Niesamowity Arsenal pokonuje Reading 7-5!

Niesamowity Arsenal pokonuje Reading 7-5! 30.10.2012, 21:47, Marcin Stefaniak 3202 komentarzy

Futbol potrafi pisać niesamowite scenariusze, ale to, co wydarzyło się dzisiejszego wieczora na Madejski Stadium na długo pozostanie w pamięci wszystkich Kanonierów. Trudno było uwierzyć w to, że przegrywając 0-4 podopieczni Wengera zdołają zrobić cokolwiek, a ostatecznie, po fenomenalnej grze w drugiej połowie i w dogrywce wygrali z Reading 7-5!

Zobacz obszerny skrót tego pojedynku

Składy:

Arsenal: Martinez; Jenkinson, Djourou (c), Miquel, Koscielny; Arshavin, Frimpong, Gnabry, Coquelin; Chamakh, Walcott.

Reading:

Federici; Gunter, Shorey, Gorkss (c), Morrison; Leigertwood, Tabb, McCleary, Robson-Kanu; Hunt, Roberts.

Już od pierwszych minut można było zobaczyć, która z drużyn naprawdę ma ochotę do gry i chce walczyć o awans do ćwierćfinału. Gospodarze już w 2. minucie stworzyli sobie pierwszą dogodną sytuację, ale Martinez obronił strzał po rzucie rożnym.

The Royals nie musieli jednak czekać długo i już w 12. minucie wyszli na prowadzenie za sprawą Jasona Robertsa, który pokonał Martineza z najbliższej odległości.

Wydawać by się mogło, że bramka zmusi Kanonierów do odpowiedzi i pozwoli im na wejście w mecz. Nic takiego się jednak nie stało i nadal zaostrzała się przewaga podopiecznych McDermotta.

6 minut później było już 2-0. Na prawej stronie świetną akcję przeprowadzili dwaj zawodnicy Reading, a po dośrodkowaniu piłkę do własnej bramki wbił Laurent Koscielny.

60 sekund później wszyscy fani Arsenalu po raz kolejny musieli przecierać oczy ze zdumienia, gdyż po indywidualnej akcji i strzale Mikele Leigertwooda niefortunnie interweniował Damian Martinez, kierując piłkę do własnej siatki.

Koszmar Arsenalu nie miał jednak końca. Kanonierzy co prawda chociaż przez chwilę zaczęli przeważać i starali się grać z piłką, jednak nic z tego nie wynikało.

W 37. minucie udany kontratak przeprowadzili zawodnicy McDermotta. Po dośrodkowaniu Garatha McCleary'ego piłkę głową uderzał Noel Hunt, futbolówka odbiła się jeszcze od słupka i Martinez musiał ją wyciągać z siatki po raz czwarty

W ostatniej minucie pierwszej połowy Theo Walcott zmniejszył stratę do trzech goli. Całą akcję rozpoczął Andriej Arszawin, który zagrał do Anglika, ten natomiast nie miał większych problemów z pokonaniem Federiciego w sytuacji sam na sam.

Od początku drugiej połowy Kanonierzy zaprezentowali całkowicie innej podejście do meczu i od pierwszych minut rzucili się ze szturmowymi atakami na Reading.

Na gola musieliśmy jednak czekać do 65. minuty, kiedy to po świetnie wykonanym przez Theo Walcotta rzucie rożnym do bramki trafił Olivier Giroud, który pojawił się na boisku minutę wcześniej.

Przez kolejne minuty podopieczni Wengera nadal starali się zyskać przewagę nad przeciwnikiem, ale za nic nie mogli pokonać Federiciego. Dwukrotnie bliski szczęścia był Giroud, ale golkiper Reading popisał się dobrymi interwencjami.

Nadzieje kibiców powoli gasły, jednak w 89. minucie kolejny rzut rożny na bramkę zamienili Kanonierzy. Z najbliższej odległości Federiciego pokonał Laurent Koscielny.

W doliczonym czasie gry stał się prawdziwy cud. Po cudownej kontrze podopiecznych Wengera uderzał Theo Walcott, piłkę z linii wybijał defensor Reading i nie wiadomo było, czy przekroczyła ona linię bramkowej pełnym obwodem, ale ostatecznie do dobitki dobiegł Carl Jenkinson i umieścił ją w siatce, wyrównując stan spotkania na 4-4.

Po kilku minutach burzliwych dyskusji graczy Reading z arbitrami rozpoczęliśmy dogrywkę.

Z wysokiego C rozpoczęli podopieczni McDermotta. Dobrą indywidualną akcją popisał się McAnuff, ale jeszcze lepiej spisał się w tej sytuacji Damian Martinez. Przez dalsze minuty dogrywki trwała wymiana ciosów i obie drużyny nie poprzestawał w atakach.

Po raz kolejny jednak skuteczniejszy okazał się Arsenal. Po cudownej trójkowej akcji i wymianie piłek między Giroudem, Arszawinem i Chamakhiem ten ostatni popędził z futbolówką i mierzonym strzałem przy krótkim słupku po raz pierwszy wyprowadził Kanonierów na prowadzenie.

Wydawać by się mogło, że ta bramka zapewni Arsenalowi zwycięstwo, jednak dramatom nie było końca.

W drugiej połowie dogrywki do desperackich ataków rzucili się gracze Reading i przyniosły one skutek w 115. minucie. Na prawej stronie pola karnego niepilnowany Gunter dośrodkował piłkę wprost na głowę Pogrebniaka, który pokonał Damian Martineza.

Jak udowodnili Kanonierzy, 5 minut to nadal mnóstwo czasu na przechylenie szali zwycięstwa na swoją stronę. Podopieczni McDermotta po golu dalej ruszyli do przodu, jednak nadziali się na kolejną cudowną kontrę Arsenalu. Arszawin popisał się rajdem na lewej flance, zszedł do pola karnego i oddał strzał, ten został wybity z linii bramkowej, ale do piłki pierwszy dopadł Theo Walcott i silnym strzałem umieścił ją w bramce Reading po raz 6.

The Royals musieli się odkryć i jeszcze raz spróbować wyrównać, ale nie udało się. Błąd Guntera wykorzystał Marouane Chamakh, który przejął piłkę na 40 metrze i przelobował Federiciego, który znajdował się poza własnym polem karnym. Cudowny gol Marokańczyka ustalił wynik spotkania na 7-5.

Capital One CupRaport pomeczowyReading autor: Marcin Stefaniak źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
NorbiW komentarzy: 135330.10.2012, 22:35

jak to nie wpadło?????????????????????

REO komentarzy: 110730.10.2012, 22:35

Strzeliliśmy dwa gole z rzutu rożnego w jednym meczu. Co się z nami dzieje?? o_O

pronik komentarzy: 518030.10.2012, 22:35

to kose robia w ****a to jest masakra

vinio komentarzy: 254730.10.2012, 22:35

ajjjjjj

HenryForever14 komentarzy: 63230.10.2012, 22:35

nie wierzę. !

reidens komentarzy: 106130.10.2012, 22:35

Walcott blisko, ajj ;/

filip999 komentarzy: 3133 newsów: 630.10.2012, 22:35

raz w zyciu musimy sfarcic jak muly

PatrykArsenal komentarzy: 17530.10.2012, 22:35

Jedna kontra

klinka12 komentarzy: 4912 newsów: 130.10.2012, 22:34

PROSZE....

REO komentarzy: 110730.10.2012, 22:34

Kosę nie obchodzi, do której bramki, strzelamy do wszystkiego xD

Goonder komentarzy: 486 newsów: 130.10.2012, 22:34

4min

spinson komentarzy: 70030.10.2012, 22:34

4 minuty nadzieji:)

vinio komentarzy: 254730.10.2012, 22:34

4 min 2 akcje jakies pójdą nic więcej

brukselka99 komentarzy: 44030.10.2012, 22:34

I teraz jak Muły mistrzowie końcówek, może się uda w doliczonym

Ramsi komentarzy: 312930.10.2012, 22:34

4 minuty BŁAGAM STRZELCIE TEGO GOL!!

HenryForever14 komentarzy: 63230.10.2012, 22:34

4 minuty ..

bmwz5 komentarzy: 6280 newsów: 34130.10.2012, 22:34

Cóż, 4:3 zawsze lepiej na papierze wygląda niż 4:2 czy 4:0...

reidens komentarzy: 106130.10.2012, 22:34

4 minuty na 1 bramkę

afckonrad9101 komentarzy: 783430.10.2012, 22:34

Koscielny sobie nie radzi kompletnie z Robertsem...

darusiek1990 komentarzy: 33130.10.2012, 22:34

MARTINEZ JESZCZE *******NIE BRAMKE Z ROZNEGO W OSTATNIEJ SEKUNDZIE :D ZA TEGO SWOJAKA W PIERWSZEJ POLOWCE

Shinev komentarzy: 11405 newsów: 130.10.2012, 22:34

Koscielny jeszcze 5 goli i MOŻE się odkupisz. Żałosny mecz.

kubex komentarzy: 577830.10.2012, 22:34

Ale kosa w obronie słaby.. daje sie objeżdzać jak dziecko

Marcinafc93 komentarzy: 32977 newsów: 130.10.2012, 22:34

Za mało czasu już, kur.. szkoda, ze tak pózno

dmc komentarzy: 10430.10.2012, 22:34

Koscielny zaczął grać na czas, świetnie

arsenalfann komentarzy: 1024330.10.2012, 22:34

Kosa co z tego, że strzela jak daje się ograć jak dzieciak.

bartekmlawa komentarzy: 102430.10.2012, 22:34

iskierka sie pali. ogien teraz i 5 min doliczone

Marzag komentarzy: 42480 newsów: 130.10.2012, 22:34

i gdzie ta wasza martwa nadzieja? teraz perwnie nagle zmienicie zdanie i przestaniecie siac pesymizm :-)

Choina komentarzy: 211630.10.2012, 22:34

Jeszcze jeden !!!

piti16 komentarzy: 209930.10.2012, 22:34

dolicz 5 min pls!

Zywel komentarzy: 3730.10.2012, 22:34

Dobra. Odkupił winę za samobójczą bramkę, teraz niech jeszcze zaliczy asystę za to, że nie upilnował napastnika i jest rozliczony na zero

PatrykArsenal komentarzy: 17530.10.2012, 22:34

Prosze, jeszcze jedna!

Saicedo23 komentarzy: 46430.10.2012, 22:33

Jeszcze jedna!! Prosze!!!!

HenryForever14 komentarzy: 63230.10.2012, 22:33

o nie ..

OczyKobry komentarzy: 47830.10.2012, 22:33

4;3

lukasxsoad komentarzy: 83230.10.2012, 22:33

Chcę zobaczyć szturm 10 zawodników!

ares765 komentarzy: 9508 newsów: 10330.10.2012, 22:33

4:3, ale nie ma już szans na remis...

SMTX komentarzy: 209930.10.2012, 22:33

Omg tutaj taki hejt na Kose, a ten bramke. Niech trafi jeszcze jedna to zmyje hańbe.

Dawid04111 komentarzy: 13315 newsów: 1430.10.2012, 22:33

Theo Gol i 2 asysty juz.

ArsenalFan92 komentarzy: 183530.10.2012, 22:33

Jeszcze Jeden !

KedzioRRz komentarzy: 384030.10.2012, 22:33

@piti16;

DOKŁADNIE, HAAGAGAHAHHAHAHA:d

Calyn komentarzy: 191630.10.2012, 22:33

SZAMAK jest tak cienki....

reidens komentarzy: 106130.10.2012, 22:33

A jednak Kosa

pronik komentarzy: 518030.10.2012, 22:33

szamak to samo co kosa

vinio komentarzy: 254730.10.2012, 22:33

niech doliczy z 5min

MociumPAN komentarzy: 126630.10.2012, 22:33

kosa chyba gra na zlej pozycji:D

duzy469 komentarzy: 76830.10.2012, 22:33

jak kosa strzeli jeszcze jedna to dla mnie sie zrehabilitowal :D

Ramsi komentarzy: 312930.10.2012, 22:33

To się nam kosa rozstrzelał...

robinek komentarzy: 14230.10.2012, 22:33

Theo ma dosc dobre wybicia z roznego

archterror komentarzy: 428730.10.2012, 22:33

strzlecie błagam!!!!!!!!

klinka12 komentarzy: 4912 newsów: 130.10.2012, 22:33

haha... Kosik

Następny mecz
Ostatni mecz
West Ham - Arsenal 30.11.2024 - godzina 18:30
? : ?
Arsenal - Nottingham Forest 23.11.2024 - godzina 16:00
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady