Nudna Hiszpania, ekscytująca Chorwacja
11.06.2012, 00:26, Szymon Ortyl 81 komentarzy
Punktualnie o 18:00 zasiadłem dziś przed telewizorem z nadzieją na futbolową ucztę i już po chwili przecierałem oczy ze zdumienia odczytując nazwiska zawodników pierwszego składu reprezentacji Hiszpanii. Casillas, Arbeloa, Ramos, Pique, Alba, Hernandez, Busquets, Alonso, Hernandez, Silva, Iniesta, Fabregas. Po upewnieniu się, iż Del Bosqie faktycznie postanowił wypróbować taktykę 4-6-0 z Fabregasem w roli najbardziej wysuniętego zawodnika byłem niemal pewien, iż nic mnie już nie zaskoczy. Myliłem się, gdyż trener reprezentacji Włoch zapragnął nagle stawić czoła drużynie strzelającej najwięcej bramek na starym kontynencie, wystawiając zaledwie 3 obrońców.
Już w kilka chwil po rozpoczęciu meczu można było odnieść wrażenie, iż obaj trenerzy wyraźnie przekombinowali. Hiszpanie, jak mają w zwyczaju, za wszelką cenę próbowali wejść z piłką do bramki przeciwnika, jednak brak napastnika sprawił, iż przerzucali jedynie piłkę z jednej strony boiska na drugą do momentu, w którym dopadał do niej Iniesta, który indywidualnymi akcjami próbował zaskoczyć Włochów. Trudno jednak w pojedynkę zaskoczyć drużynę, która bardzo umiejętnie ustawia we własnym polu karnym mur złożony z 8 piłkarzy.
Pierwsza połowa spotkania w wykonaniu Włochów, przebiegała według znanego nam z pojedynków Chelsea w Lidze Mistrzów scenariusza, który zakładał całkowite zamknięcie dostępu do własnej bramki i posyłanie długich piłek na Balotelliego i Cassano. Nie jest to może zbyt wyrafinowana i efektowna taktyka, niemniej jednak niezmiernie efektywna, czego dowodem jest gol Di Natale w 61. minucie spotkania. Włoch otrzymał podanie z głębi pola cudowne podanie od Pirlo i w sytuacji sam na sam z Casillasem pięknym strzałem umieścił piłkę w siatce.
Włosi nie cieszyli się jednak z prowadzenia zbyt długo, gdyż już 3 minuty później Hiszpanom udało się w końcu przebić przez podwójne zasieki włoskiej obrony a piłkę w siatce po koronkowej akcji Silvy i Iniesty umieścił były kapitan Kanonierów – Cesc Fabregas. W końcówce spotkania tak jedna jak i druga drużyna miały okazję do przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść, jednak zarówno Di Natale i Cassano jak i Torres nie potrafili oddać celnego strzału na bramkę przeciwnika. Sam Hiszpan, który przebywał na boisku zaledwie przez 15 minut zdołał zmarnować trzy stuprocentowe sytuacje do zdobycia bramki. Im bliżej było końca spotkania, tym wyraźniej zaznaczały się priorytety obydwu drużyn. Hiszpania robiła wszystko aby strzelić zwycięską bramkę, podczas gdy Włosi zadowoleni z rezultatu radośnie wybijali piłkę byle dalej od swojego pola karnego. Widząc to, sędzia Viktor Kassai zakończył spotkanie, które zapowiadane było jako wielkie święto futbolu, a okazało się kolejnym meczem, o którym za tydzień nikt nie będzie już pamiętał.
HISZPANIA 1-1 WŁOCHY
Data: 10. czerwca 2012, godzina 18:00
Miejsce: PGE Arena, Gdańsk
Arbiter: Viktor Kassai
Hiszpania: Iker Casillas - Jordi Alba, Sergio Ramos, Gerard Pique, Alvaro Arbeloa - Xabi Alonso, Sergio Busquets, Xavi Hernandez - Andres Iniesta, Cesc Fabregas (74, Fernando Torres), David Silva (66, Jesus Navas).
Włochy: Gianluigi Buffon - Leonardo Bonucci, Daniele de Rossi, Giorgio Chiellini - Christian Maggio, Thiago Motta (90, Antonio Nocerino), Andrea Pirlo, Claudio Marchisio, Emanuele Giaccherini - Mario Balotelli (57, Antonio Di Natale), Antonio Cassano (65, Sebastian Giovinco).
Około 45 minut później, na stadionie Lecha Poznań pojawiły się reprezentacje Irlandii i Chorwacji. Reprezentacje, które wiedziały, że jeśli chcą marzyć o wyjściu z grupy muszą to spotkanie wygrać. W składach obydwu drużyn próżno było szukać jakichkolwiek niespodzianek (za największą, można chyba uznać nieobecność w podstawowej jedenastce Chorwacji byłego gracza Arsenalu – Eduardo da Silvy).
Faworytem spotkania byli bez wątpienia Chorwaci i to oni ruszyli do zdecydowanego ataku. Już w 3 minucie, po zamieszaniu w polu karnym, piłkę głową do siatki zasłoniętego Givena skierował Mandzukic. Na odpowiedź Irlandczyków nie trzeba było długo czekać, gdyż 15 minut później po dośrodkowaniu McGeady’ego i główce Ledgera piłka zatrzepotała w siatce Pletikosy.
Po golu The Green Boys gra stała się wyrównana. Obie drużyny koncentrowały się raczej na przeprowadzaniu ataku niż na bronieniu dostępu do własnej bramki, jednak wraz z upływem czasu przewagę zdobywali lepiej wyszkoleni technicznie i mający więcej pomysłów na grę Chorwaci. Na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy fatalnie skiksowal, próbujący wybić piłkę z własnego pola karnego Ward. Futbolówka trafiła pod nogi Jelavica a napastnik Evertonu nie miał problemu z umieszczeniem jej w siatce Irlandii.
Podopieczni Trapattoniego wyszli na drugą połowę mocno zmotywowani, jednak już trzy minuty później ich entuzjazm zgasił Mandzukic, który otrzymał wspaniałe podanie od rozgrywającego świetny mecz Ivana Perisica i strzałem głową w róg bramki pokonał Givena. Kilka chwil później, Robbie Kean został sfaulowany w polu karnym przez jednego z obrońców reprezentacji Chorwacji, jednak ani sędzia główny, ani będący najbliżej sędzia bramkowy nie dopatrzyli się przekroczenia przepisów.
Po zdobyciu trzeciej bramki Chorwaci wyraźnie zwolnili. Spokojnie kontrolowali mecz starając się jak najdłużej utrzymywać przy piłce. Nieliczne ataki Irlandczyków były najczęściej bardzo chaotyczne, a w kilku sytuacjach „Zielonym” po prostu zabrakło szczęścia. Mecz zakończył się zwycięstwem Chorwacji 3-1, dzięki czemu Kockasti zajmują pierwsze miejsce w grupie C, a Irlandia musi teraz wygrać z Włochami i Hiszpanią, aby zapewnić sobie awans do ćwierćfinału.
IRLANDIA 1-3 CHORWACJA
Data: 10. czerwca 2012, godzina 20:45
Miejsce: Stadion Miejski, Poznań
Arbiter: Bjorn Kuipers
Irlandia: Shay Given - John O'Shea, Sean St Ledger, Richard Dunne, Stephen Ward - Aiden McGeady (54. Simon Cox), Glenn Whelan, Keith Andrews, Damien Duff - Kevin Doyle (53. Jon Walters), Robbie Keane (75. Shane Long).
Chorwacja: Stipe Pletikosa - Darijo Srna, Vedran Corluka, Gordon Schildenfeld, Ivan Strinić - Ognjen Vukojević - Ivan Rakitić (90. Tomislav Dujmović), Luka Modrić, Ivan Perisić (89. Eduardo da Silva) - Mario Mandzukić, Nikica Jelavić (71. Niko Kranjcar).
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 17 | 13 | 3 | 1 | 42 |
2. Chelsea | 18 | 10 | 5 | 3 | 35 |
3. Nottingham Forest | 18 | 10 | 4 | 4 | 34 |
4. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
5. Newcastle | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
6. Bournemouth | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
7. Manchester City | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
8. Fulham | 18 | 7 | 7 | 4 | 28 |
9. Aston Villa | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 18 | 7 | 2 | 9 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. West Ham | 18 | 6 | 5 | 7 | 23 |
14. Manchester United | 18 | 6 | 4 | 8 | 22 |
15. Everton | 17 | 3 | 8 | 6 | 17 |
16. Crystal Palace | 18 | 3 | 8 | 7 | 17 |
17. Wolves | 18 | 4 | 3 | 11 | 15 |
18. Leicester | 18 | 3 | 5 | 10 | 14 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 18 | 1 | 3 | 14 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 15 | 11 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
A. Isak | 10 | 4 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
Matheus Cunha | 9 | 3 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
J. Maddison | 8 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Podoba mi się gra Chorwatów! :>
Włochy sie bardzo dobrze zaprezentowala i szkoda ze nie wygrala. No i ten Balotelli - nie wiem co on tam robi, maja Di Natale, Cassano I Giovinco, Balotellego niech wywala na zbity pysk
Szkoda Irlandii :(
Jak Hiszpania była nudna to lepiej żeby Polska w ogóle nie grała. Dziś o Anglii nie wspominając.
Hiszpania zdaje mi sie, ze jest juz troche przereklamowana. Wygrała Euro, potem MS a teraz jak dla mnie nie obronia tytułu. Włosi pokazali wczoraj jak grac z Mistrzami Swiata i Europy. Tutaj Chorwacja duzo jeszcze namiesza.
Return to action
On 16 February 2009, Eduardo started against Cardiff City in the FA Cup, scoring in the 21st minute and converted a penalty in the second half.[17] However, in that game, he suffered a hamstring injury.[18] He returned against Burnley in the 5th round of the FA Cup, captaining the side and scoring Arsenal's second goal.[19] He made his first appearance in the Premier League after the injury on the opening day of the 2009–10 season against Everton. He scored Arsenal's sixth goal in a 6–1 victory.[20]
A week later, Eduardo was accused of simulation by the Scottish FA chief executive Gordon Smith to win a penalty in the 3–1 Champions League win over Celtic; Smith also demanded a ban for the striker.[21] On 28 August, Eduardo was charged by UEFA with "deceiving the referee"[22] over the penalty incident[23] and subsequently punished with a two-match European ban,[24] However, the ruling was overturned on appeal with Arsenal producing video evidence showing the claim of simulation was inconclusive and testimony supporting the appeal also coming from Manuel Enrique Mejuto González, who had awarded the penalty.[25] Eduardo later scored the winning goal in Arsenal's 3–2 win over Standard Liège on 16 September 2009.[26] In November 2009, Eduardo signed a new long-term contract with Arsenal.[27] He then scored his second Premier League goal of the season against Hull City on 19 December[28] and scored again eleven days later in the 4–1 win over Portsmouth. Eduardo headed the winner in a 2–1 win over West Ham United to put Arsenal in the fourth round of the FA Cup on 3 January 2010. However, Arsenal were subsequently knocked out by Stoke City 3–1 at the Britannia Stadium.[29]
Bardziej czytelnie masz tutaj: en.wikipedia.org/wiki/Eduardo_da_Silva
Tym pytaniem byc moze sie osmiesze, ale coz... podobno kto pyta nie bladzi.
Moglby mi ktos w telegaficznym skrócie przyblizyc historie Eduardo w Arsenalu po tej okropnej kontuzji? Umknelo mi to jakos.
Z gory dziekuje.
Szkosa tylko że Eduardo tak krótko pogral
Mandzukic swietny mecz :) pieknie przytrzymywal pilke nie do przepchniecia dla Irlandczykow
czemu nie ma ilości widzów na meczach?
Przemysław Tytoń - Łukasz Piszczek, Marcin Wasilewski, Damien Perquis, Sebasitan Boenisch - Jakub Błaszczykowski, Eugen Polański, Rafał Murawski, Dariusz Dudka, Maciej Rybus - Robert Lewandowski.
lo Dudka za obraniaka :/
Norad
Al Jazeera podaje, ze uzgodniliśmy - a nie jest wiarygodne źródło - a RMC (radio francuskie - dość wiarygodne) podaje, że jesteśmy gotowi na rozpoczęcie rozmów. Nie ma co się podniecać - okienko się jeszcze nie zaczęło i dużo jeszcze będziesz czytał podobnych bzdur.
akurat nie do konca sadze aby Giroud byl bezwzglednym wykladnikiem odejscia RvP i raczej jeszcze b. daleko Giroud do AFC...
ps. i wytlumaczcie mi gdzie w tym calym FE jest ta dzika karta? lub kiedy sie pojawia?
jesli van Persie odejdzie to Giroud i Lewandowski mile widziani :)
Midgardsorm -- dlatego nic od 7 lat nic nie wygralismy dlatego czas na zmiany
Widze że nic nie piszecie o tym, że Arsenal uzgodnił warunki transferu Girouda. Czyli RvP odchodzi.
Wenger nie wydaje dużych pieniędzy nawet, jeśli uzna kogoś za niesamowity talent. Zakup Lewandowskiego możemy raczej wybić sobie z głowy.
tak dawac Lewandowskiego do nas :) Wenger zrobi z niego kawał piłkarza:)
Ja nigdy nie byłem za Niemcami, ale teraz mocno trzymam kciuki za Poldiego.. bardziej niż za RVP.
sulia.com/channel/soccer/f/7e6ce7c8-ec20-43fc-8be5-b10341a13fc3/?source=twitter
Sanderson studzi nadzieje odnosnie Giroud...
imho jednak Lewy znacznie lepszy, ale tylko jak RvP odejdzie...
ReArs95 lepiej zeby Holandia wyszla z grupy :) Poprawia skutecznosc i jebn...niemcow :)
Brendan Rodgers has Nicklas Bendtner, Mohamed Diame and Matt Jarvis in his sights as he looks to begin spending at Liverpool.
Jeśli nie chce być rezerwowym w AFC to niech idzie.
Stuart Pearce has backed down in his battle with Wenger and left Wilshere OFF the 35-man Team GB Olympic list. (Daily Mirror)
Mozliwe ze RVP juz w nastepnym tygodniu wroci z Euro I wtedy powinnismy wczesniej dowiedziec sie o jego przyszlosci
sorry chodziło mi o Poldiego na lewo.
Sry ale troche komp dziś mi coś ścina :/
Do 1 składu jeszcze Gerv.
A ława: Butland,Gerv,Chamb,(jakiś napadzior),Mertesacker,Rosa,M'vILLA
Nie potrzebujemy kupować PO ponieważ możemy rotować z Koscielnym na PO i Mertesacerem na śo dopoki Bacary nie wroci.
Arsene Wenger w rozmowie z "Super Expressem" powiedział: W Polsce czuję się wspaniale. Byłem na spacerze na Starym Mieście, rozmawiałem z turystami francuskimi. Są zachwyceni gościnnością, uprzejmością i urodą Polek. W planie mam wyjazd do Auschwitz, muszę tam być.
Maximilliano; Podolski na lewo :)
Z Jednym skrzydłowym całkiem spoko !;)
IMO skład Arsenalu powinien wyglądać tak:
--------------------Szczęsny-----------------------------
Sagna----------Vermaelen-----Kosa-------------Gibbs
---------------Song----------Wilshere-------------------
---------------------Arteta--------------------------------
Walcott--------------RvP-------------------
Nasri niech sobie zostaje w tym swoim Manchesterze gdzie zdobywa mistrzostwa i kpi sobie z AFC.
Ciekaw jestem co dziś pokaże Anglia w starciu z Francją. Jakoś zawsze żywiłem sympatię do tych reprezentacji :)
metro.co.uk/sport/901546-arsenal-could-bid-to-buy-back-samir-nasri-as-man-city-open-to-offers
Dalej dobieraj sobie słowa pod swoją teorię ,ja tylko przytoczyłem jego cytat. Nic o jego komercjalizacji ,pochodzeniu nie pisałem.
Nas taki underground wali teraz że to szok nooooo... tylko proszę mi nie walić wymówek że Nasa komornik ściga i mu zajął mieszkanie.. co mnie to obchodzi? Nawet Method Man przyznaje że wali w komercje a Black out 2 to gówno? Po za tym mówiłeś o zachodzie więc nie wiem po co teraz wyjeżdżasz z Nasem. Wystarczy dobrze szukać i wtedy nie masz tylko kawałków o dupach tylko liryczne miazgi.. CNN jest ci chyba obce.
Lece Panowie bo rano trzeba wstać i poraz pierwszy od tygodnia wziąć kulę do rąk i śmignąć do szkoły. Siemandemandero.
spadam spac bo bateria w tableciaku pada a do kompa wstawac mi sie nie chce:) elo
go go Gunners:)
Nas:
"Everybody sound the same, commercialize the game
Reminiscin' when it wasn't all business
It forgot where it started"
Tyle w tym temacie bo nigdy nie dojdziemy do porozumienia. Dla mnie ta muzyka była po prostu była czymś więcej niż tylko nawijką o dupach ale ta era bezpowrotnie odeszła
NBW
No i grał kiedyś u nas :D
Też sądzę, że Szwedzi spokojnie wygrają.
P.S. - Ktoś mi kiedyś powiedział, iż nie dość, że "MORZE" jest długie i szerokie, to jeszcze niebezpieczne :D
Theo10
JEZU!!! Ale bysiora walnąłem! Sorry.
Byłem na meczu.
Stadion robi wrażenie, co do meczu to Włosi stworzyli sobie sporo sytuacji ktore mogli zamienic na bramki, wykorzystali tylko jedną :x
Jak wychodziła reprezentacja Hiszpanii i zobaczylem Fabregasa to sobie powiedziałem - "on dzisiaj strzeli bramkę" :D
Midgardsorm : tam za pewne miało być "moŻe być fatalne w skutkach" ? Sorry że się czepiam, ale dziwnie wygląda taki podręcznikowy błąd u kogoś z podpisem 'redaktor'...
NBW
Ja raczej sądzę, że to będzie bardziej mecz na wyczekanie i nasi będą musieli wykazać się cierpliwością. Nie będą mogli od razu uderzyć na Rosjan - tak jak to zrobili z Grekami - bo to morze fatalne w skutkach.
Sorry ale z Ruskimi gora remis wiem ze ruscy maja slabe tyly ale i tak bedzie gora 5-2 na przyklad dla sbornej. Z boenishem to sobie moze byc wygrana jak sobecka miss podkoszulka. Ja remis odbiore jako cud nad Wisla.
Ruscy maja zajefane szybkie kontry ktore posyla czesto Andrzejek , a nasi nie umieja grac defensywnie niestety...
Spadam narazie
RvPersie
Oni nie wzięliby nawet Artety, gdyby był zdrowy.
NBW
Wbrew pozorom, to nie w Zlatanie upatrywałbym największej broni Szwedów, a w Sebastianie Larssonie. Przy stałych fragmentach gry Ukraińcy będą mieli niesamowite problemy, bo u Skandynawów ma kto strzelić z wolnego, ma kto dośrodkować i ma głową walnąć.
NBW
Przede wszystkim: mecz z Rosją powinien być dużo bardziej otwarty niż z Grecją - co nam również odpowiada. Czesi też swoje okazje mieli, tylko nie miał kto ich wykorzystywać - z przodu był tylko Baros bez formy. My mamy Lewandowskiego. Może być różnie.
Ta a szczególnym przykładem jest np. Pusha T czy Kanye West..
Midgard@
Hiszpania mogła wziąć ze sobą prawdziwego młota, Carlos Martineza, ale kto weźmie do kadry kogoś kto gra w Granadzie tylko dlatego że ma niemożliwe uderzenie? D:
Nie do końca rozumiem niestety wypowiedź kolegi ,co to za usprawiedliwianie słowem "inne". Jeżeli pod nim kryje się "przeciętne" "komercyjne" "na jedno kopyto" to mogę się z tym zgodzić jeżeli nie to używajmy po prostu słowa gorsze. Nie bez powodu kolega azteco przywołał termin undergroundu bo teraz tylko tam powstaje to czym z założenia bym rap.
Jednak ja tu nie porównuje undergroundu tylko mainstream jaki był kiedyś i jaki jest teraz. Kiedyś w radiach grali takie kawałki jak "California Love" czy "It Was A Good Day" teraz puszczają takie popowo hiphopowe papki jak "California Gurlz". Pojęcie rap w mainstreamie prawie całkowicie zanikło.
Zobaczycie - dzisiaj Zlatan takiego soczystego gola rypnie, że szok :]
Kołodin to miał/ma prawdziwy młot pneumatyczny w nodze, on to naprawdę piłką zabijał.
z ciekawostek to są prognozy że Polski przyrost naturalny dzieki Euro może wzrosnąć o około 16% czyli o 4% więcej niż kiedy Małysz Skakał w Salt Lake City :D