Nieudany wyjazd do Portugalii: FC Porto 1-0 Arsenal
21.02.2024, 23:13, Łukasz Wandzel 397 komentarzy
Po siedmiu latach Arsenal wrócił do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. W pierwszym meczu 1/8 finału zmierzył się z FC Porto. Kanonierzy nie mogli spodziewać się, że wyjazdowy mecz w Portugalii będzie łatwy, jednak patrząc na przebieg spotkania, na pewno nie spodziewali się porażki w takich okolicznościach.
Podopieczni Mikela Artety przeważali w posiadaniu piłki i, mimo niemocy ofensywnej i kilku okazji ze strony rywali, zapowiadało się na bezbramkowy remis. Tymczasem zespół FC Porto skomplikował londyńczykom plany przed rewanżem, wychodząc na prowadzenie po pięknym strzale z dystansu w samej końcówce.
Składy obu drużyn:
FC Porto: Costa – Joao Mario, Pepe, Otavio, Wendell (90' Eustaquio) – Varela, Nico (81' Jaime) – Conceicao (85' Borges), Pepê, Galeno – Evanilson (85' Toni Martinez)
Arsenal: Raya – White, Saliba, Gabriel, Kiwior – Rice, Havertz, Odegaard – Saka, Trossard (74' Jorginho), Martinelli
Kanonierzy zaczęli nerwowo. Declan Rice błyskawicznie zapracował na żółtą kartkę. Mimo przewagi w posiadaniu piłki, to nie Arsenal, a drużyna Porto kontrolowała przebieg spotkania. Skutecznie neutralizowała ataki gości. W 21. minucie Galeno miał fantastyczną pozycję do strzału, po tym jak wyprzedził White'a i Salibę w polu karnym, ale najpierw trafił w słupek, a później obok bramki.
Arsenal dostawał się w pole karne Porto głównie za sprawą rzutów rożnych, przed którymi gospodarze zaciekle się bronili. W pierwszej połowie strzał z gry oddał tylko Trossard, jednak było to bardzo niecelne uderzenie.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Jedynym sposobem na przedarcie się przez defensywę Porto były rzuty rożne. Gospodarze świetnie wyłączyli z gry skrzydłowych The Gunners. Sami też przez większość czasu nie mieli takich sytuacji jak w pierwszej odsłonie meczu.
Wydawało się, że spotkanie w Portugalii zakończy się bezbramkowym remisem, co byłoby korzystniejsze dla Arsenalu, który rewanż rozegra na własnym stadionie. Jednak w doliczonym czasie gry świetnym strzałem z dystansu popisał się Galeno, dając Smokom prowadzenie. Przyjezdnym nie zostało czasu, by odpowiedzieć na trafienie rywala.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Piotrek95: ach no tak, bo nasz ex Gunner standardowo rowniez z kontuzja. Faktycznie sie nie dogadalismy
A gdyby tak….
https://x.com/thepeaksanti/status/1760632683070136801?s=46&t=9iFadiZl5BtlkJIUfQzgpQ
@Garfield_pl: za papcia bysmy dostali piątaka od Bayernu
@Marcel90 napisał: "nie wiem skad masz to info, wywiad z dzisiaj "It’s definitely season over and maybe for the larger part of this year he won’t feature, so that’s a blow for him.""
Dobra, już wiem, mi chodziło o Aarona Ramseya, naszego byłego piłkarza, doznał kontuzji i ta informacja obiegła dziś polskie media bo Walia to potencjalny rywal Polaków w finale baraży do euro
Tobie zapewne chodzi o Aarona Ramseya - młodego pomocnika Burnley
@arsenallord napisał: "Nie musiałem bo wiem kiedy gramy z Porto."
Czyli chodziło Ci o to, że jak wygramy z Newcastle, to nie szykujemy się na Sheffield i Brentford, tylko na Porto? Przecież kibicujesz, tak długo, że wiesz, że 3 słabsze tygodnie zabijały nam sezon. Właśnie w tych okolicach ^^
@Ashmadia: Nie musiałem bo wiem kiedy gramy z Porto. I wiem, że nie od razu po Newcastle. Mówię, że to może zdefiniować sezon. Kibicuję już wiele lat i pamiętam nie raz, że 3 słabsze tygodnie zabijały nam cały sezon. Właśnie w tych okolicach.
@Piotrek95: nie wiem skad masz to info, wywiad z dzisiaj "It’s definitely season over and maybe for the larger part of this year he won’t feature, so that’s a blow for him."
Legia może i przegrywa ale oprawe zrobili kozacką
@KapitanJack10 napisał: "Ale co mnie interesuje Inter i to czy wygra czy nie? Dyskusja z Tobą jest niemożliwa do prowadzenia, bo wymyślasz właśne wnioski na podstawie moich słów, które są niezgodne z tym o czym próbuję mówić, a późnej bohatersko udowadniasz że miałeś rację."
No napisałeś kilka komentarzy o Interze, napisałeś też że Aston Villa gra lepiej od Arsenalu. To naprawdę nie są moje wymysły tylko twoje komentarze.
@arsenallord napisał: "Ja będę prorokiem i przewiduję, że mecz z Newcastle to mecz sezonu. Jak wygramy to wiadomo morale do góry i szykujemy się na Porto. Ja przegramy to pójdziemy w dół i nie powalczymy o tytuł ani nie przejdziemy do następnej fazy LM."
Nie chciało Ci się nawet w terminarz zajrzeć, zanim to napisałeś?
Legia już gong w 2 min xD
Tobiasz super bramkarz na sprzedaż za duże pieniądze
@Piotrek95 napisał: "Po prostu zobaczymy za niecałe 3 tygodnie gdzie będzie Inter, a gdzie będzie Arsenal, wtedy się przypomnę."
Ale co mnie interesuje Inter i to czy wygra czy nie? Dyskusja z Tobą jest niemożliwa do prowadzenia, bo wymyślasz właśne wnioski na podstawie moich słów, które są niezgodne z tym o czym próbuję mówić, a późnej bohatersko udowadniasz że miałeś rację.
@arsenallord: XD
@Piotrek95 napisał: "Aczkolwiek teraz sobie uświadomiłem że jak wy macie takie podejście to ja się nie dziwie ze tu jest tyle płaczu i frustracji. Dla was każda porażka czy remis to jest koniec sezonu, pewnie nawet nie wiecie ile Arsenal ma punktów w tabeli."
Bardzo wielu ludzi tutaj to rozchwiani emocjonalnie histerycy. Ich żony albo dziewczyny muszą mieć z nimi ciężko.
Ja będę prorokiem i przewiduję, że mecz z Newcastle to mecz sezonu. Jak wygramy to wiadomo morale do góry i szykujemy się na Porto. Ja przegramy to pójdziemy w dół i nie powalczymy o tytuł ani nie przejdziemy do następnej fazy LM.
Jeszcze rozpamiętujecie ? :D
Ja tam już sie meczu z NU nie mogę doczekać
Trzeba szybko w rewanżu strzelić bramkę i wtedy rywale się otworzą. Mnie też boli ta porażka, ale jedyne na co można teraz liczyć to to że chłopaki się zrehabilitują i awansują dalej. Bądźmy dobrej myśli i kibicujmy im dalej :)
Hahahahahahahha fajnie się czyta kanonierów od wczoraj.
@TlicTlac napisał: "To dobrze, że masz wrażenia.
Ja to mam wrażenie, że w przypadku sytuacji, gdy:
City ma 93 punkty, 1 mecz do rozegrania, a Arsenal:
1) 90 punktów, 2 mecze do rozegrania u siebie z beniaminkami, gorszy o 10 bramek bilans bramkowy od City;
2) 93 punkty i do rozegrania mecz z City na wyjeździe;
to w walce o mistrzostwo wybrałbyś 1 opcję, bo stwierdziłbyś, że strzelenie u siebie co najmniej 10 bramek beniaminkom (które walczą o utrzymanie, tak jak Porto o przejście dalej) jest bardziej prawdopodobne niż wygranie z City na wyjeździe."
No i też masz dobre wrażenia, bo nawet bilans bramkowy nie byłby potrzebny bo na wyjeździe robimy City bez problemu
@KapitanJack10: Chyba jestem ostatnią osobą która by tu chciała jakiekolwiek plusy. Akurat ty więcej zbierzesz cisnąc mnie.
Po prostu zobaczymy za niecałe 3 tygodnie gdzie będzie Inter, a gdzie będzie Arsenal, wtedy się przypomnę.
@Piotrek95 napisał: "Ja mam wrażenie że ty jakbyś miał do wyboru sytuację Arsenalu w którym ma 100pkt w tabeli i 2 mecze do rozegrania u siebie z jakimś Sheffield albo sytuację w której ma 101 pkt i żadnego meczu do rozegrania to wybrlabys drugą opcję bo więcej punktów"
To dobrze, że masz wrażenia.
Ja to mam wrażenie, że w przypadku sytuacji, gdy:
City ma 93 punkty, 1 mecz do rozegrania, a Arsenal:
1) 90 punktów, 2 mecze do rozegrania u siebie z beniaminkami, gorszy o 10 bramek bilans bramkowy od City;
2) 93 punkty i do rozegrania mecz z City na wyjeździe;
to w walce o mistrzostwo wybrałbyś 1 opcję, bo stwierdziłbyś, że strzelenie u siebie co najmniej 10 bramek beniaminkom (które walczą o utrzymanie, tak jak Porto o przejście dalej) jest bardziej prawdopodobne niż wygranie z City na wyjeździe.
@Marcel90: Podobno na 4-6 tygodni wypada
@Piotrek95: Czytaj co piszę, a późnej się pluj, bo szczekasz tak jakbym atakował Twoje największe świętości.
Przykład Interu pociągnąłeś Ty, sam pisałem, że chodzi mi o zasadę, a nie bezpośrednie porównanie, ale ok, niech leci dalej temat Interu. @Piotrek95 napisał: "Mogę przedkładać wszystkie argumenty świata a ty i tak nie zmienisz swojego zdania. Co ciekawe, naprawdę jest duża szansa że Arsenal i Atletico awansują dalej."
Twoje argumenty: @Piotrek95 napisał: "A teraz przenieś Arsenal z tą kadrą do SerieA albo Inter do Premier League." @Piotrek95 napisał: "Porownujesz w dodatku mecz u siebie z Atletico do wyjazdowego meczu z Porto. Jestem przekonany że my awansujemy znacznie łatwiej niż ten Inter"
Poza tym napisałeś epopeję o braku wiary w Arsenal i wychwalaniu wszystkich dookoła, a jakbyś przescrolował trochę dyskusję zamiast wpieprzać się w połowie i odnosić do losowo wybranych zdań, to mógłbyś przeczytać: @KapitanJack10 napisał: "Nie mówię, że przeceniamy naszą kadrę, ale nie doceniamy innych."
Ale nie. Gość napisał o tym, że Inter więcej osiągnął niż Arsenal. Ale mu wygarnę brak wiary we własny klub i chwalenie wszystkiego dokoła, to mu pokaże.
W ogóle ta dyskusja jest irytująca, bo w ogóle nie wiesz o czym mówię. Wybierasz sobie poszczególne zdania z szeregu komentarzy, w których chciałem nakreślić swój punkt widzenia i piszesz jakieś prowokacyjne komentarze w moim kierunku, w których "niszczysz" moje teorie argumentami bez pokrycia. @Piotrek95 napisał: "Mogę przedkładać wszystkie argumenty świata a ty i tak nie zmienisz swojego zdania. Co ciekawe, naprawdę jest duża szansa że Arsenal i Atletico awansują dalej." @Piotrek95 napisał: "Ciekawe czy wtedy napiszesz ,,no dobra, jednak ten Arsenal nie jest taki zły, a ten Inter nie jest taki najlepszy"
No nie, będziesz siedział cicho w norze." @Piotrek95 napisał: "Inter mógłby przegrać kolejne 5 meczów, a Arsenal wygrać kolejne 5. I trafi się kolejka gdzie Arsenal zremisuje a Inter wygra z jakimś Lecce i ty wjedziesz cały na białym koniu i powiesz, to jest wielki Inter, a my jesteśmy tacy beznadziejni."
Opierasz swoją krytykę o nieistniejące fakty. Jeśli to, jak tamto to.. jeżeli tak, to będzie tak..
I jak można w ogóle rozmawiać z czymś takim?
Mamy super kadrę i gramy świetnie, ale podejściem "reszta klubów w porównaniu z nami to średniaki" właśnie przegraliśmy z Porto. Sugeruję do narracji o mocnym Arsenalu dołożyć narrację o mocnych rywalach, którzy też mają swoje atuty to może chociaż trochę zrozumiesz o co mi chodzi.
I nie wyzywaj mnie od hejterow Arsenalu. Za długo tu siedzę i wnerwiam się na bezmyślną krytykę o wprowadzaniu młodych i braku zmian, żebyś teraz sobie pisał kłamstwa dla plusów.
@Piotrek95: @Piotrek95 napisał: "Aczkolwiek teraz sobie uświadomiłem że jak wy macie takie podejście to ja się nie dziwie ze tu jest tyle płaczu i frustracji. Dla was każda porażka czy remis to jest koniec sezonu, pewnie nawet nie wiecie ile Arsenal ma punktów w tabeli.
Niesamowita fanbaza."
daj panie Boże zwycięstwo nad Newcastle w sobotę, bo nam zejdą na zawał, depresję czy kto wie co jeszcze, co nie? Haha
Aaron Ramsey kontuzja do konca sezonu a moze i nawet do konca roku. Szkoda, bardzo pechowa kontuzja
Aczkolwiek teraz sobie uświadomiłem że jak wy macie takie podejście to ja się nie dziwie ze tu jest tyle płaczu i frustracji. Dla was każda porażka czy remis to jest koniec sezonu, pewnie nawet nie wiecie ile Arsenal ma punktów w tabeli.
Niesamowita fanbaza.
@TlicTlac: Ja mam wrażenie że ty jakbyś miał do wyboru sytuację Arsenalu w którym ma 100pkt w tabeli i 2 mecze do rozegrania u siebie z jakimś Sheffield albo sytuację w której ma 101 pkt i żadnego meczu do rozegrania to wybrlabys drugą opcję bo więcej punktów.
@TlicTlac napisał: "Serio uważasz, że zaliczka 1-0 Interu i perspektywa meczu na wyjeździe z Atletico, to gorsza sytuacja niż 0-1 Arsenalu i mecz u siebie, zdrowy jesteś?"
Ty się dobrze czujesz? Po co ty mi wmawiasz jakieś rzeczy, których nie napisałem? Nie twierdziłem że to jest lepsza sytuacja.
Cała dyskusja się toczy wokół tego że zwycięstwo Interu to wielki sukces a porażka Arsenalu to sromotna klęska.
I teraz przedstawiłem argumenty że w perspektywie dwumeczu wcale nie jest tak źle.
TY NAPISALES że to odlot totalny.
A teraz zerknijmy na kursy bukmacherów na awans.
Uwaga, Arsenal 1.4, Inter 1.3
Nigdy nie twierdziłem że Inter jest w gorszej sytuacji. Tylko napisałem że w porównaniu do Interu wcale nie mamy aż tak źle biorąc pod uwagę że oni grają wyjazd a my mecz u siebie.
Nie wiem, prosta rzecz a trzeba tłumaczyc ludziom
Temu Calhanoglu to się sufit na glowe zawalił chyba jak twierdzi ze jest najlepszym rozgrywajacy na świecie xD
@KapitanJack10 napisał: "Nawet w samej lidze gramy z taką Aston Villą, która teoretycznie na każdej pozycji ma słabszego zawodnika, a grają lepiej."
Jeżeli ty uważasz że Aston Villa była lepsza od nas jako zespołu i ich słabsi zawodnicy zagrali lepiej od naszych to wniosek się nasuwa tylko jeden
MECZE OGLĄDASZ W PUFIE
@tomaszszef napisał: "gdyby gdyby. Spokojnie jest jeszcze drugi mecz . Jak nie awansujemy to wtedy wlaczcie wszyscy lament . Skupmy sie na weekendzie lepiej teraz"
Ale ja jestem bardzo spokojny i wierzę w awans, nie lamentuje więc zachowaj takie teksty dla kogoś innego. Po prostu to mój punkt widzenia jeśli chodzi o wczorajszy mecz, nie ma co ukrywać, że Porto swój cel zrealizowało pewnie w 100%, a my nie widzieliśmy jak ich ugryźć..
@Garfield_pl:
80M za gościa co nie gra pół sezonu... Dobre mają wymagania te wszystkie średnie kluby, Toney, Neto I tak można by wymieniać
It is no secret that the likes of Arsenal, Liverpool, Manchester City & Newcastle are all admirers of Pedro Neto. It would take around £80m for Wolves to part with the player this summer, however, there is also no guarantee he will leave the club. [@David_Ornstein Q&A] #afc
@Furgunn: gdyby gdyby. Spokojnie jest jeszcze drugi mecz . Jak nie awansujemy to wtedy wlaczcie wszyscy lament . Skupmy sie na weekendzie lepiej teraz
@sebastix11 napisał: "wgl wszyscy jarają sie tym Porto a oni gunwo zagrali i fartem siekneli nam gola..."
Ale trzeba im przyznać, że chodź irytujący i nieczysty, to mieli jakiś pomysł na grę i go zrealizowali, w przeciwieństwie do nas, tak naprawdę mamy szczęście, że to tylko 1:0, bo gdyby wpadła ta setka..
@arsenallord napisał: "Ja szczerze nie wiem czy bym się zamienił sytuacją z Interem. Wiem, że to dziwne, ale chyba łatwiej odrobić u siebie 1-0 z Porto niż grać z jednobramkową zaliczką na stadionie Atletico"
Mam podobne zdanie, bo Atletico do tego u siebie to rzeźnicy też często, i tam będzie kocioł z trybun, plus że Inter ma zaliczkę ale tylko 1 gola. Dlatego też mówię,że gdybyśmy przegrali u siebie 0:1 to bałbym się i awans, jadąc na Porto, a tak mimo tego że przegraliśmy,to wszystko do odrobienia na Emirates, że swoimi kibicami, bo też przegrana 1 bramka to nie dramat, gdyby to było 2-3 gole jak za papcia to byłoby ciężko, a tak, nadal piłka w grze
W trakcie letniego okna transferowego Chelsea zwróciła się z zapytaniem dotyczącym ewentualnego transferu Darwina Nuneza, jednak Liverpool jednoznacznie odrzucił tę propozycję.
Paul Joyce - The Times
@Piotrek95 napisał: "No dobrze, czyli uważasz że Atletico grające u siebie jest łatwiejszym rywalem niż Porto grające na Emirates.
No niech będzie, masz prawo tak uważać. Każda opinia jest cenna."
Serio uważasz, że zaliczka 1-0 Interu i perspektywa meczu na wyjeździe z Atletico, to gorsza sytuacja niż 0-1 Arsenalu i mecz u siebie, zdrowy jesteś?
Ja szczerze nie wiem czy bym się zamienił sytuacją z Interem. Wiem, że to dziwne, ale chyba łatwiej odrobić u siebie 1-0 z Porto niż grać z jednobramkową zaliczką na stadionie Atletico
Sorki za 2X
@TlicTlac napisał: "A pisanie, że Inter wcale nie ma lepiej od Arsenalu w drugim meczu w LM, gdzie po pierwszym prowadzi 1-0, a Arsenal podchodzi z bilansem 0-1 - to już naprawdę odlot."
No dobrze, czyli uważasz że Atletico grające u siebie jest łatwiejszym rywalem niż Porto grające na Emirates.
No niech będzie, masz prawo tak uważać. Każda opinia jest cenna.
@TlicTlac napisał: "A pisanie, że Inter wcale nie ma lepiej od Arsenalu w drugim meczu w LM, gdzie po pierwszym prowadzi 1-0, a Arsenal podchodzi z bilansem 0-1 - to już naprawdę odlot."
No dobrze, czyli uważasz że Atletico grające u siebie jest łatwiejszym rywalem niż Porto grające na Emirates.
No niech będzie, masz prawo tak uważać. Każda opinia jest cenna.
Zawodnicy Porto byli poprostu cwansi, a nie lepsi piłkarsko. Odrobili lekcję w przygotowaniu się do meczu i tyle.
Mam nadzieję że Arteta wyciagnie wnioski z tego meczu i na Emirates nie będzie złudzeń kto jest lepszy.
@silvano95 napisał: "Gdy przychodzi do najważniejszych meczów i to w Europie to Arsenal zawsze zawodzi , już widzę pogrom na Emirates to nie jakieś ogory mi to śmierdzi Sportingiem z LE"
Ale jak Arsenal przejdzie dalej to coś napiszesz, docenisz wynik czy wtedy akurat zamilkniesz? Bo dziwnym trafem uaktywniasz się wtedy, kiedy akurat coś nie wyszło.
Wczorajszy mecz był brzydki. Dużo posiadania, ale piłka krążyła powoli, trochę nerwowości. Porto zagrało solidnie trochę jak WHU w pierwszym meczu na Emirates. Mało akcji, ale za to skutecznie. Brakowało nam też umiejętności, a raczej formy. którą coś zablokowało. Może presji czy prestiż LM.
Porto dobrze się broniło, ustawili się blisko siebie trochę tworząc taką piramidę i w razie potrzeby podwajając skrzydła , zaskakuje i tak liczba naszych strzałów i w ogóle wszystkiego.
Moim zdaniem na rewanż kluczową sprawą będzie taktyka. Porto ma dwa wyjścia. Grać jak grali bądź zaatakować na pełnym gazie po 2:0.
A dla nas to Jorginho, który obok Martina potrafi zagrać dobre podanie z głębi przy takim bronieniu.
A druga sprawa to powrót Jesusa. Gra świetnie tyłem, potrafi wyciągnąć obrońcę za sobą, stworzyć przestrzeń dla skrzydła i technika na małej przestrzeni z dużą siłą fizyczną to byłby spory atut.
Plus jego aura w LM.
To moje zdanie.
Inter był w finale LM w tamtym sezonie; obecnie, razem z Bayerem ma najlepszy bilans punktów/spotkań i zdecydowanie najlepszy bilans bramkowy w top5 ligach, a dalej jest niedoceniany.
Od momentu, kiedy chcieli wywalić Inzaghiego za pasmo bardzo słabych meczów (gdzieś przed 1 meczem z Benficą w LM), zaliczają genialną passę, od tamtej pory w LM i lidze przegrali cale 3 razy (z Napoli w lidze w tamtym sezonie, w tym z Sassuolo i w LM z City), zremisowali 4 razy i 30 razy wygrali; to są przecież kosmiczne statystyki.
@ A pisanie, że Inter wcale nie ma lepiej od Arsenalu w drugim meczu w LM, gdzie po pierwszym prowadzi 1-0, a Arsenal podchodzi z bilansem 0-1 - to już naprawdę odlot.
Ech0z
Twoja nic nie gadała jest na tyle wychowana by wiedzieć że z pełnymi ustami się nie mówi.
wgl wszyscy jarają sie tym Porto a oni gunwo zagrali i fartem siekneli nam gola... przy każdym rożnym przynajmniej 3 ich grajków leżało na glebie, bo się pchali na naszych zawodników, a sędzia non stop gwizdał za to faule, już szczyt był jak ten Pepe Aquino zdeptał swojego bramkarza zaliczył glebe i on i bramkarz z pretensjami, że są faulowani... i ten Wendell co chwile gleba i, że noga go boli i tak non stop niby faulowany zaraz sie podnosil i rura przez pol boiska... sędzia nie dał nam grać, a dla tamtych to było to co chcieli, wybić Arsenal z uderzenia i im sie to udało z pomocą sędziego... jak wgl takiego farfocla sedziego mogli dac co gwizda dotkniecie paluszkiem... mam nadzieje, że dadzą na rewanż sędziego który da pograć w piłkę, a nie takiego aptekarza...
@KapitanJack10: No to jest taka dyskusja, ty widzisz zwycięstwo Interu u SIEBIE jako wielki sukces i pewny awans do 1/8, przegrana Arsenalu 0:1 na WYJEŹDZIE jako sromotną klęske.
Mogę przedkładać wszystkie argumenty świata a ty i tak nie zmienisz swojego zdania. Co ciekawe, naprawdę jest duża szansa że Arsenal i Atletico awansują dalej.
Ciekawe czy wtedy napiszesz ,,no dobra, jednak ten Arsenal nie jest taki zły, a ten Inter nie jest taki najlepszy"
No nie, będziesz siedział cicho w norze.
Ja ci więcej powiem, Inter mógłby przegrać kolejne 5 meczów, a Arsenal wygrać kolejne 5. I trafi się kolejka gdzie Arsenal zremisuje a Inter wygra z jakimś Lecce i ty wjedziesz cały na białym koniu i powiesz, to jest wielki Inter, a my jesteśmy tacy beznadziejni.
Atletico jeśli chodzi o mecze wyjazdowe rozgrywa swoj najgorszy sezon od 30 lat, sprawdź sobie ich wyniki na wyjazdach. Zwycięstwo Interu 1:0 przez wielu kibiców nawet z Mediolanu jest traktowane z lekkim niedosytem bo wiedzą że powinni to Atletico wyżej pokonać bo w Hiszpanii będzie ciężko.
Ale do ciebie to nigdy nie dotrze, Arsenal najgorszy a ktokolwiek inny kto akurat gra swój mecz jest najlepszy.
Tylko nie wiem skąd takie zdziwienie że ktoś wierzy w klub, któremu kibicuje i przedkłada go wyżej niż inne kluby, zwłaszcza gdy są ku temu powody. A Arteta ich dostarcza dużo.
Chcesz to uważaj sobie nawet Koronę Kielce za lepszy klub od Arsenalu, cieszynie to że w następnych miesiącach będziesz prawdopodobnie bardzo sfrustrowanym człowiekiem, tak jak reszta hekterow, gdy będziemy wygrywać.
Pytanie czy rewanż chłopaki udźwigną psychicznie, nietrudno sobie wyobrazić porto które przyjeżdza po bezbramkowy remis, zamyka nam przestrzeń na skrzydłach i bijemy głową w mur a czas ucieka, czy ta ekipa ma wystarczająco doświadczenia żeby przepchnąć takie mecze kolanem? Bo jakości na pewno nam nie brakuje, ale to mimo wszystko europejskie puchary i jako kibic AFC zawsze podchodzę do tych meczów z podwójnym niepokojem :D