Obszerny wywiad z Perem Mertesackerem

Obszerny wywiad z Perem Mertesackerem 08.01.2014, 18:40, Marcin Witkowski 2449 komentarzy

Gdy Per Mertesacker dołączał do Arsenalu w 2011 roku, klub zajmował właśnie siedemnaste miejsce w tabeli, przegrał rekordową liczbą bramek w lidze, a drużynę opuściło dwóch kluczowych zawodników – Samir Nasri i Cesc Fabregas.

Minęły dwa lata i sytuacja wygląda zdecydowanie lepiej. Kanonierzy są na szczycie tabeli z jednym punktem przewagi nad drugim zespołem, zakwalifikowali się do dalszej rundy Ligi Mistrzów, a kibice ekscytują się transferami do (a nie „z”) klubu. Więc co zrozumiałe, nastroje wokół klubu są pozytywne, a Per jest jednym z wielu zawodników, który może być zadowolony ze swoich występów. Dwudziestodziewięciolatek, były piłkarz Werderu Brema, prezentuje wysoką formę, ale jak sam twierdzi, pierwsze trudne miesiące w klubie uczyniły go silniejszym, a teraz po prostu zbiera owoce swojej pracy.

Szczególnie w ostatnich latach pokazał on, że jest osobą, na której można polegać i która ma wpływ na innych (na początku tego sezonu Niemiec kapitanował zespołowi już osiem razy). Jego wpływ rozciąga się również poza murawę – pokazał to między innymi pomagając w aklimatyzacji w Londynie młodszemu koledze (z którym grał już w Werderze Brema) - Mesutowi Özilowi.

Trzeci sezon w klubie jest jak dotąd dla Pera prawie bezbłędny, ale jak powiedział podczas rozmowy z Arsenal Magazine, nie ma miejsca na samozadowolenie.

Arsenal jest pierwszy w tabeli i gra dobrze. Jakie są w tej chwili nastroje w zespole?

Najlepszym podsumowaniem będą słowa “Jak dotąd jest dobrze”. Jesteśmy zachwyceni naszym wspaniałym startem, ponieważ taki wyznaczyliśmy sobie cel latem. Chcieliśmy przebrnąć przez kwalifikacje do Ligi Mistrzów i zacząć lepiej w Premier League, w porównaniu do dwóch poprzednich lat. Byliśmy zdeterminowani, by stracić jak najmniej punktów w początkowych etapach sezonu. W tej chwili jesteśmy konsekwentni i chcemy zachować taki stan jak najdłużej.

Czy atmosfera na treningach jest inna, gdy zespół góruje w tabeli?

Cóż, oczywiście wszyscy są w dobrych humorach i są bardzo zadowoleni z takiej sytuacji. Wszyscy, i naprawdę mam na myśli każdego, cieszą się tym momentem i dobrze jest mieć coś takiego w zespole. Nikt nie traci humoru, niezależnie od tego, czy regularnie gra czy nie, i to jest bardzo ważne do budowania ducha zespołu. Mamy dobre postaci w składzie i jeśli utrzymamy wysoko tego ducha, to będziemy na dobrym poziomie.

Biorąc pod uwagę końcówkę poprzedniego sezonu, wasza dobra forma ciągle trwa. Co się zmieniło od stycznia zeszłego roku?

Według mnie w zespole zawsze była dobra mentalność, ale wiesz jak to jest z pewnością siebie w piłce nożnej. Czasami potrzebujesz chwili. Później zdajesz sobie sprawę, że zespół ma potencjał. Wszyscy mówią o możliwościach składu Arsenalu, ale nie chcesz o tym tylko mówić, chcesz w to jeszcze uwierzyć. Po meczu z Bayernem Monachium wszyscy zdali sobie sprawę, że możemy pokonać każdego na świecie. To był kluczowy moment z naszego punktu widzenia. Zrozumieliśmy, że możemy pokazywać nasz potencjał na murawie i robić to konsekwentnie, ponieważ tego nam brakowało. W przeszłości mieliśmy dobry potencjał, rozegraliśmy kilka dobrych spotkań, ale traciliśmy punkty w bardzo ważnych momentach. Ludzie rozpoznali w Arsenalu dobrą drużynę, ale nie kogoś, kto może poważnie zagrozić zespołom z czołówki. To się zmieniło pod koniec zeszłego sezonu i udało nam się to kontynuować w następnym. Poza tym nie straciliśmy ważnych zawodników w letnim okienku, za to wzmocniliśmy skład, więc wszyscy byli dobrze przygotowani. W zespole była koncentracja. Tylko Santi i Nacho brali udział w turnieju, ale większość z nas mogła przygotowywać się do sezonu jako grupa. Wszyscy dobrze się znają, co ostatnio widać bardzo wyraźnie: jest dobra komunikacja i wzajemne ubezpieczanie się na boisku. Teraz jest dobrze, ale zdajemy sobie sprawę, że w piłce wszystko może się zmienić naprawdę szybko.

Jak myślisz, czemu twoja współpraca z Laurentem Koscielnym wygląda tak dobrze?

Cóż, potrzebowałem trochę czasu na aklimatyzację w Premier League i żeby poznać się z kolegami z zespołu. Ja, Laurent i Thomas wzajemnie popychamy się do coraz lepszej gry. W tej chwili gram z Laurentem, ale muszę powiedzieć, że Thomas jest tu dla wszystkich wzorem do naśladowania. Nie tylko dlatego, że jest kapitanem, ale z uwagi na sposób komunikowania się, a także radzenia sobie z sytuacją, gdy nie gra. Ludzie zawsze mówią o tych, którzy grają, ale musisz też pamiętać o tych, którzy nie mieszczą się w wyjściowej jedenastce, a którzy mają wpływ na resztę zespołu.

Jesteśmy dobrymi środkowymi obrońcami, ale potrzeba czasu, by przyzwyczaić się do siebie na murawie i czuć wygodnie w różnych sytuacjach boiskowych. Na tę chwilę znamy się dobrze i wiemy jak się zachowujemy podczas meczu. Wiemy jak się asekurować, jak nasz partner zachowa się w kluczowych momentach. Musisz się tego nauczyć, zwłaszcza przeciwko takim zespołom jak Liverpool, ponieważ mają w składzie światowej klasy zawodników – sam sobie z nimi nie poradzisz. Zawsze potrzebujesz kogoś obok siebie, kto jest czujny i cię zaasekuruje. Kiedy wiesz, że w razie problemów twój partner jest niedaleko, to czyni tę grę znacznie łatwiejszą. Podsumowując, uważam, że cała drużyna broni się dużo lepiej niż w poprzednim sezonie. Niebezpieczne sytuacje mogą nadejść zewsząd, ale jeśli twoi pomocnicy bronią cię przed długimi piłkami, to ma to wpływ na zespół.

Powiedziałeś, że potrzeba czasu, żeby zaadaptować się w Premier League. Co w takim razie musiałeś zmienić w swojej grze, w porównaniu do występów w Bundeslidze?

Szczerze mówiąc nie za wiele. Bardziej chodzi o to, że musiałem reagować na wszystko od samego początku w Arsenalu. Musiałem reagować na różne sytuacje. Czasami musisz popełnić błąd. Musisz cierpieć. Musisz przejść przez ciężkie okresy. Ale musisz się uczyć bardzo szybko – to klucz. Musisz mieć menedżera, który ci ufa i który mówi ci: „Jesteś na tyle inteligentny, by przez to przejść i szybko się z tego uczyć”. Dla mnie to było kluczowe. Gdy wiesz, że musisz przez to przebrnąć, wtedy jest łatwiej i nie musisz poddawać się takiej presji. Kiedy pojawiłem się tu po raz pierwszy, powiedziałem do siebie: „Chcesz być szanowany, ale najpierw musisz ciężko pracować i przechodzić przez trudne okresy”. I tak się stało.

W tej chwili jest inaczej niż gdy pojawiłeś się w klubie – Arsenal wówczas przegrał 2-8 z Manchesterem United, zdobył tylko punkt w trzech meczach, a z klubu odeszło kilku ważnych piłkarzy. Zastanawiałeś się wtedy w co się wpakowałeś?

W tamtym momencie nie dbałem o sytuację. Chciałem po prostu być częścią Arsenal Football Club. To był mój główny cel. Później się zorientowałem, że początki będą ciężkie i że będę musiał grać od początku. Kilka dni po transferze grałem przeciwko Swansea w Premier League. Nie było wielkich przygotowań, nie było okresu przygotowawczego, więc ciężko było wejść do zespołu tak od razu. Być może inaczej było z Mesutem. Przyszedł pod koniec okna transferowego, ale staraliśmy się go przygotować od samego początku. Dobrze jest mieć w zespole kolegów, którzy mówią w twoim języku i którzy mogą tłumaczyć i pomagać w drobnostkach. Więc w moim przypadku były pewne problemy na starcie. Jednak mogłem sobie z nimi poradzić i teraz widzę, że wyciągnąłem z tego korzyści. Wiedziałem czego można się spodziewać, więc mogłem pomóc przygotować się do tego Mesutowi i Poldiemu, gdy przybyli do klubu.

Jak myślisz, ile potrzebowałeś czasu, by w pełni zaadaptować się w Arsenalu?

Wydaje mi się, że zajęło mi to prawie rok. Byłem kontuzjowany w pierwszym sezonie i musiałem wrócić do Niemiec na prawie trzy miesiące, więc miało to wpływ na aklimatyzację. Po tym nie grałem na Mistrzostwach Europy – byłem w składzie, ale nie grałem. Więc próbowałem wtedy myśleć pozytywnie. Po prostu trenowałem, ale nie grałem. Czasami po kontuzji dobrze jest skoncentrować się na treningu przez kilka miesięcy, bez obciążania mojej kostki podczas meczów. Nie musiałem się śpieszyć. Więc po dobrym okresie przygotowawczym było dużo łatwiej wrócić – byłem lepiej przygotowany do gry pod względem fizycznym i psychicznym. Wtedy poczułem, że jestem dobrym dodatkiem do składu. Kiedy teraz o tym myślę, powiedziałbym, że dopiero po pierwszym sezonie poczułem się tu jak w domu.

Teraz jesteś kluczowym zawodnikiem i kapitanowałeś drużynie w tym sezonie. Lubisz taką odpowiedzialność?

Tak. Jak mówiłem, moim celem od początku było zyskać szacunek; najpierw wśród kolegów z drużyny. Aby tak się stało, musisz być uczciwy i wykonywać swoją pracę, zwłaszcza na murawie. To składnik sukcesu. Później wszyscy będą widzieć w tobie uczciwego pracownika i dobrego piłkarza – to pierwsza rzecz, jaką chcesz osiągnąć w klubie. Po dwóch latach i teraz, na początku trzeciego roku, czuję się naprawdę odpowiedzialny. Czuję odpowiedzialność za moją grę w meczu, ale także za inne aspekty pozaboiskowe.

Masz na myśli takie obowiązki jak pobieranie opłat od zawodników, którzy się spóźnili? Czy cieszy cię rola skarbnika?

Tak, Thomas i Mikel wybrali mnie do pełnienia tej funkcji – być może dlatego, że Niemcy znani są ze swojej skrupulatności, szczerości i umiejętności radzenia sobie z ekonomią! Więc to ja zbieram pieniądze z kar, ale muszę powiedzieć, że mamy bardzo dobry zespół pod tym względem i nie muszę pobierać pieniędzy od wielu zawodników. Większość z nich jest zawsze na czas – na tę chwilę nie ma zawodnika, który byłby mi winny dużą sumę pieniędzy!

Szacunek zyskałeś również u fanów. Jak w ciągu tych kilku lat rozwijały się wasze relacje?

Muszę powiedzieć, że od samego początku czułem, że fani są ze mną. Na szczęście wierzyli we mnie i miałem dobre przyjęcie oraz uznanie z ich strony. Niemieccy piłkarze wcześniej radzili sobie tutaj dobrze, więc było łatwiej złapać kontakt z kibicami.

Masz nawet swoją przyśpiewkę, która odnosi się do twojego wzrostu i narodowości…

Tak, ale musisz podejść do tego z dystansem. Niemiecki dziennikarz wyznał mi, że taka forma uznania ze strony fanów to bardzo dobra rzecz. Jestem pewny, że jest tam odrobina sarkazmu, ale również trochę szacunku.

Wspomniałeś osobę Mesuta Özila. Jak to jest ponownie grać z nim w jednej drużynie?

To wspaniałe. Graliśmy w Werderze Brema kilka lat temu i to były dobre chwile. Zawsze graliśmy o tytuł mistrza, ale nigdy go nie zdobyliśmy. Byliśmy na drugim miejscu i zawsze kwalifikowaliśmy się do Ligi Mistrzów. Więc oczywiście byłem bardzo szczęśliwy widząc go ponownie w tym samym klubie, aczkolwiek nigdy nie przypuszczałem, że będziemy w stanie ściągnąć go do Arsenalu. Myślałem, że jest w Madrycie na stałe. Zawsze cieszyłem się widząc go na zgrupowaniach reprezentacji, ale to była wielka niespodzianka, że ściągnęliśmy go do klubu.

Kiedy dowiedziałeś się, że Arsenal pracuje nad tym transferem?

W ostatni dzień okna. Nie pytał mnie o klub przed podpisaniem kontraktu. Menedżer kontaktował się z nim jako pierwszy. Ale rozmawialiśmy wcześniej o Arsenalu. Gdy byliśmy na zgrupowaniu reprezentacji, mówiliśmy o zespole i Londynie. Lukas i ja zawsze mówiliśmy w samych superlatywach o Arsenalu, więc może podświadomie miał w głowie myśl, że to dobre miejsce na kontynuowanie kariery. Więc może mieliśmy mały udział w tym transferze! Ale to była jego decyzja, do której przekonywał go menedżer. Mesut wiedział, że Boss podziwia go już od dawna; myślę, że to najważniejszy element.

W czym w szczególności pomogłeś Mesutowi odkąd przybył do klubu?

Szczerze mówiąc on naprawdę lubi tu być i powiedział mi, że czuje się dobrze przyjęty przez wszystkich. Taki jest właśnie Arsenal Football Club. Każdy czuje ciepłe przyjęcie. Wszyscy troszczą się o piłkarzy, którzy są tu traktowani jako najważniejsze osoby. Mesut to kocha. Dobrze się stało, że zastał tu mnie i Lukasa, ponieważ już nas znał. Nie pomagaliśmy mu zbyt wiele, chodziło tylko o drobiazgi: jak się poruszać po mieście, które obrać drogi. Kilka razy go podwiozłem, pokazałem skróty, to wszystko. On ma tylko pokazywać swoją jakość na boisku, a wiemy, że potrafi zrobić różnicę. Reszta spraw, tych nie związanych z piłką, była dla niego prosta, ponieważ są to problemy, z którymi łatwo można dać sobie radę. Duch zespołu jest dobry, awansowaliśmy do Ligi Mistrzów tuż przed jego przenosinami i wszyscy byli szczęśliwi, więc było mu łatwiej, by dopasować się do reszty i czerpać radość z gry. Dopasował się tu idealnie.

Niemiecki zaciąg w Arsenalu zwiększył się od twojego przyjścia do klubu – oprócz Mesuta i Lukasa, do składu przebijają się Serge Gnabry i Thomas Eisfeld…

Tak, mamy teraz dobrą generację piłkarzy. Wszyscy mówią o Niemcach z uwagi na ostatni finał Ligi Mistrzów. Ludzie są w tej chwili lepiej poinformowani o Bundeslidze, więc to naturalne, że Arsenal chce ściągać do klubu młodych niemieckich piłkarzy. W tej chwili niemieccy gracze są szanowani, a my w odpowiedzi okazujemy respekt Arsenalowi i temu krajowi.

Bardziej Arsenal zrobił z Niemców Anglików czy Niemcy zrobili z Arsenalu niemiecki klub?

Nie ma sensu o tym mówić – wystarczy powiedzieć, że wszyscy jesteśmy Arsenalem. Powiedziałbym, że jesteśmy międzynarodowi. OK, w ostatnich latach na Arsenal miały wpływ różne nacje, ale zawsze był tu brytyjski rdzeń. Myślę, że to kluczowa część Arsenalu – historia i tradycja. Ten klub zawsze będzie kojarzony z dobrą grą, pasją. Fani chcą to oglądać w każdym meczu, u siebie i na wyjeździe. My, piłkarze, musimy sobie z tego zdawać sprawę – z jakości i klasy, którą Arsenal pokazuje od wielu lat.

Niemcy zapewnili sobie miejsce na Mistrzostwach Świata w Brazylii. Czy często o tym myślisz?

Nieszczególnie. W tym momencie to bardzo odległe wydarzenie. Gdy awansowaliśmy po meczu z Irlandią, czuliśmy ulgę, wiedzieliśmy, że zagramy tam latem, więc mogliśmy sobie pozwolić, by zapomnieć o tym na jakiś czas. Wszyscy wymagali od nas, że tam zagramy, więc to była dla nas ulga.

Ale będziecie również postrzegani jako jedni z faworytów…

Tak, ostatnio prawie wygraliśmy ten turniej. Byliśmy konsekwentni, ale nie zdołaliśmy wygrać. Gdyby nam się to udało, byłby to wspaniały koniec dla generacji, która grała ze sobą prawie dziesięć lat. Teraz nas, piłkarzy z około stoma występami w reprezentacji, jest kilku, więc byłoby miło, gdybyśmy wygrali dla zawodników, którzy ciężko pracowali przez cały ten czas. Wygląda na to, że zawsze przegrywamy z Hiszpanią lub Włochami, ale teraz chcemy wygrać te mistrzostwa.

Per, masz na koncie ponad dziewięćdziesiąt występów w reprezentacji. Czym różni się aktualny skład Niemiec, w porównaniu z tymi poprzednimi, w których grałeś?

Gdybym miał porównać aktualny skład do tego z 2006 roku, to powiedziałbym, że wtedy do gry w wyjściowej jedenastce aspirowało dwunastu, trzynastu piłkarzy, natomiast teraz jest ich około dwudziestu pięciu, trzydziestu. Wszyscy prezentują się świetnie, więc trener ma ogromne kłopoty z selekcją. Gdy nadejdzie lato, wszyscy muszą być u szczytu formy, ponieważ, jak sam uważam, będą to najtrudniejsze Mistrzostwa Świata, w jakich graliśmy do tej pory.

Per Mertesacker autor: Marcin Witkowski źrodło: arsenal.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
turysta komentarzy: 608910.01.2014, 21:39

carlos

e tam

Daily Telegraph jest całkiem spoko

mrsomebody komentarzy: 602110.01.2014, 21:38


Kowalczyk11, od nowego sezonu

Bziemek komentarzy: 353 newsów: 1010.01.2014, 21:37

A gdzie jest ten pewniak o Draxlerze?

KingOfLoyal komentarzy: 12774 newsów: 110.01.2014, 21:37

Gourcuff i Kalou od zawsze w Arsenalu!

carlosV komentarzy: 8701 newsów: 110.01.2014, 21:37

Prawda jest prosta i niektórym znana - wszystko zaczynające się na Daily jest od tyłka podcierania.

arsenal159 komentarzy: 17186 newsów: 29710.01.2014, 21:36

miałem nadzieje na jakieś lepsze informacje transferowe :)

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41210.01.2014, 21:36

Gunner48

Trzeba sprowadzić kogoś, kto przede wszystkim nie zepsuje atmosfery w szatni i jedności w klubie, a kto przy okazji będzie w stanie zrobić różnicę. Zimą strasznie trudno kogoś takiego pozyskać, ale Morata nie jest dla mnie dobrym rozwiązaniem.

Kowalczyk11 komentarzy: 326610.01.2014, 21:35

Panowie a pytanie mam , od kiedy zaczynamy grać w tych strojach pumy ?

Mariusz28 komentarzy: 495210.01.2014, 21:35

Arsenal are preparing a double move for Lyon's Gourcuff and Juventus Giovinco
Daily Express

mrsomebody komentarzy: 602110.01.2014, 21:33

Puma umie zrobić ładne stroje, ale np. to:

pbs.twimg.com/media/BdpSQiZCIAAUwEK.jpg:large

bardzo słabe

aguero10 komentarzy: 861210.01.2014, 21:33

mrsomebody

Mariusz28 komentarzy: 495210.01.2014, 21:32

Gourcuff i Giovinco.... oby nie

KingOfLoyal komentarzy: 12774 newsów: 110.01.2014, 21:32

Jedyne fajne to s tą armatką jako znak wodny. Reszta badziewne.

Nasze żółte są kozackie!

Mikko komentarzy: 47410.01.2014, 21:31

waskitcz musisz mieć origina i stamtąd pobrać fife 14 wiem bo sam mam

Gunner48 komentarzy: 792910.01.2014, 21:31

@Mid
Było minęło. Teraz czekamy na napastnika. Szkoda kontuzji Theo, bez niego w składzie nasze szanse na mistrza zmalał drastycznie. Musimy kupić kogoś, kto wskoczy z miejsca do pierwszej jedenastki i zapewni nam minimum 20 bramek do końca sezonu w samej PL. Wiem, mało realne. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?

carlosV komentarzy: 8701 newsów: 110.01.2014, 21:31

mrsomebody
Niekoniecznie, gdyby wyglądały tak jak te Borussii, to nie byłoby wcale tak źle - soccerbible.com/cfs-filesystemfile.ashx/__key/CommunityServer.Blogs.Components.WeblogFiles/football-shirts.2012.July.Dortmund/Dortmund_5F00_1213_5F00_Pic1.jpg

mrsomebody komentarzy: 602110.01.2014, 21:29

Boje się strojów od Pumy. Wyglądają lekko mówiąc bardzo źle.

carlosV komentarzy: 8701 newsów: 110.01.2014, 21:28

HAHAHA

youtube.com/watch?v=FxTflLC1PwM

Waskitcz komentarzy: 450210.01.2014, 21:25

Panowie może ktoś z was będzie wiedział co zrobić:

Kupiłem Fife 14 przy próbie połączenia z serwerami EA wyskakuje komunikat.

"In order to access the online features for this title your Sony Entertainment Network account must be signed in and you must be signed in to the EA servers"
 
Nie wiem czy czekać aż zatrybi i próbować czy muszę coś zadziałać. Dodam że nie mam konta na Originie ale to chyba nie ma związku?

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41210.01.2014, 21:25

Gunner48

Pamiętam o tym, że Arsene chciał go wystawiać na DP, ale nie kojarzę tego, by Janowi to nie pasowało.

arsenal159 komentarzy: 17186 newsów: 29710.01.2014, 21:24

dobra Draxler, a kto na atak panowie ? :D

carlosV komentarzy: 8701 newsów: 110.01.2014, 21:23

twitter.com/TransferUpdate

Bziemek komentarzy: 353 newsów: 1010.01.2014, 21:22

carlos V

Daj link do tego
Transfer Update ‏@TransferUpdate 11 min
Double Arsenal transfer news coming up..

arsenal159 komentarzy: 17186 newsów: 29710.01.2014, 21:22

a bo to mało razy Vertonghen grał na LO... -,-

carlosV komentarzy: 8701 newsów: 110.01.2014, 21:19

Ogólnie po tłyterze krążą zdjęcia z jakiejś broszury Pumy, w których Giroud i Thierry odziani są w jakiś badziew..

bialysul komentarzy: 369910.01.2014, 21:18

Arsenal159

Verthongen na Lo? :) przedawkowales chyba fife...
lepszy moze byc od Gibbsa na stoperze ale nie na Lo

Poszedl do Spurs bo dostal zapewnienie gry w pierwszym skladzie, bal sie przyjsc i walczyc o miejsce w AFC.

carlosV komentarzy: 8701 newsów: 110.01.2014, 21:17

i jeszcze coś
pbs.twimg.com/media/BdpNDrICQAEEyhE.jpg

carlosV komentarzy: 8701 newsów: 110.01.2014, 21:17

treningówka na przyszły sezon od Pumy

pic.twitter.com/xf7s6aBxQX

KingOfLoyal komentarzy: 12774 newsów: 110.01.2014, 21:15

carlos
Sanogo i Lord!

Niuchacz3 (zawieszony) komentarzy: 511610.01.2014, 21:14

@Mikko
Już. : )

carlosV komentarzy: 8701 newsów: 110.01.2014, 21:13

Transfer Update ‏@TransferUpdate 11 min
Double Arsenal transfer news coming up..

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 310.01.2014, 21:13

Na kurniku to ja mogę zagrać ale w Makao :D

Mikko komentarzy: 47410.01.2014, 21:13

niuchacz masz zapchaną skrzynkę do pełna

arsenal159 komentarzy: 17186 newsów: 29710.01.2014, 21:12

@Mid: w sumie na lewej byłby w podstawowym pewnie :) bo Vertonghen chyba lepszy od Gibbsa :)

Gunner48 komentarzy: 792910.01.2014, 21:11

@Mid
To też. Jan u nas miał być DP. Taką wizję miał Arsene, lecz zawodnikowi to nie pasowało.

Niuchacz3 (zawieszony) komentarzy: 511610.01.2014, 21:11

@Mikko
To zrób stół na kurnik.pl i wyślij mi namiary na privie. : )

Mikko komentarzy: 47410.01.2014, 21:09

niuchacz ja moge

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41210.01.2014, 21:09

Gunner48

Vertonghen? Bo w KFC dostawałby dostawałby więcej szans i miał być ważną częścią zespołu - u nas musiałby walczyć o miejsce w składzie.

Mikko komentarzy: 47410.01.2014, 21:08

A podobno hazard chce odejść do psg

Niuchacz3 (zawieszony) komentarzy: 511610.01.2014, 21:07

Gra ktoś w szachy? :P

arsenal159 komentarzy: 17186 newsów: 29710.01.2014, 21:07

to z Draxlerem to takie już poważne serio ? :D

bialysul komentarzy: 369910.01.2014, 21:06

mskafc

ten filmik z szatni the blues miazdzy, :D ogladnal bym z checia calosc, zajebisty klimat pol szatni tanczy;)

Mariusz28 komentarzy: 495210.01.2014, 21:05

ale będzie zonk jak Wenger nam Judasza sprowadzi :p
Taki głupi żarcik.

aguero10 komentarzy: 861210.01.2014, 21:02

Spanish TV show El Chiringuito de Jugones: Benfica may hijack Arsenal's loan interest in Alvaro Morata by offering a €7million

rafi_i komentarzy: 421810.01.2014, 21:01

Draxler będzie nasz, ale teraz niech Wenger kupuje napastnika !

aguero10 komentarzy: 861210.01.2014, 21:00

Sidney Sam ma własnie zastąpic od przysłego sezonu Draxlera

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 310.01.2014, 21:00

@Maverick7

Jedno trzeba przyznać emocje jak u ciotki na imieninach.

songoku95 komentarzy: 2350710.01.2014, 21:00

bialysul
tylko Henry i RvP byli wystawiani na ŚN jak byli młodsi jak Podol.

Maverick7 komentarzy: 52910.01.2014, 20:59

ten komentarz w PES6 to porażka. Śmieszny to jest szpaku w FIFIE "Speszył się jak na pierwszej randce"xD

bialysul komentarzy: 369910.01.2014, 20:58

NineBiteLife

bzdury wypisujesz! Podolski to obecnie jedyny lewo nożny skrzydlowy w AFC, nie odejdzie, pozatym mysle ze z czasem Wenger bedzie chcial jego doswiadczenie i zimna krew przy wykonczeniu przekuc w rasowego napastnika...

i z uwagi na to jak z rowniez skrzydlowych Henry(moze nie typowy ale gral w Juve na skrzydle), Van Persie zrobil wybitnych snajperow nie widze powodu dla ktorego nie mialoby sie udac z Podolskim, nie oceniajmy jego predyspozycji na te pozycje jedynie po kilku meczach, wszystkiego mozna sie nauczyc i wytrenowac, a ma dobre warunki by seryjnie zdobywac bramki.

Następny mecz
Ostatni mecz
Newcastle - Arsenal 2.11.2024 - godzina 13:30
? : ?
Arsenal - Liverpool 27.10.2024 - godzina 16:30
2 : 2
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Manchester City972023
2. Liverpool971122
3. Arsenal953118
4. Aston Villa953118
5. Chelsea952217
6. Brighton944116
7. Nottingham Forest944116
8. Tottenham941413
9. Brentford941413
10. Fulham933312
11. Bournemouth933312
12. Newcastle933312
13. West Ham932411
14. Manchester United932411
15. Leicester92349
16. Everton92349
17. Crystal Palace91356
18. Ipswich90454
19. Wolves90272
20. Southampton90181
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland100
C. Palmer65
B. Mbeumo60
Mohamed Salah55
N. Jackson53
O. Watkins52
L. Díaz51
D. Welbeck51
K. Havertz41
L. Delap40
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady