No Forward Derby: Arsenal vs West Ham
20.02.2025, 13:58, Dominik Kwacz
1523 komentarzy
Po wczorajszym podziale punktów na Villa Park Kanonierzy mają szansę zmniejszyć stratę do liderującego Liverpoolu do pięciu oczek. Okazję do tego będą mieli już w najbliższą sobotę, kiedy na Emirates zawita West Ham.
Widmo spadku zagląda w oczy ekipie z London Stadium. Od początku sezonu Młoty kręcą się w okolicach pozycji 14–16, a jedynym pocieszeniem jest tragiczna forma wszystkich tegorocznych beniaminków, dzięki którym wciąż utrzymują się na powierzchni. Nie pomogło zatrudnienie Grahama Pottera, który w sześciu spotkaniach zdobył zaledwie cztery oczka, nie pomogło też okienko transferowe, w którym nie dokonano znaczących wzmocnień, a jedynie łatano dziury spowodowane kontuzjami. Przeciętny jak dotąd Füllkrug po doznaniu kontuzji został zastąpiony wypożyczonym Fergusonem, we wschodnim Londynie jednak od lat nie znaleziono porządnego strzelca. Jedenaście straconych bramek w dwóch ostatnich starciach z Kanonierami również nie napawa optymizmem przed sobotnim meczem.
Pierwsze prawo Murphiego zadziałało z premedytacją przeciwko Mikelowi Artecie chwilę po zamknięciu zimowego okienka transferowego. Wtedy to bowiem z obozu przebywających w Dubaju Kanonierów gruchnęła wiadomość o kontuzji Kaia Havertza, która wykluczyła go z gry do końca sezonu. Tym samym Arsenal, który już na początku rozgrywek mógł być posądzany o brak rasowego napastnika, wyprztykał się z "dziewiątek" na dobre. Kiedy w 69. minucie meczu z Leicester na boisku meldował się Mikel Merino, nikt – wliczając jego samego – nie mógł przewidzieć, co miało zaraz nastąpić. Po dwudziestu minutach Hiszpan miał na koncie dublet równie pięknych bramek, a piłkarscy bogowie kolejny raz udowodnili, że piszą najlepsze scenariusze. Merino nauczył nas też, że zamiast kwiatów albo romantycznej kolacji możemy na Walentynki podarować… odwrócenie losów spotkania w Premier League.
Poniżej lista graczy, których nie zobaczymy w najbliższym spotkaniu:
Sobotni sukces pozwoli zmniejszyć stratę do Liverpoolu, który dodatkowo dzień później zmierzy się z podrażnionym odpadnięciem z Champions League Manchesterem City. Kto tym razem okaże się bohaterem? Najważniejsze, żeby na jego koszulce widniała złota armata a nie młot. COYG!
Rozgrywki: Premier League
Miejsce: Emirates Stadium, Londyn
Data: Sobota, 22 lutego, godzina 16:00 czasu polskiego
Sędzia: Craig Pawson
Transmisja: Canal + Sport, Viaplay




Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 22 | 16 | 5 | 1 | 53 |
2. Arsenal | 23 | 13 | 8 | 2 | 47 |
3. Nottingham Forest | 23 | 13 | 5 | 5 | 44 |
4. Manchester City | 23 | 12 | 5 | 6 | 41 |
5. Newcastle | 23 | 12 | 5 | 6 | 41 |
6. Chelsea | 23 | 11 | 7 | 5 | 40 |
7. Bournemouth | 23 | 11 | 7 | 5 | 40 |
8. Aston Villa | 23 | 10 | 7 | 6 | 37 |
9. Brighton | 23 | 8 | 10 | 5 | 34 |
10. Fulham | 23 | 8 | 9 | 6 | 33 |
11. Brentford | 23 | 9 | 4 | 10 | 31 |
12. Manchester United | 23 | 8 | 5 | 10 | 29 |
13. Crystal Palace | 23 | 6 | 9 | 8 | 27 |
14. West Ham | 23 | 7 | 6 | 10 | 27 |
15. Tottenham | 23 | 7 | 3 | 13 | 24 |
16. Everton | 22 | 5 | 8 | 9 | 23 |
17. Leicester | 23 | 4 | 5 | 14 | 17 |
18. Wolves | 23 | 4 | 4 | 15 | 16 |
19. Ipswich | 23 | 3 | 7 | 13 | 16 |
20. Southampton | 23 | 1 | 3 | 19 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 18 | 13 |
E. Haaland | 17 | 1 |
A. Isak | 15 | 5 |
C. Palmer | 14 | 6 |
C. Wood | 14 | 2 |
B. Mbeumo | 13 | 3 |
Y. Wissa | 11 | 2 |
Matheus Cunha | 10 | 4 |
O. Watkins | 10 | 4 |
J. Kluivert | 10 | 3 |
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@majormati:
Co z tego, że byliśmy jako faworyt. My nie potrafimy grać w pucharach z Mikela. Olympiakos, Sporting, Bayern, Villareal - odpadliśmy po frajserskich spotkaniach jako faworyt dwumeczu. Raptem ma to się zmienić w pojedynku z Realem?
W tym sezonie już NU Nas wypunktowało
@executer1: w tamtym sezonie na tym etapie byliśmy przez bukmacherów określani kursami jako faworyt LM więc o czym Ty piszesz?
Nie wiem co po niektórych rajcuje to uczestnictwo w lidze mistrzów. Jeszcze rozumiem gdybyśmy byli w niej jakimś godnym przeciwnikiem, drużyną która może nie jest topem, ale potrafi postawić się najlepszym i zajść daleko. My natomiast jesteśmy drużyną, na którą taki Real czy Bayern modli się trafić bo jest to darmowy awans bez wysiłku. Nawet jak w formie te drużyny nie będą to my się sami wyeliminujemy, a inwestycje z uzyskanych pieniędzy i tak idą w błoto. Lepsze transfery robiliśmy nie grając w LM za mniejsze pieniądze
Tak było jeszcze przed Mikelem i tak jest dalej więc w sumie to niczego nie zmienił.
Jeśli Mikel jest taki super i fajny jak go tu każdy opisuje to skoro potrafił odpalić takich piłkarzy jak Auba, Ozil czy potem Ramsdale, Smith Rowe i wielu innych bo nie są piłkarzami na mistrzostwo, to po tym sezonie to samo powinien zrobić z naszym pseudo kapitanem.
Oddać opaskę komuś kto faktycznie potrafi pociągnąć zespół i ściągnąć kogoś kto jest kreatywny nie tylko przeciwko najgorszym drużynom i jak nie ma presji.
Przynajmniej byłby konsekwentny ale przecież on swoich pupilów co na wszystko przytakują się nie pozbędzie :)
Przecież u nas nawet Ben Yedder by robił "coś", bo w tym momencie nie mamy człowieka na szpicy, który wykonywałby obowiązki napastnika, czyli absorbowanie obrońców, wychodzenie na pozycje czy pressing. Przecież ten ostatni w wykonaniu Merino robił dziurę wielkości kratera pozwalając na swobodne rozegranie West Hamu. Z Leicester bardzo "ładnie" to również wyglądało w przypadku Trossarda, gdzie biedak odbijał się jak junior...
@metjuAFC: Tylko, że Mikel otwarcie mówił, że potrzeba wzmocnień, to zarząd go olał.
Nie ukrywam, że mam teraz satysfakcję z bełkotu tych znawców, którzy twierdzili, że bez Havertza "maszyna ruszy", proszę bardzo, teraz taki wyrafinowany football bez napastnika będziemy oglądać do konca sezonu!
Nie no przy Naszej sytuacji kadrowej Watkins byłby wybawicielem. Dodatkowo nie ma pewności, że w lato przyjdą do Nas Isak czy Sesko.
Oby się nie skończyło na tym, że i tak ściągniemy Watkinsa po sezonie
Morata ani Watkins to nie są gwaranci goli, większa szansa jest że jakby któryś z nich przyszedł to strzeliłby mniej niż 5 goli do końca sezonu i niczego nie zmienił niż że by odmienili grę ofensywną Arsenalu.
Wtedy te same osoby co narzekają że ich nie kupiliśmy by pisali "ratować ofensywę Moratą? Sterling go niczego nie nauczył? Przecież to już lepiej było nikogo nie kupować, sezon i tak w dupe a teraz utknęliśmy tym nieudacznikiem i nie będzie pieniędzy na poważnego napastnika latem"
I to "wybrzydzanie" w zimowym okienku, że ten za słaby, ten to zwykły odpad, że lepiej już nikogo nie sprowadzać i grać tym co mamy. No właśnie, tylko co my mamy? Okazuje się, że właściwie każdy byłby wartością dodaną w obecnej sytuacji. Nawet wyśmiewany tu Morata mógłby wnieść więcej niż wystawiany na pozycji napastnika defensywny pomocnik (żeby nie było Merino robi co może i bardzo go za to szanuję). Reagowanie na sytuacje kryzysowe w tym klubie jest na bardzo niskim poziomie. I mam tu na myśli wszystkich, od właścicieli przez zarząd, śmiesznego dyrektorka i niestety ale Mikela.
@Marzag napisał: "Liverpool też słabo gra więc pewnie też nie zasługują na mistrzostwo według tych kryteriów, więc jeśli nie LFC i AFC to kto Twoim zdaniem?"
Nie napisałem, że przez słaba grę Arsenal nie zasługuje na mistrzostwo, tylko że z tak słaba grą nie ma co na nie liczyć. Nie można grać, aż tak bezndziejnie. Nie porównujmy gry Liverpoolu do naszej "gry".
Jaka walka o LM. Kto miałby Nas przeskoczyć?
Chelsea, AV, Bournemouth, NF, City grają w kratkę. Każdy z czołówki gubi punkty.
Z obecnego TOP8 nie ma nikogo kto lepiej punktuje od Nas czy LFC w ostatnim czasie
@Rynkos7 napisał: "Mamy też mnóstwo fatalnych w skutkach decyzji jak próby Partey'a na PO, Rice na 6"
Rice na 8*
Ogólnie ten sezon to może być porażka Mikela i nawet nie próbujmy tego usprawiedliwiać. W tym sezonie cel to było mistrzostwo, do tego biorąc dyspozycje City nawet nie ma żadnych wymówek, że nie. Letnie okienko zostało totalnie zaprzepaszczone, Mikel źle ocenił sytuację kadrową, nasze dysproporcję i gdzie należy szukać wzmocnień. Calafiori i Merino w żadnym stopniu nie pchnęli nas na poziom wyżej, są bardziej uzupełnieniem składu niż jego wzmocnieniem. Gra ofensywa to sinusoida, raz jest lepiej a raz gorzej, tutaj mamy największe braki. Taktyka też pozostawia wiele do życzenia. Mikel i współpracownicy mieli swoje momenty w tym sezonie jak chociażby te bramki z SFG czy te zmiana Merino na 9. Mamy też mnóstwo fatalnych w skutkach decyzji jak próby Partey'a na PO, Rice na 6, usilne granie Harvetzem w ataku, Odegaard znowu przyspawany do linii bocznej, gdzie brak Saki uwidocznił słabości Norwega. Mnóstwo tego jest nie oszukujmy się.
@metjuAFC: dlatego zagrożenie, ze o LM będziemy walczyć do ostatniej kolejki jest niestety bardzo realne.
Jesteśmy w dołku w okresie, w którym z reguły z niego zazwyczaj wychodziliśmy… a po tym co nasi prezentują na boisku i po tym co MA nam oferuje, podzielam zdanie, że najgorsze może być dopiero przed nami.
@Marzag napisał: "Liverpool też słabo gra więc pewnie też nie zasługują na mistrzostwo według tych kryteriów, więc jeśli nie LFC i AFC to kto Twoim zdaniem?"
Salah drogi Panie. To już coś o czym rozmawiamy tutaj od 2 lat, czyli o sytuacji kiedy grasz słaby mecz, bo to oczywiste, że takie meczę są i będą, nie da się grać non stop pięknie i skutecznie i właśnie na takie mecze masz gościa, który bierze grę na siebie i robi tobie gola z d*py czy asystę. Czasem nam się to udaję z Nwanierim czy Saką gdy jest zdrowy, ale pierwszy jest jeszcze za młody i nie będzie na równym poziomie przez cały sezon a drugi jest kontuzjowany i w sumie poza nim nie ma takiego gracza w drużynie. A mówię to w kwestii ściągnięcia tego cholernego napastnika, o którego aż prosi się od długiego czasu.
@Marzag:
Liverpool slabo gra, nie porownoj ich stylu do naszego, na naszych sie nie da patrzec i to wcale nie kontuzje, z sezonu na sezon jest coraz gorzej.
Jakas druzyna ustawi sie w obroniei nasi nie wiedza co zrobic, albo sie uda ,albo nie. Liverpool zasluzy jak uzbiera najwiecej pkt i tyle.
@adek504 napisał: "Liczę dzisiaj na zwycięstwo przeciwników żeby mój klub stracił szansę na mistrzostwo, żeby ludzie przestali wierzyć
To równie dobrz już można zacząć kibicować każdemu innemu klubowi"
Arsenal ma 19 przeciwników w tej lidze, a nie jednego. Lepiej żeby Liverpool zrobił swoje, niż żeby City nas dogoniło. Ludzie po części zawsze będą wierzyć i tego nie można im odebrać, ale czasem warto otworzyć oczy. Arsenal stracił już szanse na mistrzostwo, a dzisiejszy mecz może sprawić, że niektorzy szybciej się z tym pogodzą. A Ty właśnie udowodniłeś, że nadal liczysz na mistrzostwo, więc dzisiejsza wygrana Liverpoolu bedzie dla Ciebie wyjatkowa :)
https://x.com/DailyAFC/status/1893383313605132417
Serce każe mi wierzyć do końca, ale rozum podpisuje się dokładnie pod tymi słowami Mersona.
Najbardziej martwi fakt, że Arteta może wymienić pół składu , a gra i tak bardzo nie ulegnie zmianie bo zawodnicy na ławce to zlepek obrońców, rekonwalescentów i wiecznych ławkowiczów. Jak zarząd z Mikelem przygotowali się do sezonu, że już w jego połowie muszą grać defensywnym pomocnikiem na szpicy? Jak to jest, że jeden z najlepszych pomocników w lidze gra tak fatalnie od początku sezonu? Czy wszystko opiera się na Sace i jego współpracy z White'm? Kontuzje owszem są, ale nie można wszystkiego tym tłumaczyć. Arteta może sobie mówić na konferencji, że jest zły, ale niech się przygotuje że zły to on do końca sezonu będzie jeszcze kilka razy bo na horyzoncie tacy rywale jak Forest, Chelsea, Bournemouth czy United. Z taką grą jak wczoraj i z tak słabą pierwszą 11stką w każdym z tych meczów możemy zaliczyć wpadkę.
@FilipCz napisał: "Tu już nie chodzi o punkty, a o naszą grę, tego nie da się oglądać i tego nie można już bronić. Wiara, wiarą, wsparcie, wsparciem, ale grając takie coś, cokolwiek to jest, nie da się odrobić niczego. Człowiek od lat wspiera ten klub i w zamian dostawał chociaż dobry styl gry, ofensywną piłkę, magiczne momenty, teraz nie ma nic z tych rzeczy."
Liverpool też słabo gra więc pewnie też nie zasługują na mistrzostwo według tych kryteriów, więc jeśli nie LFC i AFC to kto Twoim zdaniem?
Nikt nie odbierze obecnemu szkoleniowcowi tego, że wyciągnął zespół z wieloletniego marazmu. To z nim u sterów ekipa z północnego Londynu znów zaczęła się liczyć i stała się poważnym kandydatem do najważniejszych trofeów. To jednak może być trzeci sezon z rzędu, który Arsenal skończy na 2. miejscu (żeby nie było - to naprawdę duży sukces). Moja obawa wobec Artety od dawna jest jedna - czy Hiszpan jest tym szkoleniowcem, który będzie umiał postawić kropkę nad i. Czy postawi ten ostatni stempel, który przyniesie Kanonierom upragniony tytuł? Nie chcę by został zapamiętany jako trener, który był blisko, ale nic poważnego nie wygrał. Nie zasłużył sobie na to.
Jedna z najbardziej frustrujących mnie rzeczy to fakt, że Odegaard gra jako skrzydłowy niemal przez całe spotkanie a w środku piłkę przeważnie otrzymują Partey lub Rice i potem zdziwko, że żadnych prostopadłych piłek nie ma, ale co się dziwić kiedy najbardziej kreatywni gracze tj. Trossard, Odegaard i Nwanieri są przyspawani do linii bocznej. Te spowalnianie gry i rozciąganie jej do maksimum szerokości to jest coś co spędzało nam sen z powiek już w poprzednim sezonie.
@Gofer999: Ale ty się dziwisz? Zarzad kiedyś powiedział że jak pieniążki się zgadzają i klub nie ma jakiegoś dużego kryzysu to nic nie zmienia Arteta im daje tego co chcą utrzymuje klub na topie a trofea to taki ewentualny bonus jak byśmy byli na miejscu MU to może by go zwolnili ale dopóki jesteśmy w top4 i wychodzimy z grupy w LM Arteta będzie trenerem Arsenalu
@FilipCz napisał: "Tu już nie chodzi o punkty, a o naszą grę, tego nie da się oglądać i tego nie można już bronić. Wiara, wiarą, wsparcie, wsparciem, ale grając takie coś, cokolwiek to jest, nie da się odrobić niczego. Człowiek od lat wspiera ten klub i w zamian dostawał chociaż dobry styl gry, ofensywną piłkę, magiczne momenty, teraz nie ma nic z tych rzeczy."
Dostawał magiczne momenty i walkę o top 4 do samego końca
W tym sezonie jest dużo więcej topornej gry, ale jest solidne 2 miejsce i walka o mistrzostwo
Dodatkowo ciężko grać fajna piłkę jak co chwilę masz urazy i trzeba je latać
Był taki okres gdzie byli wreszcie wszyscy i Arsenal robił sobie ładne strzelaniny z NF, Sportingiem czy WHU
Naprawdę wystarczy zobaczyć ile daje chwila gdzie możesz pokazać pełnię swoich umiejętności, a ile zabiera to że ciągle ktoś musi coś latać
@thegunner4life: dobrze napisane.
Od siebie dodałbym, a bardziej podkreślił, że problem z jakością gry nie trwa tylko ten sezon, a trwa od poprzedniego. Jak w zeszłym roku MA udało się to w jakiś sposób zatuszować (głównie podziałał efekt zaskoczenia), tak w obecnym gra jest jeszcze gorsza. W tej materii widać tylko regres i okienko mniej czy bardziej udane mało ma do tego. Styl gry jaki wypracował Hiszpan jest KOSZMARNY.
Nie ma w nim żadnego sposobu na to, aby zaskoczyć rywala. Gra polega na ciągłym zwalnianiu tempa, umożliwianiu rywalowi ustawianiu pełnej obrony, klepaniu bezsensownego piłki wzdłuż i wszerz boiska po czym grana jest desperacja wrzutka. kontry prawie, że nie istnieją, a Jak już się jakaś trafi, to jest partaczona koncertowo (przykład ostatniej akcji z meczu leicester 2:0). Ja mam o to właśnie zarzut, że taktycznie nasz majster nie ogarnia. W dodatku poziom techniczny w tej drużyny mocno podupadł!
Naprawdę nie przypominam sobie zespołu z topu, w którym biega aż 3 czy nawet 4 typów w 1 składzie co ma problem z opanowaniem piłki… kto na coś takiego pozwala?! Dla Niektórych z nich to nawet trawa na boisku jest przeszkodą. Mentalnie ten zespół jest w rozsypce, a za to odpowiada trener.
@Marzag napisał: "Niesamowite jak wiele zmienił 1 pkt"
Tu już nie chodzi o punkty, a o naszą grę, tego nie da się oglądać i tego nie można już bronić. Wiara, wiarą, wsparcie, wsparciem, ale grając takie coś, cokolwiek to jest, nie da się odrobić niczego. Człowiek od lat wspiera ten klub i w zamian dostawał chociaż dobry styl gry, ofensywną piłkę, magiczne momenty, teraz nie ma nic z tych rzeczy.
Gdyby Arsenal zwolnił Artete to Arteta szybciej znajdzie lepszy klub do prowadzenia niż Arsenal niż Arsenal znajdzie lepszego trenera od Artety.
@Gofer999 napisał: "W życiu nie widziałem żeby jakikolwiek trener był broniony tak jak Arti."
Bo bardzo niewielu trenerów ma tak pozytywny wpływ na drużynę i mozna od nich powiedzieć że zbudowali świetny zespół od zera.
@FilipCz napisał: "to żeby rozwiać wszelkie wątpliwości, to liczę dzisiaj na zwycięstwo Liverpoolu."
Przecież tego aż się czytać nie da xd
Liczę dzisiaj na zwycięstwo przeciwników żeby mój klub stracił szansę na mistrzostwo, żeby ludzie przestali wierzyć
To równie dobrz już można zacząć kibicować każdemu innemu klubowi
W życiu nie widziałem żeby jakikolwiek trener był broniony tak jak Arti. Ciekawe i zarazem zabawne zjawisko. Arti ma jeszcze sporo miejsca na rozwój, jeszcze z dwa sezony u nas na stanowisku trenera to minimum. jakiekolwiek hasła o jego zwolnieniu nie mają sensu.
@miki9971 napisał: "Marzag, chodzi mi ogólnie, że często argumentem jest przeszłość ;)"
No to podeślij choć jeden cytat taki, bo mówisz że często taki argument pada a ja go ani razu nie widziałem.
Jeżeli można się o wczorajszy mecz o coś przyczepić do MA to tylko o to, że Odegaard grał całe spotkanie.
Zmiana na Rice na plus - gość wczoraj biegał w koszulce młotów- w ofensywie wszystko psuł, a dodatkowo odpuścił Bowena. Najgorszy jego występ w Arsenalu.
Arteta nareszcie zaczyna na konferencji gadać jak człowiek. Niech zatym pójdą czyny i liczę na zmiany w pierwszej 11. Zaczynając od wywalenia Odegaarda na ławę- boi się brać odpowiedzialność na swoje barki to nie jest potrzebny. Niech poobserwuje z boku jak robi to 17letni Ethan
@Dziadyga napisał: "Z Artetą nie wygramy mistrza,tyle."
No ten argument to ci chyba ten sam Szaman od Pogby podesłał. @FilipCz napisał: "Temat mistrzostwa na ten sezon został rozwiązany. Szkoda, że jak zwykle to Arsenal musiał sam sobie to załatwić. Jeśli ktoś nadal nie jest do końca przekonany, to żeby rozwiać wszelkie wątpliwości, to liczę dzisiaj na zwycięstwo Liverpoolu."
Niesamowite jak wiele zmienił 1 pkt
nie no akurat Merino ladnie zagral z gowna bata nie ukrecisz robil co mogl i pokazywal sie do gry i wygrywal gorne pilki.
@Marzag napisał: "To może podeślij jakiś cytat w którym ktoś usprawiedliwia Artete tym, że Wengera coś 20 lat temu zrobił.
Bez tego po prostu wychodzi na to że próbujesz tu nam opowiedziec o swoich halucynacjach."
Marzag, chodzi mi ogólnie, że często argumentem jest przeszłość ;)
Mnie to najbardziej boli, że Arsenal po prostu brzydko gra. W tym sezonie czasami gramy na stojąco wolno ciągle tylko są lagi na pole karne. I tak było już przed tą falą kontuzji. Być może drużyna jest przemęczona tą batalią w zeszłym roku z City.
Druga sprawą, która mnie smuci jest LFC. Wzięli nowego trenera nie znał on ligi. Przed sezonem były opienie, że tam trzeba przebudować sklad, bo on jest po Kloppie. Jest paru 30-latków trzeba dokupić zmienników itd.
A chłop bez 10 okienek transferowych i procesu trwającego X lat idzie po mistrzostwo.
Trzecia bolączka to letnie okienko. O ile styczniowe jestem wstanje zrozumieć, to tego letniego nie. Jesus to żaden napastnik. W dodatku dręczą go kontuzje. Nie kupiliśmy nikogo. I teraz jest sytuacja jaka jest. Plaga kontuzji. Nie ma kim grać, nie ma kim rotować.
Ciężko trochę to wszystko zrozumieć. Na cholerę był brany Sterling? Gość jest totalnie bez formy, swoje zarabia. W niektórych meczach on wygladą tak źle, że ciężko mi sobie przypomnieć podobnie slabe występy kogokolwiek na Emirates.
Chce oglądać ligę tak długo jak mamy szansę, bo może coś się jeszcze wydarzy. Ale obiektywnie to ten sezon to kula śniegowa błędów. Efektem jest, że jesteśmy raczej bez szans i w LM i w PL. Tragedi nie ma, bo 2-3 miejsce raczej zdobędziemy.
Temat mistrzostwa na ten sezon został rozwiązany. Szkoda, że jak zwykle to Arsenal musiał sam sobie to załatwić. Jeśli ktoś nadal nie jest do końca przekonany, to żeby rozwiać wszelkie wątpliwości, to liczę dzisiaj na zwycięstwo Liverpoolu.
Z Artetą nie wygramy mistrza,tyle.Ciągle coś mu brakuje i facet zbytnio kombinuje i z tego kombinowania gra jest co rok gorsza(ten słynny progres marzaga xD) kogo wina te kontuzje,że np Sake dawał nawet na 30 minut w myszce miki z Boltonem przy 3 czy tam 4-0 :D nie róbmy sobie jaj.
Ma swoje + i - ale w Arsenalu wyżej nie podskoczy ani pucharów nie wygramy(bo jest tragiczny w pucharach) zaraz niektórzy będą chcieli odejsc i znów będzie mityczny proces i robienie z ludzi głupków.
@miki9971 napisał: "i cały w bieli Marzag. Ze tu nigdy nic, nie miało miejsca i każdy wymyślą..."
To może podeślij jakiś cytat w którym ktoś usprawiedliwia Artete tym, że Wengera coś 20 lat temu zrobił.
Bez tego po prostu wychodzi na to że próbujesz tu nam opowiedziec o swoich halucynacjach.
@Marzag: i cały w bieli Marzag. Ze tu nigdy nic, nie miało miejsca i każdy wymyślą...
@ArsenalChampion: No tak, najlepiej uderzać głową w ścianę i być zdziwionym, że boli.
@miki9971 napisał: "A tutaj jak ktoś napisze źle o Artecie, to zaraz trzeba czytać bzdury typu - hola hola, nie zapominaj, że 22 lata temu byliśmy drużyna niezwyciężonych! The Invincibles!
Gramy brzydko dla oka, nie ma w tej drużynie zapału do walki, pomysłu na grę i jest to też wina Artety - Hola, hola Wafelku, nie zapominaj, że w 2005 roku strzeliliśmy 7 bramek Evertonowi.
Tu zawsze na każdy przytyk do Artety jest kontr argument z przeszłości - bo zobacz jak graliśmy wcześniej."
Spokojnie, to tylko Twoje wyobraźnia, nigdy tu na stronie się takie rzeczy nie wydarzyły.
Najlepiej to wypisywać właśnie x perspektywy komputera czy telefonu. Bo ja chce to wymagam i tak ma być i koniec xD
@miki9971 napisał: "zawsze na każdy przytyk do Artety jest kontr argument z przeszłości - bo zobacz jak graliśmy wcześniej. No i co z tego. Cieszę się z progresu, ale normalnym jest, że wymagam więcej i chce więcej. Nie zadowala mnie walka o drugie miejsce, i nie pociesza mnie to, że kolejny sezon byliśmy blisko. Ja chce, żeby Arsenal był pierwszy a inni byli blisko."
Aha, bo Ty tak chcesz to weźmy zwolnijmy Artete, a myślisz że osoby które bronią Artete to nie chcą żeby Arsenal był 1 w lidze? Sam Arteta nie chce 1 miejsca? Prowadzenie klubu piłkarskiego to coś więcej niż tylko chcenie czegoś, ale to żmudna praca, która wymaga długotrwałej pracy, gdzie nie da się uniknąć przeciwności losu. Jednak osoby które bronią Artete zdają sobie z tego sprawę. Co bÿ miała zmienić w tym momencie czy po sezonie zmiana trenera? Gdzie taki nowy trener by zaczynał od budowy drużyny pod siebie
@Malina napisał: "Kto wierzył, że Merino zostanie 9-ką do końca sezonu, ten jest frajerem. Arteta też nim został."
Możesz sam za siebie mówić, że zostałeś frajerem. Merino wczoraj mimo że nie grał na swojej pozycji to jednym z lepszych piłkarzy na boisku był. Ludzie którzy myślą że wczoraj przegraliśmy bo grał Merino zamiast Havertza mają pleśń zamiast mózgu. Nie było się do czego u niego przyczepić poza tym że gola nie strzelił, ale z czego miał strzelać jak on nie miał żadnej klarownej sytuacji przez tak fatalna pomoc mimo że często szukał pozycji w polu karnym.
Merino wczoraj świetnie odgrywał, miał fajne prostopadle którym bodajże Rice wpuścił do pola karnego, walczył o gorne piłki, był zaangażowany i w rozgrywanie, i w odbieranie i w polu karnym się zachowywał dobrze.
Odegaard unikał odpowiedzialności, gdy trzeba było przyspieszyć to zagrywał najbezpieczniej jak mógł jakby ważniejsze było dla niego by mieć wysoka celność podań w statystykach niż spróbować zagrać coś ryzykownego ale stracic piłkę. My tego ryzyka po 60 minucie potrzebowaliśmy a go nie dostaliśmy. Pewność siebie Odegaarda leży i kwiczy niestety czego podsumowaniem było oddanie największemu nieudacznikowi w zespole rzutu wolnego z 18 metra zamiast samemu wykonać.
Declan dużo niecelnych podan, głupich podań (typu dostał piłkę po tym jak próbowaliśmy mieć kontrolę nad piłką po kilku przebitkach i zamiast komuś podać jak już na bezpiecznie do niego trafiła to kopnął na pałę na skrzydło na którym nikogo nie mogło być i nie było i oddał piłkę za darmo. Dużo miał niedokładności, a jeśli nie miał to grał bezpiecznie a my potrzebowaliśmy przyspieszenia albo czegoś extra w tym meczu. Ta odpuszczona piłka Bowena pewnie przelała czarę goryczy u Artety. Rice dostał szansę jak każdy by się zrewanżować za pierwszą fatalną połowę w drugiej połowie ale grał tak samo słabo więc Arteta go słusznie ściągnął.
Nie dziwię się, że Arteta był wkurzony po meczu na to że jakość jaką prezentowalismy i sposób w jaki graliśmy były nie do zaakceptowania. Bo nie chodzi o to że graliśmy mega fatalnie, ale graliśmy tak jakby wynik był zupełnie inny i jakbyśmy nie mieli żadnych liderow w drużynie.
Trossard też zagrał słaby mecz ale wynikało to z tego że sobie fizycznie nie radził z Wan Bissaka (dlatego często Martinelli nawet jak był w słabej formie to grał w podstawie, wtedy Trossard który jest lepszy od Martinellego w ofensywie miał wyraźnie łatwiej na skrzydle) więc do niego pretensje można mieć mniejsze.
@miki9971 napisał: "tutaj jak ktoś napisze źle o Artecie, to zaraz trzeba czytać bzdury typu - hola hola, nie zapominaj, że 22 lata temu byliśmy drużyna niezwyciężonych! The Invincibles!
Gramy brzydko dla oka, nie ma w tej drużynie zapału do walki, pomysłu na grę i jest to też wina Artety - Hola, hola Wafelku, nie zapominaj, że w 2005 roku strzeliliśmy 7 bramek Evertonowi."
No i tu dochodzimy do sedna sprawy, Ci krytykujący to nawet nie chcą przeczytać argumentów na obronę Artety, tylko on jest zły i tyle, a czy te argumenty są dobre czy od czapy to nas nie obchodzi
To jak tu prowadzić dyskusje
Problemem tutaj niektórych kibiców, zapatrzonych w klub przez pryzmat różowych okularów jest to, że zawsze mają argument na wszystko, nawet na fakty.
Nikt nie odbiera Artecie tego co przeprowadził w Arsenalu, ale to tylko świadczy w jakiej dupie byliśmy po odejściu Wengera. Teraz niestety to już za mało, w sporcie jak i w życiu, są takie sytuacje, że chociaż się bardzo staramy nie przeskoczymy poprzeczki i musimy całe życie zadowolić się pozycją drugą, trzecią itd itd.
A tutaj jak ktoś napisze źle o Artecie, to zaraz trzeba czytać bzdury typu - hola hola, nie zapominaj, że 22 lata temu byliśmy drużyna niezwyciężonych! The Invincibles!
Gramy brzydko dla oka, nie ma w tej drużynie zapału do walki, pomysłu na grę i jest to też wina Artety - Hola, hola Wafelku, nie zapominaj, że w 2005 roku strzeliliśmy 7 bramek Evertonowi.
Tu zawsze na każdy przytyk do Artety jest kontr argument z przeszłości - bo zobacz jak graliśmy wcześniej. No i co z tego. Cieszę się z progresu, ale normalnym jest, że wymagam więcej i chce więcej. Nie zadowala mnie walka o drugie miejsce, i nie pociesza mnie to, że kolejny sezon byliśmy blisko. Ja chce, żeby Arsenal był pierwszy a inni byli blisko.
I skoro Arteta nie może tego dać, no to time to say goodbye.
@Szogun napisał: "Nie wydaje się Wam,że Dwclan jest przeciążony i jego zmiana nie była taktyczna lecz wynikała z drobnego urazu?"
Wszystko podczas meczu wskazywało na to że Arteta go zmienił bo grał bardzo słabo. To był najsłabszy mecz Rice jaki widziałem odkąd pamiętam. Był na tyle słaby że trochę się można było spodziewać że Arteta może stracić cierpliwość w tym meczu. Gdyby miał kto wejsc za Odegaarda to ten też by został zmieniony.
@Szogun napisał: "Nie wydaje się Wam,że Dwclan jest przeciążony i jego zmiana nie była taktyczna lecz wynikała z drobnego urazu?"
Arteta mówił że taktyczna a w ostatnich tygodniach Rice grał bardzo dobrze więc nie szukalbym tu drugiego dna. Chociaż jest oczywiście jednym z najbardziej eksploatowanych zawodnikow w składzie
Nie wydaje się Wam,że Dwclan jest przeciążony i jego zmiana nie była taktyczna lecz wynikała z drobnego urazu?