Nieudany wyjazd do Portugalii: FC Porto 1-0 Arsenal
21.02.2024, 23:13, Łukasz Wandzel 397 komentarzy
Po siedmiu latach Arsenal wrócił do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. W pierwszym meczu 1/8 finału zmierzył się z FC Porto. Kanonierzy nie mogli spodziewać się, że wyjazdowy mecz w Portugalii będzie łatwy, jednak patrząc na przebieg spotkania, na pewno nie spodziewali się porażki w takich okolicznościach.
Podopieczni Mikela Artety przeważali w posiadaniu piłki i, mimo niemocy ofensywnej i kilku okazji ze strony rywali, zapowiadało się na bezbramkowy remis. Tymczasem zespół FC Porto skomplikował londyńczykom plany przed rewanżem, wychodząc na prowadzenie po pięknym strzale z dystansu w samej końcówce.
Składy obu drużyn:
FC Porto: Costa – Joao Mario, Pepe, Otavio, Wendell (90' Eustaquio) – Varela, Nico (81' Jaime) – Conceicao (85' Borges), Pepê, Galeno – Evanilson (85' Toni Martinez)
Arsenal: Raya – White, Saliba, Gabriel, Kiwior – Rice, Havertz, Odegaard – Saka, Trossard (74' Jorginho), Martinelli
Kanonierzy zaczęli nerwowo. Declan Rice błyskawicznie zapracował na żółtą kartkę. Mimo przewagi w posiadaniu piłki, to nie Arsenal, a drużyna Porto kontrolowała przebieg spotkania. Skutecznie neutralizowała ataki gości. W 21. minucie Galeno miał fantastyczną pozycję do strzału, po tym jak wyprzedził White'a i Salibę w polu karnym, ale najpierw trafił w słupek, a później obok bramki.
Arsenal dostawał się w pole karne Porto głównie za sprawą rzutów rożnych, przed którymi gospodarze zaciekle się bronili. W pierwszej połowie strzał z gry oddał tylko Trossard, jednak było to bardzo niecelne uderzenie.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Jedynym sposobem na przedarcie się przez defensywę Porto były rzuty rożne. Gospodarze świetnie wyłączyli z gry skrzydłowych The Gunners. Sami też przez większość czasu nie mieli takich sytuacji jak w pierwszej odsłonie meczu.
Wydawało się, że spotkanie w Portugalii zakończy się bezbramkowym remisem, co byłoby korzystniejsze dla Arsenalu, który rewanż rozegra na własnym stadionie. Jednak w doliczonym czasie gry świetnym strzałem z dystansu popisał się Galeno, dając Smokom prowadzenie. Przyjezdnym nie zostało czasu, by odpowiedzieć na trafienie rywala.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Imtari: w sumie to szkoda czasu na odpisywanie temu typowi. Chyba ani jednego zwykłego komentarza nie dodał tylko sama krytyka i wylew jakiś frustracji...
@hanzo88h:
Szczerze powiedziawszy, to nie bardzo rozumiem, na jaką dyskusję tutaj liczysz...
Tak, nasza gablota z europejskimi pucharami jest pusta. Przykry widok? Owszem, chociaż ja jako kibic Arsenalu mam szczerą nadzieję, że w nadchodzących latach się to zmieni (+ osobiście bardziej zależy mi na mistrzostwie niż LM)
Kibicuję Arsenalowi od blisko 20 lat i (choć pamięć zawodna) to mamy chyba obecnie najlepszy okres jaki pamiętam. Stabilna sytuacja finansowa klubu, świetni młodzi zawodnicy (wystarczy sobie przypomnieć kim jeszcze kilka lat temu graliśmy w pomocy i obronie), kurs wznoszący i jakiś ogólny pomysł na to wszystko.
Skąd tyle frustracji?
Garfield_pl
Masz straszne kompleksy z tym Utd. Takie permanentne obrażanie innych klubów muły, smerfy, looserpool, shity... Śmieszne są takie hasła z perspektywy kibica klubu który nic poważnego od 20 lat nie wygrał.
A ja nie rozumiem tego stawiania Arsenalu w roli jakiegokolwiek faworyta, nawet w tym dwumeczu.
Owszem, mamy formę w lidze ale to tyle.
W Europie jesteśmy niedoświadczonym zespołem, ciągle na dorobku, z liderami, którzy mają średnio 22-23 lata. I którzy w LM nie mają żadnego doświadczenia.
W LM jesteśmy żeby zebrać doświadczenie, okrzepnąć, umieć zagrać w play offach, pod presją odpadnięcia z rozgrywek. Gdzie każdy błąd może się liczyć, nie to co w grupach.
Oczywiście uważam, że spokojnie jesteśmy w stanie pokonać u siebie Porto, żeby było jasne. I na wyjeździe też przegrać nie powinniśmy. Ale zdarza się. Najważniejsza jest reakcja.
@69Hunter1997: to tym bardziej nie ma o czym z nim gadać :p
Ten mecz to taki trochę pstryczek w nos. Kibice za bardzo uwierzyli (i ja też), że jesteśmy potężni i mało kto może nam zagrozić. Okazało się jednak inaczej. Oczywiście pewnie ostatecznie awansujemy, ale trochę lodu na łeb nie zaszkodzi.
Imtari
No jak się nie ma argumentów to jedynie co pozostaje to wrzutki ad persona.
@hanzo88h napisał: "Wg mnie robimy wypad z LM już z Porto. Mistrzostwo wiadomo, lada moment wtopią 2-3 mecze i pozamiatane."
Ale wy wypadliście już po fazie pucharowej, nawet w LE nie jesteście, a i na przyszły sezon o LM ciężko wam będzie, trochę przegapiłeś chyba co twoje muły wyrabiają xD
@hanzo88h:
Wow... nie wygląda to na zbytnio skomplikowaną matematykę, a pomimo tego potrzebujesz pomocy?
Nie z każdym warto prowadzić dyskusje, może dlatego brak odzewu na Twoje komentarze
@Furgunn: Dobrze gada! Polać mu!
@Furgunn: spoko zobaczymy co powie po drugim meczu. Pierwsze koty za ploty
Trener FC Porto, Sergio Conceição, po zwycięstwie nad Arsenalem:
„Arsenal chciał grać...my chcieliśmy wygrać.”
69Hunter1997
Kolejny z mensy sporo was tutaj. Może jakiś konkretny argument ?
@Joker_224 napisał: "Tutaj jest jakiś problem z radzeniem sobie z presją, w tym przypadku presja odpadnięcia. Każdy puchar wypadamy przy bezjajecznej grze. W lidze jakoś idzie bo to długi spacer, ale jak w zeszłym sezonie pojawiło się realne widmo mistrzostwa lub odpadnięcia z wyścigu i też się wszystko posypało, związało nogi, brak pomysłu i Rob Holding"
Moim zdaniem to Arteta zagrał bardzo asekuracyjnie. Być może z dwóch powodów: mecz z Newcastle i fakt, że Portosy mają szybkie i dobre w dryblingu skrzydła.
Dodatkowo dobrze się bronią i już pomijając sędziego "na krzyk" i kartkę Rice to goście cały mecz dobrze się ustawiali zamykając przestrzenie.
Nie sądzę aby ich presja zjadła.
Czy kibicowanie Arsenalowi, po to by wypełzać z nory co jakiś czas w celu zrekompensowania sobie jakiś życiowych kompleksów, czy wyładowywania swojej złości w komentarzach to dobry pomysł? Od takich rzeczy są specjaliści, polecam się udać, a jeśli oglądanie piłki wzbudza w niektórych tyle negatywnych emocji, polecam zmienić klub? Może dyscyplinę? Po co zatruwać sobie i innym życie? :]
@hanzo88h napisał: "Spoko rozumiem nie macie żadnych argumentów. Poziom komentarzy, fakty autentyczne, śmierdzące muły etc to wszystko na co was stać. Trochę ciekawostek mam dla was LM = 0 pucharów, LE ale zaskoczenie 0 pucharów. Ktoś pomoże mi to obliczyć ? jaki mamy dokładny bilans pucharów w LM LE?"
Chyba gościu prowadzisz jakąś dyskusje we własnej głowie, gdzie tu ktoś teraz o MU pisał albo o tym jaki to Arsenal mocny w europie nie jest? xD
@hanzo88h: wynik jest prosty i równy Twojemu poziomowi IQ
@Ups147: Przykre jest to, że on nie trolluje a mówi na serio
Mnie wczoraj Porto zaskoczyło przede wszystkim wytrzymałością i konsekwencją. Byli świetnie przygotowani na zatrzymanie Saki i Odegaarda. Martinelli też został schowany do kieszeni. nie dali im żadnego miejsca na rozwinięcie się. Za to należy im się szacunek. Bramka - mieli szczęście.
Nie wiem, może zabrakło fizycznego napastnika, który by zrobił sobie miejsce ciałem. Ani Trossard, ani potykający się o najmniejszą kępkę Havertz tacy nie są.
Do tego brakło kogoś kto by spróbował przymierzyć z dystansu.
Niemniej jestem spokojny o rewanż. Stawiam na bezproblemowe 3-0 w rewanżu.
Potraktujemy ich tak jak rewanż z WH.
Spoko rozumiem nie macie żadnych argumentów. Poziom komentarzy, fakty autentyczne, śmierdzące muły etc to wszystko na co was stać. Trochę ciekawostek mam dla was LM = 0 pucharów, LE ale zaskoczenie 0 pucharów. Ktoś pomoże mi to obliczyć ? jaki mamy dokładny bilans pucharów w LM LE?
@alexis1908: To prawda, Inter gra naprawdę ciekawą piłeczkę jak na przedstawiciela Calcio. Akurat widziałem ich kilka meczy w sezonie i wyróżnia ich szczelna defensywa i strasznie szybkie przechodzenie do fazy ataku. Oni się nie pie dolą w milion podań, ale jak rywal się cofnie, jak sporo włoskich drużyn to też potrafią ich napocząć.
Moim zdaniem Inter to obok City, Realu i nas czwarty gracz do półfinału.
@Zloty:
Tez lubilem cazorle, ale jakiejs roznicy w dwumeczach lm nie robil jak gral
@kubeczek85: Ten wczorajszy mecz to przypominał mecz z Lens wyszli rozkojarzeni szybka kartka Declana ktora też trochę ustawiła bo musiał grać bardziej asekuracyjnie . 1 bramka to jest tyle co nic jeśli zagramy na normalnym poziomie .
@executer1: Inter i murowanie nie wiem czy ty widziałeś chociaż jeden ich mecz grają fajną piłkę do przodu w żadnym miejscu to nie jest murarka .
Po co ciągnięcie dyskusje z gościem który jawnie trolluje :P
No szkoda szkoda, dziwne że takich „ekspertów” jak ja jest większość wśród kibiców nie Arsenalu ale oni też się nie znają i to oszołomy.
Spokojnie rewanż za 3 tyg dopiero. 1 bramke to mozna odrobic w 1 przypadkowej akcji. U siebie gramy o wiele lepiej i trzeba wierzyc,ze damy rade
@executer1: żenująco, bo rzucasz jakimiś absurdalnymi hiperbolami. Po porażkach z West Hamem i Fulham pewnie zwalniałeś już w myślach tego amatora, parodystę, a 2/3 składu razem z nim, a amator zabrał wszystkich do Dubaju i wygrał potem 5 ligowych spotkań z rzędu z bilansem bramek 21-2.
Prawda jest taka, że gdyby nie ten strzał życia Galeno, to dalej siedziałbyś w norze i wyczekiwał na marcowy mecz z Chelsea czy City, żeby móc wrzucić tu parę ekspertyz. Zastanawiam się po co tacy jak Ty obrali sobie za cel kibicowanie drużynie piłkarskiej? Jakaś forma sadomasochizmu?
@gbn: bez wątpienia
@RahU: Ten gość się udziela na stronie, tylko wtedy kiedy powinie się noga, szkoda czasu na tego "eksperta".
@RahU: Żenująco bo? Uważasz że ich kibice nie mają takiego samego prawa jak Arsenalu do twierdzenia, że ich piłkarze są równie klasowi?
No widzisz takie podejście jest wygodne
W takich meczach kiedy nie idzie drużynie przydał by się Santi Cazorla on potrafił każdemu przeciwnikowi przekręcić głowę do tyłu od razu znalazłyby się wolne przestrzenie tęsknię za tym magikiem
@executer1: Teraz to już zrobiło się trochę żenująco.
@Joker_224 napisał: "Tutaj jest jakiś problem z radzeniem sobie z presją, w tym przypadku presja odpadnięcia. Każdy puchar wypadamy przy bezjajecznej grze. W lidze jakoś idzie bo to długi spacer, ale jak w zeszłym sezonie pojawiło się realne widmo mistrzostwa lub odpadnięcia z wyścigu i też się wszystko posypało, związało nogi, brak pomysłu i Rob Holding"
Nie wiem czy to chodzi o presje. Podobne spotkania zdarzały się też w lidze. Gdybym miał się czegoś doszukiwać to raczej stawiał bym na problem z koncentracją, utrzymaniem stałego poziomu. Być może po serii dobrych spotkań trochę za bardzo popadają w hurraoptymizm i łykają tą otoczkę, która chwali zespół w efekcie czego przychodzą takie mecze, że grają bez zawiązanych sznurówek.
@RahU: Nie oceniam drużyny tylko pojedyncze jednostki w tej drużynie bo nigdzie nie napisałem, że odnoszę się do drużyny.
Skoro Twoim wyznacznikiem klasowego piłkarza są jedynie dobre wyniki w lidze to Aston Villa czy Tottanham musi również mieć ich multum, jak chociażby Richarlison czy McGinn. Kluby będą się zabijać latem o takich piłkarzy, pewnie z PSG na czele żeby zastąpić Mbappe.
@hanzo88h napisał: "W Europie jesteśmy zerem."
Nie większym niż poziom Twoich komentarzy na tej stronie.
@executer1 napisał: "No ale ja nigdy nie pisałem takich głupot, że Saka jest lepszy od Salaha czy mamy skład pełen gwiazd."
Ale ja nie twierdziłem, że cokolwiek takiego pisałeś. Walczysz z argumentem, który nigdy nie padł.
A ekspertyzy typu "Porto się po nas przejedzie" to zwykłe strzelanie na oślep, podobnie jak Twoje wcześniejsze komentarze, że po 6. kolejkach koniec walki o mistrzostwo, że City ma z nami zapewnione 6 punktów, albo że Ten Hag wyjaśnił Artetę przy stanie 1:1, gdy mecz się jeszcze nie skończył. Przy 50+ meczach w sezonie wiadomo, że któryś z takich farmazonów w końcu okaże się trafny. Szkoda tylko, że pozostałe 49 są bzdurą, ale o tym już nikt nie pamięta w natłoku komentarzy, więc przynajmniej na chwilę możesz uchodzić za eksperta, którzy przewidział co się wydarzy.
@RahU: No ale ja nigdy nie pisałem takich głupot, że Saka jest lepszy od Salaha czy mamy skład pełen gwiazd. Osobiście uważam, że mamy bardzo dobrą kadrę w której jest paru wyróżniających zawodników, a jedyny w czołówce na swojej pozycji to Rice.
Zwycięstwo 5-0 czy 6-0 to dalej 3pk i pomimo, że się cieszę z takich wyników nie mam zamiaru wpadać w hurraoptymizm z tego powodu. Z Liverpoolem uważałem, że przegramy i po wygranej sam napisałem że do błędnego myślenia się przyznaje.
Druga sprawa albo postrzegamy nasz klub jako pretendenta do tytułu albo nie i zwykłego średniaka, którym od 20 lat jesteśmy ponad.
Hipokryzja właśnie jest po stronie pozostałych kibiców Arsenalu bo wychwalają swój klub i zawodników jakbyśmy byli na równi z Realem i walce z City i Liverpoolem wygramy i sięgniemy po mistrzostwo na pewno. Natomiast jak finalnie przegramy czy odpadniemy z LM to dalej idą w zaparte. No sorry ale póki nie wygrasz niczego to jesteś średniakiem, który pogra sobie w Europie od czasu do czasu i ogra zespoły 5-0 czasami.
Ja się dziwie jak można kibicować Arsenalowi i przed jakimś meczem uważać, że jakiś przeciwnik jest łatwy. Lata doświadczeń z tym klubem nauczyły jednego, nigdy nie zakładać pewnego zwycięstwa szczególnie jak jesteśmy faworytem.
@timiiiii napisał: "nie ma co wylewac dziecka z kapiela, zarowno dla Artety jak i zawodnikow to jest mega lekcja i nawet jak odpadniemy, wyciagniemy z tego wnioski na przyszly sezon."
Akurat wnioski to my powinniśmy wyciągać z poprzedniego sezonu i meczu ze Sportingiem. I to musi zrobić Arteta ze sztabem.
@executer1: Tak, ocenianie całej drużyny przez pryzmat jednego meczu w Lidze Mistrzów, ignorując całkowicie ligowe wyniki, dodatkowo mówienie o niej, że nie mamy klasowych piłkarzy jest nie tylko przejawem jakiejś frustracji, ale i wyjątkowej ignorancji.
prawda jak zwykle lezy gdzies posrodku. bo ani to nie jest przegrany sezon, ani to nie bedzie to spacerek na Emirates jak niektorzy sugeruja. po prostu w fazie pucharowej zabawa sie skonczyla i nie ma juz latwych przeciwnikow.
ta druzyna nie ma jeszcze doswiadczenia w graniu na tym poziomie i to nie bedzie nic dziwnego jak odpadniemy w tej rywalizacji. nie bedzie rowniez zaskoczeniem jesli przejdziemy dalej.
niestety, ale wczorajszym wystepem mocno skomplikowalismy sobie sprawe. teraz to Porto ma karty w reku. my musimy atakowac i byc skoncentrowanym w obronie, bo stracona bramka praktycznie przekresla szanse na awans.
i nie ma co wylewac dziecka z kapiela, zarowno dla Artety jak i zawodnikow to jest mega lekcja i nawet jak odpadniemy, wyciagniemy z tego wnioski na przyszly sezon.
@Traitor napisał: "Zmiana Trossarda na Jorginho wcale nie byla jakas zmiana defensywna - co z wiekszej ilosci zawodnikow ofensywnych na boisku, jak rozgrywanie w srodku pola nie istnieje? Jorginho umie dac dobre podanie rozpoczynajace ofensywna akcje."
No właśnie czytałem przed meczem opinie, które chciały wystawienia Jorginho od pierwszej. I być może to byłoby jakieś rozwiązanie (chociaż jak wszedł to wielkiej zmiany nie dał). On jest dobry na taki styl jak Porto
@RahU: Albo dyskutujesz o komentarzu dzisiejszym, który zacytowałeś albo o całym spektrum z przeszłości, które wynajdujesz i są wygodne dla Ciebie w tej pozycji i momencie.
Nie zmienia to faktu, że ciągle nie odnosisz się do logicznej strony tego komentarza tylko emocjonalnej co jest Twoją jedynie interpretacją.
Jeśli już zaczynasz taką dyskusje i się nie zgadzasz z tym co napisałem nazywając na dodatek frustracją to chociaż napisz dlaczego
Zmiana Trossarda na Jorginho wcale nie byla jakas zmiana defensywna - co z wiekszej ilosci zawodnikow ofensywnych na boisku, jak rozgrywanie w srodku pola nie istnieje? Jorginho umie dac dobre podanie rozpoczynajace ofensywna akcje.
@executer1: jak to wygląda? że z każdym gorszym meczem ludzie wyrzucili by połowę składu na śmietnik, a po lepszym meczu robią z nich top grajków? mi o to chodzi, głównie na tej stronie. na koncie klubu na instagramie czytając komentarze, nie znajduje tego typu chorągiewek.
Bayern, Barcelona - na chwilę obecną mam wrażenie, że tam nie ma żadnego sensownego planu na przyszłość, w przeciwieństwie do tego co dzieje się w Arsenalu - a że nie jestem kibicem sukcesu to mi to nie przeszkadza, że nie ma pucharów na już. chce widzieć progres i to, że praca, która zostaje wykonana będzie miała przełożenie na kilka sezonów, a nie na najbliższy.
co do wczorajszego meczu - to był festiwal niedokładności z obu stron, w mojej ocenie podyktowany stanem murawy. w dodatku piłkarze się ślizgali dosyć mocno i było widać również, że piłka dostaje jakiegoś mega speeda.
sytuacja do strzału, z którego padł gol też z przypadku i niedokładności.
mam na myśli to, że ja osobiście nie mam zamiaru wyrokować po jednym takim meczu. jest drugi i patrząc po ostatnich "wybrykach" chłopaków to o mecz na Emirates jestem spokojny. co do wczorajszego to spokojny tak nie byłem jak połowa tej strony, że to będzie łatwy mecz.
A mi się przypomina Real dwa lata temu. W 1/8 przegrali z PSG i naprawdę wyglądali źle, Messi nie strzelił karnego itd. W rewanżu na początku dostali bramkę, a i tak wyszli na 3:1.
W 1/4 wygrali z Chelsea 3:1 żeby w rewanżu wyglądać jak frajerzy i smerfy dały radę wyjść na 3:0. A mogło być więcej. I tak Real się ogarnął i wygrał w dogrywce.
Półfinał z City to był już hitem. Z gry to tam powinno być z 6:0 dla City, ale Real jakoś rozbujał Pepa i poszedł grad goli, a w rewanżu mimo potrzeby dwóch goli odrobili to w doliczonym czasie gry.
Piję do tego, że po pierwsze Liga Mistrzów nie jest taka logiczna jak liga i nie ma co wieszać psów za porażkę, bo zdarza się najlepszym. Po drugie zamiast płakać to trzeba odrobić stratę w rewanżu, a po trzecie jak takie kluby jak City czy PSG budowane latami za petrodolary potrafiły wypuścić pewny awans w ostatniej chwili, to jak można o naszej kadrze mówić, że nic nie wygra, jest za słaba itp?
W Europie jest z 15 klubów co mają kadrę na naszym poziomie albo lepszą, a wygrany LM jest jeden. Liczą się detale, a doświadczenie z gry w LM jest bardzo istotne i jego brak przede wszystkim było wczoraj widać.
Na rewanż najważniejszy będzie nasz mental. O umiejętności jestem spokojny, ale jak głowa naszym siądzie to będzie ciężko…
Dużym plusem może się okazać powrót (mam nadzieję) jesusa, tomiego, ziny i parteya.
@szermi napisał: "druga sprawa jest taka, że wystarczy 1 taki mecz i optyka na zespół u niektórych zmienia się o 180 stopni, aż do następnego dobrego występu."
Właśnie o Tobie @executer1 piszą. Z jedną drobną różnicą, że przy dobrych występach po prostu siedzisz w norze. Próżno szukać Twoich komentarzy pomeczowych po zwycięstwie nad City, Liverpoolem czy ostatnich wynikach 5:0 czy 6:0.
@executer1: tak, to jest przejaw frustracji. Gdybyś nie miał wpisanej daty urodzenia w profilu czy stażu na stronie, powiedziałbym, że to komentarze sfrustrowanego 13-latka. I to nie jest żadne ad personam, po prostu tak to widzę. Wieczna frustracja. Podobnie jak pisanie po 6. kolejkach, że już po mistrzostwie. Podobnie jak pisanie w trakcie meczu z United przy stanie 1:1 (mecz się skończył naszym zwycięstwem 3:1), że Ten Hag wyjaśnił amatora. Podobnie jak dopisywanie City 6 punktów w meczach z nami. Podobnie jak wychwalanie pod niebiosa cudownego Liverpoolu przy każdej okazji.
@Traitor napisał: "poczytaj komentarze z wczoraj w newsie glownym xD 1/2 izi"
To nieźle :D