Nketiah: Na zawsze zapamiętam ten dzień

Eddie oszukałeś 40mln Polaków aż chciało by się powiedzieć, tragedia dziś!

@D14:
Jak można wyciągać pojedyńcze sukcesy przy większości meczów bezbarwnych i drewnianych... Ja też parę rzeczy magicznych zrobiłem w piłce, co nie znaczy, że nadaję się na poziom Arsenalu lub więcej poziom mistrzowski, do którego klub aspiruje. Podobnie jest z Nketiahem. Przy jego technice pewnego poziomu nie przeskoczy, co nie oznacza, że w takim Evertonie strzelałby po 10-13 bramek w lidze co sezon.

Jako zmiennik Eddie jest spoko opcją, ale trzeba zdrowego napastnika, który zagra około 30 meczów w lidze.

Przecież Nketiah ma 24 lata, więc prime dopiero przed nim.

Nie ma techniki? Chłop przy 1 bramce zabrał się kapitalnie i gdyby zrobiłby coś podobnego GJ to wtedy zostałaby doceniony kunszt zawodnika?
Poza tym Eddie zmienił znacząco swój styl gry z podawania do najbliższego zawodnika do kogoś, kto często chce wziąć piłkę na siebie i pociągnąć ją do przodu.
Giroud też był niby drewniany, a gość strzelił mnóstwo pięknych bramek, miał świetne asysty i robi to po dziś dzień.

Raz dźwiga ciężar 9 w Arsenalu, raz nie. Raz ma lepsze okresy, raz gorsze. Na pewno jest dobrym zmiennikiem i produktem Arsenalu, więc na szczęście jeszcze trochę z nami zostanie.

Ja bym na razie nie sprzedawał Nketiaha. Są bardziej newralgiczne pozycje do obsadzenia lepszymi i zdrowymi zawodnikami. Przede wszystkim potrzebujemy ludzi do pomocy w miejsce Parteya i Elnenyego. Jeżeli udałoby się pozyskać odpowiednich zawodników w ich miejsce to wtedy można pomyśleć o zastępstwie dla Nhetiaha, bądź Jesusa. Póki co najważniejsza jest pomoc.

Zaimponował mi pozwalając strzelić karnego Vieirze. Cudowny Edek!

Takie mecze jak z Sheffield powinny być jak wystawką dla Nketiaha. Powinien grać, strzelać, żeby znowu ktoś się nabrał na jego talent, jak to było z Iwobim.
Chciałbym, aby był nowym Ianem Wrightem, ale niestety do gry w Arsenalu brakuje mu techniki i dryblingu. Sam spryt i średnie wykończenie wystarczą na Everton czy Bournemouth. My potrzebujemy napastnika, który jest świetny technicznie i do tego sam potrafi coś wymyślić, minąć przeciwnika, a nie tylko oddać piłkę do najbliższego kolegi.

Jeśli Arsenal miałby liczyć się w lidze na dłużej, do tego wszyscy byśmy chcieli sukcesu w LM, musi kupić topowego napastnika lub ukształtować takiego. Pomimo, że przy regularnej grze w zespole średniej półki strzelałby pewnie po 10 bramek co sezon, Nketiah już pewnych rzeczy nie przeskoczy. Brakuje mu po prostu umiejętności.

@Be4Again: Po prostu Trzeba sprowadzić topowego napastnika , Jesus może wchodzić z ławki a Nketiaha pogonić. Mam nadzieję że jeszcze parę razy kogoś nabierze i ktoś po sezonie za niego zapłaci przyzwoite pieniądze.

Co z tego, że wymienimy Nketiaha na kogoś z topu jak GJ dalej będzie łapał kontuzje co 3 miesiące, nowy napastnik dostanie zawieszenie za kartki lub pojedzie na PNA (Osimhen) i znowu mamy ten sam problem i będzie tworzenie nowych teorii, że teraz Havertz lub Trossard na 9tce są jednak za słabi i potrzeba nam w sumie 3 dobrego napastnika, żeby był zmiennikiem zmiennika Jesusa... Przecież to jest Absurd.

@coooyg11 napisał: "nie wchodzę z tobą w dyskusję jeżeli stawiasz umiejętności i przydatność Nketiaha na równi z Jesusem XD"

XD XD XD XD Napisałem "skuteczność", a nie przydatność. Czytanie ze zrozumieniem to już problem? To czego nam brakuje to właśnie skuteczność pod bramką rywala. @coooyg11 napisał: "Poza tym o Wilsonie napisałeś TY, ja Ci tylko odpisałem, że Nketiah nie ma do niego najmniejszego podjazdu :)"
Ale ja go przytoczyłem pod kątem rozwiązań, mamy kupić napastnika po 30tce na ławkę? To jest Twoje rozwiązanie? Poza City i Newcastle żaden klub w lidze nie ma lepszego napastnika na ławce niż Arsenal, więc mówienie, że potrzebujemy kogoś lepszego niż Nketiah żeby zdobyć mistrza jest po prostu szukaniem rozwiązań tam gdzie nie trzeba.

Problemem jest szklany główny napastnik, który dodatkowo jest nieskuteczny. Wymieniając go na kogoś skuteczniejszego i bardziej odpornego na kontuzje nie będziemy musieli wybiegać Nketiahem na rywali z górnej części tabeli. Proste? Jak na wiecznego rezerwowego Nketiah ma dobre liczby.

@Be4Again: nie wchodzę z tobą w dyskusję jeżeli stawiasz umiejętności i przydatność Nketiaha na równi z Jesusem XD

Poza tym o Wilsonie napisałeś TY, ja Ci tylko odpisałem, że Nketiah nie ma do niego najmniejszego podjazdu :)

Miłego!

@coooyg11 napisał: "Przy podatności GJ na kontuzje, trzeba sprowadzić jakiegoś TOP zawodnika na pozycje napastnika, bo z sympatycznym Eddkiem o mistrzostwie możemy zapomnieć..."

To po co nam GJ w takim razie jeżeli wypada średnio co kilka miesięcy? Po co nam taki zawodnik? Właśnie z tak szklanym głównym napastnikiem, który dodatkowo ma fatalną skuteczność o mistrzostwie możemy zapomnieć. Jak przecieka Ci rura w mieszkaniu to wymieniasz rurę i załatwiasz problem, a nie kupujesz ultra drogi klej. Jeżeli GJ jest szklany to nawet nie grając w podstawie będzie łapał urazy i kwestią czasu będzie jak zdarzy się sytuacja jak zostaniemy całkowicie bez napastnika...
@coooyg11 napisał: "Do tego co napisałeś, gdzie Wilson a gdzie Eddie? Calum w każdym aspekcie jest od niego lepszym zawodnikiem."
Czyli rozwiązaniem problemu będzie zakup 31lletniego Wilsona, który swoją drogą też jest szklany :D @coooyg11 napisał: "Nketiah w liczbach: 99 meczów / 19 bramek / 2 asysty"
GJ w liczbach (koszulka AFC): 33 mecze / 12 goli / 7 asyst/ 2 438minut/ gol co 203 minuty
Nketiah od momentu dołączenia GJ do zespołu: 30 meczy/9goli/3 asysty/ 1753 minuty/gol co 194 minuty

Przeliczając minuty na boisku na gole jak na dłoni widać, że różnica między GJ, a Nketiahem pod względem skuteczności jest po prostu minimalna.

Jeżeli chcemy poprawić atak to po prostu potrzebujemy zawodnika na pierwszy skład min. na poziomie GJ, ale z zdrowiem pozwalającym mu zagrać więcej niż 2 000 minut w sezonie...

@Be4Again: piękne gadanie. Wiedziałem, że po zdobyciu 3 bramek Nketiah znowu znajdzie swoich zwolenników. Tutaj nawet nie trzeba daleko cofać się w czasie, w ostatnich kilku meczach Nketiah wchodzący z ławki to był istny dramat, osłabienie drużyny, a obraz Odegaarda który macha do niego rękami żeby zaczął pressować będzie ze mną do końca sezonu.

Do tego co napisałeś, gdzie Wilson a gdzie Eddie? Calum w każdym aspekcie jest od niego lepszym zawodnikiem.

Przy podatności GJ na kontuzje, trzeba sprowadzić jakiegoś TOP zawodnika na pozycje napastnika, bo z sympatycznym Eddkiem o mistrzostwie możemy zapomnieć...

Nketiah w liczbach: 99 meczów / 19 bramek / 2 asysty

To jest zawodnik do zespołu środka tabeli, a nie do Arsenalu który chce aspirować o najwyższe cele.

Nie zmienia to faktu, że trzymam za niego kciuki, oby zamknął mi morde i na koniec sezonu podniósł puchar :)

Gratulację dla Eddie, chociaż nie jestem jego fanem, i widziałbym kogoś lepszego, to jak na rezerwowego napastnika daje rady, chociaż ciężko się patrzy czasem na niego, ale widać że jest ulubieńcem MA i pewnie w zimie napastnik nie przyjdzie, po mojemu są inne bardziej potrzebne pozycję do uzupełnienia,typu zastępstwo za szklanego Thomasa.

@DyktatorArsene: dobry punkt widzenia i rozumowania .

@Be4Again:
Dokladnie problemem jest zdrowie Jesusa, jak juz brac Osimhena czy jakiegos innego wyjadacza to wlasnie za Jesusa a nie Eddiego. Na Eddiego jako numer 2 zawsze mozna liczyc, na Jesusa jako numer jeden to strach sie bac.

@coooyg11: Bez przesady, to kogo Ty chcesz mieć na ławce? Osimhena, Kane`a czy może Vlahovica? Który klub w lidze ma lepszą 9tkę na ławce? Alvarez w City? Ok, a potem? 31 letni Wilson w Newcastle? Gakpo czy Jota to nie są 9tki. KFC na dobrą sprawę nie ma żadnej 9tki, nie licząc tego młodzika Veliza. Nketiah jako opcja nr 2 to bardzo dobry pomysł. Zgadzam się, że na pierwszy skład to jeszcze nie ten poziom.

Problemem jest napastnik nr 1. Gdyby GJ nie łapał kontuzji co 3 miesiące to taki Nketiah grałby jedynie w pucharach lub ogrywał ogony, ale przez to że mamy szklanego głównego napastnika to Eddie musi stanowić o sile ataku praktycznie w takiej samej ilości spotkań co GJ... To jest problem.

Nie wierzę żeby było nas stać na sprzedaż Eddiego i trzymać w klubie takiego Toneya i GJ, którzy łącznie by pobierali pewnie grubo ponad 500k tygodniowo. Zwłaszcza, że na innych pozycjach są większe braki. Nie ma ta większego sensu sportowego i finansowego. Zwłaszcza, że przy zdrowym Sace i GM ciężko sobie wyobrazić żeby GJ i Toney mogli grać razem...

@damianARSENAL: powiem więcej, w ogóle nie jest to napastnik na Arsenal, nawet jako opcja nr 2.

Gratulacje dla Eddiego! Moje zdanie się nie zmienia, nie jest napastnikiem na pierwszy skład Arsenalu.

Poprosimy więcej takich przebłysków jak przy pierwszej i trzeciej bramce Panie Eddie

Tylko to właśnie jest Eddie. Ma jeden mecz na kilka, kilkanaście przeciętnych i bezbarwnych występów. Nie będzie to nigdy Erling Haaland. Chyba, że nas zaskoczy i zacznie grać teraz jak z nut? Chociaż wątpię, nie ma w tym zawodniku takiej determinacji.

Ładny gest z oddaniem karnego, to dobrze wypłynie długoterminowo na drużynę

Brawo Eddie! Jesteś niesamowitym piłkarzem i człowiekiem. Sobotnia twoja pierwsza bramka była piękna, może nawet ładniejsza niż strzał z dystansu. To przyjęcie było perfekcyjne. Obyś godnie zastąpił Jesusa!