Nieskuteczność i niemoc na Villa Park. Arsenal przegrywa 1-2
06.12.2025, 15:47, Mateusz Kolebuk
262 komentarzy
Aston Villa przerwała imponującą serię 18 meczów bez porażki Arsenalu, pokonując Kanonierów 2:1 dzięki bramce Emi Buendii w ostatnich sekundach spotkania. Mecz był pełen emocji i akcji z obu stron. Gospodarze objęli prowadzenie po golu Matty'ego Casha w 36. minucie, ale Arsenal szybko odpowiedział po przerwie za sprawą Leandro Trossarda, który trafił do siatki po raz trzeci z rzędu w lidze po powrocie z kontuzji.
Obie drużyny miały wiele okazji na zdobycie zwycięskiej bramki, ale zarówno David Raya, jak i Emiliano Martinez byli w znakomitej formie, broniąc wiele strzałów. Ostatecznie to Buendia wykorzystał zamieszanie pod bramką Arsenalu, zapewniając Aston Villi piąte z rzędu zwycięstwo.
Villa wykorzystuje swoje szanse
Spotkanie zapowiadało się emocjonująco, gdyż obie drużyny zajmowały czołowe miejsca w tabeli. Już na początku Martin Odegaard miał szansę na otwarcie wyniku, ale jego strzał trafił prosto w Martineza. Chwilę później Raya popisał się świetną interwencją po strzale Ollie Watkinsa, który przedarł się przez obronę Arsenalu.
Bukayo Saka również próbował swoich sił, zmuszając Martineza do interwencji, a następnie niecelnie główkując po dośrodkowaniu Odegaarda. Arsenal miał szansę na prowadzenie, gdy Saka podał do Ebere Eze, ale gol został anulowany z powodu spalonego. Niestety, chwilę później to Aston Villa objęła prowadzenie po strzale Casha, który wykorzystał podanie Pau Torresa.
Trossard ponownie trafia
Mikel Arteta zdecydował się na zmiany w przerwie, wprowadzając Viktora Gyokeresa i Leandro Trossarda. Ten drugi niemal natychmiast wpisał się na listę strzelców, wyrównując wynik meczu po akcji Saki i Odegaarda. Trossard zdobył swoją 50. bramkę w Premier League, przywracając nadzieje Kanonierom.
Jednak Aston Villa nie zamierzała odpuszczać. Gospodarze pokazali, dlaczego są tak trudnym rywalem na własnym stadionie, a Raya musiał kilkukrotnie ratować Arsenal przed utratą kolejnych bramek. Martinez również miał swoje momenty, broniąc strzał Odegaarda zmierzający w okienko.
Gorzka końcówka
Mecz był niezwykle wyrównany aż do samego końca. Donyell Marlen miał okazję na zdobycie gola dla Villi, ale jego strzał minął słupek. W doliczonym czasie gry Noni Madueke trafił w boczną siatkę, co wydawało się zwiastować remis.
Jednak w ostatnich sekundach spotkania doszło do zamieszania pod bramką Arsenalu. Raya jeszcze raz uratował swój zespół, ale piłka ostatecznie trafiła do Buendii, który zapewnił gospodarzom zwycięstwo i zakończył serię Arsenalu bez porażki.
Co dalej?
Arsenal wraca do gry już w środę, kiedy to zmierzy się z Club Brugge w Lidze Mistrzów. Następnie Kanonierzy podejmą Wolverhampton w kolejnym meczu Premier League. Po tygodniowej przerwie czeka ich wyjazdowe starcie z Evertonem 20 grudnia.
źrodło: arsenal.com
godzinę temu 0 komentarzy
godzinę temu 4 komentarzy
godzinę temu 0 komentarzy
7 godzin temu 0 komentarzy
7 godzin temu 2 komentarzy
7 godzin temu 2 komentarzy
7 godzin temu 0 komentarzy
05.12.2025, 08:50 3 komentarzy
05.12.2025, 08:37 4 komentarzy
05.12.2025, 08:36 1240 komentarzy
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty |
|---|
-
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
- 16.10.2025 7 komentarzy
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
"We’ve been 18 games unbeaten and still we are there, very close to each other."
"If you think that you’re going to be, in this moment, 10 points clear I think we live in a different world!" [@HaytersTV]
Ludzie gdzie wy tak patrzcie na 30.12 jak my za dwie.kolejki mamy wyjazd do evertonu.Zapowiada.sie.zaciekla walka o remis
Na Brugge
Kepa - White, Saliba?(Znając życie wróci za miesiąc), Hincapie, MLS - Norgaard, Merino - Madueke, Nwanieri, Martinelli - Gyo
Jak Rice, Zubi czy Calafiori zagrają chociaż minutę to będzie skandal. Najlepiej jakby zostali w domach wtedy.
Saka nawet na miękkich nogach robi takie same zagrożenie w ataku jak SFG. Chłopak nie boi się pójść w drybling, oddać strzał itp. Tylko dzięki niemu były akcje bramkowe. Natomiast Gabi, daje to co Chiesa, maszynka żeby zapierdalać przez 90 minut w jedną i drugą stronę i tutaj trzeba docenić Gabiego, gdyby to on był a nie Eze to zapewne Casch bramki by nie strzelił, trzeba mu oddać że wykończył tą akcję jak rasowy napastnik, to nie była łatwa piłka do strzału i to na pełnym sprincie
@arsenallord napisał: "Bez przesady, żeby mówić, że liga przegrana. Każda strona przesadza na swoje pogody. Co najbardziej zdesperowani przesadzają, że jest źle, gdzie nie jest. Jesteśmy faworytem ligi, liderem, cały czas gramy dobrze też w LM. Ale ci drudzy też przesadzają tzw. wieczni optymiści. Jeszcze niedawno było 7 pkt przewagi, a dziś są już tylko 2. I po przegranym meczu nie można być zadowolony bo wcześniej coś się ugrało jakaś przewagę. Żeby nie było znowu dyskusji jak ostatnio, która strata punktów miała decydujący wpływ na brak mistrzostwa.
Jest dobrze cały czas, ale mogło być lepiej. A dramatu też nie ma i ta porażka tego nie zmienia."
Ale tu nie widziałem za wiele głosów po każdej wygranej, że już mamy mistrzostwo, natomiast po stracie punktów w drugą stronę od razu odpalają się Ci,których tu od sierpnia mało kiedy widzisz aktywnych. To jest PL , co jakiś czas to powtarzam, że możesz grać pięknie i przegrać, możesz paskudnie i wygrać. Będą remisy i porażki, piękne i brzydkie zwycięstwa, zniżka formy itd. Po ciężkim początku sezonu już odpadliśmy z walki, potem jednak nie, teraz tak xD wiadomo że szkoda tej przewagi że zmalała, ale nadal sezon długi, za 2 kolejki znów może być przewaga podobna, ale co pewne, w tym sezonie jedynie z City na ten moment będzie walka. I niech płaczki mówią co chcą, ale te ciężkie wyjazdy, które już za nami, nie są bez znaczenia w dalszej części sezonu, a najważniejsze to punktować resztę stawki jak do tej pory , bo tam można faktycznie zmarnować dopiero tą przewagę.
@pawel_1986: @pawel_1986 napisał: "Moim zdaniem Marek Papszun byłby zbawieniem na naszą ułomność. Lepszego kandydata nie widzepoki co"
Ach, to Ty taki zadowolony z siebie śmieszek jesteś jednak :) Dzięki za rozmowę.
@sonic napisał: "30 . 12 mamy AV u siebie a City Sunderland na wyjeździe więc łatwo city nie będzie miało."
A my łatwo? Zdecydowanie wolę mecz z Sunderlandem niż AV
30 . 12 mamy AV u siebie a City Sunderland na wyjeździe więc łatwo city nie będzie miało.
@bobocian: Moim zdaniem Marek Papszun byłby zbawieniem na naszą ułomność. Lepszego kandydata nie widzepoki co
@aikon90 napisał: "Arteta przyczynił się w najwyższym stopniu do rozwoju tego klubu i gwarantuje jeśli nie dalszy stabilny wzrost to na pewno utrzymanie się w topie. Nikt dla jakichś tytułów nie będzie ryzykował utraty tego co udało się zbudować. Wystarczy spojrzeć na np. wzrost przychodów. Dopóki Arteta sam nie odejdzie albo nie wypadnie poza czołówkę nikomu nawet przez myśl nie przejdzie by go zwolnić."
Ty nazywasz to stabilizacją, a wielu powie, że to stagnacja. Prawda jest taka, że bez trofeów to się posypie prędzej czy później. To nie jest jedyny trener, który gwarantuje stabilizację, zwłaszcza przy tak ogromnych pieniądzach wydawanych na transfery. Arteta dostaje kogo chce i raczej ciężko tu szukać już wymówek.
Saka z formą czy bez jest dla mnie zdecydowanie podstawowym PS i cały czas TOP na tej pozycji na świecie. Madueke nie ta liga jeszcze.
U nas widać że zawodnicy nie mają już pary w nogach. Trafiaja się dobre mecze jak z Spurs, Bayern. To nie jest przypadek że CFC grając o 1 mniej, nas zabiegali i cieszmy się że mamy z tego remis. Nie będzie drugiego obozu w Dubaju jak kiedyś. Nie wiem jak wygląda okres przygotowawczy, jak treningi widać że tutaj jest problem tak samo jak z kontuzjami
@alexis1908 napisał: "Ale cały czas mieć klapki na oczach i mówić jaki to Saka jest dobry też jest nie na miejscu bo gość nie dojeżdża i mentalem i forma"
Saka jest grubo pod swoją najlepszą formą, ale to dalej dużo większy warsztat niż Madueke, któremu bliżej do Gabiego.
Teraz fani Liverpoolu mają problem z Salahem, bo chcą by za niego grał Chiesa, tylko, że Chiesa ma tą przewagę nad Nonim, że widać duże zaangażowanie.
Fani to wiadomo. Tutaj przecież wiele osób chciało Yaya Sanogo zamiast Giroud, bo temu w przygotowaniach do sezonu raz udało się strzelić 4 bramki Benfice.
Dla mnie Noni fajnie, że szarpie, ale to daje póki co brak konkretów, do rotacji na słabsze zespoły i tyle (jak dla mnie) póki co.
@pawel_1986:
Imienniku czcigodny, pytanie me bez podtekstu. Ciekawilo mnie Twoje zdanie, toteż brnę dalej-- kto by się nadawał Twoim zdaniem?
Oczywiście każda nasza porażka to losnumeros na stronie xd farbowany lisek
Teraz Manchester City ma Real i Crystal Pałace. Zobaczymy jak sobie poradzą. Z Realem wezmą może, ale z CP pełnej puli nie ugrają.
@darek250s napisał: "Jesteście słabi psychicznie. Jedna porażka i wielki dramat. Ciekawe co czuło City jak tracili do nas 8 pkt. Na dzień dzisiejszy mają 2. Wszystko się jeszcze zmieni."
Problem w tym że drużynie której kibicujemy to właśnie my rozstawiany taką przewagę. Tyle wydanych milinów a błędy takie same, czyli zajeżdżanie zawodników, problem z kontuzjami ( czyli coś wewnątrz klubu źle funkcjonuje) i liczenie że to rywale nagle zaczną gubić punkty. Tylko przypomnę że wyśmiewany Emery z którego była beka jest 3 pkt za nami i w LM też sobie dobrze radzi, a jakby nie patrząc ma mniejsze pole do popisu nie Mikel
@darek250s napisał: "Żadne pocieszenie to nie jest. Bijemy się tylko z Manchesterem City. Takie są fakty."
To to ja wiem. Tylko jak znowu przegramy tę walkę to słabe sezony United czy LFC nie mają znaczenia
@darek250s: City czuło 6 majstrów i zwycięstwo w LM. Co może czucie kibic Arsenalu, który od ponad 20 lat nic nie ugrał? Zupełnie inne odczucia jak dla mnie :)
@arsenallord napisał: "Żadne pocieszenia. Każdy innym mistrz niż Arsenal to będzie nasza klęska"
Żadne pocieszenie to nie jest. Bijemy się tylko z Manchesterem City. Takie są fakty.
@darek250s: @darek250s napisał: "Tottenham, Chelsea, Manchester United oraz Liverpool na pewno w tym sezonie nie wygrają mistrzostwa!!"
Żadne pocieszenia. Każdy innym mistrz niż Arsenal to będzie nasza klęska
Ludzie!!!
Mamy 15 kolejkę
To liga angielska
Nikt nie powiedział, że Arsenal nie będzie tracił punktów
Lepiej trochę teraz niż w kwietniu czy marcu (oby nie)
Wrócą nasze 2 filary i będzie dobrze.
Dodatkowo muszę dodać, że częstotliwość kontuzji nie napawa optymizmem, muszą coś z tym zrobić
@bobocian: Panie Bocianie. Wiadomym jest, że jeśli znów zrobimy brzydka kupę to czas zmienić trenera. Piłkarzy chyba już zbyt wielu zmieniliśmy? Nie sądzisz?
"You go to Old Trafford, you go to St. James’ Park, you go to Chelsea, you come here…"
"We’ve been 18 games unbeaten and still we are there, very close to each other."
"If you think that you’re going to be, in this moment, 10 points clear I think we live in a different world!"
Mikel Arteta after Arsenal lose at Villa Park
Jesteście słabi psychicznie. Jedna porażka i wielki dramat. Ciekawe co czuło City jak tracili do nas 8 pkt. Na dzień dzisiejszy mają 2. Wszystko się jeszcze zmieni.
No jedno się nie zmieni na pewno.
Tottenham, Chelsea, Manchester United oraz Liverpool na pewno w tym sezonie nie wygrają mistrzostwa!!
Ktokolwiek bajdurzy tu o zwolnieniu Artety i warunkuje jego dalszą pracę tytułami nie rozumie w ogóle piłki nożnej. Arteta przyczynił się w najwyższym stopniu do rozwoju tego klubu i gwarantuje jeśli nie dalszy stabilny wzrost to na pewno utrzymanie się w topie. Nikt dla jakichś tytułów nie będzie ryzykował utraty tego co udało się zbudować. Wystarczy spojrzeć na np. wzrost przychodów. Dopóki Arteta sam nie odejdzie albo nie wypadnie poza czołówkę nikomu nawet przez myśl nie przejdzie by go zwolnić.
@Ups147 napisał: "Pytanie czy stracenie puntów w 3 z ostatnich 5 spotkań w lidze to jeszcze można nazwać wpadka czy po prostu jakimś spadkiem formy. Wiadomo, że świat się jeszcze nie zawalił i mimo wszystko nadal mamy jakąś przewagę, ale martwi trochę to, że na ostatnie 3 wyjazdy zdobyliśmy 2 punkty."
Patrząc na rozegrane ostatnio spotkania, to raczej można nazwać wpadką, tym bardziej, że 2 z nich to były wyjazdy, bez Saliby i Gabriela, a też mecz z kurami i Bayernem, czy nawet Brendford które łatwo się nie dało to nie jest źle. Oczywiście mogło być dużo lepiej, ale zabrakło trochę szczęścia. Podejrzewam że przed meczem z kurami taką pozycję w tabeli PL i LM ludzie braliby w ciemno, bo dobrze pamiętam,jak już przed meczem z totkami była panika u niektórych , City teoretycznie juz miało mieć z 5pkt przewagi;)
@sWinny napisał: "Najgorsze jest to, że mamy 1/3 sezonu za nami, a właściwie nasz skład wygląda na totalnie zajechany."
Dokładnie, niektórzy tego nie widzą bo jesteśmy liderem i mamy najtrudniejsze wyjazdy za sobą, to nie znaczy że u siebie też będzie łatwo
@Mastec30:
w tym czasie graliśmy z:
- wyjazd do 4 w tabeli Sunderlandem,
- wyjazd do 2 w tabeli Chelsea,
- wyjazd do 3 w tabeli Aston Villa,
City:
- u siebie z 8 w tabeli Liverpool który jest w kryzysie dekady,
- wyjazd do 14 w tabeli Newcastle,
- u siebie z 18 w tabeli Leeds,
- wyjazd do 15 w tabeli Fulham,
- u siebie z 7 w tabeli Sunderlandem,
Naprawdę to coś nadzwyczajnego, że City odrobiło w tym czasie do nas kilka punktów?
Nie chce bronić Artety bo 2/3 strat punktów nie powinno się wydarzyć (11vs10 czy bramka w ostaniej akcji z Sunderlandem), jednak narracja tutaj jest już taka jakby City dojechała nas z jakiejś kosmicznej przewagi...
@Garfield_pl: Bez przesady, żeby mówić, że liga przegrana. Każda strona przesadza na swoje pogody. Co najbardziej zdesperowani przesadzają, że jest źle, gdzie nie jest. Jesteśmy faworytem ligi, liderem, cały czas gramy dobrze też w LM. Ale ci drudzy też przesadzają tzw. wieczni optymiści. Jeszcze niedawno było 7 pkt przewagi, a dziś są już tylko 2. I po przegranym meczu nie można być zadowolony bo wcześniej coś się ugrało jakaś przewagę. Żeby nie było znowu dyskusji jak ostatnio, która strata punktów miała decydujący wpływ na brak mistrzostwa.
Jest dobrze cały czas, ale mogło być lepiej. A dramatu też nie ma i ta porażka tego nie zmienia.
Poszedłem na kebaba i Wam drodzy użytkownicy radzę tak samo zrobić i wyjść z domu.
Jeszcze nic nie zostało rozstrzygnięte.
To, że przegraliśmy nie jest najgorsze.
Najgorsze jest to, że mamy 1/3 sezonu za nami, a właściwie nasz skład wygląda na totalnie zajechany.
Trzech z czterech SO nie ma.
Calafiori ciężko ma dograć cały mecz.
Saka wygląda jakby wrócił z maratonu i ciągnął na plecach wycieńczonego Gyo
Trossard nie dograł nawet 45 minut
Rice oddycha rękawami pod koniec spotkań.
Reszty nie będę wymieniać, ale czy z tego co kojarzę to mistrzowskie Live czy MC w tej fazie sezonu zazwyczaj wchodziło na wyższe obroty. U nas to zaczyna wyglądać na coraz większy zjazd w dół.
Może Dubaj Panie Mikel?
@Garfield_pl: przypominam, zw dla niektorych ny przgraliamy juz aezon w presezonie :D takze nie wiem, dlaczego osoby piszące wówczas takie rzeczy dzis sie bulwersuja
@Garfield_pl:
Takie czasy, ma być szybko i przyjemnie. A jak nie jest, to mama wyręczy.
Dobra chyba starczy na dzisiaj tej strony, jeszcze nie dawno szliśmy po potrójną koronę, z najsilniejszym składem w lidze i mega mentalem po zwycięstwie z Newcastle. Lekka zadyszka i czytając część komentarz to można by pomyśleć, że chyba walczymy o utrzymanie. Połowa tu wymaga mentalu od piłkarzy, a sami płaczą po jakiś potknięciach w pojedynczych spotkaniach.
@Jogurt: no nie do końca trenuje, bo jak się wyleczył to Saliba i Gabriel się połamali xd
@Ups147 napisał: "jeszcze można nazwać wpadka czy po prostu jakimś spadkiem formy. Wiadomo, że świat się jeszcze nie zawalił i mimo wszystko nadal"
To nie wpadka, tylko to co musiało nastąpić. Pytanie jak i czy się po tym pozbieramy. Obawiam się, że te 2 punkty przewagi to w głowie będą siedzieć ostro i Arteta nie ogarnie jak zwykle.
Przegraliśmy z Liverpoolem i Aston Villa w tym sezonie. Remis mamy z Manchesterem City, Chelsea i Sunderlandem. W dalszym.ciagu jesteśmy liderem. Nie da rady wygrać ligi w grudniu czy styczniu. Strata punktów z Aston Villa była wpisana w sezon. Ważne żeby wygrywać z takim Brighton, Evertonem czy Crystal Palace. Takimi meczami wygrywa się ligę. Mamy za sobą najprawdopodobniej najgorsze wyjazdy za sobą. Na wiosnę pozostanie nam wyjazd na City i Tottenham.
@pawel_1986 napisał: "Jesli ponownie zesramy sie metr przed kiblem to czas na zmiany."
Jakie zmiany? Wymiana składu czy trenera? Kogo widzisz za Artetę? Bo jak dla mnie posucha na karuzeli trenerskiej, a na Kloppa czy Pepa nie ma opcji
To jest niepojęte jak po jednej porażce od sierpnia, macie niektórzy pełne majty , serio. A przypomnę jaki mieliśmy terminarz i jak co chwilę ktoś kluczowy z jakiejś formacji wypada. Pomijam płacz na początku sezonu, gdzie już ponoć przegraliśmy wtedy mistrzostwo z lfc, teraz ponownie już po tytule xD ah ten mental, i ta dojrzałość wasza, i mentalność, bo jak inni tracą punkty, to bekę z kibiców kręcicie, a za chwilę zachowujecie się jak oni xD to jak to z wami jest w końcu, no i pomijam że wy się nawet szybciej odpalacie, tam przynajmniej wierzą nadal w mistrzostwo po każdym zwycięstwie :)
Gyo trenuje na co dzień z najlepszą obroną na świecie, a i tak później gra jak pizda
@maniekuw: bo nie ma się co oszukiwać: podstawowa para obrońców w szpital,i, Gyo jako napastnik jest co najwyżej średni, Odegaard po kontuzji jeszcze nie wrócił na swój poziom, Eze przeplata wybitne mecze z takimi że aż zęby bolą, a Gabi i Trosaard najwięcej dają z ławki.
Zostaje Rice, który chyba coś jednak nie do końca zdrowy był, bo grał na 80%, jakby to były Wilki czy Everton to pewno siedziałby na ławce; Zubi który zagrał nieźle
@Mastec30 napisał: "Nie będę tam narzekał i marudził bo sytuacja nadal jest ok nawet po wpadce"
Pytanie czy stracenie puntów w 3 z ostatnich 5 spotkań w lidze to jeszcze można nazwać wpadka czy po prostu jakimś spadkiem formy. Wiadomo, że świat się jeszcze nie zawalił i mimo wszystko nadal mamy jakąś przewagę, ale martwi trochę to, że na ostatnie 3 wyjazdy zdobyliśmy 2 punkty.
Aston Villa to po City drugi największy kat Artety, dostaliśmy od nich 6 razy w trąbę od czasu kiedy Mikel objął Arsenal
@coooyg11 napisał: "Mamy 15 kolejkę, w 5 kolejce traciliśmy 5 pkt do lidera, w 10 kolejce mieliśmy 6 pkt przewagi, a po tej kolejce najprawdopodobniej będziemy mieć 2 pkt nad City, rzeczywiście niesamowite frajerstwo XD"
W 12 kolejce było 7 nad City. 3 mecze później 5 punktów już odrobili. Niesamowity powód do chwały.
@pawel_1986:
Właśnie mentalem jesteśmy na poziomie ekstraklasy. Wystarczy wspomnieć "zryw" Madueke jeden czy drugi z dzisiaj. Zresztą jestem zadowolony z Artety jako coacha, ale pamiętam jak mnie irytował właśnie grą na alibi i na pół gwizdka pod koniec swojego kapitanowania na Emirates. Jakby niewiara, zadowolenie, że jest dobrze jak jest... Ale z późnym Papciem i tak nie ma co porównywać
@Elastico07 napisał: "I to jest roztrwonić w 4 kolejki"
Na tym etapie to jeszcze nie ma takiego znaczenia. Przecież nie musimy wygrać z przewagą15 punktów. Możemy mieć 1 więcej i też będzie ok.
Mnie martwi standardowo to samo od lat. Zarządzanie składem Artety. Dzisiaj dobór składu i zmiany nie były robione pod przeciwnika tylko za zasługi. A Emery nas za to skontrował
no ludzie to już się napalili, że w styczniu zamykamy ligę
Lepiej teraz stracić pkt niż później , płacz jest jak byśmy wszystko przegrali a nadal jesteśmy w grze o 4 trofea , bardziej bym się martwił jak byśmy nie tworzyli okazji.
@Mastec30: o jakiej przewadze ty mówisz?
Mamy 15 kolejkę, w 5 kolejce traciliśmy 5 pkt do lidera, w 10 kolejce mieliśmy 6 pkt przewagi, a po tej kolejce najprawdopodobniej będziemy mieć 2 pkt nad City, rzeczywiście niesamowite frajerstwo XD