Obszerny wywiad z Perem Mertesackerem

Obszerny wywiad z Perem Mertesackerem 08.01.2014, 18:40, Marcin Witkowski 2449 komentarzy

Gdy Per Mertesacker dołączał do Arsenalu w 2011 roku, klub zajmował właśnie siedemnaste miejsce w tabeli, przegrał rekordową liczbą bramek w lidze, a drużynę opuściło dwóch kluczowych zawodników – Samir Nasri i Cesc Fabregas.

Minęły dwa lata i sytuacja wygląda zdecydowanie lepiej. Kanonierzy są na szczycie tabeli z jednym punktem przewagi nad drugim zespołem, zakwalifikowali się do dalszej rundy Ligi Mistrzów, a kibice ekscytują się transferami do (a nie „z”) klubu. Więc co zrozumiałe, nastroje wokół klubu są pozytywne, a Per jest jednym z wielu zawodników, który może być zadowolony ze swoich występów. Dwudziestodziewięciolatek, były piłkarz Werderu Brema, prezentuje wysoką formę, ale jak sam twierdzi, pierwsze trudne miesiące w klubie uczyniły go silniejszym, a teraz po prostu zbiera owoce swojej pracy.

Szczególnie w ostatnich latach pokazał on, że jest osobą, na której można polegać i która ma wpływ na innych (na początku tego sezonu Niemiec kapitanował zespołowi już osiem razy). Jego wpływ rozciąga się również poza murawę – pokazał to między innymi pomagając w aklimatyzacji w Londynie młodszemu koledze (z którym grał już w Werderze Brema) - Mesutowi Özilowi.

Trzeci sezon w klubie jest jak dotąd dla Pera prawie bezbłędny, ale jak powiedział podczas rozmowy z Arsenal Magazine, nie ma miejsca na samozadowolenie.

Arsenal jest pierwszy w tabeli i gra dobrze. Jakie są w tej chwili nastroje w zespole?

Najlepszym podsumowaniem będą słowa “Jak dotąd jest dobrze”. Jesteśmy zachwyceni naszym wspaniałym startem, ponieważ taki wyznaczyliśmy sobie cel latem. Chcieliśmy przebrnąć przez kwalifikacje do Ligi Mistrzów i zacząć lepiej w Premier League, w porównaniu do dwóch poprzednich lat. Byliśmy zdeterminowani, by stracić jak najmniej punktów w początkowych etapach sezonu. W tej chwili jesteśmy konsekwentni i chcemy zachować taki stan jak najdłużej.

Czy atmosfera na treningach jest inna, gdy zespół góruje w tabeli?

Cóż, oczywiście wszyscy są w dobrych humorach i są bardzo zadowoleni z takiej sytuacji. Wszyscy, i naprawdę mam na myśli każdego, cieszą się tym momentem i dobrze jest mieć coś takiego w zespole. Nikt nie traci humoru, niezależnie od tego, czy regularnie gra czy nie, i to jest bardzo ważne do budowania ducha zespołu. Mamy dobre postaci w składzie i jeśli utrzymamy wysoko tego ducha, to będziemy na dobrym poziomie.

Biorąc pod uwagę końcówkę poprzedniego sezonu, wasza dobra forma ciągle trwa. Co się zmieniło od stycznia zeszłego roku?

Według mnie w zespole zawsze była dobra mentalność, ale wiesz jak to jest z pewnością siebie w piłce nożnej. Czasami potrzebujesz chwili. Później zdajesz sobie sprawę, że zespół ma potencjał. Wszyscy mówią o możliwościach składu Arsenalu, ale nie chcesz o tym tylko mówić, chcesz w to jeszcze uwierzyć. Po meczu z Bayernem Monachium wszyscy zdali sobie sprawę, że możemy pokonać każdego na świecie. To był kluczowy moment z naszego punktu widzenia. Zrozumieliśmy, że możemy pokazywać nasz potencjał na murawie i robić to konsekwentnie, ponieważ tego nam brakowało. W przeszłości mieliśmy dobry potencjał, rozegraliśmy kilka dobrych spotkań, ale traciliśmy punkty w bardzo ważnych momentach. Ludzie rozpoznali w Arsenalu dobrą drużynę, ale nie kogoś, kto może poważnie zagrozić zespołom z czołówki. To się zmieniło pod koniec zeszłego sezonu i udało nam się to kontynuować w następnym. Poza tym nie straciliśmy ważnych zawodników w letnim okienku, za to wzmocniliśmy skład, więc wszyscy byli dobrze przygotowani. W zespole była koncentracja. Tylko Santi i Nacho brali udział w turnieju, ale większość z nas mogła przygotowywać się do sezonu jako grupa. Wszyscy dobrze się znają, co ostatnio widać bardzo wyraźnie: jest dobra komunikacja i wzajemne ubezpieczanie się na boisku. Teraz jest dobrze, ale zdajemy sobie sprawę, że w piłce wszystko może się zmienić naprawdę szybko.

Jak myślisz, czemu twoja współpraca z Laurentem Koscielnym wygląda tak dobrze?

Cóż, potrzebowałem trochę czasu na aklimatyzację w Premier League i żeby poznać się z kolegami z zespołu. Ja, Laurent i Thomas wzajemnie popychamy się do coraz lepszej gry. W tej chwili gram z Laurentem, ale muszę powiedzieć, że Thomas jest tu dla wszystkich wzorem do naśladowania. Nie tylko dlatego, że jest kapitanem, ale z uwagi na sposób komunikowania się, a także radzenia sobie z sytuacją, gdy nie gra. Ludzie zawsze mówią o tych, którzy grają, ale musisz też pamiętać o tych, którzy nie mieszczą się w wyjściowej jedenastce, a którzy mają wpływ na resztę zespołu.

Jesteśmy dobrymi środkowymi obrońcami, ale potrzeba czasu, by przyzwyczaić się do siebie na murawie i czuć wygodnie w różnych sytuacjach boiskowych. Na tę chwilę znamy się dobrze i wiemy jak się zachowujemy podczas meczu. Wiemy jak się asekurować, jak nasz partner zachowa się w kluczowych momentach. Musisz się tego nauczyć, zwłaszcza przeciwko takim zespołom jak Liverpool, ponieważ mają w składzie światowej klasy zawodników – sam sobie z nimi nie poradzisz. Zawsze potrzebujesz kogoś obok siebie, kto jest czujny i cię zaasekuruje. Kiedy wiesz, że w razie problemów twój partner jest niedaleko, to czyni tę grę znacznie łatwiejszą. Podsumowując, uważam, że cała drużyna broni się dużo lepiej niż w poprzednim sezonie. Niebezpieczne sytuacje mogą nadejść zewsząd, ale jeśli twoi pomocnicy bronią cię przed długimi piłkami, to ma to wpływ na zespół.

Powiedziałeś, że potrzeba czasu, żeby zaadaptować się w Premier League. Co w takim razie musiałeś zmienić w swojej grze, w porównaniu do występów w Bundeslidze?

Szczerze mówiąc nie za wiele. Bardziej chodzi o to, że musiałem reagować na wszystko od samego początku w Arsenalu. Musiałem reagować na różne sytuacje. Czasami musisz popełnić błąd. Musisz cierpieć. Musisz przejść przez ciężkie okresy. Ale musisz się uczyć bardzo szybko – to klucz. Musisz mieć menedżera, który ci ufa i który mówi ci: „Jesteś na tyle inteligentny, by przez to przejść i szybko się z tego uczyć”. Dla mnie to było kluczowe. Gdy wiesz, że musisz przez to przebrnąć, wtedy jest łatwiej i nie musisz poddawać się takiej presji. Kiedy pojawiłem się tu po raz pierwszy, powiedziałem do siebie: „Chcesz być szanowany, ale najpierw musisz ciężko pracować i przechodzić przez trudne okresy”. I tak się stało.

W tej chwili jest inaczej niż gdy pojawiłeś się w klubie – Arsenal wówczas przegrał 2-8 z Manchesterem United, zdobył tylko punkt w trzech meczach, a z klubu odeszło kilku ważnych piłkarzy. Zastanawiałeś się wtedy w co się wpakowałeś?

W tamtym momencie nie dbałem o sytuację. Chciałem po prostu być częścią Arsenal Football Club. To był mój główny cel. Później się zorientowałem, że początki będą ciężkie i że będę musiał grać od początku. Kilka dni po transferze grałem przeciwko Swansea w Premier League. Nie było wielkich przygotowań, nie było okresu przygotowawczego, więc ciężko było wejść do zespołu tak od razu. Być może inaczej było z Mesutem. Przyszedł pod koniec okna transferowego, ale staraliśmy się go przygotować od samego początku. Dobrze jest mieć w zespole kolegów, którzy mówią w twoim języku i którzy mogą tłumaczyć i pomagać w drobnostkach. Więc w moim przypadku były pewne problemy na starcie. Jednak mogłem sobie z nimi poradzić i teraz widzę, że wyciągnąłem z tego korzyści. Wiedziałem czego można się spodziewać, więc mogłem pomóc przygotować się do tego Mesutowi i Poldiemu, gdy przybyli do klubu.

Jak myślisz, ile potrzebowałeś czasu, by w pełni zaadaptować się w Arsenalu?

Wydaje mi się, że zajęło mi to prawie rok. Byłem kontuzjowany w pierwszym sezonie i musiałem wrócić do Niemiec na prawie trzy miesiące, więc miało to wpływ na aklimatyzację. Po tym nie grałem na Mistrzostwach Europy – byłem w składzie, ale nie grałem. Więc próbowałem wtedy myśleć pozytywnie. Po prostu trenowałem, ale nie grałem. Czasami po kontuzji dobrze jest skoncentrować się na treningu przez kilka miesięcy, bez obciążania mojej kostki podczas meczów. Nie musiałem się śpieszyć. Więc po dobrym okresie przygotowawczym było dużo łatwiej wrócić – byłem lepiej przygotowany do gry pod względem fizycznym i psychicznym. Wtedy poczułem, że jestem dobrym dodatkiem do składu. Kiedy teraz o tym myślę, powiedziałbym, że dopiero po pierwszym sezonie poczułem się tu jak w domu.

Teraz jesteś kluczowym zawodnikiem i kapitanowałeś drużynie w tym sezonie. Lubisz taką odpowiedzialność?

Tak. Jak mówiłem, moim celem od początku było zyskać szacunek; najpierw wśród kolegów z drużyny. Aby tak się stało, musisz być uczciwy i wykonywać swoją pracę, zwłaszcza na murawie. To składnik sukcesu. Później wszyscy będą widzieć w tobie uczciwego pracownika i dobrego piłkarza – to pierwsza rzecz, jaką chcesz osiągnąć w klubie. Po dwóch latach i teraz, na początku trzeciego roku, czuję się naprawdę odpowiedzialny. Czuję odpowiedzialność za moją grę w meczu, ale także za inne aspekty pozaboiskowe.

Masz na myśli takie obowiązki jak pobieranie opłat od zawodników, którzy się spóźnili? Czy cieszy cię rola skarbnika?

Tak, Thomas i Mikel wybrali mnie do pełnienia tej funkcji – być może dlatego, że Niemcy znani są ze swojej skrupulatności, szczerości i umiejętności radzenia sobie z ekonomią! Więc to ja zbieram pieniądze z kar, ale muszę powiedzieć, że mamy bardzo dobry zespół pod tym względem i nie muszę pobierać pieniędzy od wielu zawodników. Większość z nich jest zawsze na czas – na tę chwilę nie ma zawodnika, który byłby mi winny dużą sumę pieniędzy!

Szacunek zyskałeś również u fanów. Jak w ciągu tych kilku lat rozwijały się wasze relacje?

Muszę powiedzieć, że od samego początku czułem, że fani są ze mną. Na szczęście wierzyli we mnie i miałem dobre przyjęcie oraz uznanie z ich strony. Niemieccy piłkarze wcześniej radzili sobie tutaj dobrze, więc było łatwiej złapać kontakt z kibicami.

Masz nawet swoją przyśpiewkę, która odnosi się do twojego wzrostu i narodowości…

Tak, ale musisz podejść do tego z dystansem. Niemiecki dziennikarz wyznał mi, że taka forma uznania ze strony fanów to bardzo dobra rzecz. Jestem pewny, że jest tam odrobina sarkazmu, ale również trochę szacunku.

Wspomniałeś osobę Mesuta Özila. Jak to jest ponownie grać z nim w jednej drużynie?

To wspaniałe. Graliśmy w Werderze Brema kilka lat temu i to były dobre chwile. Zawsze graliśmy o tytuł mistrza, ale nigdy go nie zdobyliśmy. Byliśmy na drugim miejscu i zawsze kwalifikowaliśmy się do Ligi Mistrzów. Więc oczywiście byłem bardzo szczęśliwy widząc go ponownie w tym samym klubie, aczkolwiek nigdy nie przypuszczałem, że będziemy w stanie ściągnąć go do Arsenalu. Myślałem, że jest w Madrycie na stałe. Zawsze cieszyłem się widząc go na zgrupowaniach reprezentacji, ale to była wielka niespodzianka, że ściągnęliśmy go do klubu.

Kiedy dowiedziałeś się, że Arsenal pracuje nad tym transferem?

W ostatni dzień okna. Nie pytał mnie o klub przed podpisaniem kontraktu. Menedżer kontaktował się z nim jako pierwszy. Ale rozmawialiśmy wcześniej o Arsenalu. Gdy byliśmy na zgrupowaniu reprezentacji, mówiliśmy o zespole i Londynie. Lukas i ja zawsze mówiliśmy w samych superlatywach o Arsenalu, więc może podświadomie miał w głowie myśl, że to dobre miejsce na kontynuowanie kariery. Więc może mieliśmy mały udział w tym transferze! Ale to była jego decyzja, do której przekonywał go menedżer. Mesut wiedział, że Boss podziwia go już od dawna; myślę, że to najważniejszy element.

W czym w szczególności pomogłeś Mesutowi odkąd przybył do klubu?

Szczerze mówiąc on naprawdę lubi tu być i powiedział mi, że czuje się dobrze przyjęty przez wszystkich. Taki jest właśnie Arsenal Football Club. Każdy czuje ciepłe przyjęcie. Wszyscy troszczą się o piłkarzy, którzy są tu traktowani jako najważniejsze osoby. Mesut to kocha. Dobrze się stało, że zastał tu mnie i Lukasa, ponieważ już nas znał. Nie pomagaliśmy mu zbyt wiele, chodziło tylko o drobiazgi: jak się poruszać po mieście, które obrać drogi. Kilka razy go podwiozłem, pokazałem skróty, to wszystko. On ma tylko pokazywać swoją jakość na boisku, a wiemy, że potrafi zrobić różnicę. Reszta spraw, tych nie związanych z piłką, była dla niego prosta, ponieważ są to problemy, z którymi łatwo można dać sobie radę. Duch zespołu jest dobry, awansowaliśmy do Ligi Mistrzów tuż przed jego przenosinami i wszyscy byli szczęśliwi, więc było mu łatwiej, by dopasować się do reszty i czerpać radość z gry. Dopasował się tu idealnie.

Niemiecki zaciąg w Arsenalu zwiększył się od twojego przyjścia do klubu – oprócz Mesuta i Lukasa, do składu przebijają się Serge Gnabry i Thomas Eisfeld…

Tak, mamy teraz dobrą generację piłkarzy. Wszyscy mówią o Niemcach z uwagi na ostatni finał Ligi Mistrzów. Ludzie są w tej chwili lepiej poinformowani o Bundeslidze, więc to naturalne, że Arsenal chce ściągać do klubu młodych niemieckich piłkarzy. W tej chwili niemieccy gracze są szanowani, a my w odpowiedzi okazujemy respekt Arsenalowi i temu krajowi.

Bardziej Arsenal zrobił z Niemców Anglików czy Niemcy zrobili z Arsenalu niemiecki klub?

Nie ma sensu o tym mówić – wystarczy powiedzieć, że wszyscy jesteśmy Arsenalem. Powiedziałbym, że jesteśmy międzynarodowi. OK, w ostatnich latach na Arsenal miały wpływ różne nacje, ale zawsze był tu brytyjski rdzeń. Myślę, że to kluczowa część Arsenalu – historia i tradycja. Ten klub zawsze będzie kojarzony z dobrą grą, pasją. Fani chcą to oglądać w każdym meczu, u siebie i na wyjeździe. My, piłkarze, musimy sobie z tego zdawać sprawę – z jakości i klasy, którą Arsenal pokazuje od wielu lat.

Niemcy zapewnili sobie miejsce na Mistrzostwach Świata w Brazylii. Czy często o tym myślisz?

Nieszczególnie. W tym momencie to bardzo odległe wydarzenie. Gdy awansowaliśmy po meczu z Irlandią, czuliśmy ulgę, wiedzieliśmy, że zagramy tam latem, więc mogliśmy sobie pozwolić, by zapomnieć o tym na jakiś czas. Wszyscy wymagali od nas, że tam zagramy, więc to była dla nas ulga.

Ale będziecie również postrzegani jako jedni z faworytów…

Tak, ostatnio prawie wygraliśmy ten turniej. Byliśmy konsekwentni, ale nie zdołaliśmy wygrać. Gdyby nam się to udało, byłby to wspaniały koniec dla generacji, która grała ze sobą prawie dziesięć lat. Teraz nas, piłkarzy z około stoma występami w reprezentacji, jest kilku, więc byłoby miło, gdybyśmy wygrali dla zawodników, którzy ciężko pracowali przez cały ten czas. Wygląda na to, że zawsze przegrywamy z Hiszpanią lub Włochami, ale teraz chcemy wygrać te mistrzostwa.

Per, masz na koncie ponad dziewięćdziesiąt występów w reprezentacji. Czym różni się aktualny skład Niemiec, w porównaniu z tymi poprzednimi, w których grałeś?

Gdybym miał porównać aktualny skład do tego z 2006 roku, to powiedziałbym, że wtedy do gry w wyjściowej jedenastce aspirowało dwunastu, trzynastu piłkarzy, natomiast teraz jest ich około dwudziestu pięciu, trzydziestu. Wszyscy prezentują się świetnie, więc trener ma ogromne kłopoty z selekcją. Gdy nadejdzie lato, wszyscy muszą być u szczytu formy, ponieważ, jak sam uważam, będą to najtrudniejsze Mistrzostwa Świata, w jakich graliśmy do tej pory.

Per Mertesacker autor: Marcin Witkowski źrodło: arsenal.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Marcinb88 komentarzy: 68709.01.2014, 22:55

Jese kontuzja... Morata zostaje w Madrycie...

afckonrad9101 komentarzy: 783409.01.2014, 22:55

Traitor
To kto tu jeszcze z tego "forum " z Bialego?;p

mallen komentarzy: 2124009.01.2014, 22:54

@KingOfLoyal

Sprzedawca mnie namówił na Toshiba 40L7335DG bo rzeczywiście miała najlepszy obraz.
No ale widzę teraz w domu, że ma mocne przebarwienia szare na czarnym ekranie podobno to normalne w ledach ale, że aż tak...
No i jest za mała, muszę mieć jednak 46/47/50...
Ten panasonic (plazma), co się wahałem okazało się, że jest robiony przez samsunga czy tam lg już i podobno lipa...
No i znów jestem w kropce...
Soniacza nie brałem bo ma dziwny głos i ten jego uchwyt seryjny do wieszania nie jest regulowany...

Traitor komentarzy: 10407 newsów: 2409.01.2014, 22:53

A nie wiem, mozna kiedy wyjsc na mecz jakis, na Bayern do jakiegos pubu na pewno bym sie wybral :P

mskafc komentarzy: 579609.01.2014, 22:53

Everton have agreed a pre-contract with Spartak Moscow midfielder Aiden McGeady, with the 27-year-old set to join Everton in the summer.

Traitor komentarzy: 10407 newsów: 2409.01.2014, 22:52

#Białystok #Łączymy #sie

afckonrad9101 komentarzy: 783409.01.2014, 22:52

Traitor
Ja tez z Bialegostoku i tez bym chetnie pojechal, gdzie wy sie Kanonierzy chowacie w tym Bialym:D

Verminator97 komentarzy: 1490009.01.2014, 22:52

Ale będą jajca z tym Mundialem w Katarze. :D To co oni teraz kombinują to się w głowie nie mieści. Ja jeszcze liczę, że przeniosą Mundial do jakiegoś normalnego kraju i zostanie rozegrany o normalnej porze, ale to są już chyba nikłe szanse. :/

Traitor komentarzy: 10407 newsów: 2409.01.2014, 22:51

@Mico17
Odezwij sie do mnie na GG: 7979892 albo tutaj, tez jestem z białegostoku i kolega moj tez z bialego chetnie by pojechal na mecz

KingOfLoyal komentarzy: 12774 newsów: 109.01.2014, 22:51

yyyy to co jest?

mar12301 komentarzy: 2323409.01.2014, 22:50

Jestem za Remy! To chyba najlepsza opcja na styczeń.

Dominik11 komentarzy: 2060509.01.2014, 22:50

Arsenal are set to make an offer of €18m (£14.8m) for Real Madrid youngster Alvaro Morata according to Spanish source Marca as reported on sports witness.

mallen komentarzy: 2124009.01.2014, 22:49

@KingOfLoyal

Wrażenia takie, że jutro chyba wracam do media markt wymienić...

KingOfLoyal komentarzy: 12774 newsów: 109.01.2014, 22:49

mallen
i co kupiłeś? jak wrażenia

afckonrad9101 komentarzy: 783409.01.2014, 22:49

Mico17
Bez kitu, tylko napisz ile by mnie to kosztowalo i dokladnie kiedy;p

mskafc komentarzy: 579609.01.2014, 22:48

mico17

Ja bede na pewno chcial leciec do Londynu jeszcze w tym roku, na 90% jeszcze w tym sezonie!

Daniho komentarzy: 9765 newsów: 109.01.2014, 22:48

mico
ile taki wyjazd by kosztowal ?:P

Czajnik17 komentarzy: 4688 newsów: 7209.01.2014, 22:46

Remy to na pewno lepsza opcja niż Berba.

Dominik11 komentarzy: 2060509.01.2014, 22:46

Spanish newspaper AS write that the Real Madrid forwards agent is heading to London on Friday for talks over his client's future.

mskafc komentarzy: 579609.01.2014, 22:46

Jese to jest kocur, a nie jakis Morata.

KingOfLoyal komentarzy: 12774 newsów: 109.01.2014, 22:45

Powie mi ktoś coś o tym Jese? skąd on w Realu? i taki dobry,że ostatnio gra ciagle w pierszym?

mallen komentarzy: 2124009.01.2014, 22:45

@KingOfLoyal

No to jestem po zakupie TV.

Mico17 komentarzy: 6910 newsów: 109.01.2014, 22:45

afckonrad9101
bez kitu? z noclegiem tam nie ma problemu bo mam rodzinkę, jak się grzecznie poprosi to pewnie jeszcze by mnie oprowadzili po Londynie i pozwiedzałbym to i owo

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 309.01.2014, 22:45

Plota o Remim ciekawa fajnie by było gdyby zawitał na ES :P

darek250s komentarzy: 10862 newsów: 509.01.2014, 22:42

kurcze, chciałbym Remyego mam nadzieje że się spełni.

afckonrad9101 komentarzy: 783409.01.2014, 22:41

Mico17
Ja bym sie pisal:D

mic_now komentarzy: 218909.01.2014, 22:41

teraz zauwazyłem dopiero że Remy ma juz 27 lat...myślałem ,że młodszy jest

mskafc komentarzy: 579609.01.2014, 22:38

scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/t1/1174908_431932456934062_1648414197_n.png

buahaha brat alexa lamusa songa zagra w polsce! concordia elbląg...............

Verminator97 komentarzy: 1490009.01.2014, 22:38

mskafc > Przynajmniej będzie komentował duet Twaro&Nahorny. :)

mrsomebody komentarzy: 602109.01.2014, 22:38

Ja tam w sumie lubię jak mecz jest w poniedziałek wieczorem. Zawsze to w jakiś sposób umila ten dzień tygodnia ;p

mic_now komentarzy: 218909.01.2014, 22:38

Zaciekawiła mnie plotka o Remim. Jesli udaloby sie nam go sciagnac to bardzo ciekawy transfer bo może grać w szpicy jak i n skrzydle wiec moglby nwet zastapic theo na jego nominalnej pozycji. Ale czy jest mozliwosc kupna go jesli jest na wypozyczeniu? Wiem ze jest taka opcja ze mozna sobie zastrzec ze zawodnik moze byc w dowolnym momencie sciagniety z wypozyczenia ale czy tu tak bylo?

illpadrino komentarzy: 12031 newsów: 309.01.2014, 22:36

Jak tylko będzie emirates cup w wakacje to na pewno pojadę, póki co na ligowy mecz nie ma szans.

mskafc komentarzy: 579609.01.2014, 22:35

jezuuuuuuuu mecz dopiero w poniedzialek, co za szit, praktycznie caly tydzien :'(

KingOfLoyal komentarzy: 12774 newsów: 109.01.2014, 22:34

Daje 10 ale krzycz Trybson!

Mico17 komentarzy: 6910 newsów: 109.01.2014, 22:33

chce ktoś poleciec na mecz jakoś pod koniec sierpnia? mam wszystko ustalone, tylko nie mam z kim jechac ;/

KingOfLoyal komentarzy: 12774 newsów: 109.01.2014, 22:33

Remy wrócic do qpr nie będzie chciał.oni się wrócą do PL. W Srokach się sprawdza,wiec nic dziwnego,że będa go chcieli ściagnać na stałe.
Ale kto wie moze Wenger też rzucił ofertą,cicho o tym było,wiec tak jak Arsene lubi.

mrsomebody komentarzy: 602109.01.2014, 22:32


KingOfLoyal;
Pikej, Trybson, Michał "Filiżanka" Wiśniewski, Anna Grodzka

KingOfLoyal komentarzy: 12774 newsów: 109.01.2014, 22:31

0-1 sory

KingOfLoyal komentarzy: 12774 newsów: 109.01.2014, 22:30

0-2 Eisfeld.

carlosV komentarzy: 8701 newsów: 109.01.2014, 22:28

Jaki wynik młodzieży?

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 309.01.2014, 22:28

qprfc.pl/2014/01/plotki-transferowe-cd/

Ale ile w tym prawdy nie wiadomo :d

Czajnik17 komentarzy: 4688 newsów: 7209.01.2014, 22:28

Nawet Niemców nie stać na bilety na ES, dopóki tak będzie, to wciąż jedynym zrywem naszych kiboli pozostanie "na na na Żiru" raz na 30 minut...

kuba289 komentarzy: 216009.01.2014, 22:27

Kanonier Źródło? Fakt?

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 309.01.2014, 22:26

7 stycznia zostały złożenie oferty za Remika przez Newcastle i Arsenal w wysokości 16 mln funtów.

Ciekawe.

kuba289 komentarzy: 216009.01.2014, 22:22

KOL Adam Małysz.

peciakk komentarzy: 10489 newsów: 509.01.2014, 22:18

Arsenalfcfan@
Extraaaa ! :D
A teraz coś związanego z Arsenalem ^^

KingOfLoyal komentarzy: 12774 newsów: 109.01.2014, 22:15

A M jak miłość na Orange Sport :P

i co jury się zmieni? kto zamiast Beatki będzie sypał dychami?

Santiago komentarzy: 154309.01.2014, 22:14

Mico jutro możemy zagrać
zapisz mój nick i zaproś- Adriadinho

Arsenalfcfan komentarzy: 1320709.01.2014, 22:13

peciakk,

Taniec z gwiazdami będzie leciał w Polsacie, bo TVN straciło licencje!

gunners007 komentarzy: 954309.01.2014, 22:11

Nasi piłkarze zbyt często łapią kontuzje, żeby ryzykować sprowadzanie podatnego na kontuzje Pato. Już wolałbym trochę gorszego, ale żeby przynajmniej był w składzie, a nie w szpitalu. Swoją drogą to z Pato żaden geniusz, w Brazylii sobie nie radzi.

Następny mecz
Ostatni mecz
West Ham - Arsenal 30.11.2024 - godzina 18:30
? : ?
Arsenal - Nottingham Forest 23.11.2024 - godzina 16:00
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady