszłym sezonie pokazał swoją jakość asystując van Persiemu przy dużej liczbie jego bramek i nie spodziewam się , że w najbliższym czasie Theo spuści z tonu. Dlatego uważam, że przedłużenie z nim kontraktu było dla naszej drużyny tak bardzo ważne.
Wiem, że taki sam progres czeka Ramseya i mam nadzieję, że wyraźne postępy Theo zmienią podejście i nastawienie części fanów Arsenalu do Walijczyka. Ramsey, który zaledwie kilka miesięcy temu skończył 22 lata, jest na drodze do pełnego rozwinięcia swojego potencjału. Mogliśmy już zobaczyć jego dojrzałość w grze, gdy grał na pozycji Artety. Aaron otrzymał gorące oklaski od fanów, kiedy wchodził jako rezerwowy w meczu Arsenalu ze Stoke City. Jeżeli chcemy, żeby Ramsey dokonał takiego postępu jak Theo albo (jeszcze wcześniej) Song, takie wsparcie piłkarza będzie na pewno korzystne dla wszystkich, zarówno kibiców, klubu jak i piłkarza. Aaron zbyt długo co prawda holuje piłkę i nie można nie przyczepić się do jego strzelania na wiwat pod bramką przeciwnika, ale czy gra Walcotta jakiś czas temu nie miała mankamentów? Czy nie był boiskowym „samolubem”, który nie podawał do nikogo, i który straceńczo pakował się w defensywę przeciwnika? Ramsey, podobnie jak Theo, posiada odpowiednie umiejętności, potrzebuje po prostu tego samego okresu do rozwoju co młody Anglik. Jeżeli damy mu szansę, na pewno osiągnie podobne rezultaty.
To dlatego, gdy patrzę teraz na Chamberlaina, który obecnie jest zupełnie bez formy, zacieram moje ręce z radością. Ox ma więcej niezbędnych piłkarzowi „narzędzi”, niż Theo kiedy ten miał 19 lat. Alex wierzy w siebie i jestem pewien, że stanie się jednym z najlepszych graczy w lidze, kiedy będzie miał 23-24 lat. Patrząc na młodzieżowy skład Kanonierów, możliwości jawią się jako nieskończone. Piłkarze tacy jak Serge Gnabry, Thomas Eisfeld czy Hector Bellerin, żeby wymienić tylko kilku, maja ogromne możliwości i ogromny potencjał do osiągnięcia. Oczywiście ciągły rozwój nie jest jedyną drogą, jaką mogą pójść ci zawodnicy. Mogą również zanotować regres i nie osiągnąć pełni swoich możliwości. Jay Emmanuel Thomas jest tutaj dobrym przykładem, ale z odpowiednim podejściem, kilku z tych młodych piłkarzy na pewno dokona ogromnego rozwoju.
Kiedy patrzę na Chamberlaina (19), Ramseya (22), Wilshere'a (21) i Walcotta (23) i przypomnę sobie, że oni wszyscy podpisali długoterminowe umowy, nie mogę nie być dalej optymistyczny co do kierunku, w jakim podąża obecny skład. I to bez wspominania Szczęsnego, Jenkinsona i Gibbsa, przed którymi jeszcze dużo czasu do osiągnięcia „tego” wieku. Temat Sagny zostawiam na boku. Nie dysponujemy obecnie piłkarzami tak dobrymi jak on na swojej pozycji, jednak z pewnością nie będzie już lepszym piłkarzem i nie pokaże niczego nowego ponad to, co pokazuje w koszulce Arsenalu od czasu podpisania z nim kontraktu.
Nie każdy będzie podzielać moje zdanie na temat obecnego składu i rozumiem to, biorąc pod uwagę fakt, że przez ostatnie kilka lat sprzedawaliśmy naszych co lepszych piłkarzy. Jednak różnica polega na tym, że ci piłkarze którzy odeszli – chcieli odejść. Wierzę, że gdyby wszyscy oni chcieli zostać, to byliby tutaj. Trzon zespołu, który mamy obecnie chce być na The Emirates i zakładając, że uzupełnimy tych graczy o piłkarzy pokroju Podolskiego, Cazorli czy Monreala, wtedy będziemy mogli wrócić tam, gdzie kiedyś byliśmy.
Tekst jest tłumaczeniem felietonu z arsenalvision.co.uk.
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Manchester City | 9 | 7 | 2 | 0 | 23 |
2. Liverpool | 9 | 7 | 1 | 1 | 22 |
3. Arsenal | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
4. Aston Villa | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
5. Chelsea | 9 | 5 | 2 | 2 | 17 |
6. Brighton | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
7. Nottingham Forest | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
8. Tottenham | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
9. Brentford | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
10. Fulham | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
11. Bournemouth | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
12. Newcastle | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
13. West Ham | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
14. Manchester United | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
15. Leicester | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
16. Everton | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
17. Crystal Palace | 9 | 1 | 3 | 5 | 6 |
18. Ipswich | 9 | 0 | 4 | 5 | 4 |
19. Wolves | 9 | 0 | 2 | 7 | 2 |
20. Southampton | 9 | 0 | 1 | 8 | 1 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 10 | 0 |
C. Palmer | 6 | 5 |
B. Mbeumo | 6 | 0 |
Mohamed Salah | 5 | 5 |
N. Jackson | 5 | 3 |
O. Watkins | 5 | 2 |
L. Díaz | 5 | 1 |
D. Welbeck | 5 | 1 |
K. Havertz | 4 | 1 |
L. Delap | 4 | 0 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Tekst dla mnie za bardzo optymistyczny. Owszem mamy grupę zdolnych graczy, ale tu z góry jest założone że każdy z nich osiągnie poziom Henry'ego. A tak to niestety nie działa.
Dla mnie polityka oczekiwania aż młodzi wystrzelą nie do końca się sprawdziła. Mimo wszystko było zbyt wiele przypadków w których musieliśmy wiele lat czekać aż ktoś osiągnie odpowiedni poziom. To były lata stracone, biorąc pod uwagę sukcesy. Był okres, w którym dla Wengera ważniejszy był rozwój Walcotta, Songa, Ramsey'a, Denilsona czy innych graczy aniżeli to co jest w klubowej gablocie. Być może źle to odbieram, ale inaczej tego nazwać nie mogę. Nie ściągaliśmy graczy lepszych od w/w, a były takie możliwości. Polityka Wengera niosła za sobą zbyt duży parasol ochronny dla młodych. Ostatnio to się zmienia, co pokazują transfery doświadczonych graczy. Szkoda, że to nastąpiło tak późno, ale dobrze że coś się ruszyło. W tej kwestii powinno być jeszcze lepiej, lato 2013 będzie dobrą okazją aby podtrzymać dobrą pasję. W końcu skład wygląda na odpowiednio zrównoważony.
P.S Ramsey będzie dla mnie w przyszłości zawodnikiem drugiego planu. Podobnie zresztą jak Walcott. Będą to ciekawe dodatki do Wilshere'a czy innego ważnego ogniwa.
W ostatnim meczu pierwsza polowke mial b. dobra nie liczac tej sytuacji z konca pierwszej polowy w ktorej z zamknietymi oczami powinienbyl trafic gola. W drugiej mnie draznil ale calkiem ladnie poradzil sobie na obronie, myslalem ze gorzej to bedzie wygladalo
Pinguite Dobrze prawisz !! ;>
JA tam też jestem zdania tak jak autor artykułu że Ci najważniejsi piłkarze którzy opuścili Arsenal chcieli odejść.. Bo spójrzmy prawdzie w oczy.. Fabs? On chciał grać w Barcelonie od dawna i się z tym nie krył i zadne pieniądze by go nie zatrzymały skoro sam dopłacił do transferu do Katalonii. Nasri? Dostał ofertę która znacznie przebijała płace oferowaną przez Arsenal i nawet się chłopak nie zastanawiał. O Clichy'm nie zamierzam nic pisać... Ale RvP ? On odkąd pamiętam był moim idolem.. Gdy tylko zacząłem się interesować interesować piłką nożną a to było dawno temu, Robin grał jeszcze w Feyenoordzie. Pamiętam jak wielka radość mnie ogarneła gdy mój idol dołączył do Arsenalu.. W rozmowach z kolegami potrafiłem tylkoo nim gadać. i mimo gorszych sezonów, byłem dumny z tego że w ostatnim sezonie został królem strzelców, nie potrafiłem ukryć zachwytu.. Powiedziałem sobie w duchu że Robin Stał się kim takim jak Henry.. ze on przewodzi teraz Arsenalem i patrząc na grę którą Arsenal pokazał można podejśc bardzo optymistycznie do tego że nastepny sezon, czyli obecny, będzie tym który przerwie złą passe Arsenalu jeśli chodzi o trofea.. Najskuteczniejszy strzelec Europy prowadzący w bój zespół Arsenalu.. To było marzenie dopóki nie zaczęła się Afera z transferem Robina.. Tego okresu nie wspominam dobrze, i jako że uwierzyłem że Robin nie okaże się łajdakiem takim jakim okazał się np Nasrii myślałem że skoro w spotkaniu przed sezonowym Robin nosi opaske kapitańską plotki o transferze to zwykłe medialne szumy.. Ale stało się inaczej. Robin podążył " za głosem swojego serca" Podsumowując. Nie jeden piłkarz odchodząc z Arsenalu złamał serca kibicom. Ale faktem jest to że Arsenal dalej się trzyma a Wenger jest tą stałą we wszechświecie która trzyma Arsenal na wlaściwym torze i patrząc na Wilshere'a wierze że Arsenal znów bedzie królem Anglii. Bo nie oszukujmy się. Gdyby nie odejścia naszych ważnych ogniw, dziś cieszylibyśmy się z z trofeów zdobytych lata wcześniej, bo skoro Arsenal potrafił pokonać Barcelonę to i myśląc o następnym sezonie można było myśleć o mistrzostwie.. Jednak stało się inaczej.
tak jak pisałem, pełna zgoda z afcforever.
dobrze gada:D
Tekst jest średni. Ale to pewnie dlatego, że jest tłumaczeniem, choć widać, że autor się starał.
Co do wyciągniętych argumentów, to tu można powiedzieć: "Bitch, please" panie Shinev.
Arsenal nie wygrał trofeów od 7 lat. Ten klub, Ja, MY, nie możemy wiecznie czekać, chuchać i dmuchać. Tak samo jak Ramsey nie może popełniać tak (debilnych) błędów.
Aaron ostatnio zwolnił, przestał pchać i sam sobie uciął jaja. Nie zachwyca wcale. Jest grajkiem co najwyżej solidnym, ale zrobił to sam, bo się boi. Musiał zwolnić, bo nie potrafi trzymać kierownicy w tempie takim, jak to robi Jack, w tempie, którego sam próbował.
Racja co do Walcotta, rozwinął się, ale... Nikt mnie wmówi, że faktycznie zmądrzał. Nie, proszę Was. Nawet z Newcastle, w jego najlepszym meczu, w pierwszej połowie "popisał" się głupotą nie raz. Bo taki to też zawodnik jest, ten nasz Walcott. Szybki. I tyle. Poprawił trochę technikę wykańczania akcji, ale na pewno nie dryblingu.
Oczywiście, oni obydwaj mają wspaniałą karierę przed sobą, o tak. Jednak (hola! hola!) ja też mam za sobą parę dobrych lat oczekiwań i robienia mnie przez zarząd w ^#!#$, więc gadanie, że musimy być wyrozumiali to żart. Tym sposobem będziemy czekać kolejne 3-4 lata, aż jedenastka się rozwinie.
Tak "zdrowy" klub nie funkcjonuje. Nie może być, że nagle robisz sobie 10-letnią dziurę, ot tak. My nie jesteśmy Evertonem, który czeka na złote pokolenie, aż mu się trafi. Drużyna o naszych ambicjach uzupełnia starzejący się skład dojrzewającym narybkiem i jest cały czas gotowa do walki o najwyższe cele, a nie tylko co dekadę...
dobra dobra, na podstawie Walcotta nie ma co oceniać talenty Ramseya
Ja w Aarona nigdy nie wątpiłem i zawsze wierzyłem że będzie z niego wyśmienity piłkarz, a gdy gdziekolwiek widziałem jakieś złe opinie na jego temat to aż mnie roznosiło.
I zaraz się okaże że nikt nie wątpił w Aarona i wszyscy zgadzają się z autorem tekstu. Hejterom który się teraz ukrywają mówię - "Bitch, please..."
W 100% się zgadzam, świetny tekst. Theo kiedyś skreśliłem, ale w Aarona i resztę młodziaków wierzę. Już się nauczyłem ;)
Dobry tekst na główna z nim :D
bartekmlawa
Dobrze że o nim przypomniałeś bo to kolejny który może stać się wielkim Francuzem w AFC po jego meczu z Chelsea jestem pewien że kiedyś zagości w pierwszej 11 na długo. Patrząc na naszą młodzież można się tylko uśmiechnąć :)
Intersujący artykuł,widać dojrzałość Theo,który ciągle będzie sie rozwijał.Ramsey jak tylko wróci na swoje tory,to rozwinie sie niesamowicie. Mamy przyszłościowych graczy,którzy w dodatku zaczynają grać w bardzo młodym wieku.
Od siebie dodam, że ogromne nadzieje pokładam w Coquelinie!
Dobry tekst napawający optymizmem.. Choć nigdy nie skreślałem Arona ( bo jego kontuzja była okropna ) to widać ogromną różnicę między nim a Jackiem który kontuzję też miał poważną a wrócił dużo szybciej do optymalnej formy. Może nie oczekuję od Ramsey'a tyle co od Wilshere'a ale faktycznie ten chłopak ma całą karierę przed sobą i jeszcze przymknie usta krytyką.
Pinguite
Z zapomniałeś dodać, że wiele trofeów ;p
A tekst spoko, fajnie się czyta i zgadzam się z autorem.
Ja jeszcze do tego artykułu dorzucił bym Girouda - co prawda młody już nie jest, ale dzięki łączeniu młodości z doświadczeniem, swoje nastrzela w Arsenalu ;) Jestem w stanie sobie przewidzieć, że Giroud z powodzeniem grałby w Arsenalu przez 5 sezonów ;) A więc, skład zmierza do dobrej strony. Napawa optymizmem, ale ludzie zbyt szybko skreślają zawodników, bo już teraz chcą trofeów. Trofea się bardzo ważne, ale żeby je zdobyć, potrzeba cierpliwości; Ta przemiana którą przeszedł Arsenal to zasługa Wengera - to taki mały pstryczek w stronę Wengeoutowców. Niech się ogarną wreszcie ;) Wenger na spokojnie może prowadzić Arsenal do takiego samego wieku w jakim obecnie jest SAF. Jeszcze wiele lat świetlanych przed nami ;)
Zgadzam się w 100%.
świetny text :D
Hmm, tekst z jednej strony dobry, a z drugiej o niczym. To, że Aaron ma potencjał to wiedzą prawie wszyscy. To, że chłopak mając 22 lata osiagnał więcej, niż wszyscy użytkownicy tej strony razem wzięci też wiedzą prawie wszyscy.
Najlepsze jest to, że większosć ludzi, którzy go hejtują, potrafią w życiu tylko siedzieć przed komputerem całymi dniami i są nierozgarniętymi dziećmi.
Jak to mówią, "Bogiem w necie, gównem w świecie".
It's only One Aaron Ramsey!
Bardzo przemyślany tekst. Mam nadzieję że chociaż połowa z tego co napisał autor okażę się prawdą ;)
Mimo wszystko trzeba zauważyć że Walcott w swojej grze ciągle polega na szybkości, a ta z wiekem przemija...no ale do ile lat ma Cristiano jak popie*dala :D